Fotyga zagranicznych, Waszczykowski obrony, Piecha zdrowia, Kamiński sprawiedliwości, Hoffman rzecznikiem i Kaczyński premierem. Miodzio.

Ech, i tak gorzej niż za Tuska już być nie może. Jego kaleki z rządu przebiły nawet nieudaczników z czasów Buzka.

Jeżeli nie przedstawisz konkretów, bez wątpienia zostaniemy przy swoich zdaniach.

Ponadto uważam, że tandem Macierewicz-Kaczyński grozi wykorzystywaniem służb i prokuratury do celów politycznych oraz naruszeniami wolności obywatelskiej po jakiejś ustawie mającej godzić w wyimaginowanych wrogów.

Nie uważasz, że to trochę zbyt daleko idące przypuszczenia? Nikt Ci przecież do domu nie wpadnie w poszukiwaniu wrogów kraju.

Konkrety są takie, że za Buzka wydano wszystkie pieniądze na 4 tandetne "reformy", które okazały się niewypałem a rząd zakończył swoje istnienie ogromnym deficytem i, jak się póżniej okazało, różnymi aferami korupcyjnymi (PZU, BIG Bank, TP SA). Za Tuska cały czas dobiera się ludziom do kieszeni i zmusza do dłuższej pracy a jedynym co oferują, to tylko to, by PiS nie doszło do władzy.

yabu pisze:

Przeraziłem się, bo usłyszałem zdanie;
A gdyby tak w czasie wyborów parlamentarnych powtórzył się wynik z Rybnika

Zacząłeś robić zapasy cukru i konserw?

Jeśli chodzi o robienie zapasów cukru i konserw to obawiam się, że faktycznie trzeba będzie o tym pomyśleć - niech no rudy z łysym porządzą jeszcze z rok.

Nie wiem czy ludzie nie potracili tego odruchu odkąd konserwy są darmowe (bo z unijnej pomocy żywnościowej) i można wreszcie bez straty ani żalu dawać je sąsiadom i psom.

Prędzej ludzie będą się łakomili na konserwy dla zwierząt, które potrafią być znacznie smaczniejsze.

Jakieś doświadczenia w tym temacie?

Rudy po zorganizowaniu zamachu na prezydenta już dawno dokończyłby dzieła zniszczenia prowokując atak nuklearny Rosji, ale nie chce, by PiS znowu mówił, że wykorzystuje ich co lepsze pomysły.

@ karpik
Oczywiście, kiedyś po imprezie jedliśmy z chłopakami "Whiskas", bo nic nie było u kolegi w lodówce. I mogę powiedzieć, że rzadko kiedy jadłem tak dobrą konserwę zrobioną dla ludzi.

@ Kamulec
Rudy nie musi przeprowadzać ataku na Rosję aby wyniszczyć polskie społeczeństwo. Wystarczy, że jego klika wygra kolejne wybory.

Widzę, że poziom absurdu w tej dyskusji sięgnął zenitu

A tłumacząc na polski to co masz na myśli?

"Jeśli chodzi o robienie zapasów cukru i konserw to obawiam się, że faktycznie trzeba będzie o tym pomyśleć"
"wyniszczyć polskie społeczeństwo."

To nie ja pierwszy zacząłem pisać jakimś wyimaginowanym spisku kaczyńsko-macierewiczowskim.

Nie napisałem o spisku.

Kamulec, sądzę, że earlowi chodziło o wyniszczenie ekonomiczno - moralne. Nie mylę się?

Chodziło mi o to zdanie:

Ponadto uważam, że tandem Macierewicz-Kaczyński grozi wykorzystywaniem służb i prokuratury do celów politycznych oraz naruszeniami wolności obywatelskiej po jakiejś ustawie mającej godzić w wyimaginowanych wrogów.

Nie trzeba zamachu stanu, czy spisku, by nadużyć władzy, czy urządzić polowanie na czarownice.

Właśnie o to chodzi, że krytycy PiS ciągle mówią o jakimś polowaniu na czarownice urządzanym przez Kaczyńskiego. Tymczasem jak w ciągu 2 lat rządów PiS nigdy nie czułem się w żaden sposób prześladowany ani dyskryminowany, co więcej - za tych rządów w najmniejszym stopniu odczułem traktowanie mnie przez władzę jako barana, którego należy oskubać do końca. Takich skrupułów nie mieli ani Buzek, ani Miller, ani Tusk, jeśli idzie o ostatnie kilkanaście lat.

O czary zawsze oskarża się mniejszość, więc większości to nie przeszkadza.

Jak na razie to jednak tzw. uprawiający czary (czyli tuskowcy i ich sojusznicy) są w większości w stosunku do tzw. inkwizytorów (czyli kaczystów).

No i po 123 latach kobiecych rządów w Holandii mamy ponownie mężczyznę na tronie.

W Holandii i krajach skandynawskich monarcha jest niestety najwyżej maskotką.

Za to w Belgii Baldwin I zachował się jak palant. Nie chcąc zgodzić się na liberalizację ustawy o przerywaniu ciąży abdykował na kilka dni, aby w tym czasie rząd mógł uchwalić nowelizację a król oficjalnie mieć czyste ręce. Hipokryzja do sześcianu.

Jest to tym bardziej niedopuszczalne, że w Belgii monarsze przysługuje prawo weta absolutnego. Zachował się jak tchórz. Całą sytuację można podsumować cytatem "Lepiej mieć na rękach krew, niż wodę".

Podobnie jak w Wielkiej Brytanii. I pewnie tak jak u Angoli tak i w Belgii monarcha tradycyjnie z niego nie korzysta.

Nie sądzę, by był to całkowicie martwy zapis. Po prostu król nie miał cojones, aby zrobić to, co trzeba.

To, że król był mięczakiem to jedno. Ale czy znasz jakieś przykłady praktycznego zastosowania tego weta w innych przypadkach. W W. Brytanii po raz ostatni użyła go królowa Anna w 1707 roku. A w Belgii?