Zrodzony z fantastyki

  • 1
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9
 
Awatar użytkownika
Feniks
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 5008
Rejestracja: ndz lis 07, 2004 10:34 am

Inwazja... a co potem

śr mar 20, 2013 2:54 pm

-Ale to jak rozumiem owe struny to coś stabilnego, jak autostrada, zawsze na tej samej trasie czy też one są wszędzie i można nimi podróżowac na dowolnych trasach?


Jeszcze nie ustaliliśmy ja jestem za dowolnymi trasami trochę jak Star Gate wbijasz adres i jedziesz.

-Trzeba by zrobić jakiś przelicznik odległości by jasno się orientować co skąd, jak długo i kiedy...


Logicznym wydaje się np Rok Świetny - X dni np Rok świetny = 1 dzień pozwala dolecieć do Alfa Centauri w 4 dni. Jest to najbliższy znany mak układ słoneczny wszędzie dalej byłoby już dłużej i to o wiele dłużej.
 
Heretyk
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 5036
Rejestracja: pn mar 28, 2005 12:23 pm

Inwazja... a co potem

śr mar 20, 2013 3:04 pm

Ja bym pozostawił struny jako stałe, wtedy niektóre układy będą atrakcyjniejsze i będą się rozwijać, inne to zadupia, gdzie rządzi mafia itp.

Fenomen wędrujących strun bym zostawił jako coś co gracze mogli by spotkać ale było by to bardzo rzadkie.
 
zarok
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 965
Rejestracja: pt sie 05, 2011 1:58 pm

Re: Inwazja... a co potem

śr mar 20, 2013 3:15 pm

Mam pytanie, można gdzieś obejrzeć co już ustaliliście? Wiem, że była jakaś ankieta ale teraz nie mogę jej znaleźć, a wiki na razie jest prawie pusta.

edit: dzięki.

Heretyk pisze:
Ja bym pozostawił struny jako stałe, wtedy niektóre układy będą atrakcyjniejsze i będą się rozwijać, inne to zadupia, gdzie rządzi mafia itp.


Można jeszcze dodać dziurawe struny, niczym dziurawe autostrady w Polsce :razz: . Nic tak nie poprawia klimatu jak zniszczony na wybojach statek kosmiczny.
Ostatnio zmieniony śr mar 20, 2013 3:18 pm przez zarok, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Feniks
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 5008
Rejestracja: ndz lis 07, 2004 10:34 am

Inwazja... a co potem

śr mar 20, 2013 3:17 pm

 
slann
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4982
Rejestracja: pt paź 14, 2005 10:35 am

Re: Inwazja... a co potem

śr mar 20, 2013 3:47 pm

No, ale ci obcy nie są tak całkiem bezcieleśni. W przypadku bezcielesnych obcych, którzy potrzebują ciała do działania, bezcielesność sprowadza się do ciekawych efektów wizualnych i fajnych broni.

Co do informacji, właśnie fajnie jakby nie był zbyt duży, co pogłębi klimat izolacji i tajemniczości.

Bezzałogowym sądom mówię nie. Niech będzie, że są za małe do podróży międzysystemowych lub coś takiego.

Co właściwie mamy?

Może zsoftujemu universum?
 
zarok
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 965
Rejestracja: pt sie 05, 2011 1:58 pm

Re: Inwazja... a co potem

śr mar 20, 2013 3:54 pm

Brak sond bezzałogowych byłby sporym ciosem w rozwój ludzkości :P. Wyobraź sobie, że dzisiaj zamiast pisać na forum, wysyłamy do siebie listy żeby "nie tracić klimatu". Bezsensowne prawda? Propozycje Sulda, Feniksa i Heretyka w tej kwestii są dobre w połączeniu i proponuję żebyśmy się tego trzymali.
 
PPPP
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4823
Rejestracja: śr gru 01, 2004 7:17 pm

Re: Inwazja... a co potem

śr mar 20, 2013 5:07 pm

zarok pisze:
Brak sond bezzałogowych byłby sporym ciosem w rozwój ludzkości :P. Wyobraź sobie, że dzisiaj zamiast pisać na forum, wysyłamy do siebie listy żeby "nie tracić klimatu". Bezsensowne prawda? Propozycje Sulda, Feniksa i Heretyka w tej kwestii są dobre w połączeniu i proponuję żebyśmy się tego trzymali.


Wiesz, ja bardziej od braku sond bezzałogowych odczuwam brak Cybermana w GSV, może wrócisz? :)
 
Awatar użytkownika
Pipboy79
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2881
Rejestracja: śr sty 26, 2011 10:15 am

Re: Inwazja... a co potem

śr mar 20, 2013 7:37 pm

slann pisze:
No, ale ci obcy nie są tak całkiem bezcieleśni. W przypadku bezcielesnych obcych, którzy potrzebują ciała do działania, bezcielesność sprowadza się do ciekawych efektów wizualnych i fajnych broni.


-Jak niby wyewoluowali ileś tam milonów lat bez cial to po co im nagle ciała? Ponadto nie widze w tym nic ciekawego. Miał być dil, że bez duchów, demonów opętań i takich tam gramy. I jak dlamnie takie coś wyszło z ankiety :)


slann pisze:
Bezzałogowym sądom mówię nie. Niech będzie, że są za małe do podróży międzysystemowych lub coś takiego.


-A co Ci szkodzi? Co Ci w nich nie pasi?



PPPP pisze:
Wiesz, ja bardziej od braku sond bezzałogowych odczuwam brak Cybermana w GSV, może wrócisz?


-A co Ty tak filujesz na ten temat a sam się jakoś dziwnie mało udzielasz? Grać nie zamierzasz czy ki grzyb? :)
 
PPPP
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4823
Rejestracja: śr gru 01, 2004 7:17 pm

Re: Inwazja... a co potem

śr mar 20, 2013 7:45 pm

Pipboy79 pisze:

-A co Ty tak filujesz na ten temat a sam się jakoś dziwnie mało udzielasz? Grać nie zamierzasz czy ki grzyb? :)


Ja na razie nie czuję tej sesji, zaczekam na rekrutę. Za to zgarniam do GSV wszystkich graczy, którzy zniknęli, a mogliby wrócić :)
 
Burn
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 9
Rejestracja: śr wrz 26, 2012 10:21 pm

Inwazja... a co potem

śr mar 20, 2013 10:25 pm

Szybkie pytanie, ogólnie tworzycie nowy świat SC-FI z takimi i takimi realiami, bazując powiedzmy na Starcrafcie/Warhammer 40k itp? Pytam się, bo się troszkę pogubiłem :D W pewnym momencie, była dyskusja o sesji Starcrafta i to szczerze powiedziawszy przykuło moją uwagę. Nie ukrywam, że taka sesja SC bardzo by zainteresowała.
 
Awatar użytkownika
Pipboy79
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2881
Rejestracja: śr sty 26, 2011 10:15 am

Re: Inwazja... a co potem

śr mar 20, 2013 11:11 pm

-W samego SC to chyba na pewno nie zagramy. Ale co do detali uderzaj do miciunia, on podobno trochę wie o co my się właściwie kłóc... ekhm... nad czym kulturalnie debatujemy. :)



PPPP pisze:
Ja na razie nie czuję tej sesji, zaczekam na rekrutę.


-A właściwie to czego by brakowało na Twoje potrzeby póki co? No i jak to..... Sesja bez Tonego? No nie wygłupiaj się... :)



PPPP pisze:
Za to zgarniam do GSV wszystkich graczy, którzy zniknęli, a mogliby wrócić


-Aha, wziąłeś się za maruderów, dekowników i takich tam? :)
 
Awatar użytkownika
Suldarr'essalar
Arcypsion
Arcypsion
Posty: 13173
Rejestracja: sob maja 28, 2005 9:27 pm

Inwazja... a co potem

czw mar 21, 2013 10:04 am

Burn pisze:
Szybkie pytanie, ogólnie tworzycie nowy świat SC-FI z takimi i takimi realiami, bazując powiedzmy na Starcrafcie/Warhammer 40k itp? Pytam się, bo się troszkę pogubiłem :D W pewnym momencie, była dyskusja o sesji Starcrafta i to szczerze powiedziawszy przykuło moją uwagę. Nie ukrywam, że taka sesja SC bardzo by zainteresowała.
Nietety nie będzie to SC.
Nowy świat, lata ~2121, ludzie podbijają pierwsze inne układy planetarne, spotykają pierwsze inne cywilizacje.
 
Awatar użytkownika
Pipboy79
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2881
Rejestracja: śr sty 26, 2011 10:15 am

Re: Inwazja... a co potem

czw mar 21, 2013 10:19 pm

-Wiecie co hoopaky... Ja myślę, ża przydałby nam się jakiś plan co i jak omawiamy... Bo tak się zacznie 100 wątków i nie wiadomo za co się brać. Trzeba jakoś ustabilizować te planowanie systemu bo lato nadejdzie i wciąż będzie tylko zestaw luźnych wątków.

-Na początek proponuję ustalić hm... powiedzmy datę i miejsce? Jakoś widzęprzedział wiekowy 2100 - 2300 chyba tak jakoś. Mnie pasi. A te suldarowe 2121 nawet ładnie wygląda :) A co do miejcja to może ustalmy ile mamy sytemów dla ludziuów i w jakich odległosciach. To by nam pozwoliło ustalić mniej więcej bazę o jakiej cywilizacji mówimy, tak konkretniej a nie takie wodniste coś co jest teraz.

-Co Wy na to?


-Dobra bo widzę, że jakoś temat zamarł to wrzucę coś od siebie... :)

-Rok 2121 czyli jak dla mnie jakieś 3-4 pokolenia od tego co mamy w tej chwili.

-Baza i trzon ludzkości to nadal Układ Słoneczny.

-Poza nim w odległości powiedzmy 4 - 15 lś może być jakieś 5 systemów planetarnych w każdym przynajmniej po jednej w większości skolonizowanej planecie oraz kilka - kilkanaście innych miejsców (inne planety, księżyce, bazy, stocznie, kopalnie itd.). Byłaby to taka strefa w miarę stabilna, wewnętrzna odpowiednik starych kolonii w US.

-W dalszej odległości powiedzmy 10 - 20 lś może być następne 5 - 10 systemów gdzie ludki mają planety ale od niedawna, powiedzmy I - II pokolenie kolonistów. Byłaby to strefa posrednia gdzie ludzie są już od jakiegoś czasu i mają dość stabilne i spokojne warunki egzystencji ale widać wyraźną "świeżość" kolonii i stosunkowo słabe zaludnienie.

-Kolejna strefa to niech będzie 15 - 30 lś. Byłyby to świeżo skolonizowane światy gdzie np. dopiero trwa terraforming albo niedawno się zakończył. Dominowałyby "wioski" czyli placówki naukowe, kopalniane, transportowe no po prostu plac budowy w kosmicznej skali.

-Ostatnia strefa to Pogranicze gdzieś powiedzmy od 25 - 30 lś. Tu pętałyby się głównie pojazdy zwiadowcze, badawcze, te dopiero zmierzające do rozpoczęcia kolonizacji oraz dominowały placówki stałe o podobnym charakterze.


-W takim układzie mielibyśmy coś na podobę współczesnego kraju ze stolicą i co raz dalszymi peryferiami. Strefy pi x oko pozwalałyby się oriencić czego się w niej spodziewać i jaki ona ma charakter. Nie mówię, że akurat mają one własnie tak wyglądać albo mieć takie wielkości czy co ale sam pomysł stref wydaje mi sie dobry.

-W takim układzie ciekawa byłaby sytuacja z owymi teleportami/strunami czy czymś takim. Jesli to faktycznie miałoby charakter na podobę autostrad to wówczas myślę, że kolonie skupiałyby się także wzdłuż nich co tworzyłoby ciekawe anomalie na mapie. Można by bowiem dotrzeć/kolonizować miejsca do których nie da albo nie opłaca się dolatywać w tradycyjny sposób. Wówczas jednak owe miejscówy zajęte w ten sposób byłyby od nich bardzo zależne.

-Co do strun "powszechnych" czyli, że praktycznie można wsiąść w taksę i pojechac gdzie się chce to jestem przeciwny. Nie ma sensu bowiem wówczas "tradycyjny" napęd a same struny tracą swą wyjątkowość. Ponadto może nazywa się inaczej ale praktycznie jak dla mnie działa jak jakiś super-hiper napęd ze starych trepów albo co a tego wolałbym uniknąć.

-Co do owego napędu "tradycyjnego" pomiędzy układami proponuję ustalić jakąś bazową prędkość standardowego statku by mieć łatwy punkt odniesienia i ewentualnych przeliczeń. Np. by lecieć w 1 m-c 1 rok świetlny. Wówczas standardowe trasy mamy w przedziale 5 - 10 lś czyli 5 - 10 m-cy podróży które w większości pewnie można by spędzać w mrożonce.


-No i co hoopaky myślita w tej materii?
Ostatnio zmieniony sob mar 30, 2013 6:36 pm przez Pipboy79, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Morel
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4566
Rejestracja: śr mar 03, 2010 10:59 am

Inwazja... a co potem

śr kwie 24, 2013 9:43 pm

Suldarr'essalar pisze:
Nowy świat, lata ~2121, ludzie podbijają pierwsze inne układy planetarne, spotykają pierwsze inne cywilizacje.

To jest dla mnie najbardziej skondensowany opis tych 9 stron :)
I szczerze - Lubie to!
 
slann
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4982
Rejestracja: pt paź 14, 2005 10:35 am

Re: Inwazja... a co potem

pt maja 24, 2013 3:38 pm

Jak pisałem w komtach do inwazjio suprbohaterskiej sesji.

Sesja w naszym wymyślonym uniwersum. Założenia:

Mniejszy rozrzut potęgi i mniejsza siła.
Mniejsza koncentracja na usa.
Większość herosów, którzy nie pracuje dla państw działa nielegalnie,
Większe militarne wykorzystanie bohaterów.
Bohaterowie zaczęli się pojawiać głównie po 45, choć wcześniej były próby użycia mistycyzmu.
Do 45 ziemię chroniła kryształowa sfera, uszkodzona podczas wojny.
Kane inc istnieje
I może cechy uniwersów moorkooka, lovercrafta i howarda.
Trochę podobne do watchmenów.

Cechy kampanii
Gramy herosami
Na początek kilka niepowiązanych przygód, krótkich
Trochę więcej socjalizacji
 
slann
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4982
Rejestracja: pt paź 14, 2005 10:35 am

Re: Inwazja... a co potem

wt maja 28, 2013 8:49 pm

Kolejne pomysły

1 Herosi do lat 70-80 nie istnieli oficjalnie
2 Wszyscy, którzy nie pracowali dla rządów działali nielegalnie.
3 Upadek żelaznej kurtyny wstrząsnął ich społeczeństwem
4 Wiwle krajów zostało ograbionych ze swych herosów, zwłaszcza te z środkowej europy.
5 Z tego powodu między innymi Polska wprowadziły bardzo liberalne prawe zachęcając do osiedlenia się wielu "Rogue heroes"
  • 1
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8
  • 9

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości