Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
polterka
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 108
Rejestracja: czw maja 24, 2012 2:41 pm

Anegdoty

śr maja 15, 2013 11:45 am

André Marie Ampére (1775-1836) był człowiekiem bardzo roztargnionym często oddającym się rozmyślaniom. Pewnego razu zdążając na wykłady znalazł na drodze ciekawy mały kamyk i z zainteresowaniem przyglądał się jego fakturze. W pewnej chwili w nagłym przebłysku przypomniał sobie, że przecież śpieszy się na wykład. Wyciągnął zegarek i oceniwszy, że zostało mu bardzo niewiele czasu, zdecydowanie przyśpieszył kroku. Jednocześnie ostrożnie ułożył kamyk w kieszeni, a zegarek wyrzucił przez barierkę Pont des Arts wprost do Sekwany....
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

śr maja 15, 2013 4:01 pm

Podobno szczęśliwi czasu nie liczą :)
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

pt maja 17, 2013 9:48 pm

Fryderyk Schiller grywał czasem na harfie i pewnego dnia jeden z sędziów z dworu księcia Wirtembergii słysząc grające poetę rzekł do niego:
- Gra pan na harfie jak król Dawid, ale nie tak dobrze.
Na to Schiller odrzekł:
- A pan wydaje wyroki jak król Salomon, ale nie tak mądrze.
 
slann
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4982
Rejestracja: pt paź 14, 2005 10:35 am

Re: Anegdoty

pn maja 20, 2013 11:59 am

Raczej ciekawostka anegdota, którą usłyszałem od wykładowcy.
Po praskiej wiośnie notowania Słowaków Układzie warszawskim znacznie wzrosły. Sami słowacy nie cierpieli Czechów i chcieli się od nich odłączyć. Obawiali się jednak, że nie pozwolą im na pełne samostanowienie, dlatego rozważano przyłączenie się do Polski!
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

pn maja 20, 2013 12:11 pm

W zasadzie nie była to nowość - już w okresie międzywojennym Słowacy dążyli do oddzielenia się od Czechów, uważając, że w Czechosłowacji są dyskryminowani. Dlatego z radością przyjęto w wielu słowackich kręgach decyzję Hitlera o utworzeniu niepodległego państwa słowackiego w 1939 roku.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

pt maja 24, 2013 1:05 pm

Jan XXIII przyjął w czasie pierwszej sesji Sobo­ru obserwatora z międzynarodowej konferencji metodystów.
- Kiedyż nadejdzie moment, że nasze Kościoły zjednoczą się na nowo? - spytał.
- Niestety - odparł obserwator, potrząsając głową - jesteśmy oddzieleni od trzech wie­ków i być może tyleż samo potrzeba, byśmy się połączyli.
- To bardzo długo - westchnął zasmucony papież. Potem nagle wstał i kładąc swojemu rozmówcy ręce na ramionach, powiedział:
- Ale między nami sprawa została załatwiona!
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

ndz maja 26, 2013 2:38 pm

Huczne wesele wyprawił Jan Zamoyski, zwany Sobiepanem, kiedy w 1658 roku wchodził w związek małżeński z Marysieńką. Wypito na nim pond 300 beczek wina, a zważywszy, że ówczesna beczka miała objętość około 250 litrów, to można oszacować, że na przyjęciu zostało wypite około 75 000 litrów wina. W każdym razie pan młody tak sobie dał w palnik, że noc poślubną spędził na podłodze obok łóżka żony, bo nie miał sił nawet na to, by ułożyć się obok niej.
 
Awatar użytkownika
PowerMilk
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 561
Rejestracja: sob lip 21, 2012 8:32 am

Re: Anegdoty

ndz maja 26, 2013 2:45 pm

mam dziwne wrażenie, że to wątek przeznaczony tylko i wyłącznie dla Earla ;)

nie mniej jednak anegdoty ciekawe.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

ndz maja 26, 2013 2:53 pm

Bo ja sam go założyłem 3 lata temu :)
 
Awatar użytkownika
Dark_Archon_
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 692
Rejestracja: sob gru 29, 2007 2:29 pm

Anegdoty

ndz maja 26, 2013 3:33 pm

I chwała Ci za to, że Ci się chce go kontynuować :)
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

ndz maja 26, 2013 4:01 pm

Nie ma za co, chociaż dziękuję za uznanie :) Po prostu lubię tego typu ciekawostki z historii :)
 
asiamach
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: czw cze 06, 2013 11:38 am

Anegdoty

czw cze 06, 2013 11:49 am

Kiedy kolejne angdoty? ;)
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

czw cze 06, 2013 11:07 pm

Ależ proszę bardzo. Miło mi, że się podobają :)

W czasach średniowiecza wielu władców wyjeżdżało na krucjaty do Ziemi Świętej. Jednym z wyjątków był jednakże książe krakowski Leszek Biały, który bardzo się z tym ociągał. Zapytany przez papieża Innocentego III o powód, odpowiedział:
- W Ziemi Świętej pija się tylko wodę i wino, a ja piję tylko piwo.
Papież zrozumiał Leszka, i krucjaty księcia ominęły.
 
Awatar użytkownika
Lord Koniu
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 275
Rejestracja: czw lip 29, 2010 1:30 pm

Anegdoty

czw cze 06, 2013 11:18 pm

Było, niestety. jest nam z tego powodu tak smutno, że sami się dorzucimy:

Ludwik XIV zapytał kiedyś swego dworzanina:
- Czy zna pan hiszpański?
- Nie, najjaśniejszy panie.
Rozmowa ta dała mu jednak do myślenia, wykoncypował bowiem, że król chce mu powierzyć misję ambasadora w Hiszpanii. Zabrał się więc do pracy i po pewnym czasie oznajmił monarsze, że zna już ten język.
- A czy zna pan język tak dobrze, by móc rozmawiać z Hiszpanami? - zapytał król
- Tak, Sire.
- W takim razie winszuję panu. Będzie pan mógł czytać Don Kichota w oryginale.
Ostatnio zmieniony czw cze 06, 2013 11:19 pm przez Lord Koniu, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód:
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

pt cze 07, 2013 7:11 pm

Kiedy to było? Sprawdzałem i nie znalazłem.
 
Awatar użytkownika
Lord Koniu
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 275
Rejestracja: czw lip 29, 2010 1:30 pm

Anegdoty

pt cze 07, 2013 9:35 pm

Jestem (prawie) absolutnie pewien, że ktoś kiedyś wstawił tu anegdotę o Leszku Białym, który rzekomo nie mógł pojechać do Ziemi Świętej, ponieważ brak tam miodu i piwa - a on bez nich szwankuje na zdrowiu.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

sob cze 08, 2013 8:47 am

Ja sprawdzałem według wyszukiwania imienia "Leszek" i znalazłem je tylko na tej stronie :)
 
Awatar użytkownika
balint
Redaktor działu gier planszowych
Redaktor działu gier planszowych
Posty: 487
Rejestracja: pn cze 25, 2012 8:46 pm

Re: Anegdoty

sob cze 08, 2013 10:50 pm

slann pisze:
Raczej ciekawostka anegdota, którą usłyszałem od wykładowcy.
Po praskiej wiośnie notowania Słowaków Układzie warszawskim znacznie wzrosły. Sami słowacy nie cierpieli Czechów i chcieli się od nich odłączyć. Obawiali się jednak, że nie pozwolą im na pełne samostanowienie, dlatego rozważano przyłączenie się do Polski!


Słowacy przez 1000 lat należeli do Węgier. Zresztą ich godło to fragment godła węgierskiego. Sami Węgrzy nie okreśłają Słowacji jak: "nasze ziemie tymczasowo od nas odłączone", a Słowacy boją się tej opcji jak ognia. :)
 
Awatar użytkownika
balint
Redaktor działu gier planszowych
Redaktor działu gier planszowych
Posty: 487
Rejestracja: pn cze 25, 2012 8:46 pm

Anegdoty

sob cze 08, 2013 10:52 pm

W okresie zaborów granica między ziemiami uznawane za polskie, a tymi uznawanymi za węgierskie biegła między Morskim Okiem a Czarnym Stawem. Węgrzy mają nawet wierszyk w którym jakiś tam ptak kąpie się Czarnym Stawie, ale już za chwilę przeleci na Polską stronę, tj. właśnie nad Morskie Oko.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

ndz cze 09, 2013 12:03 pm

Tak w zasadzie to Słowacja przez niecałe 900 lat należała do Węgier. Dostała się pod ich panowanie w 1031 roku (odbicie Słowacji z rąk Mieszka II) a wyrwała się spod ich zwierzchności w 1918 roku, stając się częscią Czechosłowacji.
 
Awatar użytkownika
Exar
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 486
Rejestracja: czw wrz 15, 2005 9:01 am

Re: Anegdoty

ndz cze 09, 2013 2:05 pm

- Znasz historię Słowacji?
- Nie
- OK, wyślę ci smsem.


Węgierski kawał, powtarzany od czasu wynalezienia telefonii komórkowej.
 
slann
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4982
Rejestracja: pt paź 14, 2005 10:35 am

Re: Anegdoty

ndz cze 09, 2013 3:42 pm

To taka uwaga.

Problem Słowaków z Czechami jest taki, że chociaż to dwa narody o zupełnie innej mentalności, to wszyscy zwykli traktować ich jednakowo. Nawet na język popatrzcie. Czeski to bardzo archaiczny język, sztucznie odtworzony ze źródeł średniowiecznych. Słowacki podobno przypomina raczej polski, tak jak Słowacy mają dosyć podobną mentalność do Polaków z Podkarpacia. Słyszałem, że nie wydano nawet jednego rpg po Słowacki.

Taką mam inną anegdotkę od tego samego wykładowcy, między innymi też o Czechach. W chwili katastrofy w Czarnobylu przebywał on na uniwersytecie w Kijowie. Oto jak reagowały różne grópy studentów z demolódów.

NRD-owcy zrobili zebranie. Studenci przyszli, opiekunowie powiedzieli, żeby nie słuchali kapitalistycznej propagandy i, że nic się nie wydarzyło. Studenci "Ja Vohl" i rozeszli do pokoi.

Czechosłowacy zrobili zebranie. Studenci przyszli, opiekunowie powiedzieli, żeby nie słuchali kapitalistycznej propagandy i, że nic się nie wydarzyło. Studenci grzecznie skinęli głowami i razem z opiekunami po cichu wrócili do kraju.

Polacy zrobili zebranie. Studenci przyszli, opiekunowie uciekli bez słowa do kraju.
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

ndz cze 09, 2013 4:39 pm

Tylko mało kto pamięta, że królowie węgierscy koronowali się nie w Budzie ale w Bratysławie. Ciekawe, prawda?
 
Awatar użytkownika
balint
Redaktor działu gier planszowych
Redaktor działu gier planszowych
Posty: 487
Rejestracja: pn cze 25, 2012 8:46 pm

Re: Anegdoty

pn cze 10, 2013 8:50 pm

earl pisze:
Tylko mało kto pamięta, że królowie węgierscy koronowali się nie w Budzie ale w Bratysławie. Ciekawe, prawda?


Oj Earl, wchodzisz na bardzo grząski grunt....
1. Przede wszystkim pamięta o tym 99,99% Węgrów, a więc głównych zainteresowanych,
2. Po drugie nie była to Bratysława, a Pozsony - jedno z ważniejszych miast węgierskich (po polsku mówiło się Pożoń),
3. To tak jakby jakiś Ferenc pisał właśnie na forum w Budapeszcie, że pierwszy królowie polscy byli koronowani w Gnieźnie, a potem w Krakowie, a nie w Warszawie - dla nie interesujących się historią to informacja dodatkowa.
4. Ogólnie stawiając sprawę w takim kontekście jak powyżej właśnie napisałeś (w porównaniu oczywiście) o "polskich obozach zagłady", co wynika z niedokładnego zrozumienia niuansów.
Ostatnio zmieniony pn cze 10, 2013 9:01 pm przez balint, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód:
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

pn cze 10, 2013 9:01 pm

No dobrze, tylko, że u nas ma to swoje wytłumaczenie. Królowie byli koronowani w Krakowie, bo tam była ich siedziba przez ponad pół milenium i zostało to zachowane w tradycji nawet mimo przeniesienia siedziby królewskiej do Warszawy w 1596 roku. Natomiast siedzibami królewskimi Węgier były Wyszehrad i Buda, a nie Bratysława.

I co mają do tego polskie obozy zagłady?
 
Awatar użytkownika
balint
Redaktor działu gier planszowych
Redaktor działu gier planszowych
Posty: 487
Rejestracja: pn cze 25, 2012 8:46 pm

Anegdoty

pn cze 10, 2013 9:10 pm

Zapomniałeś o pierwszej siedzibie krótów węgierskich, którym był Székesfehérvár i to przez około 500 lat. Tam też koronowano królów węgierskich i dopiero po zajęciu miasta przez Turków koronacje zostały przeniesionie do Pozsony. Dlaczego tam, nie pamiętam (musiałbym poszperać, albo skrąbnąć maila do siostry w Budapeszcie). Jeśli jesteś ciekawy - postaram się sprawdzić. Natomiast fakt, że Ty nie znasz wyjaśnienia tej sprawy nie oznacza, że ono nie istnieje.

Co mają do tego polskie obozy zagłady? Chodziło mi o podejście do tematu prezentowane przez obcokrajowców podchodzących do zagadnienia stricte geograficznie, a nie znających bardzo ważnych okoliczności. Obozy były ulokowane w Polsce, ale były nie polskie. Bratysława leży na terenie dzisiejszej Słowacji, ale w tamtych czasach Słowacy stanowili 5% jej mieszkańców.
Ostatnio zmieniony pn cze 10, 2013 9:13 pm przez balint, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód:
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

pn cze 10, 2013 9:16 pm

Niemożliwe, by Szekesfehervar był przez 500 lat siedzibą królów węgierskich, skoro Karol Robert i Ludwik Andegaweńscy mieli swoją siedzibę w Wyszehradzie. A oni panowali w latach 1308-1382.

A co do Bratysławy - podaj mi jedno zdanie, w którym twierdziłem, że Bratysława należała do Słowacji a nie do Węgier.
 
Awatar użytkownika
balint
Redaktor działu gier planszowych
Redaktor działu gier planszowych
Posty: 487
Rejestracja: pn cze 25, 2012 8:46 pm

Anegdoty

pn cze 10, 2013 9:25 pm

Co do Szekesfehervaru, to na szybkiego mogę odesłać do Wiki. Tam też jest tak to sformułowane.
Ponadto nie napisałem, że w sposób ciągły było to 500 lat.

Ok, co do Bratysławy, tak nie napisałeś, ale chcialbym zwrócić uwagę na fakt, iż Pozsony (nazwa ta obowiązywała aż do I wojny światowej) nie tylko należało do Węgier w sensie geograficznym, ale było miastem węgierskim.

Dlatego też jak już wyżej napisałem: temat jest delikatny i nie wolno za szybko wyciągać wniosków.

To jak, mam zawracać głowę siostrę w sprawie wyjaśnienia koronacji władców węgierskich w dzisiejszej Bratysławie?
Ostatnio zmieniony pn cze 10, 2013 9:27 pm przez balint, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
earl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9047
Rejestracja: śr mar 21, 2007 4:10 pm

Anegdoty

pn cze 10, 2013 9:31 pm

1) Co do Szekesfehervaru - Wiki nie jest żadnym miarodajnym źródłem w tej dziedzinie, zwłaszcza, że wzajemnie sobie zaprzecza, stwierdzając w innym miejscu że od 1323 roku siedzibami królów węgierskich były Wyszehrad i Buda (na zmianę), zarówno za Andegawenów, Luksemburgów, Hunyadych jak i Jagiellonów.

2) No dobra - ale jaki wniosek ja wyciągnąłem? Stwierdziłem jedynie fakt, że byli tam koronowani królowie węgierscy z pytaniem retorycznym, ile osób o tym wie.

3) Nie musisz się pytać. Mam znajomych Słowaków, to mi powiedzą co i jak.
 
Awatar użytkownika
balint
Redaktor działu gier planszowych
Redaktor działu gier planszowych
Posty: 487
Rejestracja: pn cze 25, 2012 8:46 pm

Anegdoty

pn cze 10, 2013 9:40 pm

Żeby nie wszyczać kłótni, bo nie to jest celem dyskusji.

1) co do Wiki, to podałem najłatwiejsze źródełko, aczkolwiek informacja, że była to pierwsza stolica Węgier przez kilka wieków jest jasno podana w każdej książce o historii Węgier. Możliwe, że nie było to równe 500 lat, a 468. Pytanie, ile to zmieni?

2) Ja bym tą wypowiedź nazwał nie pytaniem retorycznym, poniewaz u osób nie znających tematu mogła ona wyrobic błędne wyobrażenie. My wiemy i rozumiemy, osoby nie w temacie nie.

3) Słowak prawdy Ci nie powie w tej kwestii :wink: A tak poważnie: wysłałem zapytanie: jak coś będę wiedział to dam znać. Ty spytaj się Słowaków i skonfrontujemy odpowiedzi. Ciekawe, czy będą się pokrywać.

Kończymy temat?
Ostatnio zmieniony pn cze 10, 2013 10:11 pm przez balint, łącznie zmieniany 3 razy.
Powód:

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości