Witam. Wraz ze znajomymi przymierzamy się do gry w Pathfindera. Chciałbym rozwiać kilka z moich wątpliwości odnośnie balansu rozgrywki. Na wstępie chciałbym zaznaczyć że zwkle wśród nas tylko ja zajmuję się optymalizacją postaci, oraz że to mi przypadła rola MG. Wcześniej graliśmy w D&D 3.0 i 3.5
Generalnie nie boję się o problemy, które mogą sprawiać zoptymalizowani magowie, gdyż zwykle moi gracze ich po prostu nie optymalizowani. Bardziej boję się o przepaście między niezoptymalizowanymi postacimi, przede wszystkim relacje Wojownik(i "wojownikowaci")-Kompan(zwierzak druida czy eidolon). Czy to prawda że kompani radzą sobię w walce tak samo dobrze(albo i nawet lepiej) niż wojownicy(tak jak to pisał Klebern w tym temacie)? Jeśli tak, jakie przeciwdziałania proponujecie?
Kolejna sprawa to pytania odnośnie Summonera:
-Jak wypada Summoner z archetypem Synthesist w porównaniu do postaci walczących w zwarciu i zwykłego Summonera
-Czy premie jakie otrzymuje półelf(ulubiona klasa oraz archetyp = dodatkowy evolution point co 2 poziomy) nie jest przesadą? 26 a 36 evolution points na 20 to jednak naprawde spora różnica.
-Jak sprawuje się Summoner przy przeciwnikach którzy potrafią 'wyłączyć' mu eidolona?
I na koniec prosiłbym o opinie o następujących zdolnościach:
-Seria atutów Dimensional, przede wszystkim Dimensional Savant używanego przez Fetchling Rogue/Ninja
-Surprising Charge(Oracle, Battle mystery) jako unik szarży wojownika
-inne zdolności na które powinienem uważać