pt sie 31, 2012 7:36 pm
Ogłuszona postać ma moim zdaniem symulować pewnego rodzaju stan zamroczenia. Znokautował Cię ktoś kiedyś? To właśnie stan ogłuszenia, który odczuwasz zaraz po nokaucie (jeśli nie stracisz przytomności oczywiście). Niby jesteś przytomny ale tak naprawdę niezbyt możesz cokolwiek zrobić, nie bardzo wiesz gdzie jesteś i co się dzieje, że już o skoordynowanym poruszaniu się nie wspomnę;) Jakoś to mechanicznie musiało zostać odzwierciedlone. Może nie jest to najlepsze wyjście ale obrazuje stan faktyczny w jakiś sposób. Znacznie łatwiej jest trafić ogłuszoną postać, która może liczyć tylko na łut szczęścia.
Ja osobiście stosuje w walce wiele modyfikatorów (nie w każdej oczywiście) zależnie od tego co akurat robią gracze gdyż prowadzimy walkę narracyjną a nie opartą o te akcje Warhammerowe, które mi się nie podobają.
Przeczytałem też linkę, którą wrzuciłeś. Ciekawe nawet chociaż wymaga dodatkowego liczenia, patrzenia, notowania, które przerabia walkę z dynamicznej w statyczną opartą o ciągłe przeliczanie niepotrzebnych tabelek. Całą tą tabelkową modyfikację można śmiało przeprowadzić "na oko" i gra tylko na tym zyska. Ale co kto lubi.
EDIT:
Tak, krytyki walisz tak długo aż koleś wreszcie zginie. Aczkolwiek zauważ, że jeśli jakiś krytyk nie będzie śmiertelny ale w jego opisie będziesz miał napisane, że postać pada i nie może się ruszać (czyli jest bezbronna) to właściwie jest mała szansa, że przeżyje kolejny cios, który trafi automatycznie i zada dodatkowe 1K10 obrażeń zgodnie z zasadą BEZBRONNA. Zresztą nie wiem czy jesteś graczem czy MG, ale ja w takich sytuacjach pozwalam na wbicie komuś miecza w głowę czy co tam chcę i traktuje sprawę za zakończoną jeśli atakuje się ciężko ranną postać, która nie może się ruszyć z powodu upływu ran. Wiele w młotku zależy od MG i jego interpretacji/wizji zasad.
Ostatnio zmieniony pt sie 31, 2012 7:39 pm przez
Tequila Slammer, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: