A grill jest tylko taki byczy? Czy jest coś mniejszego, żeby przysmażyć dla siebie filet z kurczaka czy cukinie na obiad?

Tam chyba są jakieś patelnie, jak dobrze pamiętam.

Grill jest duży.

Damy radę, skoro w zeszłym roku i bez tego się obyło

Jak znam życie to wystarczą ze 2 piwka do polewania coby smak i aromat dystyngowany był. Resztę możecie wypić

Z ciekawości bierze ktoś jakieś klasyczne planszówki? Coś Sfer? Może Talizmana? Oj pograło by się, mocium Panie, pograło by się...

Spoko, 2 piwka zawsze się znajdą na zbożny cel.

A tak a propos tego spotkania we środę w Warszawie na przystanku autobusowym: będzie możliwość jakiejś wymiany numerów telefonów, żeby się skuteczniej umówić w odpowiednim miejscu? No i jakieś znaki rozpoznawcze ewentualnie, bo nie miałem przyjemności poznać osobiście nikogo z Polterowej społeczności.

@Patryk
Przypnę sobie polterznaczek do torby:P

W drodze powrotnej do Warszawy warto rozważyć też tę opcję:
http://www.expres-przysucha.pl/
Jedzie krócej, a kosztuje chyba nawet dokładnie tyle samo.

Co do kin, najbliższe są niestety w Radomiu i Opocznie.

A ja w środę pewnie będę Was odprowadzać na autobus - jak zobaczycie kogoś w niebieskiej koszulce z PKiN (Avangarda 2010), to kierujcie się w jego stronę:P

Co do kwestii żywieniowych: zgłaszam się do pomocy! Żarcie z gara da się tam przygotować, w 2010 r. Zsu-Et-Am (przy wydatnej pomocy Llewa i mojej) upichcił kurczaka gung-bao dla bodaj 7 czy 8 osób, możemy teraz zrobić potrójną porcję:P Sama ostatnio ćwiczę się w robieniu pizzy, więc chętnie przyłączę się do kucharzenia, coby wymienić się pomysłami i doświadczeniami:)

A grillowany kutrak najlepiej wychodzi w polewie miodowo-imbirowo-musztardowej. Nie rozumiem, dlaczego chcecie psuć go piwem.

Jeśli tylko będzie tam możliwość wykonania pizzy, bardzo chętnie upiekę, tylko warunki do pichcenia muszą być w miarę cywilizowane.
Gower: To na przystanek ja może założę koszulkę mojego rodzimego Brwikonu. Oprócz tego będę straszył długimi włosami i okularami.

Gong-bao, om nom nom! I popieram musztarde z miodem!

Mogę się w miare moich talentów dołożyć do pichcenia. Chocby nawet organizujac składniki - przy Zsu i Jade moze mi odwagi nie starczyć

W razie czego numer repka jest dostępny na stronie polterzlotu, chyba Maciek nie będzie miał nic przeciwko temu, aby w krytycznej sytuacji ktoś do niego zadzwonił i poprosił o kontakt z warszawiakami. Albo ktoś z dojeżdżających ze stolicy może po prostu zostawić innym swój numer, ale nie wiem, czy to niezbędne.

My z Amnezjuszem albo weźmiemy opcję Posen>Łódź kaliska>Przysucha o 19:30 destination.
Lub tez do Wawy Zach. i stamtąd dołączylibyśmy do ekipy autobusowej przed 13-stą.

Jakbyśmy wybrali opcję 1 to z ciekawości jak daleko jest z dworca do ośrodka? Nie chciałbym odrywać nikogo od zabawy ale jakby jakieś skromne welcoming party wyszło powitać to byśmy nie płakali.

Jeszcze ostatecznie trasę obierzemy jutro.

Patryk Cichy pisze:

tylko warunki do pichcenia muszą być w miarę cywilizowane.

Tutaj (i na następnym zdjęciu) widać warunki - mam nadzieję, że uznasz je za cywilizowane

Aes: Zsu w tym roku nie będzie (chlip...), w kwestii kulinariów musimy sobie radzić bez niego.

Venomus pisze:

Jakbyśmy wybrali opcję 1 to z ciekawości jak daleko jest z dworca do ośrodka?

Kawałek jest, to inna miejscowość jednak. Ktoś na pewno będzie wyjeżdżał i zbierał ludzi z dworca.

W ubiegłym roku parę razy robiłem za kierowcę, więc i teraz mogę porobić (zjawiam się we środę ok. 18-19). Jakby co, to zawsze repek daje znać i prosi kogoś zmotoryzowanego o podwózkę. Ale w razie potrzeby mogę dać na PW swój numer.

Aaa, przepraszam, jeśli już o to pytałem albo przegapiłem jakieś informacje, ale:

– będę potrzebował czasami dostępu do internetu (Polcon);
– jeśli będzie Draker (ostatecznie będzie?), to uzgadniałem z nim już, że raz na jakiś czas uśmiechnę się do niego z prośbą o możliwość zajrzenia do sieci;
– ale w tej chwili zastanawiam się po prostu nad zabraniem swojego laptopa;
– to jest knieja, ale a nuż: jest tam może wi-fi?

Nie ma, a przynajmniej rok temu nie było.

Dojazdy z dworca - dzwońcie. Będziemy kombinować.

Scobin - Przemek bierze sieć. Ale musisz już z nim się dogadać.

OK, dzięki za informacje. Z Przemkiem już się jakiś czas temu kontaktowałem, więc wszystko OK.

@Jade Elenne: na zdjęciach widać jedynie cywilizowanych ludzi, toczących pełną pasji dyskusję. Mnie chodziło raczej o to, czy są dobre warunki np. do upieczenia czegoś.

Dobra, bo już pora późna, na wszelki wypadek chcę uściślić: to o której dokładnie i jakie osoby przychodzą jutro na ten przystanek autobusowy w Warszawie na Zachodniej? Nie chciałbym się głupio zdezorientować na miejscu. Rzadko podróżuję autobusami.

Na zdjęcia, które Jade wrzuciła, widać z tyłu lodówkę i część blatu kuchennego:)

Myślę, że będę na dworcu jakoś o 12:40.

My jednak jedziemy przez Łódź Kaliską i będziemy koło 7 wieczór.

A ja zamiast jechać po południu przez Warszawę zabieram się z Katowic z Llewelynem.

@ Patryk
Na pewno będziesz miał możliwości wykazać się swoimi talentami kulinarnymi.

Jeszcze prośba do wszystkich jadących: weźcie ze sobą - oczywiście ci, którzy mają - koszulki Poltera, stare albo nowe, bez różnicy. Przydadzą się do grupowej słitfoci

@ Patryk
Wychodzi na to, że w ostatecznym rozrachunku na miejscu będę ja, ty, gower, scobin i Jade, która jeżeli się nie rozmyśliła, to odprowadza nas na autobus, right?

Był Zlot i po Zlocie

Pozdrawiamy wszystkich i dzięki za miłą atmosferę. Grill rules!!!

Pozdro
Amdir, Ala i Ania