Za mną "Przypływ" Cilly i Rolfa Börjlindów - jeden z lepszych kryminałów skandynawski8ch jaki czytałam. Interesująca fabuła, ciekawe postacie i zaskakujące zwroty akcji (niektóre - dla mnie - totalnie nie do przewidzenia).
Teraz mam kryzys jeśli chodzi o czytanie - w pracy horror i nadgodziny, więc w domu tylko idę spać
Za to nadrabiam audiobookami, których mogę słuchać w drodze do pracy - poszły już 2 książki Chmielewskiej ("Wszystko czerwone" i "Wszyscy jesteśmy podejrzani) i 2 pierwsze tomy "Świata Dysku" Pratchetta. Teraz kolej na "Czarodzicielstwo" w fanowskim "czytaniu"
Zobaczymy jak będzie się słuchało.