Jak Feniks z popiołów
Samotna Warownia
-Spokojnie ślicznotko. Już prawie jesteśmy. Coś taka niespokojna dzisiaj?- młody goniec próbował uspokoić swego wierzchowca, na którego grzbiecie pokonał wiele mil, doręczając listy, przesyłki i wieści z celu do celu. Tym razem jego celem była niewielka Warownia Dwóch Balist. Nazwa była toporna i banalna, jednak nic lepszego nie charakteryzowało tej strażnicy niż dwie stare balisty skierowane na zachód i południe. Goniec był prawie u celu. Kamienna ścieżka prowadziła zygzakiem pod stromym kontem pod górę. Twierdza była mała. Mieściła kwatery dla oddziału trzydziestu osób.
Goniec miał sporo szczęścia, gdyż ostatnimi dniami temperatura trochę się podniosła i pierwsze śniegi trochę stopniały ułatwiając podróż w górach. Drugim faktem potwierdzającym fart młodzika było to, że do warowni na pewno zdąży przed zmierzchem. Chłodny wiatr zrzucił mu z głowy kaptur, wyjąc przy tym głośno. Ślicznotka znów wzdrygnęła się nerwowo prychając przy tym głośno.
Już prawie jesteśmy. Spokojnie...- próbował uspokoić ją nieco zdezorientowany człowiek.
W końcu warownia pojawiła się na oczy młodemu gońcowi, a na jego twarzy wykwitło ogromne zdziwienie. Znad cztero metrowych, kamiennych i solidnych murów unosiły się trzy słupy czarnego jak smoła dymu, zaś potężne, stalowe drzwi były otwarte na oścież. Ślicznotka była coraz bardziej nerwowa. Goniec zszedł z jej grzbietu i złapał za uzdę, prowadząc konia w stronę budowli. Mężczyzna powoli i ostrożnie przekroczył progi twierdzy i rozejrzał się po niewielkim placu ćwiczebnym. Na miejscu słomianych manekinów znajdował się wysoki na dwa metry pal, zakopany w ziemi, na który nabity był stary człowiek w ochlapanej krwią kolczudze. Mężczyzna nosił na swej twarzy liczne ślady pobicia. Był blady i skostniały jak lód, co oznaczało, że ktoś go tak urządził jeszcze poprzedniego dnia, kiedy temperatura była znacznie niższa. Goniec otwarł usta ze zdziwienia. Nigdy czegoś takiego nie widział. Ziemia pod nogą zrobiła się grząska. Dopiero teraz spostrzegł że stoi wydrążonym w glebie rowku wypełnionym krwią, zmieszaną z błotem i stopniałym śniegiem.
Ślicznotka zawyła ze strachu i wyrwała się niespodziewanie właścicielowi uciekając przez otwarte bramy do warowni. Młodzieniec był tak zaaferowany widokiem wbitego na pal ciała, że nawet nie próbował zatrzymać konia. Dopiero teraz, kiedy za nim się wejrzał dostrzegł trzy stosy z ludzkich ciał, które ktoś w nocy musiał spalić a tlące się jeszcze szczątki wypuszczały w niebo słupy czarnego dymu, śmierdzącego obrzydliwie. Silny wiatr nagle i niespodziewanie dmuchnął gońcowi w twarz z taką siłą, że ten musiał zasłonić się rękami i zamknąć oczy. Stalowe odrzwia do warowni trzasnęły zamykając się z takim hukiem, że mogłyby zmarłego zbudzić. Człek nagle odwrócił się i jego krzyk rozniósł się dalekim echem po całej górze, na której zbudowano Warownię Dwóch Balist...
~***~
Witam serdecznie w rekrutacji do mojej sesji. Chciałem poprowadzić sesję w Starym Świecie w klimatach mrocznych i ciężkich bez herosów, wspaniałych bohaterów itd. Krew, pot, łzy. Bezlitosne konsekwencje każdego wyboru i strach o własne życie na każdym kroku. Przygoda, którą przy odpowiednim zaangażowaniu graczy można zamienić na długą grę, wszystko zależy od Was, drodzy kandydaci.
Dobra, szczegóły: Postać pierwszej profesji, z wyłączeniem elfów. Jedno darmowe rozwinięcie, ekwipunek standardowy z podręcznika. Historia postaci krótka i ogólna. Potrzebuje kilku informacji o postaci z obrazkiem. Resztę historii postaci będziecie w czasie sesji budować. Chcecie korzystać z doca i gg do prowadzenia dialogów? Wasza sprawa, ale jeśli ktoś się spóźni z postem 3 razy to zwyczajnie odpada i nie przyjmę tłumaczenia "dialog w docu jeszcze nie skończony".
Karty postaci w dokumencie tekstowym na [email protected], lub link do google doca na pw. Rzuty wykonajcie sobie sami. Nie zakładam, z góry, że ktoś jest oszustem żeby wygodniej się grało z zawyżonymi cechami, więc rzuty możecie zachować dla siebie. Gramy z pełną mechaniką, za którą odpowiadam ja. PD będą regularnie rozdawane. Macie jakieś pytania?