ravvy pisze:Tylko chyba nie rozumiesz po co mi te enchantmenty.
1 enchantment - jeżeli się uleczysz to zadasz wrogowi tyle obrażeń ile się uleczysz
2 enchantment - jeżeli zadasz wrogowi obrażenia to leczysz się tyle ile zadałeś wrogowi obrażeń
Rozumiem, lecz o wiele skuteczniejszym rozwiązaniem jest zastosowanie kreatury która ma abilitkę od tego. Słaby jest tylko 2 wymieniny enchantment, który de facto uzależniony jest od wbicia obrażeń przeciwnikowi.
Ponadto Vizkopa ma jedną definitywną zaletę. Atakując podpakowaną Divinity za 8, aktywujesz abilitkę Vizkopy dwa razy. Przeciwnik dostanie za 8, a abilitka odpali się 2x (bo tyle razy aktywowałeś umiejętność), czyli przeciwnikowi zabierzesz 16hp, a razem z obrażeniami 24 hp. Takiego zysku nie masz przy Sanguine Bond, bo zabierzesz przeciwnikowi tylko 16hp.
ravvy pisze:lbo jakkolwiek się uleczę to zadam wrogowi nieskończonośc obrażeń,
Nie ma w MTG czegoś takiego jak nieskończoność. Musisz określić liczbę - zawsze i wszędzie. JEdnak masz rację - jest to infinite combo, jednak wymagające zbyt dużo. Jeśli chcesz zrobić kombo deck to trzeba mnóstwo kart powymieniać, żeby było skuteczne
ravvy pisze:mam crypt ghast może dorzucić 1-2 debt to the deathless, bo mam podwójną many z godless shrine i swamp
Słabe. Karta o takim koszcie powinna sama wygrywać grę. Generalnie odradzam takich rozwiązań, ponieważ skuteczność tego spella jest mocno uzależniona od stanu posiadanej many. Chcąc przypierniczyć za dużo, musisz wydać relatywnie dużo many. Lepiej w to miejsce mieć kreaturę bądź zagranie które skończy grę -
Profane Command albo
Austere Command, które da Ci odpowiedź na wszelkie artefekty i enchantmenty po stronie przeciwnika, na które nie masz jak odpowiedzieć.