sob gru 07, 2013 1:42 am
Achaja I - Świetna książka. Połknąłem ją jednym tchem. Bardzo proste, ale cholernie wciągające wątki. Świetne postacie, dobre dialogi. Super.
Achaja II - Zaczęło się źle, a potem było tylko coraz gorzej. "Żarty" były tak żałosne i tak na siłę, że czasami było mi wstyd to czytać.
Ogólnie, wszystko przypomina zapis sesji role-play w stylu "A, pograjmy, może coś wyjdzie". Nie wyszło.
Brak spójności, logiki i bezsensowne wydarzenia. Najlepszym przykładem jest kawałek gdzie dziewczyna idzie z osłem w pełnym obładunku. Postanawia tego osła przenieść przez most podnosząc go na barana... Po drugiej stronie czeka na nią już pluton wojska bab. Dziewczyna jedną z nich zabija jednym ciosem, ponieważ ją uderzyła pasem. Wojsko rekrutuje dziewczynę i idą dalej. Brak jakiegokolwiek przemyślenia.
Rzucam tym gównem w kąt i szukam dalej jakiejś dobrej polskiej fantastyki.