Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
the czart
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1705
Rejestracja: pn lis 21, 2005 1:52 pm

The Dark Knight Rises

ndz lip 29, 2012 1:15 pm

Premiera już była, to czas na podsumowanie trylogii o człowieku nietoperzu w wykoniau Nolana :) .

IMHO zwieńczenie godne, ale jednocześnie bez szału. Bane jako główny zły oczywiście nie dorasta Jokerowi do pięt, trochę przez swój dziwny głos, trochę przez aparycję. Lepiej wypada Wayne/batman ( choć jest to poziom "jak zawsze", poprawy ani pogorszenia od poprzednich częśći nie ma ], podobnie postacie tła, komisarz Gordon, Blake, no i kot-bieta :razz: .

Oczywiście jak na "amełykańsy" film przystało trzeba przygotować sie sopro mniejszych i większych głupotek i nierealizmów. Część jest ok, trzeba przyjąć jako część konwencji, ale na scenie "bitwy" przez moment miałem wrazenie ogądania jakiejś parodii "call of duty" .... Biegnie tłum ludu, druga strona strzela raz, zę straznie anemicznie, dwa, że jeszce bardziej niecelnie, a jak się zbiżają, to biegną im na spotkanie i zaczynają się prać po pyskach.... :stupid: .

Zabrakło też mi osobiście rozwinięcia aspektu społecznego "rewolucji" Bane-a. Aspekt zemsty biednych na bogatych zawsze jest ciekawy, ale w zasadzie migął. W poprzedniej części podobny watek ( czy walka z bezprawiem usprawiedliwia użycie totalitarnych i bezprawnych metod ] rozwinięto lepiej.

Na efekty genaralnie nie można narzekać, acz nie jest to film z gatunku efekciarskich, więc aż tak dużo ( jak na film amreykański :) ] ich znowuż nie ma.

Suma sumarum dałbym tak koło 7, może 7 plus na 10. Fabuła i akcja płyną gładko, na obraz i aktorstwo narzekać genaralnie nie można, główny przecwnik ( w zasadzie główny do całkiem fajnego twistu w końcówce ] zły nie jest :) . Ale czegoś co uczyniło by ten film tak pamiatanym jak poprzedni jakoś brakuje.
 
Dudi2
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 647
Rejestracja: śr lis 24, 2004 12:09 pm

The Dark Knight Rises

ndz lip 29, 2012 7:57 pm

Genialna gra Michaela Caine'a. Alfred w jego wykonaniu wzbudził u mnie głęboki żal i współczucie dla tej postaci.
Muzyka jak zawsze u Zimmera+Nolana rewelacyjna doskonale podkreślająca i puentująca to co się dzieje na ekranie. Nostalgicznie spokojna wzbudzała litość dla złamanego psychicznie Wayne'a, agresywnie dzika - ciarki na widok atakującego bez opamiętania Bane, podniosła i monumentalna - nadzieję przy "powstającym" Batmanie.
Na końcu pozostaje otwarte zakończenie. Nie chciałbym jednak by powstały kontynuacje tej trylogii (a z pewnością w interpretacji duetu Nolan-Bale), choć jestem jej wielkim fanem. Wolałbym pozostawić pole do popisu dla indywidualnej wyobraźni widza na temat "jak to się mogło potoczyć".
The Dark Knight Rises. The legend ends.
 
Awatar użytkownika
Alamo
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 135
Rejestracja: wt mar 09, 2010 7:52 pm

The Dark Knight Rises

pn lip 30, 2012 4:53 pm

Bane w całym filmie był chyba najbardziej wyrazistą postacią. Reszta trzyma dobry poziom, ale też nie powala.

Co do samej bitwy to chyba najgorsza scena filmu. W oczy rzuca się olbrzymia sztuczność, panowie statyści z obu stron się po prostu dobrali w pary i zaczęli na zmianę sobie machać łapkami przed twarzami.

Sama historia opowiedziana w filmie intrygująca, jeden zwrot akcji zdołał mnie rzeczywiście zaskoczyć.

Muzyka dobrze podbudowuje nastrój, ale chyba mogłoby być lepiej (zwłaszcza patrząc na jej autora).

Na sam koniec wydaje mi się, że trochę za mało Batmana było jak na film o nim. Rozumiem, że to było podyktowane scenariuszem, ale idąc na film o człowieku nietoperze chciałbym trochę więcej go widzieć na ekranie. Nie zmienia to faktu, że to nadal dobry film.
 
vins3nt
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: czw sie 02, 2012 7:45 pm

The Dark Knight Rises

czw sie 02, 2012 8:13 pm

Mi się właśnie głos Bane'a podobał. Nie podobało mi się tylko że ot tak sobie wziął Batka i go złamał. Myślałem że będzie więcej emocji itp. Pamiętam że jak czytałem komiks to był dla mnie nie mały szok
 
Dudi2
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 647
Rejestracja: śr lis 24, 2004 12:09 pm

The Dark Knight Rises

czw sie 09, 2012 4:30 am

HallowMan pisze:
może to wina technologii i kostiumów.


Nie.
To wina armii pingwinów uzbrojonych w rakiety samonaprowadzające się na pierworodne dzieci.
O Batmanie zabijającym ludzi (i jeszcze cieszącym się z tego) nie wspominając.
 
Gedeon

The Dark Knight Rises

sob sie 11, 2012 7:37 pm

Film zdecydowanie na plus, choć wiadomo, że nie arcydzieło.
Obawiałem się, że czarny charakter wyglądający jak zapaśnik wrestlingu sprawi, że film podryfuje w objęcia tzw. estetyki kiczu. Ale Bane daje radę. Co prawda dalej uważam, że wygląd ma mało charyzmatyczny, ale jeśli chodzi o zachowanie i dialogi - spoko. Zauroczył mnie jego ojcowski głos i gest, kiedy każe zostać temu terroryście w samolocie.

Nie rozumiem żalów ludzi, że Bane nie jest Jokerem. Owszem, Joker był super (choć nie aż tak wysmyrany w kosmos jak to niektórzy twierdzą), ale po co nam odgrzewany kotlet? Lepiej dostać postać o innym zachowaniu i motywacjach.
Z drugiej strony nie miałbym nic przeciwko, gdyby Joker pojawił się jako postać drugoplanowa. Trochę bez sensu, że w Gotham dzieją się takie rzeczy, a on nie bierze w tym udziału (chyba, że założymy w ciągu tych 8 lat kopnął w kalendarz). Np. podobał mi się epizod Crane'a jako sędziego trybunału ludowego - przydałaby się podobna scena dla Jokera. Ale rozumiem, że Joker nie mógł się pojawić ze zrozumiałych powodów.

Podobają mi się też elementy przesłania - np. ,,rewolucja społeczna" jako hasło używane do manipulowania ludem przez psychopatów, którzy sami w nie nie wierzą.

Do czego mogęsię przyczepić:
Więzienie jest w jakimś arabskim kraju, Gotham w Stanach. Mimo tego bohaterowie podróżują bez problemu między tymi lokacjami, jakby studnia więzienna leżała tuż za miastem. Nie jest też wyjaśnione jak Batman wrócił do oblęzonego, odciętego od świata Gotham.
Wolałbym, żeby Batman umarł. A jeśli przeżył, żeby dał od razu jakiś znak życia dla zrozpaczonego Alfreda. A jak go spotkał, żeby mimo wszystko zareagował trochę żywiej.
,,Prawdziwe nazwisko" Blake'a. Ja rozumiem, ze ten film ogląda wiele osób, które nie znają komiksów i którym nazwisko ,,Grayson" nic by nie mówiło, ale trzeba było walić tym Robinem po oczach?

Poza tym przyznaję, że bitwa kiepsko pokazana, Bane'owcy powinni zdziesiątkować szarżujący zwarty tłum policjantów z broni maszynowej, tymczasem zanim doszło do starcie wręcz od strzałów padło kilku/kilkunastu.


Film jest inny od ,,Mrocznego rycerza" - możliwe nawet, że bardziej podobny do ,,Batmana: Początek" (który wg mnie był dużo słabszy). ,,Mroczny Rycerz" był bardziej realistyczne i - nomen omen - mroczny. Całą serię oceniłbym:
Jedynka - 5/10
Dwójka - 8+/10
Trójka - 7/10
Ostatnio zmieniony sob sie 11, 2012 9:51 pm przez Gedeon, łącznie zmieniany 3 razy.
Powód:
 
Awatar użytkownika
HarleenQuinzel
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 7
Rejestracja: wt sty 22, 2013 2:09 pm

The Dark Knight Rises

wt sty 22, 2013 2:38 pm

Cała trylogia mi się podoba (ale z filmów o Batmanie stanowczo wolę produkcje Burtona) pierwsza część trochę słabo, ale (według mnie) ratuje postać Crane'a. Druga bardzo ciekawa i naprawdę trzyma w napięciu tak jak trzecia z resztą ale brakowało w niej Jokera obok Banea i Scarecrowa. Kobieta kot- straszny zawód, w ogóle mi nie pasowała, za to odkąd obejrzałam "batman początek" komisarz Gordon= Gary Oldman i każdy następny Mroczny Rycerz mnie w tym upewniał, bardzo mi się podoba w tej roli.
 
Awatar użytkownika
Sayonara
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 271
Rejestracja: czw lip 24, 2003 5:17 pm

The Dark Knight Rises

pt kwie 05, 2013 3:06 am

Najgorszy film Nolana i wyjątkowo nieudane zakończenie jego trylogii o Batmanie. Przyznam, że po genialnym Mrocznym Rycerzu (Batman Początek był zaledwie średni) wiele sobie obiecywałem, ale rozczarowałem się koszmarnie. Były momenty, że chciałem wyjść z kina. Najgłupsza scena to niewątpliwie szarża policjantów, ale wiele innych jest zbliżonych pod względem absurdu.
Zdecydowanie nie polecam.
 
Awatar użytkownika
Umbra
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1158
Rejestracja: wt paź 07, 2003 10:59 am

Re: The Dark Knight Rises

sob kwie 06, 2013 2:31 am

O, witam Sayonara, dawno Cię nie widziałem na forum ;)

Moim zdaniem również jest to najgorsza część nowej trylogii o nietoperku, a biorąc pod uwagę wszystkie (a nie ma ich też tak wiele) filmy Nolana, faktycznie jest to jego najgorszy film. Nie trzymał już w napięciu, dłuży się i ogólnie nie ma co się chyba już na jego temat rozpisywać. Nie jest to złe kino, trzeba to podkreślić, po prostu poprzednie batmany, a w szczególności inne filmy tego znakomitego twórcy są lepsze. W szczególności takie rodzynki jak Memento czy Incepcja, biją ostatniego bat-człowieka na głowę. Po dobrych pierwszych dwóch filmach serii, miałem nadzieję, na dużo lepsze jej zakończenie.
Ostatnio zmieniony sob kwie 06, 2013 2:33 am przez Umbra, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Gieferg
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 524
Rejestracja: czw gru 02, 2004 1:43 am

The Dark Knight Rises

pn sty 13, 2014 9:48 am

Begins - 10/10
TDK - 10/10
TDKR - 7/10 i to naciągane ze względu na sympatię do serii.

Cały plan Bane'a nie trzymał się kupy, a scenariusz jest dziurawy jak sito. Nolan zawiódł mnie już Incepcją, a tym filmem zawiódł jeszcze bardziej. Na kolejne jego filmy już nawet nie czekam.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości