Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Gerard Heime
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3299
Rejestracja: czw mar 20, 2003 9:02 am

Kilka wampirzych wątpliwości

pn mar 17, 2008 11:11 am

Po ostatniej sesji wampira, pojawiło się kilka teoretycznych kwestii, które nie dają mi spokoju. Może macie jakieś konkretne wyobrażenie o tym, jak to działa w praktyce?

1) powrót wampira do stanu z momentu spokrewnienia każdej nocy. Jak wiadomo, nie podlegają im uszkodzenia ciała (czytaj: rany). Pytanie, czy wampir może np. wszczepić sobie coś pod skórę, zrobić tatuaż lub przekuć uszy? W pewnym sensie każda z tych technik polega na uszkadzaniu ciała (z tym, że w przemyślany sposób). Jeśli jednak ciało wampira w jakiś mistyczny sposób czyni rozróżnienie między kolczykiem a 2 lethalami, to pytanie, co dzieje się z obcymi ciałami? Zostają "wypchnięte" poza organizm (np. kolczyk wypada, a ucho zarasta)? Czy to samo dzieje się np. z kulami z broni palnej, które utkwiły w ciele wampira na skutek wspomnianych obrażeń?

2) Czy wampir może ukrywać przedmioty w swoim żołądku, tak jak to robią np. szmuglerzy narkotyków? Nawet przy założeniu, że żołądek wampira jest obkurczony czy uschnięty, balonik z odpowiednią ilością koksu dałoby się w ten sposób przemycić (nasza kronika traktuje o handlu narkotykami, stąd pytanie). Co stanie się, gdy balonik pęknie - czy koks jest w stanie zaszkodzić wampirowi? Jak szybko wampir zwróci balonik (albo koks, jeśli balonik pękł), który ukrył w żołądku?
 
Awatar użytkownika
Gruszczy
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2775
Rejestracja: wt sty 20, 2004 10:25 pm

pn mar 17, 2008 11:19 am

Co do pierwszego, to przy kolczyku w uchu prawdopodobnie zażądałbym oddania punktu siły woli i następnej nocy kolczyk by już był. Ciekawi mnie tylko, co się dzieje, gdy kolczyk się usunie, a potem zniszczy. Raczej się nie odnowi :P Ale dziurka powinna zostać i można za darmo zamocować inny.

Ja jeszcze dorzucę trzecie: co się dzieje z fragmentami wampirzego ciała, gdy zostaną odłączone od reszty. Na przykład przebudzony kradnie pukiel włosów wampira - czy następnego poranka rozsypią się w proch?
 
Kastor Krieg

pn mar 17, 2008 11:40 am

Oddania punktu SW? Chyba nie stałego? Nie można IMO równoważyć wysiłku woli potrzebnego do stworzenia potomka z tym, jakiego trzeba do utrzymania kolczyka. Już prędzej widziałbym tymczasowy 1 SW, jak z ghulem. To samo dotyczyłoby moim zdaniem wszystkich innych "kosmetycznych" zmian, tatuaży, piercingów, skaryfikacji. Potrzebny byłby, powiedzmy miesięczny, upkeep w wysokości 1 SW na każdą zmianę w stosunku do "stanu w jakim się umierało".

W nowelkach Requiemowych Książę Maxwell każdego wieczora budzi się potargany i zarośnięty jak traper którym był przed Przeistoczeniem. Wymaga więc fryzjera, golibrody, etc. - moim zdaniem fajnie to działa. Gdyby było to warte zachodu, mógłby sobie IMO utrwalić to dzięki 1 SW raz na jakiś czas, przynajmniej pozwoliłbym graczowi.

Co do "ciał obcych", to widzę to tak - ciało wraca do stanu poprzedniego. Zarośnie wokół kuli, być może pojawi się jakieś zgrubienie tam gdzie kula tkwi, ciało obuduje obcy obiekt tkanką. Kolczyki zarosną i nie wypadną, zarosną NA kolczykach. Jeśli będziesz chciał się ich pozbyć, musisz je sobie wyrwać, a rany zaleczyć. To może być problem dla eleganckich Daeva które zapomną zdjąć kolczyki przed snem ;) Tatuaż po nocy zmatowieje, wyblaknie przykryty warstwą zregenerowanego naskórka. Dlatego warto IMO te kilka punktów raz na jakiś czas zainwestować, jeśli przyjąć moją zasadę.

Wszystkie rzeczy poza ciałem, takie jak make-up, body painting, czy farba na włosach, pozostają bez zmian, jako że nie uszkadzają ciała. Po prostu, są póki nie zejdą. Farba może z martwych włosów zmywać się łatwiej. Z drugiej strony, mozna wydać 1V na Blush of Life i pójść umyć "żywe" włosy :razz:
 
Awatar użytkownika
Gerard Heime
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3299
Rejestracja: czw mar 20, 2003 9:02 am

pn mar 17, 2008 11:55 am

Kastorze, AFAIK gdzieś w Requiem (albo w Blood, nie wiem) jest zasada, która mówi, że jeśli wampir chce na stałe zmienić swój wygląd (np. zawsze budzić się świeżo ogolonym i z ładnym manicure) to musi wydać 1 kropkę SW. Musiałbym tego poszukać ale jestem prawie pewien, że coś takiego widziałem.

Upkeep miesięczny wydaje się być fajnym pomysłem (jeśli komuś niemożnośc modyfikowania ciała przeszkadza, moze wprowadzić to jako home-rule), choć z drugiej strony mam wrażenie, że WW zależało na tym, by wampiry właśnie nie mogły zmieniać tak łatwo wyglądu. Vide Claudia z "Wywiadu z wampirem", która na zawsze była skazana na wygląd małej dziewczynki.

Co do zarastania - jest to nawet fajniejsze, niż wypychanie poza organizm. Zastanawiam się jednak, czy nie prowadzi to trochę do dziwnych sytuacji - np. umożliwia operacje plastyczne polegające np. na wszczepianiu silikonowych implantów*. W dodatku, goi się lepiej niż na człowieku.

Make-up, farba na włosach chyba powinny po prostu znikać. Inaczej nasz Maxwell będzie wyglądał naprawdę groteskowo po przebudzeniu (o ile oczywiście korzysta z tego typu upiększaczy). Nie wiem sam zresztą. A nawiązując do nowelek - Persefona maluje się przed wyjściem na imprezę na początku książki. Gdyby make-up był permamentny, nie byłoby takiej potrzeby. Napewno nie rozmyje się od potu, łez lub tłuszczu wydzielanego przez skórę.

(*) wyobraźcie sobie Claudię z "Wywiadu..." która postanawia powiększyć sobie biodra i piersi, by wyglądać jak dojrzała kobieta... zgroza.

EDIT:
Zapomniałem oczywiście o tych włosach. Wydaje mi się, że część ciała wampira (w tym włosy), w momencie oddzielenie od ciała, staje się taka, jak część człowieka martwego tyle czasu, ile istnieje wampir. Np. gdy ktoś utnie 300 letniemu wampirowi rękę, ta zamieni się w stare, kruche kości. Włosy zdaje się nie ulegają szybkiemu rozkładowi.
Ostatnio zmieniony pn mar 17, 2008 12:12 pm przez Gerard Heime, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
Veste
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 241
Rejestracja: pn mar 31, 2003 3:26 pm

pn mar 17, 2008 12:01 pm

Co do "ciał obcych" to zgodzę się z Kastorem - tatuaż będzie coraz mniej widoczny, kolczyk zarośnie w uchu, kula zostanie w ciele i będzie przeszkadzać aż się jej nie usunie.
A jeżeli chodzi o zachowywanie tych zmian to wprowadziłbym 1 punkt willpowera/noc coby dane zmiany przetrzymać albo 1 kropę willpowera coby zmiany zapisać na stałe.

A co do przemytu narkotyków we własnym ciele - AFAIR wąpierz coby cokolwiek konsumować musi wydać 1V, a po scenie i tak traci możliwość trzymania 'posiłku' wewnątrz ciała. W tych kategoriach bym to postrzegał..
 
Kastor Krieg

pn mar 17, 2008 12:18 pm

Gerard, make-up i tym podobne działają jak na człowieku, złażą jeśli używasz Rumieńca Życia, a przecież społecznie nastawione wampiry nie idą "zimne" miedzy ludzi, nie? Nie widzę jednak "znikania", nie powinno zajść nic innego (zewnętrznie!) niż jak w przypadku gdy pomalujesz trupa, zrobisz mu make i położysz go "spać" na noc. Jak ma z niego zejść farba z włosów, albo make-up? Chyba, że mechanicznie, wierci się to sobie kreski i cienie rozmaże ;)
 
Awatar użytkownika
Gruszczy
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2775
Rejestracja: wt sty 20, 2004 10:25 pm

pn mar 17, 2008 12:27 pm

Napisałem punkt siły woli - to jest mała zmiana w organizmie, więc wystarczy punkt, a nie kropka.

Zrastania się jest fajne.
 
Awatar użytkownika
Gerard Heime
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3299
Rejestracja: czw mar 20, 2003 9:02 am

pn mar 17, 2008 1:00 pm

Gru, a będzie to obowiązywało (za małe zmiany punkt, nie kropka) w naszej kronice?
 
Awatar użytkownika
Gruszczy
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2775
Rejestracja: wt sty 20, 2004 10:25 pm

pn mar 17, 2008 1:01 pm

A to tak nie jest w podstawce?
 
Awatar użytkownika
AD.ryan
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 75
Rejestracja: sob kwie 14, 2007 12:44 am

pn mar 17, 2008 2:53 pm

Owszem, o ile dobrze pamiętam, w podstawce stoi, ze jeśli bohater chce zachowac bliznę po ranie, tatuaż albo takie tam, musi wydac punkt WP, a jeśli chce zachowa sobie coś odpowiednio dużego, jak tatuaż na pół pleców, albo bliznę na całym policzku, to musi wyda kropę.

Co do koksu w organizmie - moim zdaniem bohater zwraca torebke, zaraz po połknięciu, albo po scenie, w przypadku wydania Vitea. Jak nie mogą spożywa to nie mogą, nieważne co połkną. To doda trochę utrudnień do Waszej kampanii.

Resztki Ciała nie zostały omówionę w tej edycji Wampira, o ile się nie mylę, ale zdaje się , ze w WtM pisało, że ręka się rozpada, tak jak napisał to jeden z użytkowników powyzej i można przyjąc, że w tempie podobnym do tego jak zostało opisane rozpadanie się ciała zdiabolizowanego wampira. Czyli w zależności od BP, o ile pamiętam dobrze.


Oczywiście wszystko jest IMHO, na podstawie własnych interpretacji podręczników i nikomu tej wizji nie narzucam ;)
 
Awatar użytkownika
Szczur
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3991
Rejestracja: ndz mar 16, 2003 8:48 pm

Re: Kilka wampirzych wątpliwości

pn mar 17, 2008 3:16 pm

@Gerard
1) jest w podstawce o zachowywaniu blizn i innych takich - wydajesz punkt WP/kropę WP. Co do wypychanie rzeczy - było (nie pamiętam w którym podręczniku, chyba DC), że pozostają 'w środku' - to jeden z powodów, dla których wampirom po strzelaninie jednak też przyda się chirurg ;)
2) raczej kiepski pomysł dla wampira (bo na krótko - jak żarcie), ale z drugiej strony koks mu nie zaszkodzi jeśli torebka pęknie.

@Gruszczy
3) z tego co pamiętam ciało wraca do odpowiedniego poziomu wiekowego - w tempie zależnych od wieku wampira (przy starych wampirach rozpada się automatycznie). Tabelka i takie tam są w Blood bodajże.
 
Awatar użytkownika
Gruszczy
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2775
Rejestracja: wt sty 20, 2004 10:25 pm

pn mar 17, 2008 8:19 pm

@Szczur

Czyli neonata może mieć kolekcję swoich (odciętych) rąk? Wypas :)

Tak się zastanawiam. Zupełnie nie znam się na klonowaniu, ale czy można pobrać materiał genetyczny od trupa i na jego podstawie klonować? Czy dałoby się wziąć materiał genetyczny z młodego wampira i potem spróbować go sklonować ?? Ciekawe czy smoki już próbowały, a uświęceni bombardowali im laboratoria ;-)
 
Awatar użytkownika
Gerard Heime
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3299
Rejestracja: czw mar 20, 2003 9:02 am

pn mar 17, 2008 8:30 pm

Pewnie sklonowałbyś normalnego człowieka. Albo z mistycznych powodów by Ci potworek umarł :P
 
Awatar użytkownika
NoOne3
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1908
Rejestracja: ndz wrz 18, 2005 4:42 pm

pn mar 17, 2008 8:56 pm

Mnie się nie podobają te zarastające kolczyki, po prostu estetycznie. A jeżeli kolczyk zastąpimy wymienionymi wcześniej implantami, to tym bardziej burzy to moją wizję.

Uważam, że istotą wampira jest, może nie tyle całkowita stagnacja, ale wielka "inercja", dotyczy to jego zachowania (choćby stopnia dojrzałości), a także jego ciała.

Podoba mi się idea usuwania wszelkich zmian z ciała, włącznie z ciałami obcymi, które mogą się w nim znaleźć. Nie żeby miało to działać automatycznie, w końcu urwana kończyna też nie odrasta w jedną noc. Kolczyk zacznie przesuwać się ku krawędzi ucha, a samo przedziurawione ucho, choć nie będzie krwawić, nie zarośnie, tak jak u żywego człowieka, będzie wyglądać jak świeżo przekłute.

Tatuaże będą blaknąć, być może barwnik będzie wypychany ze skóry. Silikonowe implanty będą każdego wieczoru wyglądały bardziej nienaturalnie, aż w końcu zaczną wystawać z ciała. Kule, choć w zamkniętych ranach z każdą nocą znajdować się będą coraz płycej, aż w końcu też wypadną.

Proces ten może być, w zależności od narratora (a być może także od wampira) dowolnie uciążliwy, od braku problemu, czy uczucia niewygody, do swędzenia tatuaży i bólu przy poruszaniu w przypadku implantów, lub pocisków.

No i oczywiście, zgodnie z podręcznikiem można w odpowiedni sposób "opłacić" zmianę i jej trwałość. Osobiście patrzyłbym na to, żeby nie dokuczać graczom, ale też żeby nie iść im za bardzo na rękę. Żeby utrudnić im zmianę wyglądu co dwa miesiące (operacja plastyczna może mieć zupełnie niezamierzony efekt w przypadku spokrewnionego), ale jeżeli chcą by ich postać nosiła od tej pory tatuaż, albo bliznę przypominającą im o jakimś wydarzeniu, to pozwolić im na to.

Problemem jest przeskok od ceny w punktach i kropkach SW. Rozwiązaniem może być owe "podtrzymywanie" zmian codziennie, lub co tydzień, miesiąc, ale pozwala to znowu na bardzo wygodne "czasowe zmiany wyglądu" a następnie na powrót do poprzedniego.

Co do przemycania dragów, to w żołądku będzie trudno, jak zauważył AD.ryan, "what comes in, must comes out" a w przypadku wampirów dzieje się to natychmiast.
Boję się jednak, że tak pomysłowi gracze mogą zasugerować inne otwory ciała, niektóre związane z trawieniem w zupełnie inny sposób, a u wampirów praktycznie nieużywane.
 
Awatar użytkownika
Gruszczy
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2775
Rejestracja: wt sty 20, 2004 10:25 pm

pn mar 17, 2008 9:27 pm

@Gerard

"Pewnie" to jest właśnie słowo klucz :-)
 
Awatar użytkownika
Szczur
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3991
Rejestracja: ndz mar 16, 2003 8:48 pm

pn mar 17, 2008 10:16 pm

Gruszczy pisze:
Czyli neonata może mieć kolekcję swoich (odciętych) rąk? Wypas :)


Jakiś masochistyczny neonata :P I jak się zestarzeje to strzeli sobie w łeb z żałości jak mu się kolekcja zepsuje ;)
Fajniejsze do posiadania odciętej łapy są Blood Oaths Invictusu ;P
 
Awatar użytkownika
Gruszczy
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2775
Rejestracja: wt sty 20, 2004 10:25 pm

pn mar 17, 2008 10:18 pm

Ten blood oath to swoją drogą. Ale to jest wypas: szalony neonata artysta, który tworzy ze swoich kończyn rzeźby. To się nazywa awangarda ;-)
 
Awatar użytkownika
Myrkull
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 454
Rejestracja: wt gru 12, 2006 6:18 pm

śr kwie 29, 2009 3:14 pm

Ok, wykorzystuję, podkradam i wyciągam z torporu temat żeby zadać ważne dla mnie pytanie.
Czy jeżeli ojciec wampira wywodzi się z jakiejś linii krwi, ale do niej nie wstąpił, to czy ten wampir może stać się jej członkiem na Blood Potency 2, czy dopiero 4?
Jeżeli pytanie nie pasuje do tematu, to przepraszam i uprzejmie proszę moderatora o przeniesienie.
 
Awatar użytkownika
NoOne3
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1908
Rejestracja: ndz wrz 18, 2005 4:42 pm

śr kwie 29, 2009 6:23 pm

Co to znaczy, że ktoś się wywodzi, ale nie wstąpił?
O ile się orientuję, albo się jest członkiem linii krwi, albo nie... Organizacja linii, do której można wstąpić, lub nie wydaje mi się wtórną rzeczą względem przynależności, powiedzmy "biologicznej".
 
soul31
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 141
Rejestracja: śr paź 11, 2006 9:47 am

śr kwie 29, 2009 7:05 pm

Hmm - naprzykład jesteś mekhetem a twój ojciec ,mekhetem z lini morbus.

Na 2 możesz dojść do morbusów

Na 4 możesz dojść do dowolnej innej lini krwi klanu mekhet , naprzykład sangiovanni

Na 6 możesz stworzyć dowolną linie krwi - ale musi być to mekhetycka linia krwi.

Z tym wstąpieniem też nie rozumiem...
 
Awatar użytkownika
Myrkull
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 454
Rejestracja: wt gru 12, 2006 6:18 pm

śr kwie 29, 2009 8:35 pm

Dobra podam przykład. Wampir należy do linii krwi. Jego Dziecko do tej linii nie "wstępuje", czytaj nie zmienia swojej krwi wydając kropkę Siły Woli, nabywając nową klanową dyscyplinę i dodatkową wadę. Jednak z kolei w jego Dziecku krew tej linii pewnym sensie płynie (tylko jest nieobudzona), więc czy może już na BP2 do niej wstąpić?
 
soul31
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 141
Rejestracja: śr paź 11, 2006 9:47 am

czw kwie 30, 2009 8:10 am

Według mnie tak.
 
Awatar użytkownika
Gerard Heime
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3299
Rejestracja: czw mar 20, 2003 9:02 am

czw kwie 30, 2009 9:57 am

Jasne. Po to to jest, byś mógł w trakcie gry doznać "przebudzenia" krwi swej linii.
 
Awatar użytkownika
Myrkull
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 454
Rejestracja: wt gru 12, 2006 6:18 pm

czw kwie 30, 2009 11:24 am

No właśnie zastanawiało mnie czy "wnuk" może ot tak w sobie "przebudzić linię krwi "dziadka". Ale z drugiej strony zmuszenie go na bycie Avusem jest jeszcze mniej sensowne.
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

czw kwie 30, 2009 1:06 pm

Myrkull pisze:
No właśnie zastanawiało mnie czy "wnuk" może ot tak w sobie "przebudzić linię krwi "dziadka".

Tak, jak najbardziej. Jest to napisane w podstawce.
 
Awatar użytkownika
Aldranod
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 51
Rejestracja: pt sie 19, 2005 5:42 pm

Kilka wampirzych wątpliwości

sob sty 11, 2014 4:03 pm

Witajcie,
Jako że szykuje się do poprowadzenia kroniki, a nie dysponuje podręcznikami innymi niż podstawka (tymczasowo) po przeczytaniu rulebooka pojawiło się kilka pytań:

- Schronienie. Wiadomo że wampiry jako paranoicy bardzo dbają o swoje bezpieczeństwo. czy powinienem przyjąć za fakt iż żaden wampir nie zdradza przed innymi spokrewnionymi lokalizacji swojej kryjówki? Co z tak znacznymi postaciami jak Książę? Nikt nie wiem gdzie on mieszka? A co z domenami. Skoro dany krwiopijca otrzymał od władcy lenno to najprawdopodobniej powinien mieszkać gdzieś na jego terytorium.

- Lenna. Nie potrafię znaleźć w podręczniku odpowiedniej informacji. Lenna zazwyczaj nadawane są jako nagroda (lub kara) danemu spokrewnionemu we władanie. Co tak naprawdę ta władza oznacza. Na co sobie może pozwolić wampir w swej domenie. Czy może np. uczynić ją zamkniętą dla innych? Ustanowić zakaz pożywiania się w niej? Co na to Książę ?

- Komunikacja między spokrewnionymi. Jeśli w hipotetycznej sytuacji Książę zarządzi zebranie wszystkich wampirów w elizjum w celu poinformowania o np nowym prawie to jak ma dotrzeć do nich z tą informacją? Zakładając że nie wie gdzie dane pijawki mieszkają pozostają telefony e-maile? Czy wampiry wymieniają się nr telefonu i mailami? Wszak dobry hacker potrafi zlokalizować położenie wampira na podstawie n rozmowy telefonicznej a to stanowi zagrożenie.


Ps. dział V:TR wygląda na mocno martwy (nomen-omen) czy znacie jakiś aktywnie działające strony, fora w necie zajmujące się nWoDem ?

Ps2. Mam nadzieje że post umieściłem w odpowiednim wątku, w innym wypadku proszę moda o przeniesienie.
 
Awatar użytkownika
Headbanger
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 201
Rejestracja: pt maja 21, 2010 12:34 pm

Re: Kilka wampirzych wątpliwości

czw sty 30, 2014 6:12 pm

No to jazda:

AD.1 W większości domen schronienie jest chronione przez księcia prawami tradycji (poza 3 podstawowymi istnieją inne, różne dla miasta), w większości wypadków naruszenie schronienia przez spokrewnionego uprawnia gospodarza nawet do zabicia włamywacza. Jedynie za zgodą i zaproszeniem gospodarza można wejść i nocować u takiego wampira. Często to prawo jest definiowane jako "każdy księciem w swoim schronieniu". Jest tylko jeden haczyk, prawo do posiadania schronienia na danym obszarze zależy od właściciela domeny. Niektórzy feudałowie mają gdzieś czy ktoś u nich na terytorium mieszka czy nie inni roszczą sobie prawo do daniny za "wynajem". Przyjmuje ona albo krwawej, albo czarnej (ta pierwsza to polowanie za feudała dla niego, to drugie to pranie brudów władcy). Oczywiście większość miast ma pustkowia, pola i tereny które nie należą do nikogo i tam każdy może organizować sobie schronienie. Pola to miejsca gdzie każdy może się prawnie żywić i polować, zazwyczaj z nadania księcia - nikt nie może tam mieć domeny, ale wszyscy spokrewnieni w mieście zobowiązani są do trzymania porządku (najczęściej to centrum i inne gęsto zaludnione obszary, które oddane komuś mogły by spowodować chaos, zaś jak coś pójdzie FUBAR to pojawia się gwardia narodowa, SWAT, pochodnie, mołotowy i widły)

AD.2 Dokładnie tak jak mówisz, sam stopień oddania władzy jest zależny od księcia i samego barona/lorda na ile mu zależy. Najczęściej jednak jest inaczej niż w średniowiecznej Polsce - tam jest feudalizm angielski "wasal mojego wasala JEST moim wasalem". Każda władza powoduje, że ma się odpowiedzialność za kogoś niżej i przed kimś wyżej. Trochę bardziej obrazowo -> Baron może: wynajmować schronienie, przydzielać prawa do żywienia, zakazywać wstępu przedstawicieli konkretnych zgromadzeń lub klanów, zakazywać organizowania świątyni lub udostępniać do tego miejsce, określać relacje ze śmiertelnikami i organizacjami śmiertelników itd. Lenna mogą być też bardziej abstrakcyjne np. "Baron policji", "Baron narkomanów", albo ich nadanie może wiązać się z karą -> nie chcesz być lordem pustkowi, albo dzielnic pełnych lupinów/magów/niebezpiecznych mafii nieprzychylnych spokrewnionym.

AD.3 Jeżeli chcą to się wymieniają, jednak nie ma w książce telefonicznej numeru do Invictusa (parafrazując podręcznik), a i "hidden societies stay hidden". Przeciętny wampir często nawet nie wie czym zajmują się inne zgromadzenia, albo gdzie jest centrum decyzyjne jego zgromadzenia. Choć prawie na pewno nie ma problemów ze znalezieniem funkcjonariuszy publicznych jak szeryf, książe itd. O sprawnym informowaniu poddanych dekretami czy to służb publicznych czy zgromadzeń decyduje funkcja Herolda. Co czasem jest zarąbistą fuchą, a czasem klątwą, w zależności od domeny.

Ja od siebie dodam, że podręcznik Damnation City odpowie szerzej, na większość twoich pytań. Zaś w styczniu wyszła nowa edycja Requiem. Gramy od jakiegoś czasu - wszystko jest lepiej.

http://rpg.drivethrustuff.com/product/1 ... -Chronicle
Obrazek

Jeżeli chcesz z kimś pogadać to albo na "world of darkness asylum" - polski serwis, albo grupa na fejsie "Nowy Mroczny Świat", albo nawet "Panie i Panowie, zagrajmy w RPG"

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość