Zaczynamy nowy miesiąc z książką, ludziska

Kroniki żelaznego druida - "Hounded". Lekka i całkiem fajna lektura. Następne będą kolejne 2 części (jako że kupiłem 3-częściowy komplet). Jak mi się nie przeje to trzeba będzie dobrać kolejne tomy...

Skończyłem w dzień dziecka Sońkę Karpowicza, teraz cisnę Witajcie w Rosji Głuchowskiego. Po połowie jestem straszliwie zawiedziony, czuję się jakbym słuchał Kaczmarskiego śpiewającego o latach osiemdziesiątych w ZSRR (fakt, to samo w sobie może być symptomatyczne). Ta ironia i sarkazm mało wyrafinowane, walą czytelnika obuchem i mimo lekkości czytania - nie polecam. No chyba że dla odprężenia, ale wolę sobie obejrzeć serial, od książek wymagam trochę więcej.

Czytam "Bramy Domu Umarłych" , jestem w połowie zobaczymy jak wypadnie po skończeniu, Ogrody Księżyca bardzo dobrze mi się czytało,

Tamora Pierce 'Klątwa opali' i 'Magia złota'.
Ciekawe; spojrzenia na fantasy z punktu widzenia straży miejskiej.

"Kocham cię, Lilith" Radka Raka i "Duch Czasu 2" Mirosława P. Jabłońskiego. To pierwsze na razie bardzo dobre, to drugie równie bełkotliwe i męczące, jak poprzednia część.

Marcin Przybyłek "Czas silnych istot"

Dziś prawdopodobnie skończę: Rafał Kosik "Nowi Ludzie" i Marta Kisiel "Nomen omen".
A od jutra: Terry Pratchett "Kolor magii" i Tomek Michniewicz "Samsara. Na drogach, których nie ma".

W tym tygodniu przeczytałam trzy kryminały Agaty Christie: "Morderstwo na polu golfowym", "Wielka czwórka" i "Samotny dom" a teraz kończę "Śmierć lorda Edgware'a".

earl pisze:

Marcin Przybyłek "Czas silnych istot"

I jak wrażenia? Bo mam praktycznie całego Gamedecka na czytniku, ale jakoś nie mogę się zabrać - warto?

"Kalevala"

Cezary Harasimowicz 'Święty chaos'.

Witajcie w Rosji za mną, niestety okazał się to zbiorek niezwykle słaby (recenzja tutaj. Teraz biorę się za Śmierć w Breslau Marka Krajewskiego, ale początek nie porywa.

Kolejne kryminały Christie za mną :"Śmierć lorda Edgware'a" oraz "Karty na stół" a teraz siedzę w 900 stronicowym tomiszczu, "Obsydianowym motylu" Laurell Hamilton, z sentymentu do 3 pierwszych części kiedy tej serii daleko było do paranormal romance. I wydaje mi się, że autorka próbowała tą częścią uratować serie przed upadkiem na samo dno, odrzucając na bo watek miłosny i skupiając się na zbrodni.

@ Clod
Nie przebrnąłem i dałem sobie spokój, bo nie rozumiem sensu. Dla mnie porażka całkowita, może dlatego, że nie czytałem pierwszych części cyklu?

earl pisze:

@ Clod
Nie przebrnąłem i dałem sobie spokój, bo nie rozumiem sensu. Dla mnie porażka całkowita, może dlatego, że nie czytałem pierwszych części cyklu?

Bardzo możliwe, choć wydawało mi się, że poszczególne tomy można czytać bez znajomości poprzednich części. Jeśli więc zacznę to od początku i dam znać, czy jest w tym więcej sensu

O to chodzi, że chyba nie. Myślę, że tylko w ten sposób można zrozumieć świat przedstawiony w cyklu.

earl pisze:

O to chodzi, że chyba nie. Myślę, że tylko w ten sposób można zrozumieć świat przedstawiony w cyklu.

Przeczytałem wszystkie wydane dotychczas części cyklu i zdecydowanie polecam jego lekturę od części pierwszej. Jak dla mnie jedna z lepszych serii w polskiej literaturze SF.

Obecnie zaś czytam Pomnik Cesarzowej Achai Tom III.

Lee Child 'Nigdy nie wracaj', następna z serii Jack Reacher.

To jest jak dotychczas jedyna z powieści o Reacherze, której nie przeczytałem. Stanowi w pewnym sensie kontynuację "61 godzin".

I tak się pogubiłem. On chyba je pisał nie po kolei.

Piotr Langenfeld 'Czerwona ofensywa'. Ciekawa Historia alternatywna.

Oczywiście. Chronologicznie pierwszą powieścią powinien być "Nieprzyjaciel", podczas gdy była to jego 8 napisana powieść.

I kolejna książka Agaty Christie za mną "Śmierć w chmurach", która jest zdecydowanie słabsza od innych części z Herculesem Poirot. A teraz zabrałam się za "Psa z terakoty" Andrea Camilleri'ego.

Katarzyna Michalak 'Gra o Ferrin'.
Nie dotarłem do końca, bardzo chaotyczne, chyba więcej Harlequina niż fantasy.

yabu pisze:

Katarzyna Michalak 'Gra o Ferrin'.
Nie dotarłem do końca, bardzo chaotyczne, chyba więcej Harlequina niż fantasy.

Całkowicie się z tobą zgadzam, przeczytałam wszystkie części tej autorki i nie potrafiłam się połapać kto kogo kocha i dlaczego, co kto ma wygrać a przede wszystkim jak się to skończyło.
Obecnie skończyła czytać drugą część Anarion, nawet ciekawa książka ale bardzie dla młodzieży i nastolatek. Teraz zamierzam się zabrać za nową książkę Ćwieka, i Żelaznego Druida. Jeszcze dokładnie nie wiem jakie są nowość bo przez ostatnie kilka miesięcy nie czytałam bo miałam sporo nauki na sesje. Ale jak coś polecacie to piszcie

Ostatni Żelazny Druid trzyma poziom; 'Kronika wykrakanej śmierci'.