Jak to więc wygląda? Oczywiście, apriori zakładam, że istnienie paladynów jest możliwe, bo żadnych dowodów przeciwnych nie znalazłem.
Jeśli chodzi o kwestie odgrywania, jak będzie wyglądał kodeks moralny takowego paladyna? Jakieś konkretne wskazówki? Czy wystarczy też zderzyć ze sobą dogmat Kelemvora z kodeksem paladyna z podręcznika gracza?

Pozostając dalej w tej materii, czy paladyn, który wypaczy swoje ideały i dokona ich absolutnej aberracji, wciąż wierząc w poprawność swojego postępowania, może zostać PZ rycerzem ciemności Kelemvora? Czy bóstwo będzie chętne obdarzyć takiego wyznawcę czarami objawień, jeśli ten oczywiście nie będzie łamał jego dogmatów?
Last but not least, gdzie znajdę panterołaka, którym to Kelemvor był za życia? Wystarczy mi też sama pantera, tej niestety w księdze potworów nie ma.