Kiedy umiera istota żywa o dualnej naturze - złożonej z ciała i duszy - to dusza opuszcza ciało, ulatując na plan zewnętrzny najbardziej ich przyciągający (zgodny z charakterem lub dom ich patrona).
Kiedy istota taka zamienia się w wyższego (inteligentnego) nieumarłego (licz, wampir, upiór nawet), to dusza zostaje w ciele, zostają emocje i pamięć. Takie bytowanie mocno wykręca jej naturę, zaczyna czynić zło (zwłaszcza wampiry, które muszą się pożywiać na żywych, a ich emocje stają się krzywym zwierciadłem dawnych). Jak to wpływa na duszę? Wampirym powoli wypacza ją, plugawi i dopasowuje do nowego celu?
Pytam dlatego, że zastanawiam się, co się dzieje z duszą po zgładzeniu takiego nieumarłego. Czy dusza posiada charakter sprzed przemiany? Czy w chwili przemiany charakter jej automatycznie przeskakuje na zły?
Prawdopodobnie dobra osoba, dotknięta wampiryzmem albo inną formą nieumarłości, porzuca swojego patrona, więc będzie ją ciągnęło do planu zewnętrznego wg charakteru. Ale jak to jest z tymi duszami?