Zawsze lubiłem, gdy świat kreowany w RPG był jak najbardziej żywy i "realistyczny". Kręci mnie biurokracja, przepisy prawne i tym podobne rzeczy. Dlatego też pamiętam o tym prowadząc swoje sesje.
Tak się złożyło, że moi gracze zdecydowali zagrać postaciami złymi lub o wątpliwej moralności, które często będą przekraczać granicę prawa. Żeby było jeszcze ciekawiej należą do organizacji (Kolegia Magii, Zakon Jedi, harcerstwo), której członkowie mają ponadprzeciętne zdolności (posługiwanie się magią, Moc, poprawne zasady pisowni). Przechodząc do szczegółów: niedawno, w czasie jednej z przygód zostali przyłapani przez lokalne siły porządkowe i byli ścigani. Jako, że moi gracze najpierw robią, a potem myślą, zdecydowali się użyć jednej z nadnaturalnych i rzadko występujących umiejętności, by zgubić pościg. Efekt oczywiście został zauważony przez przedstawicieli prawa, a bohaterowie uciekli.
I mam niemałą rozterkę; sensowne jest, że funkcjonariusze przekażą odpowiedni raport wyżej o tym, co się stało. Logicznym jest, że ktoś z takimi zdolnościami może być groźny dla obywateli. Czy w takim razie powinienem uruchomić machinę śledczą? Czy może udawać, że organy ścigania są przygłupie? Nie chcę aż tak naginać praw rządzących światem, ani robić NPCów głupszych, niż powinni. Z drugiej strony nie chcę, by gracze mi zarzucali mi, że jestem mściwy, czy cuś. Na koniec dodam, że popełnili poważne przestępstwo, za co grozi kara wieloletniego więzienia.