Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Olorin Rapidedge
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 209
Rejestracja: sob mar 03, 2007 8:47 pm

Odgrywanie NPC

sob wrz 02, 2017 10:59 am

Witam, temat w sumie mocno ogólny, ale chodzi mi raczej o dość specyficzną stylistykę Warhammera. Chodzi o odgrywanie różnych NPC jako Mistrz Gry. Osobiście mam problem z dobrym odgrywaniem, aktorzeniem w szeroko pojętej definicji. Odgrywając chłopa często zacinam się, używam słów zupełnie do niego niepasujących (zbyt górnolotnych zdań) itp. Z tego powodu staram się skupiać na łatwiejszych cechach wypowiedzi, np. prędkość mówienia, tembr głosu.
Chciałbym prosić o przykłady sposobów odgrywania NPC. Czy to z życia wzięte ("mój sąsiad mówi w taki fajny sposób..."), czy z filmów, czy własnoręcznie wymyślone. Odgrywanie łowcy czarownic, elfa, niziołka czy wojownika chaosu. Może w przeszłości ktoś fajnie odegrał jakąś postać i chce cię pochwalić? Wszystkie rady i przkłady mile widziane.

Od siebie na początek moge polecić odgrywanie Skavenów. Lekko piskliwy, wyższy głos. Duża prędkość mówienia (można co ślina na język przyniesie, krążyć wokół tematu). Wplatanie synonimów słów. Lekceważenie ludzi i nazywanie ich jakoś smieszniej, np. ludziki. Np. zamiast "Wszystkich was zabijemy" to "Ludziki zginą-umrą, co do jednego zabij-ubij, wszyscy-każdy umrzecie!" (pomysł na sposób wypowiadania się oczywiście podpatrzony z prozy świata Warhammera).

Odgrywanie bardzo urozmaica kontakty z NPCami, także zależy mi na urozmaiceniu :)
 
Sav
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: pn lut 22, 2016 11:54 am

Re: Odgrywanie NPC

sob wrz 09, 2017 11:08 am

W sumie nie wiem po co ten temat, bo sam sobie odpowiedziałeś:> cóż mogę dodać, odgrywanie npc dodaje klimatu sesji pod warunkiem że MG ma zdolności aktorskie.Jak nie ma to lepiej sobie odpuścić.Wtedy można zrobić to bardziej opisowo np: " podchodzi do was chłop i zaciąga tak jak Pawlak w "Samych Swoich"" Osobiście lubię odgrywać głosowo różnych NPC bo z tego co mówią mi gracze dobrze mi to wychodzi (mój najlepszy to chyba 80 letni dziadek, którego odgrywam głosem tetryka "moje dziatki, pozwólcie że opowiem wam historię" - coś w stylu kabaretu paranienormalni "dziadek" z 2015 roku możesz na youtube zobaczyć.)Chyba już nie ma co wałkować tematu.
 
Awatar użytkownika
Olorin Rapidedge
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 209
Rejestracja: sob mar 03, 2007 8:47 pm

Re: Odgrywanie NPC

sob wrz 09, 2017 6:30 pm

Dokładnie po to:
"Chciałbym prosić o przykłady sposobów odgrywania NPC." :)

Aktualnie borykam się z (może nie olbrzymim, ale przeszkadzającym) problemem wymyślenia ciekawych sposobów odgrywania. Stare triki stają się powoli oklepane, chciałbym spróbować czegoś nowego, a zwyczajnie trudno mi wyobrazić sobie ciekawe, charakterystyczne zachowania. Zamiast oglądać filmy (które swoje trwają) postanowiłem zasięgnąć rady.
 
Awatar użytkownika
Lord Xan
Administrator
Administrator
Posty: 608
Rejestracja: ndz gru 07, 2008 7:09 pm

Re: Odgrywanie NPC

pn wrz 11, 2017 2:33 pm

Jeśli muszę odgrywać BN-a kobietę, to nie robię tego aktorsko, tj. właśnie opisowo tłumaczę szczegóły jej zachowania.

Natomiast przy BN-ach mężczyznach, cóż, tutaj posiłkuję się stereotypami. Łatwo jest nadać jedną, charakterystyczną cechę stylu wypowiedzi takiemu bohaterowi. 

Stary, umierający król: mówię maksymalnie zmęczonym głosem, takim duszonym, z gardła. Brzmi to męcząco, robi się męcząco, dlatego przy okazji BN taki męczy się swoimi wypowiedziami i mówi mało. BG z rangami w medycynie może zdiagnozować jakąś chorobę układu oddechowego czy innego raka przy okazji ;)

Paladyn/wysłannik niebios czy inny anioł na kiju – bardzo podniosły ton, wielkie, rozdmuchane słowa, odnoszenie się do ogółu, ozdobniki, dużo pompy w wypowiedziach. Gdzieniegdzie też przebijający się fanatyzm.

Humanoidy o niskiej inteligencji: no, tu mamy ułatwione, wystarczy dać do zrozumienia, że posługiwanie się językiem sprawia problemy, tj. bezokoliczniki zamiast form osobowych czasownika już by wystarczyły. 

Najlepiej, gdybyś podrzucił nam kilka typów BN-ów, co do których masz wątpliwość, wtedy łatwiej konstruować przydatną dla Ciebie odpowiedź ;) 
 
Awatar użytkownika
Olorin Rapidedge
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 209
Rejestracja: sob mar 03, 2007 8:47 pm

Re: Odgrywanie NPC

pn wrz 11, 2017 2:53 pm

Co do konkretnych typów NPC, to i owszem, mogę podać: mam problem z Łowcą Czarownic o bardzo pragmatycznym podejściu do życia. Były weteran wojenny o wielkich umiejętnościach, oficjalnie bardzo bogobojny i zatrudniony jako Łowca Czarownic, w rzeczywistości człowiek o zupełnie zerowym powołaniu, a jedynie chęci dużych zarobków i świadomości swoich kompetencji. Nie mogę wpaść jak ciekawie go odegrać :) Chciałbym, żeby nie był standardowym, cynicznym żołnierzem, ale żeby czuć było jako żołnierskość.

Lord Xan pisze:
Stary, umierający król: mówię maksymalnie zmęczonym głosem, takim duszonym, z gardła. Brzmi to męcząco, robi się męcząco, dlatego przy okazji BN taki męczy się swoimi wypowiedziami i mówi mało. BG z rangami w medycynie może zdiagnozować jakąś chorobę układu oddechowego czy innego raka przy okazji ;)

Ale głównie o dokładnie coś takiego mi chodziło! Z radością przyjmę pomysły na mojego Łowcę Czarownic, ale wszelkie ciekawe pomysły na inne postacie są jak najbardziej mile widziane. Opisy takie, jak ten podany przez Lord Xan, są dla mnie inspirujące i aż chce się je w jakiejś formie wykorzystać :)
 
Awatar użytkownika
Lord Xan
Administrator
Administrator
Posty: 608
Rejestracja: ndz gru 07, 2008 7:09 pm

Re: Odgrywanie NPC

pn wrz 11, 2017 4:02 pm

Łowca czarownic z opisu brzmi właśnie na totalnego cynika. Ja bym się po prostu zachowywał naturalnie, bo sam taki jestem xD Myślę, że delikatne sugerowanie ironicznymi spostrzeżeniami i rzuty na wyczucie pobudek graczy, jeśli się zaciekawią rozdźwiękiem jego oficjalnych poglądów a tych rzeczywistych mogą zrobić robotę. 

Kiedyś miałem jednorazowego BN-a: gnoma wojownika. Odchodził na awanturniczą emeryturę, bo stracił rękę czy tam nogę. Mimo mizernego wzrostu, to był niesamowicie hardy, patrzył "z góry" na niedoświadczonych BG. Potrzebował gotówki na zabezpieczenie starości, a gracze chętni byli odkupić jego zaczarowany krótki miecz. Uraczył więc ich historiami, ile to nie zabił gigantów przy jego pomocy. Dałem im lekko do zrozumienia, że nigdy sobie nie wybaczy decyzji odsprzedania tej broni, ale jest w sytuacji bez wyjścia, więc chciał się jeszcze nacieszyć, ile mógł. Depresja skrywana pod płaszczem przechwałek. I swoista troska o swoich kontrahentów. 
 
Awatar użytkownika
Olorin Rapidedge
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 209
Rejestracja: sob mar 03, 2007 8:47 pm

Re: Odgrywanie NPC

pn wrz 11, 2017 8:20 pm

Łowca czarownic z opisu brzmi właśnie na totalnego cynika.

Bo standardowo taki właśnie by był. Tak samo gdy spotkałbys kogoś, kto stracił całą rodzinę w masakrze Chaosu, spodziewałbyś się że będzie załamany/wściekły czy właśnie cyniczny. Sęk w tym, że chciałem, by był zaskakujący w swoim zachowaniu. Ale:

Depresja skrywana pod płaszczem przechwałek.

To zdanie bardzo mi się podoba, po lekkiej obróbce wydaje się idealne dla mojego Łowcy :) Dzięki za wyrażenie opinii i przytoczone przykłady. Zapraszam, jeżeli ktoś by jeszcze chciał podzielić się dobrymi pomysłami (ale i tak prawie nikt już tutaj nie zagląda :P)

Od siebie jeszcze tylko dodam, że raz na sesji postanowiłem poprowadzić wesołego szlachcica. Niby standard, ale nigdy wcześniej mi się to nie zdażyło. Jego żona co prawda okazała się kultystką, a on od jej śmierci stał się dużo bardziej przygnębiony (co dało niezły kontrast z poprzednimi dialogami). W każdym razie graczom się bardzo podobał, bo przez cały czas odnosił się do nich z uśmiechem, opowiadał proste historie z polowań i folklor okolic przy piwie, a przede wszystkim łatwo imponowały mu osiągnięcia i wiedza graczy, co najwidoczniej mile łechtało samopoczucie zarówno graczy jak i ich postaci.
 
Awatar użytkownika
Tequila Slammer
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 584
Rejestracja: śr cze 22, 2011 10:27 pm

Re: Odgrywanie NPC

śr sty 24, 2018 11:22 pm

Osobiście nie zawsze posługuję się stereotypami. W zasadzie staram się być dość przewrotny w odgrywaniu NPCów, no starałem się bo już nie gramy od dawna ;) Tzn, że nie zawsze NPC był typowy. Czasem taki łowca czarownic mógł być całkiem śmiesznym gościem. Ot tutaj powiedział żarcik, tutaj się uśmiechnął czy postawił nawet browara. Taki kumpel w sumie. Fajny koleś. Lubili go nawet w ostatniej wiosce, gdzie później powiesił siedemnaście osób, a czterech, którzy nie podporządkowali się jego decyzji zabił wraz ze swoimi siepaczami bez cienia litości. Kumasz? Jak się gracze spodziewają zachowania to nie odnosi ono takiego efektu w sytuacji gdy się go nie spodziewają (ale nie można przeginać) jak każdy NPC będzie niestandardowy to zrobią się nader podejrzliwi.

Mój przyjaciel zawsze grał elfa. Jakoś tak wychodziło. Szlo mu dobrze. Taki wyniosły, czasem rzucił coś do swoich kolegów typu "tylko człowiek mógłby coś takiego wymyślić" pogardliwym tonem oczywiście. Czasem czarował osobowością, szczególnie jakieś dziewki ;) Pakował też drużynę w kłopoty bo np ktoś go "obraził" tak mu się przynajmniej wydawało, albo on sam okazywał komuś pogardę. Najlepsze było w nim to, że był alkoholikiem... Jak zaczynał picie to działy się przedziwne rzeczy :D no a testy na SW niestety są nieubłagane, więc zdarzało mu się to dość często :D

Jak chcesz mieć fajnego NPCa to przede wszystkim musisz mu zrobić jakąś historię. Taką na kilkanaście/kilkadziesiąt zdań. Nie że jest karczmarzem, ma bęben gruby jak bela, łysy i kulawa noga. Tylko coś ambitnego. Musi mieć jakieś motywacje, silne i słabe strony i coś do powiedzenia o sobie. To sporo pracy dlatego warto się starać tylko w sytuacji gdy NPC jest ważny. Byle przydupas co dostanie w jape po 15 sekundach od startu rozmowy nie jest wart zachodu.

Fajnym ćwiczeniem na odgrywanie NPCów jest np. bal maskowy. Zajebista sprawa. Skreślasz sobie kilka postaci, mogą być kimkolwiek, szkicujesz sobie ich zachowania, krótkie historie, umieszczasz ich w jakichś sytuacjach i wrzucasz tam bohaterów. Ja kiedyś zrobiłem coś takiego. Bal był zwieńczeniem trzy scenariuszowej kampanii, w której odkryli oni spisek (miał tam polegać na zamordowaniu kilku ważnych osób, już dokładnie nie pamiętam). To miało być rozprężenie przed ostatnią akcą a przerodziło się w ponad godzinne odgrywanie postaci ;)

Miałem też postać szlachcica, który najął bohaterów na robotę. Taki chłodny koleś. Dosyć oschły. Ale szczodry i konkretny. Nawet bardzo konkretny. Zaliczka? Nie znamy się przecież ;) Po robocie hajs się należy. Był taki uprzejmy ale z dużą rezerwą. Jednocześnie jasno precyzował swoje oczekiwania. Traktował bohaterów nieco z góry, no ale to jednak szlachcic. Dobrze płacił, więc to tolerowali. Szkoda, że posłał ich na śmierć ;) nie udało się koniec końców i wrócili do jego willi żeby pogadać i odebrać nagrodę. On oczywiście do ostatniej chwili nie tracił zimnej krwi. Rozmowa się przeciągała, bo gracze nie wiedzieli czy szlachcic chciał ich faktycznie zabić, więc nie dawali mu zdobyczy, a on im nie płacił z kolei. Pilnowałem, żeby się z niczym nie zdradzić. W końcu oni go po prostu zapytali czy chciał ich zabić na co szlachcic z uśmiechem powiedział "Tak" :d i zaczęła się jatka no bo rozmawiali tak długo, ze zdążyli przyjść ochroniarze ;) Pamiętam że dostali wtedy srogo w kość, a ja pozwoliłem im uciec z podkulonymi ogonami bo fajnie grali przygodę ;)

Kolejna sytuacja była kiedy gracze mieli eskortować dziewczynkę i jej opiekunkę z punktu A do B. Dość szybko odkryli, że dziecko jest opetane przez demona, który ma zwyczaj pojawiać się w niezbyt przyjemnych okolicznościach i w dodatku z towarzystwem. Niby proste. Zabić demona albo dziewczynkę i pozamiatane. Najpierw jednak postarałem się żeby gracze ją polubili. A to dala któremuś kwiatek, a to się pośliznęła i wiadomo pomógł jej wstać, a to innym razem nazwała któregoś bohaterem. Takie drobnostki. To się przytuliła po jakiejś walce, gdzie jej bronili. Generalnie grałem taką niewinną osobę, która kompletnie nie rozumie co się wokół niej dzieje. Wyszlo to bardzo fajnie. Gracze się namęczyli, żeby uratować dzieciaka. Poszły nawet PP byleby mała przeżyła ;)

To takie kilka sytuacji, które zapadły mi w pamięć.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości