Siema!
Szykuję się do startu kampanii i postanowiłem wypróbować pewien miks zasad. W zasadniczej większości opieram się o Pathfindera, czasami wyciągnę coś z DnD 3.0 i 3.5, dodałem własny system broni i pancerzy, oraz system obrażeń ze Star Wars D20 2nd ed. I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie to, że jedne z graczy postanowił grać łotrzykiem. Po prawdzie sam go do tego namówiłem, bo pasowało to do historii jego postaci i kompozycji drużyny, i stylu kampanii. Problem w tym, że atak ukradkowy łotrzyka w mechanice punktów życia i wytrzymałości z SW D20 byłby absolutnie zbyt mocny.
Jak to działa pytacie? (obstawiam że nie tak wiele osób ma podręcznik do SW D20 2ed.) Działa to z grubsza w sposób następujący: Postacie zamiast jednej puli Punktów Wytrzymałości, mają dwie:
- Punkty Wytrzymałości, które są łatwe do odnowienia i nie reprezentują faktycznych ran, czy krwi, a zmęczenie i zdolność do unikania poważnych obrażeń (postacie mają ich tyle samo co w standardowym D20)
- Punkty Życia, których utrata oznacza poważne rany, utratę krwi i tak dalej (postacie mają ich tylko tyle ile wynosi ich Budowa/Constitution)
Postać traci Punkty Życia głównie w dwóch przypadkach:
- jeśli nie ma już Punktów Wytrzymałości
- jeśli zostanie trafiona atakiem krytycznym
O ile cel ukradkowego ataku łotrzyka wciąż ma PW to nie ma problemu, działa równie dobrze co w 3.0, czy w Pathfinderze, ale jeśli łotrzyk zadałby atak ukradkowy i trafił krytycznie, to z miejsca zabija prawie wszystko. Mam wrażenie, że może być z tym problem.
Co o tym sądzicie? Macie pomysł jak zbalansować łotrzyka w takim kontekście?