Zrodzony z fantastyki

 
AmantkaCzekolady
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: sob sie 17, 2019 11:25 am

Seksualne wyskoki w koedukacyjnym składzie

sob sie 17, 2019 1:05 pm

Hay! Jestem nie tylko Amantką Czekolady, ale i też amatorką gier rpg bez ambicji większych, niż zabawianie moich graczy i spędzania ze znajomymi czasu.

Prowadzę chętnie dla dwóch składów, jeden bardziej męski czasem pojawi się dziewczyna jednego z kupli, drugi skład, głównie kobiecy z okazjonalnym rodzynkiem lub dwoma.

W jednopłciowym składzie seksualne ekscesy zdążają się regularnie, ale nie są problemem. Opisy są prześmiewcze, wulgarne, nacechowane pasją, czy brutalnością, ale zawsze przesadnie przerysowane, by nie można było ich traktować poważnie. Jak już są poważne, to są dostosowane do graczki, by obraz gwałtu, który pojawi się w jej głowie, był przyjemny i nie traumatyzował. Dla kogoś może to brzmieć dziwnie, ale daje im to, co lubią. Znam swoje dziewczyny i temat seksu nie jest dla nich tabu.

Sytuacja, mistrz nosi się w spódnicy, a gracze w spodniach. Oprócz tego, że biją mnie po łapach, jak chwytam za Neuroshimę, to wszystko, co związane jest z seksualnością na sesji jest względnie ok. Mogłoby być lepiej. Rabują, palą, gwałcą, kochają, romansują, rzucają typowe obelgi o damach lekkich obyczajów, co mi się podoba, bo znaczy, że czują się przy mnie swobodnie. Jest więc dobrze. Sugestywne opisy naturalnych zbliżeń są w stanie zaburzyć sesję lub w lżejszej wersji przemienić ją spowiedź z moich seksualnych fantazji, przemielonych przez pryzmat BeeNki. Co się zdarza, nawet u dziewczyn. Lubią moje semirealistyczne opisy aktów, ale o seksie z nimi nie umiem rozmawiać. Jak mnie pytają o mój seksualny gust i przyznaję się do tego, że jestem typem pieszczocha, to się uśmiechają i nie raczą się podzielić ze mną własnym gustem. Sprawdzają ile mogą względem mej osoby, pozwalam im na wyjątkowo mało. Niestety, te gwałty. Moi gracze, jak gwałcą, to w 90% procentach, by krzywdzić i oczekują ode mnie mięsistych opisów, jak katowana BeeNka jęczy z bólu i wykręca się od tych doznań. Ma być realistycznie, naciskają, a próby wykręcania tego w żart czy przekoloryzowania nie przechodzą gładko jak u dziewczyn. Nie chcę mieć takich obrazów w głowie i często dawałam im jasno znać, że ich mocno powaliło. Lubie dla swoich chłopców prowadzić i raczej lubią mnie w roli prowadzącej (nie licząc wspomnianej wcześniej Neuroshimy), ale strasznie nie klika tu seks, a właściwie brutalne gwałty. Problem występuje sporadycznie, a jak się już pojawi, to wywraca mi wnętrzności.

Może czegoś nie dostrzegam... Nie rozumiem męskiej perspektywy czy coś w tym stylu... Jednak chcę, by ten element seksualności dobrze chodził.
 
Awatar użytkownika
gacoperz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1397
Rejestracja: sob paź 01, 2011 8:44 am

Re: Seksualne wyskoki w koedukacyjnym składzie

pt gru 06, 2019 1:34 pm

Jeśli ci nie pasuje, postaw twardo granice. Od pornografi mają internet, nie muszą jej mieć na sesji.
 
Tadeus
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 143
Rejestracja: pn wrz 19, 2005 12:02 pm

Re: Seksualne wyskoki w koedukacyjnym składzie

ndz sty 12, 2020 6:43 pm

Hmm, prowadziłem już najróżniejszym drużynom i w najróżniejszych drużynach grałem. Ale z czymś takim:

Niestety, te gwałty. Moi gracze, jak gwałcą, to w 90% procentach, by krzywdzić i oczekują ode mnie mięsistych opisów,

...się nigdy nie spotkałem, ani nawet nie słyszałem od znajomych, którzy mieli kontakty z innymi grupami. Wiem, że kiedyś w środowisku okołokonwentowym był jakiś taki toksyczny nurt twardego erotycznego sesjowania powiązanego z naciskiem grupy, z którym bardzo dużo osób czuło się niekomfortowo, ale nie chciały się postawić, by nie stracić szacunku grupy/ludzi do grania. Jednak wydawało mi się, że to już przeminęło.

Może się mylę, ale chyba warto byś wiedziała, że takie oczekiwania ze strony graczy raczej nie są powszechne i żaden MG nie ma obowiązku takich treści serwować, jeśli mu się nie podobają. Ani dawać z siebie wyciskać własnych preferencji, szczególnie jeśli potem będą niewybrednie komentowane przez grupę. Ogólnie jedyne prawdziwie erotyczne treści, jakie widziałem były w grupach, w których ludzie sobie ufają i mają ustalone granice i z pewnością nikt nikogo na siłę nie zmusza, ani nie manipuluje.

Wiem, że RPG to rabować, palić i gwałcić, ale wydawało mi się, że poza paroma patologicznymi przypadkami to raczej daleka przeszłość, tudzież dobry dowcip z brodą. 

Zastanawiam się też kim oni właściwie grają, skoro gwałty są tak powszechnym wydarzeniem na sesji. W historii sesjowania pamiętam może ze dwa i za każdym razem były raczej wyjątkowym "wydarzeniem", niż popularną czynnością. Może po prostu rzeczywistość powie im dość i jakaś rodzina tych zgwałconych zasłużenie i realistycznie powiesi ich na przyrodzeniu? :D

Edycja: O lol, jakie daty. Odpisałem, bo pojawiło mi się w nowych postach, to myślałem że naprawdę są nowe. Widać forum umarło :(

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość