Są dwie bardzo proste metody sprawdzenia czy karta jest oryginalna i ich stan użytkowy nie wpływa na test:
1. Karty drukowane przez Wizardów w charakterystyczny sposób odbijają światło. Weź kartę co do której masz pewność. Następnie ustaw ją pod jakieś mocne źródło światła - najlepiej oczywiście słońce. Zaobserwuj jak odbija to światło. Przy odpowiednim ustawieniu "znika" prawie cały obrazek. Oryginalne karty Wizardów mają wysoki współczynnik odbicia światła. Następnie porównaj jak w takich samych warunkach zachowuje się karta, co do której masz wątpliwości. W dawnych czasach w Polsce pojawiało się sporo podróbek - ale jak sam się domyślasz - najdroższych kart. Była to najskuteczniejsza metoda testu. Tej technologii nie da się podrobić w warunkach domowych.
2. Druga metoda jest trochę ryzykowna, ale równie skuteczna. Zaginasz kartę (potrenuj na jakimś dziadowskim commonie) w taki sposób, by jej krótsze krawędzie zetknęły się ze sobą. Następnie rozprostowujesz kartę. Na tej oryginalnej nie powinny pozostać żadne ślady.
Kosa92 pisze:owszem były miękkie, ale po spytaniu paru kolegów i popatrzeniu na stan moich bardzo starych kart doszedłem po prostu do wniosku, ze były one często grane
Karta może być zniszczona, może być uszkodzona, brudna, ale jeżeli jej nie wypierzesz w spodniach/nie zalejesz browarem - to miększa nie będzie. Starsze kartoniki - z Chronicles miały nieco inny materiał, ale z tego co pamiętam - to tylko ten set nieznacznie się różni.