1) Amberstar, gra którą przechodziłem ponad 5 lat i jako jeden z nielicznych ją ukończyłem!
2) Breath of Fire II taki jRPG na Snesa. Bardzo fajny.
3) Crono Trigger - kolejny jRPG na snesa. Byłby jeszcze fajniejszy, gdyby nie ten wkurzający moment w przyszłości... Za to ma ponad 30 możliwych zakończeń. Generalnie bardzo lubie jRPG na Snesa... Grałem kiedyś w coś, co na twardym dysku ważyło mniej niż solucja do tego...
4) Knight of Xenthar - jRPG na PC, z gołymi babkami jako bonus.
5) Wormsy, ale tylko jedynka i tylko na brata.
6) Ciwilization ale tylko jedynka lub dwójka (hmmm dawno nie przyrżnąłem nikomu atomówką).
7) Master of Magic, które jest takim Ciwilization Fantasy (czyli ma ten element, którego Civ brakuje).

Superfrog czyli platformówka z Amigi.
9) Moonstone czyli mordobicie o rycerzach i potworach z Amigi
10) Warhammer: Shadow of the Hornet Rat i Dark Omen. Świetne strategie.
11) Warcraft: obojętnie który. (oprócz World - nie uznaje MMORPG - jakbym chciał grać z ludźmi, to bym sesje urządził).
12) Syndicate: bo po 10 latach wreszcie podbiłem świat.
13) Cannon Fodder (szkoda, że wywołuje u mnie stany przedzawałowe).
14) Disciples II
15) Warhammer 40 000: Dawn of War i Winter Asualt
16) Sacrifice: chyba jedyna gra, która śniła mi się po nocach (z racji onirycznego klimatu zapewne).
i król królów, gra którą przeszedłem z milion razy w tym raz z zamkniętymi oczyma:
17) Prehistoryk (ale tylko jedynka) czyli słynna konwercja z Commodore!