Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Finn
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 478
Rejestracja: sob cze 28, 2003 10:08 pm

Eutanatosi

pn lis 24, 2003 7:45 pm

Witam, oto kolejny temat dotyczący Maga. Dox będzie wniebowzięty... Otóż czy mógłby ktoś mi wytłumaczyć, na czym polega sposób myślenia Eutanatosów? Jak wygląda ich paradygmat, ścieżka, styl i tego typu bzdety? Jak przedstawiać ich w grze? Powiem szczerze, że jest to jedyna frakcja, której naprawdę nie za bardzo nie rozumiem...
 
Awatar użytkownika
Calix
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 228
Rejestracja: pn paź 27, 2003 11:54 pm

wt lis 25, 2003 3:16 am

To ja sobie poczekam ze swoja wypowiedzia na inne...

Calix vel Collin O`Railey bani Eutanatoi
 
Michał 'Orgi' Organiściak
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 56
Rejestracja: pt cze 27, 2003 3:20 pm

wt lis 25, 2003 8:16 am

Najprościej ich pojąć chyba jako sędziów - w końcu ktoś powinien być sędzią wsród wszystkich tych występników.
taki najemny morderca a'la ten z zabójców grany przez boskiego Sylwestra S. A nie ten w role którego wcielił się równie Boski Antonio B.
Sprawę Eutanarosów opisać mogę krótką sceną z mojej sesji - gra u mnie dwóch Eutanatosów, w każdym razie w pewnym momencie przygody infiltorwali pewien sierociniec prowadzony przez siostrzyczki zakonne - sierociniec niezwykły - bo umieszczone w nim dzieci - to córki i synowie niebezpiecznych i wpływowych przestępców. Rząd trzyma na wszystkim łapę - bosowie są traktowani jak sredniowieczni książęta - którzy - dla poprawienia lojalności zmuszani byli do oddania dzieci na dwór panującego. Jednak opiekująca się sierocińcem siostra zakonna została przez nich nakryta - gdy sprzedawała pedofilom zdjęcia dzieci spod prysznica, zresztą robiła i gorsze rzeczy - Panowie Eutanatosi spojżeli się na siebie - i od tego momentu rozpoczeła się iście magiczna (przez swój wydźwięk, a nie używane efekty) scena. Sierociniec oczywiście był obstawiony przez agentów, zwłąszcza, że nasi gracze już troszke tam zdążyli narozrabiać i siostrzyczka wezwała posiłki.

Dwaj eutanatosi działjąc bez planu - działali jak by od miesięcy to planowali - 100% perfekcji w wykonaniu zamachu-morderstwa. przeszli przez ochronę jak cienie zamaskowali wszystkie ślady i potrzktowali Siostrę efektem entropii 4 od tego czasu starzeje się z szybkością 1 rok dziennie - pewnie już nie żyje
 
Awatar użytkownika
Dox
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 675
Rejestracja: pt wrz 05, 2003 4:59 pm

wt lis 25, 2003 9:31 am

Orgi. Mialo byc o ich przekonaniach, a Ty piszesz o sposobach dzialania.
Masz racje Constructor, szczesliwy jestem, ze sie ktos pyta o Maga :0 Troche wiec odpowiem, tak zeby Calix mial pozywke do oswiecenia nas w tej materii. To w sumie dzialka, w ktorej jest najlepszy.
O co wiec chodzi z Eutanatoi? Zacznijmy od poczatku. To sekta, ktora wywodzi sie z Indii, a dokladniej z Kalkuty. Troche czytalem o tym miejscu i chyba nie chcialbym zjawic sie tam osobiscie. Jest to miejsce przesycone beznadziejnoscia i cierpieniem. Dzieci okaleczane przez swoich rodzicow w najmlodszych latach zycia tylko po to aby mogly zostac zebrakami i przezyc (wlasciwie to wegetowac). Dochodzi tutaj Indyjska filozofia i sposob postrzegania swiata, z dwulicowymi bostwami, systemem kastowym, w ktorym najwieksza grupa (najbiedniejszych) wogole nie jest ujeta (tzw. "niedotykalni"). Straszne miejsce. Mistycy zamieszkujacy tamte rejony wyznawali zasade kola, czyli wszystko co istnieje zatacza kolo od narodzin do nieuchronnej smierci (poprzez rozne fazy posrednie). (Kiedy rodzi sie tam dziecko ludzie nie ciesza sie tylko placza, bo kiedys bedzie musialo umrzec) Z rozpaczy jak wiadomo rodzi sie zlo, zanikaja podstawowe ludzkie instynkty, pojecie dobra ulega ulbrzymieniu przesunieciu itd. Widzac to wszystko Eutantoi zaczeli dawac ludziom to co jeszcze dac mogli "dobra smierc". Sa magami, mistykami, mistrzami Entropii, ktora jest nieuchronnym rozkladem, ale i prawdopodobienstwem w Swiecie Mroku. Patrzac wiec na dana osobe potrafai ocenic czy ma jeszcze szanse wrocic na wlasciwa sciezke czy lepiej bedzie dla niej i swiata, gdy skonczy juz teraz dobra smiercia. Stad nazwa Eutanatoi (jak eutanazja). I tak Eutanatoi dla zlych ludzi robia to co wydaje im sie najbardziej sluszne (raczej dla swiata, bo Ci zli ludzie raczej nie zrozumieja ich intencji), zadaja im dobra smierc, przywracaaj element niesmiertelny (dusze, avatara, nazywajcie jak chcecie)do kola. Zeby nie bylo, ze Wielki Cykl, Kolo jest wymyslem Eutanatosow powstalym dla usankcjonowania ich checi zabijania. Co to, to nie. Jest to idea znana wsrod wszystkich Tradycji, a juz wyjatkowo u Verbeny, ktore rozumieja go chyba chwilami lepiej od Eutanatoi. Inne sa po prostu praktyki otaczajace ta niezmienna (w ogolnie przyjetym mniemaniu) zasade wszechswiata. Roznia sie tez oczywiscie interpretacje zwiazane z wnioskami plynacymi z jej istnienia. Coz, mysle, ze aby zrozumiec naszych mroczniakow trzeba pozyc w miejscu takim jak Kalkuta :)
Teraz pare slowek o tym dlaczego ta Tradycja jest tak malo lubiana wsrod pozostalych. Podstawowym zarzutem jest pytanie "Kto dal Wam prawo decydowania o zyciu lub smierci czlowieka?" Odpowiedz na ogol brzmi, ze ktos musial przyjac ta odpowiedzialnosc, aby cykl mogl dzialac bez zaklocen, a rownowaga zostala zachowana. Drugi to "Skad wiecie, ze dany czlowiek nie nawroci sie na wlasciwa sciezke?" Odpowiedz najczestsza to "Jestesmy magami przeznaczenia, potrafimy sie tego dowiedziec". I tutaj pojawiaja sie pewne problemy. Nikt tak naprawde nie jest w stanie przewidziec przyszlosci na pewno. Nawet Kult Ekstazy (rowniez wywodzacy sie z Indii), mistrzowie czasu, kiedy spogladaja w przyszlosc nie potrafia powiedziec co NA PEWNO sie wydarzy. Jasnym jest zatem, ze Eutanatoi zadaja smierc w oparciu o prawdopodobienstwo zajscia takich, a nie innych wydarzen (nie wnikam jak duze to prawdopodobienstwo jest w danym przypadku).
Podsumowujac. troche mi Eutanatoi zal, bo to Magowie, ktorzy naprawde dzialaja ze szlachetnych pobudek i przyjmuja na siebie brudna robote. W zamian dostaja niechec i oskarzenia ze strony innych Tradycji (ktore skrycie ciesza sie, iz to nie oni musza zajmowac sie tymi sprwami). Z drugiej strony to najnormalniej w swiecie nie zywie do nich sympatii, a to dlatego, ze jesli podarzylbym tym tropem to wybilbym juz dawno polowe miasta. Nie potrzebuje Entropii zeby z duzym prawdopodobienstwem stwierdzic, ze kolezka, ktory zaczyna dorosle zycie od krojenia komorek na przystanku autobusowym nie rokuje duzych nadziei na przyszlosc.
I tak to juz z tymi Eutanatosami jest. Porownanie do sedziow jak najbardziej sluszne, ale trzeba dodac, ze to sedziowie samozwanczy, a pewnosci ich wyrokom nadaje ich wykonanie.
Teraz Calix mozesz sie rozwijac :)
Pozdrowka
Dox
 
Awatar użytkownika
Calix
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 228
Rejestracja: pn paź 27, 2003 11:54 pm

wt lis 25, 2003 3:28 pm

Dox powiedzial wszystko tytulem wstepu ja postaram sie rozwinac kilka kwestii. Po pierwsze nie kazdy Eutanatos jest zabojca i wielu posrod najstarszych niesplamilo nigdy swoich rak krwia. Jesli juz dochodzi do zabojstwa to zawsze mamy do czynienia z dokladnie przemyslanym dzialaniem. Np: Mamy handlarza narkotykow gwalciciela i wielokrotnego morderce. Po dluzszej obserwacji okazuje sie iz koles ma na utrzymaniu matke chora na cukrzyce dobra kobiete ktora nie ma pojecia ze synek to kanalia. Prawdziwy Eutanatos najpierw postara sie by ta kobieta nie zostala na lodzie bez srodkow do zycia. A dopiero pozniej zabije kolesia. Przypomina to troche chirurga ktory wycinajac chora tkanke dba by nieuszkodzic zdrowej. Kazde zabojstwo niesie ze soba konsekwencje.
Jhor czyli Death Taint lub Znamie Smierci jest forma kary dla kazdego Eutanatosa ktory zabija Magyia lub jego Magyia nawiazuje do smierci (przyzywanie duchow otaczanie sie umarlymi). Jhor jest forma Poteznego Magicznego Rezonansu wlasciwego tylko Eutanatosom. Czysto mechanicznie jest to przedstawione za pomoca 5 stopni. Nie bede ich rozpisywal powiem tylko ze Jhor na piatce oznacza iz postac jest stracona. Smierc staje sie sednem Jej istnienia a zabijanie jest rownie naturalne jak oddychanie. A zabija sie sama swoja obocnescia.
Eutanatosi patrza sobie caly czas na rece gotowi w kazdej chwili przyjsc z pomoca tym braciom ktorzy pograzyli sie w Smierci zbyt gleboko. Jhor zwalcza sie Zyciem. Takiemu Eutanatosowi trzeba pokazac ze na tym swiecie sa rzeczy piekne i wspaniale i jest nadzieja. "Czasami sobie mysle ze gdyby nie my Eutanatosi juz dawno byliby Nephandi" - to cytat z Tradition Booka Kultystow Extazy. Any way kazdy eutanatos ma cos co pozwala mu zachowac kontakt z ta jasna strona Swiata Mroku .. rodzine, kochanke, grupke oddanych przyjaciol, kumpla z Kultystow Extazy ktory wyciagnie pacjenta na wycieczke na sloneczne hawaje 8) .
Troche duzo...
W nastepnym odcinku o tym dlaczego Eutanatosi w swoim skladzie maja czlonkow z niemal wszystkich kregow kultorowych oraz ich odwiecznej walce z Upadlymi.
Collin O`Railey Bani Eutanatoi
 
Awatar użytkownika
Akashic
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 71
Rejestracja: czw lip 31, 2003 10:54 pm

śr lis 26, 2003 8:59 am

Ale i tak ich nie lubimy :mrgreen:
 
Awatar użytkownika
Dox
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 675
Rejestracja: pt wrz 05, 2003 4:59 pm

śr lis 26, 2003 9:33 am

Akashic, to wszystko co miales do powiedzenia. Cale rozroznienie jakie jestes w stanie zaproponowac po lekturze tak dlugich i wyczerpujacych postow to "lubie, nie lubie". C'mon stary, wiem, ze stac Cie na wiecej. Akashicy w ogole nie lubie Eutanatoi z powodu wojen himalajskich, kiedy malo brakowalo, a tamci zmietliby naszych kung-fu fighters z powierzchni gleby raz na zawsze. Kompleksy sie odzywaja? :))) Moze jednak przyznasz, ze ktos takimi niemilymi rzeczami zajmowac sie musi i wybral dzialanie zamiast debatowania. Gdyby zwolac Rade dla ustalenia w jakich warunkach praktyki Eutanatoi sa do zaakceptowania, a w jakich nie, to zajeloby to znacznie wiecej czasu niz Wielka Konwokacja. Przyznaj, ze ich dzialalnosc jest niedoceniana glownie ze wzgledu na wygode pozostalych, latwiej marudzic niz przyznac, ze robia dobra robote (o metodach tutaj nie dyskutujemy). Naprawde akashic, jestem troche zawiedziony. Jak nie mam nic do powiedzenia to sie nie odzywam :)
Pozdrowka
Dox
 
Awatar użytkownika
Akashic
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 71
Rejestracja: czw lip 31, 2003 10:54 pm

śr lis 26, 2003 9:04 pm

Dox twoje slowa mnie rania :> Pewnie ze moge sie rozwinac ale jaki jest sens w powtarzaniu tego co juz zostalo napisane? Zgadzam sie w calosci pod tym co napisaliscie. Glownym powodem dla ktorego ich nie toleruje to dosc lekkie podejscie do zycia ludzkiego i swoboda w szafowaniu wyrokow. Wiem, ze to co robia, robia dla szeroko pojetego dobra calej reszty. Moze jestem niepoprawnym optymista, mowiac ze KAZDY zasluguje na szanse. I jakos nie przekonuje mnie tekst o przewidywalnosci. Czlowiek to nie program, ktorego dzialanie mozna przewidziec. Sa zlem koniecznym.Mozna ich tolerowac, ale nie dazyc sympatia. To moje zdanie. I to wlasnie zawarlem w tym krotkim poscie wyzej. Nie przejrzales mojego skortu myslowego? :mrgreen:

A Wojny Himalajskie to plotki i wroga propaganda. Ja zadnych komplesow z tego powodu nie mam. :P
 
Awatar użytkownika
Calix
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 228
Rejestracja: pn paź 27, 2003 11:54 pm

śr lis 26, 2003 11:55 pm

Ee tam akashic chyba nieprzeczytales tego co napisalem albo nieudalo mi sie przekazac tego co chcialem. Moim skromnym zdaniem jesli jest Tradycja ktora przejmuje sie najbardziej odbieraniem zycia to sa nia wlasnie Eutanatosi. A cale to gadanie ze lekko traktuja zycie innych to nic wiecej jak uprzedzenia zwykla ignorancja, i brak checi zrozumienia. Nomen Omen dokladnie te same powody kierowaly Akashikami w trakcie wojen Himalajskich. Swoja droga Akashikowie wymordowali do ostatniego uzdrowicieli z Dacoit ktorzy w sztuce uzdrawiania nie mieli sobie rownych zmusili Handura zwyklych badaczy przeznaczenia by Ci musieli chwycic za bron by bronic siebie przed exterminacja. Akashikowie z Japonii w czasie drugiej Wojny Swiatowej wymordowali niemal 75% swoich chinskich braci. I jedynymi ktorych to przejelo byli Eutanatosi.
Takze jesli chcesz rzucac w kogos kamieniem najpierw sie upewnij ze sam jestes bez winy.

Calix vel Collin O`Railey bani Eutanatoi
 
Awatar użytkownika
Dox
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 675
Rejestracja: pt wrz 05, 2003 4:59 pm

czw lis 27, 2003 2:25 pm

No i wszystko fajnie. Jedna tylko rzecz chcialem uscislic. Nie jestem wielbicielem Eutanatoi, bo z moich przekonan wynika to samo co z akashicowych, ze kazdy ma szanse. Nie zmienia to wcale faktu, ze w chwilach zlosci mam ochote usiasc na schodku i strzelac do ludzi, tak godzinke dziennie :). I to wlasnie najbardziej mnie martwi w Eutanatoi, ich spokojne, wykalkulowane podejscie do zabojstw. Ogladaja, oceniaja, a pozniej ida do delikwenta i najnormalniej w swiecie go zabijaja. Gdyby ja przygladal sie dluzej najwiekszej nawet szumowinie, to jestem pewien, ze nie potrafilbym go zabic (im dluzej bym sie przygladal tym jestem bardziej pewien, ze bym go oszczedzil). Brrr, to mnie najbardziej w nich odrzuca. A poza tym to ciekawi goscie, z poczuciem misji.
Pozdrowka
Dox
 
Awatar użytkownika
Farmer LO
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 33
Rejestracja: wt lis 04, 2003 10:57 pm

pt lis 28, 2003 9:01 pm

Według mnie najgorszym błędem jest robienie z eutanatosów płatnych morderców, z czym się spotkałem w wielu dyskusjach. Tu chodzi o cykl istnienia - jeżeli ktoś ma umrzeć teraz, to eutanatos wie o tym i pomoże mu, lecz jesli nie nadszedł jego czas, to za cholerę tego nie zrobi.
 
Awatar użytkownika
Corpus
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 351
Rejestracja: czw maja 22, 2003 5:14 pm

śr gru 03, 2003 8:25 pm

Mysle, że dobrym sposobem na zrozumienie Euthanatoi jest poznanie kodeksu ktorym sie kieruja (moglem go tu zamiescic dzieki mojej dziewczynie MG :mrgreen: ktora go przetlumaczyla. Dziekuje Ishtar :spoko: :) )


Osiem Szprych Koła Praw
Chakra-Dharma


Przed oczami Niebios spisujemy ten kodeks:
My, którzy znamy taniec życia i śmierci,
którzy zostaliśmy wybrani by strzec Koła świata,
wyznajemy przed wszelkimi potęgami,
że to jest nasze Prawo, uświęcone na wieki.

Prevabhnava
Głosimy o istnieniu Cyklu narodzin, śmierci i odrodzenia który przenika Kosmos swoim rytmem. Głosimy, że dusze rodzaju ludzkiego i wszystkich żywych istot są wiedzione przez ten Cykl aż do ewentualnego końca. Głosimy, że ten Cykl jest Prawem wszechświata. Przysięgamy wspierać ten Cykl i zapobiegać jego stagnacji czy korupcji.

Hiranygargha
Wierzymy w fundamentalną jedność wszystkiego, co istnieje i że całe stworzenie wypływa z Jednego Źródła, do którego powróci. Uznajemy, że każda ożywiona istota nosi w swym wnętrzu czystą część tego źródła nieważne jak skorumpowana i splugawiona byłaby jego skorupa.

Kala.
Uznajemy, że Rozkład i Entropia są częścią naturalnego Cyklu i wszystko musi rozpaść się w proch by powrócić do łona wszechświata. Akceptujemy to jako część naszej egzystencji i przysięgamy nie przysparzać sobie nadmiernego bólu przez zbyteczną walkę z tą zasadą. Miast tego, zaprzysięgamy niekończące się Koło Czasu i sekretne Nici Losu jako sojuszników w strzeżeniu struktury wszechświata.

Gopaya
Otrzymaliśmy nasz wgląd i siłe w konkretnym celu: by być strażnikami ludzkości i świata. To nasza uświęcona powinność od której powstrzymać nas może jedynie śmierć lub utrata duszy. Będziemy strzec Koła i tych którzy mu podlegają nie bacząc na niebezpieczeństwo grożące naszej śmiertelnej powłoce czy cieprienie jakie to na nas sprowadzi,

Sadhana
Nie można pozostać czystym nie będąc pod kontrolą umysłu i ducha. Więc przysięgamy zawsze szukać duchowego rozwoju. Będziemy praktykować rytuały, śpiewać święte pieśni i poddawać się próbom by zahartować ciało i wolę. Będziemy opierać się pokusom pożądania niezależnie od form jakie przybierze.

Daya
Niemożliwymjest dopełnienie naszych obowiązków jeśli zamkniemy nasze serca na cierpienie w otaczającym nas świecie. Wszelka próba otworzyłaby drzwi korupcji i złu. Zatem nie możemy nigdy zamykać oczu na ból innych, czy cierpienie powodowane przez nasze czyny.

Tyaga
Skoro działąnie dla przyjemności i własnych celów niesie zawsze ze sobą ryzyko korupcji, wyrzekamy się takich działań. Nasza powinność czyniona będzie w imię Kosmosu i jemu złożona w ofierze. Unikać będziemy czynów wynikających z naszych pragnień, bowiem takie działania zagroziłyby naszym duszom i powinnościom.

Diksha
Nie można właściwie wejść, w nowe życie bez przestąpienia progu śmierci. Nie można służyć temu czego sie nie rozumie. Wszyscy, którzy pragną wstąpić w nasze szeregi jako część swej inicjacji, zanim otrzymają nowe imiona, mantry i święte narzędzia muszą przejść na drugą stronę życia. Muszą ledz zwinięci we wnętrzu śmierci i powrócić do nas zanim uznamy ich za jednych z nas.
 
Awatar użytkownika
Calix
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 228
Rejestracja: pn paź 27, 2003 11:54 pm

czw gru 04, 2003 2:58 pm

Nic dodac nic ujac. Swoja droga niezle tlumaczenie.

Calix
 
Wrzos
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 29
Rejestracja: pt lip 11, 2003 6:38 pm

pn sty 12, 2004 2:23 pm

Ale super! Tyle pożytecznych informacji w tak niewielu słowach. Chyba nareszcie rozumiem co kryje się w umysłach Eutanatosów. Brakuje mi jednak jeszczej jednego kryterium, jakie powinni oni brać pod uwagę, kiedy przyspieszają wędrówkę w Wielkim Cyklu. Chodzi mi mianowicie o to czy dana osoba, gdyby żyła, nie wpłynęłaby na losy (wędrówkę) innych ludzi. Np. czy wspomniany wcześniej dres, krojący komórki na przystankach, nie byłby negatywnym przykładem dla swego młodszego rodzeństwa (albo potomstwa). W przyszłości to rodzeństwo, nie chcąc skończyć tak jak brat, mogłoby wyrwać się z kręgu przemocy, gdyby tylko w pełni dostrzegło stopień degeneracji tego dresa.

Wiem, że ta zasada daje tak wiele możliwości, że mołoby stać się niemożliwym znalezienie ludzi, którzy kwalifikują się do zadamnia im Dobrej Śmierci ale jakoś wydaje mi się ona niezbędna, jeżeli oczywiście uznamy Eutanatosów za (doskonale) obiektywnych sędziów.

Pozdrawiam. Wrzos.
 
Awatar użytkownika
Dox
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 675
Rejestracja: pt wrz 05, 2003 4:59 pm

śr sty 14, 2004 5:45 pm

Bez utopii Wrzos :)
Gdyby Eutanatosi byli uznani za doskonale obiektywnych sedziow nie budziliby zadnych kontrowersji, byliby jak sila natury, z tym sie polemizowac nie da :> Problem lezy wlasnie w tym, ze mimo swojego zaawansowania (a takze specyficznych sposobow uzywania) w Entropii, ktora jest w stanie przewidywac takie wlasnie powiazania, o ktorych mowisz (wplyw jednostek na otoczenie), nigdy nie beda pewnie na 100%. Potrafia tylko powiedziec z duzym prawdopodobienstwem, ze eliminacja danego obiektu zrobi wiecej dobrego niz zlego. W swojej "pracy" opieraja sie w duzej mierze na tzw oczywistosciach (jak ktos kogos abije to oczywiscie godzien jest samemu bycia zabitym). Stad wlasnie kontrowersje dookola Eutanatosow. To ze ogrodnicy sa potrzebni jest oczywiste, nieoczywiste sa metody wybierania co jest chwastem, a co nie :)
Oiektywni... wolne zarty :)
Pozdrowka
Dox
 
Awatar użytkownika
Kozmoor
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 346
Rejestracja: wt mar 09, 2004 1:33 am

wt mar 09, 2004 5:24 am

Dox pisze:
To ze ogrodnicy sa potrzebni jest oczywiste, nieoczywiste sa metody wybierania co jest chwastem, a co nie :)
Oiektywni... wolne zarty :)


O tak, masz rację, Dox... W przypadku obiektywności owych wyborów
Eutanatosów jest różnie.O wiele bardziej obiektywni w tym wyborze
są Bai Dai:PPPP
 
Michał 'Orgi' Organiściak
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 56
Rejestracja: pt cze 27, 2003 3:20 pm

czw mar 25, 2004 1:53 pm

Ooo ktoś nowy się udziela w Temaci eMaga - MNIAM bo juz się nudno zaczynało robić - zazwyczaj Ja Dox i czasem MIKK
witamy w naszym gronie. A obiektywnośc Bai Dai jest jak na mój gust zbyt duża :shock:
 
Awatar użytkownika
Ishtar
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 72
Rejestracja: pt gru 12, 2003 11:57 pm

ndz kwie 04, 2004 8:10 pm

Hmmm muszę się zgodzić z przedmówcą, w istocie dość niemrawo wypada ten subsystem na tle takiego D&D na przykład. Nad czym z resztą bardzo boleję, gdyż od dłuższego czasu już obserwuję uważnie rozwój dyskusji tutaj się toczących (a raczej jego brak...).
Z czystej ciekawości czy ktoś mógłby mi wyjaśnic kim są Bai Dai?
P.S. Cieszę się, że podobało się wam moje tłumaczenie Chakra-Dharmy :)
 
Awatar użytkownika
Kozmoor
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 346
Rejestracja: wt mar 09, 2004 1:33 am

pn kwie 05, 2004 7:22 am

Co do ilości postów, to liczy się jakość, a nie ilośc, hiehiehie....
Bai Dai? Osobiście spotkałem się z nimi w Book of Madness
Jest to taka brygada Marauderów, których jednoczy wspólny
pomysł na przywrócenie Ery Mitycznej.Pomysł jest "genialny"
w swojej prostocie - Skoro paradygmat zależy od wierzeń
żyjących ludzi, to w najskuteczniej będzie go zmienić
zabijając wszystkich homo sapiens... proste, nieprawdaż?;)
 
Awatar użytkownika
Dox
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 675
Rejestracja: pt wrz 05, 2003 4:59 pm

pn kwie 05, 2004 9:33 am

Hiehie, Zabijcie ich wszystkich, a Bog zbuduje taki swiat jaki planowal? :) Lubie tych gosci. Przypominaja mi moja aktualna postac do Maga. Odpowiedzialnosc? Slyszalem, ze Hermetycy znaja takie slowo :)

Co do tego subsystemu...
Podrecznik podstawowy do D&D zostal sprzedany w tym kraju w nakladzie 8 tys. sztuk. Tyle nie zostalo sprzedanych wszystkich wydanych w tym kraju podrecznikow do WoD razem wzietych (wszystkie systemy i dodatki do nich). Zlota era WoD, przyznajmy to otarcie, w tym kraju juz minela. Pozostalo jeszcze sporo zapalencow, ale co tu gadac, wiekszosc sie wykrusza, a z mlodzierzy niewiele rokuje wieksze nadzieje na trzymanie porzadnego poziomu. Kozi ma racje, liczy sie jakosc, a nie ilosc. Przegladales kiedys forum D&D? Zrob to, dowartosciujesz sie :) Tematy w stylu "Czy mozna jednym uderzeniem mlota obciac trollowi prawa reke i lewa noge?" No chyba nie wezme udzialu w dyskusji :)
Dodatkowa sprawa, ze WoD w czasach swojej swietnosci na naszym podworku mial kilka forow, kanalow IRC'owych, organizacji nieformalnych, list dyskusyjnych, a nawet MUSH'a (taki MUD). Ludzie naprawde mieli kiedy i gdzie obgadac wiekszosc tematow. Powtarzac sie niekoniecznie jest ochota (choc udzielam sie w takich topikach, powodow jest kilka, nie o tym ten wpis) i cierpliwosc. Wystarczy spojrzec na przekroj rozwojowy wiekszosci tematow na forum WoD. Zaczyna sie od pytania, pozniej jest zaledwie kilka odpowiedzi, najczesciej sie uzupelniajacych i koniec. Temat zosdtal wyczeprany. Siedzi tutaj po prostu kilak podstarzalych swirow, ktorzy te pytania przerabiaja po raz n-ty. Dzieki Bogu pojawiaja sie czasem takie watki, ktore kazdy musi sam interpretowac, kazdy ma wlasna wizje. Wtedy mozna sie radosnie powydziczac w dalekimi wnioskami i teoriami (patrz "Something about Umbra").
Przykra prawda jest taka, ze nawet jakbym chcial zalozyc nowy temat to nie bardzo bym wiedzial jaki. Albo temat juz mam przedyskutowany, albo z doswiadczenia wiem czym sie konczy dyskusja na dany :siekierka:
Czasy nieciekawe dla nas nadeszly, ale to sie niebawem zmieni. ISA wchodzi twardo w d20 modern. Jak wydadza "brand new World of Darkness", ktore jak wieszcze, bedzie na d20 :%&$#: to pewnie ISA pare podrecznikow wyda i zaleje nas nowa fala entuzjastow WoD. Problem w tym czy starczy mi sil na wysluchiwanie jaki to ja jestem glupi i na niczym sie nie znam od nastolatkow, ktorzy wlasnie przeczytali podsawke do Wampira w nowym settingu :spoko:
Moze nie bedzie tak zle?
Moze rzucic Ishtar jakis temacik, ktory Cie nurtuje. Wyprobujemy czy moja teoria ma odwzorowanie w praktyce, po raz kolejny :papieros:
Pozdrowka
Dox
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

pn kwie 05, 2004 10:26 am

Dox: Widze ze nie tylko ja jestem "skretynialym dinozaurem" i trzymam sie twardo dawnych czasow... I az mnie skreca jak patrze na to co sie dzieje. Dedeki i cala ta halastra. Tak, halastra, bo nie spotkalem _ani jednego_ z tej "nowej fali", ktory by wiedzial co tak naprawde robi i mial jakiekolwiek wiadomosci wykraczajace poza podeczniki do DnD. Jak ktos zna takiego, wyslijcie mi za zaliczeniem pocztowym. Chetnie poznam.
 
Awatar użytkownika
Dox
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 675
Rejestracja: pt wrz 05, 2003 4:59 pm

pn kwie 05, 2004 4:38 pm

Hmmm, Ja rowniez nie mam zbyt pozytywnego zdania o D&D MacKotek, slusznie zauwazyles. Co do ludzi fascynujaych sie tym systemem to oczywiscie swoje zdanie mam. Wolalbym jednak, abys nie wypowiadal sie o nich per halastra. To w koncu koledzy i kolezanki z forum. Moze sa mlodsi, moze maja zupelnie inne podejscie do rpg niz my, czego innego w nim szukaja. Starajmy sie dla zdrowej atmosfery nie obrzucac sie epitetami i nie uogolniac ponad wszystko, plz. Nie znam zbyt wielu ludzi, ktorzy zagrywaja sie w D&D, ale Ci, ktorych znam roznia sie silnie pomiedzy soba. Jak wszyscy inni ludzie. Nie chcialbym wrzucac ich do jednego garnka. Jesli to robie to dla zartu. Nie ekscytujmy sie tym. Przyszlosc rozowo nie wyglada, ale nie mam zamiaru nawracac nikogo na sile. Moze i jestem troche niedzisiejszy, ale to nie znaczy, ze musze wymagac, by inni rowniez tacy byli.
Pozdrowka
Dox
P.S. Powiedz mi dobry czlowieku, co to jest Marienburg. Brzmi jak miasto z rejonow mojego fatherlandu i jestem niemal pewien, ze slyszalem nazwe nie raz, ale za groma nie moge sobie przypomniec czego sie tyczyla. Moze byc na priv, jak wolisz.
 
Awatar użytkownika
Kozmoor
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 346
Rejestracja: wt mar 09, 2004 1:33 am

wt kwie 06, 2004 6:38 am

Dox pisze:
P.S. Powiedz mi dobry czlowieku, co to jest Marienburg. Brzmi jak miasto z rejonow mojego fatherlandu i jestem niemal pewien, ze slyszalem nazwe nie raz, ale za groma nie moge sobie przypomniec czego sie tyczyla. Moze byc na priv, jak wolisz.


Albo Mackotek jest zagorzałym fanem Warhammera, albo pochodzi
z Malborka....
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

wt kwie 06, 2004 8:42 am

OffTopic w wiekszosci... No dobra, w calosci.

Hmmm... Moze ci sie wydawac, ze uogolniam, ale jak zaznaczylem, wypowiadam sie o tych dedekowcach, ktorych mialem okazje poznac. A niestety nie poznalem nikogo sensownego z tej grupy. Proby dyskusji konczyly sie na tym, ze patrzeli na mnie, jakbym conajmiej cztery glowy mial i "klase zbroi" okolo setki... Wiem, ze na pewno sa inni gracze w DnD. To pewne, zgodnie z zasada chaosu. Ale po prostu takich nie znam.

Co do pytania, to owszem, jestem z _okolic_ malborka, ale jako, ze zadupie na ktorym mieszkam odznacza sie brakiem szczegolnego odznaczania sie i raczej ciezko je zlokalizowac... I ze cale erpegowe zycie w okolicy toczy sie w Malborku (tak tak...)...
Nie jestem zagorzalym fanem Warhammera. Malo go znam (tyle co z MiMa i przekartkowania podstawki).
Kwestia slowa "Marienburg" jest dosc znaczaca, ale chcialbym z gory zaznaczyc, ze nie naleze do MIF-u (Malborska Inteligencja Faszystkowska). Po prostu dla mnie to brzmienie lepiej oddaje wiek i charakter miasta, wypaczony przez "wyzwolicieli" i Warszawe. Dlaczego warszawe? Jest taki dowcip o Malborskiej starowce. Jezeli ktos pyta jak tam trafic, pokazujesz mu droge do warszawy, na stare miasto...
 
Awatar użytkownika
Dox
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 675
Rejestracja: pt wrz 05, 2003 4:59 pm

wt kwie 06, 2004 10:04 am

Tak cos czulem, zes ziomal Krzyzak :)
Ja z Brodnicy. Mialem nawet paru kolezkow z Malborka (a jednego nadal mam), ale z wiekiem sie to porozlazilo.
Pozdrowka
Dox
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

śr kwie 07, 2004 10:02 am

Nie tyle krzyzak, ile Irlandczyk. To na dole to moje prawdziwe nazwisko.
Ale mieszkanie tutaj i przebywanie z tymi ludzmi rzuca sie na mozg, jak widac. Jakby co masz moje GG, moge pozdrowic od ciebie twoich znajomych. Pewnie tez ich znam :P.
 
Awatar użytkownika
Dox
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 675
Rejestracja: pt wrz 05, 2003 4:59 pm

śr kwie 07, 2004 2:42 pm

Irlandczyk z pochodzenia, Krzyzak z wyboru. Mysle, ze bez problemu moglbym Cie polubic :)
Pozdrowka
Dox
P.S. A znajomkowie zupelnie nieerpegowi, jeden nie zyje, jeden siedzi w Niemczech, a jeden osiadl na stale w Brodnicy :)
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

śr kwie 14, 2004 10:38 am

Heh... Ja mam taka nature, ze albo sie mnie lubi, albo nienawidzi. Tia. Life is brutal. A kwestia pochodzenia nie jest dla mnie czyms wielkim. Jestem soba i tak wlasciwie niewazne skad pochodze...
 
Awatar użytkownika
Flapjack
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 372
Rejestracja: wt kwie 13, 2004 3:45 pm

czw kwie 15, 2004 8:39 pm

Jeśli pozwolicie wrócił bym jeszcze do Eutanatosów(chodź chłam spod znaku d20 mnie też wkurza). Ja uważam że ta sprawa z zabójstwami jest trochę za bardzo rozdmuchiwana. Ktoś wcześniej przyrównał Eutanatosów do chirurgów, moim zdanie to bardzo dobra alegoria. Weźmy więc tego chirurga i zobaczmy przy ilu operacjach jest zmuszony do usunięcia jakiegoś narządu u swojego pacjenta? Czy nie stara się zawsze uniknąć tak drastycznego posunięcia? Przeważnie stara się ograniczyć do niezbędnych korekt.
Czy właśnie tak nie powinien postępować Eutanatos?
Nie trzeba od razu posuwać się do zabijania.
 
Awatar użytkownika
Kozmoor
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 346
Rejestracja: wt mar 09, 2004 1:33 am

czw kwie 15, 2004 9:44 pm

Zastanów się trochę Flapjack.
Porównanie do chirurga jest całkiem ciekawe, tylko conieco elementy owego porównania powinny być inne.Owszem,Eutanatos jest "chirurgiem",
ale owym "chorym" jest społeczeństwo,ludzkość,świat,a jego "zepsutymi" narządami,które trzeba usunąć sa własnie ofiary Eutanatosów.

Napisałem,że owe porównanie jest ciekawe,ale uważam także, że spłyca
Eutanathoi i ukqazuje ich w niewłaściwym świetle.Spójrz na mistyczne "zaplecze" tej tradycji, na główne wierzenia.Masz tu do czynienia z karmicznym cyklem, a nie z chrześcijańskim podejściem do
śmierci jako ostatecznego końca.Dobra Śmierć jest nie tylko dobra,że
"oczyszcza" społeczeństwo z "chorych" jednostek, ale przede wszystkim
pomaga tej jednostce.Dobra Śmierć jest bowiem przede wszystkim odesłaniem duszy do Koła,aby mogła szybciej powrócić w nowym wcieleniu i zbierając dobrą Karmę podążać ku Wstąpieniu.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość