Zrodzony z fantastyki

 
beholder
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 50
Rejestracja: pn sie 09, 2004 1:48 pm

Realizm w D&D

śr wrz 08, 2004 1:53 pm

----------------->Patrz temat balista(2 i 3 strona[mechanika])<------------------------
Ostatnio zmieniony pt wrz 10, 2004 7:25 pm przez beholder, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
Kael'thas
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 39
Rejestracja: śr wrz 01, 2004 8:25 pm

śr wrz 08, 2004 2:00 pm

Realizm w D&D nie jest może dopracowany ale łatwo nie byłoby wymyśleć chyba gry równie ciekawej jak i realistycznej. Czuje że twórcy stworzyli ten system by ewentualnie później go poprawiać

Beholder fajny avatar :lol:
 
Awatar użytkownika
Kael'thas
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 39
Rejestracja: śr wrz 01, 2004 8:25 pm

śr wrz 08, 2004 2:04 pm

Ja tam wolę zostać przy tej wersji i nie wydawać kolejnej kasy. Lepiej wziąć (od kumpla, z neta?) kilka zasad i przerobić wersję w którą się gra :konskie:
 
Awatar użytkownika
CilliT
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: sob wrz 04, 2004 3:40 pm

śr wrz 08, 2004 2:22 pm

A ja uwarzam że chociarz zasady są w kilku przypadkach złe, to i tak nie będe ich zmieniał. Balista i inne bronie które powinny kruszyć mury dostaną swoje duże obrażenia i normalne zasady, ale co do reszty to zostane przy niej. Powiem graczą, że na tym polega mechanika i że żadnym systemie nie ma jej dokładnie realnej i jak chcą się w to bawić to niech się dostosują.:)
 
Damador.
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1094
Rejestracja: pn sie 09, 2004 1:36 pm

śr wrz 08, 2004 2:23 pm

beholder za podstawowe zasady dnd nie musisz placic - masz darmowe SRD i do 3.0 i do 3.5
 
Awatar użytkownika
Rebound
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9343
Rejestracja: czw cze 05, 2003 2:32 pm

śr wrz 08, 2004 2:24 pm

Jak na razie, to nie widzę nic konstruktywnego w waszych wypowiedziach. Jeśli tak dalej będzie, to temat ulegnie skasowaniu.
 
Awatar użytkownika
Neverwinter
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 864
Rejestracja: pn lut 16, 2004 9:34 am

czw wrz 09, 2004 8:04 am

DeDe jest jak linux, stworzono go z myślą o przeróbkach.Machanika jako tako pozostawia dużo szczególów do zrobienia dlaMG (efekt krytycznego pudla itd.)
 
beholder
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 50
Rejestracja: pn sie 09, 2004 1:48 pm

czw wrz 09, 2004 6:07 pm

Spox, ludzie.
Piszcie co w dnd jest waszym zdaniem najmniej realne!!!!! A nie o dupie *****
 
Awatar użytkownika
Radnon
Szef działu
Szef działu
Posty: 4466
Rejestracja: czw maja 06, 2004 3:35 pm

czw wrz 09, 2004 6:18 pm

Dużo rzeczy jest nieralnych ze wzgledu na przyjetą konwencje np magia czary itd ale nie o tym mówimy.
Z nierealnych mechanicznych rzeczy to na pewno liczenie obrażeń dla broni obleżniczej co jest lekko bez sensu i znikomy wpływ warunków naturalnych i pogodowych na gre (to już czepianie się i wiem że są rozpisane ale jakoś mi to nie pasuje) Na razie tyle, pozostałe rzeczy można uznac za część konwencji lub zabiegów mających ułatwić gre
 
beholder
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 50
Rejestracja: pn sie 09, 2004 1:48 pm

czw wrz 09, 2004 6:31 pm

Bronie obleżnicze kiedy by trafiły człowieka powinny zabić cell, a obrarzenia zadawać budynkom.
 
Awatar użytkownika
Radnon
Szef działu
Szef działu
Posty: 4466
Rejestracja: czw maja 06, 2004 3:35 pm

czw wrz 09, 2004 6:35 pm

Wlaśnie a nawet dla budynków jakoś by mi się nie chciało rzucać na obrażenia zadane murowi przez katapulte, w takich sytuacjach wole jakiś fajny opis niż rzut kostką
 
beholder
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 50
Rejestracja: pn sie 09, 2004 1:48 pm

czw wrz 09, 2004 6:40 pm

A nie lepiej rzucić kostką, i powiedzieć jakiś fajny tekst.
 
Awatar użytkownika
Kael'thas
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 39
Rejestracja: śr wrz 01, 2004 8:25 pm

czw wrz 09, 2004 9:24 pm

Można by rzucać ale po co liczyć "punkty życia" muru. Wystarczy wziąć na zdrowy rozum: jeden pocisk katapulty zniszczy kawał muru a postać zabije na miejscu, nawet 20 poziomową (przygniecie cię kilkuset kilogramowy głaz, czy to nie boli?) :neutral:
Aha i jeszcze coś: jeden z moich graczy zapytał czy między poziomami można nauczyć się jakiegoś języka, czy powinno się to wprowadzić w życie?
 
Awatar użytkownika
Radnon
Szef działu
Szef działu
Posty: 4466
Rejestracja: czw maja 06, 2004 3:35 pm

czw wrz 09, 2004 9:50 pm

Nauczenie się nowego jezyka kosztuje 1 punkt umięjętności i mozna to zrobić przy awańsie a miedzy poziomami to raczej nie. Jakos trudno mi to sobie wyobrazić, właściwie tylko dzieki magii albo jesli w przygodzie wystepują długie przerwy w czasie gry, wtedy można powiedzieć że postać uczyła się nowego języka ale musi za to zapłacić powiedzmy pewna ilościa złota i paroma pd-kami
 
Awatar użytkownika
Sodar
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 123
Rejestracja: ndz cze 13, 2004 11:26 am

czw wrz 09, 2004 9:59 pm

Nauczenie się nowego jezyka kosztuje 1 punkt umięjętności


Jeśli ktoś ma Języki obce jako umiejetność wyuczoną. Przy tym pierwotnie system DnD przewidywał rozdawanie PD po przygodzie, ale znaczna część graczy gnębi Mp aby dawał PD pod koniec sesji, dlatego pojawiają się takie nieścisłości

No i jeszcze eeee co to ja miałem napisać? :help: A nieważne...
 
beholder
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 50
Rejestracja: pn sie 09, 2004 1:48 pm

pt wrz 10, 2004 8:21 am

Umiejetności też są nierelaistyczne bo nagle biorą sie z nikąt np. 3 poziomowy wojownik kiedy zdobęndzie poziom chce dodać np. blefowanie dodaje sobie rangi z poziomu i już ma:( .A powinnien się wyszkolić u specjalisty np. łotrzyka
 
Awatar użytkownika
Rebound
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9343
Rejestracja: czw cze 05, 2003 2:32 pm

pt wrz 10, 2004 10:25 am

Akurat uczenie się blefowania u specjalisty to IMHO nie najlepszy pomysł.

Nie zmienia to faktu, że od bardzo dawna stosuję pewną zależność - kiedy prowadzę, postacie graczy mogą rozwijać tylko te umiejętności, których chociaż przez chwilę używały podczas gry. Dzięki temu eliminuję sytuację, w której wojownik zdobywa rangi w pływaniu, podczas gdy akcja przygody dzieje się w całości na pustyni.
 
Awatar użytkownika
wytrazek
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 50
Rejestracja: pn cze 07, 2004 6:17 pm

pt wrz 10, 2004 3:49 pm

jesli chodzi o wilczy dol [to chyba jeszcze z balisty] albo przygniecenie wielkim glazem, to jest cos takiego jak ogromne obrazenia [o ile sie nie myle, PG - rozdzial "walka".]
a tak przy okazji, to postarajcie sie nieco o ortografie :P
 
beholder
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 50
Rejestracja: pn sie 09, 2004 1:48 pm

pt wrz 10, 2004 7:23 pm

Wątpie żeby balista zadawała obrażeń 50 :? i ortografi się odemnie odczep bo worda nie mam :x :x i niech jakiś admin przeniesie to na forum ogólne dnd.
 
Awatar użytkownika
Rebound
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9343
Rejestracja: czw cze 05, 2003 2:32 pm

pt wrz 10, 2004 7:56 pm

Admin przenosi ;).

A co do ortografii, to brak Worda to dość głupie wytłumaczenie. Na j. polskim też nauczycielce mówisz, że nie masz Worda?
 
beholder
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 50
Rejestracja: pn sie 09, 2004 1:48 pm

sob wrz 11, 2004 4:54 pm

Nie bo nauczycielka ma moje papierki o dysklecji i dyskortografi :( a na kompie poprostu szypko pisze i nie patrze na błedy. A wracając do katapulty.
katapulta zadaje 5k6 obrażen więc nie może zabić srediej postaci przez ogromne obrażenia :(
Ostatnio zmieniony sob wrz 11, 2004 6:29 pm przez beholder, łącznie zmieniany 2 razy.
 
Awatar użytkownika
Radnon
Szef działu
Szef działu
Posty: 4466
Rejestracja: czw maja 06, 2004 3:35 pm

sob wrz 11, 2004 5:20 pm

Dzieki takim obrażeniom może zabić przecietna postać z pw ponieżej 10 bez problemu a maksymalnie zadaje 30 obr, przeciwko zwykłej postaci nieźle.
Ale i tak dowodzi to głupoty jesli chodzi o liczenie obrażeń dla broni obleżniczej bo wydaje mi się że jeśli ktos dostał by bezpośrednie trafienie z czegos takiego to ma nikłe szanse na przeżycie czego tutaj nie widać.
 
Awatar użytkownika
Troskliwy Miś
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 146
Rejestracja: czw lut 05, 2004 9:27 am

sob wrz 11, 2004 5:53 pm

Witam.
5k6 to dobra liczba. Bez problemu zabija postać na 1 lev. Tak naprawde nie ma dużo bohaterów powyżej lev 3, a nawet na takich to powinno wystarczyć ( w "Gliadatorze" scena bitwy w Germanii kiedy balista przebija 3 kolesi... mniam :huh: ).
A że postacie graczy to bohaterowie... Przecież nie każde trafienie należy traktować jako "przyjęcie centralnie na klate". Graliście w Neverwiter'a. W demku kolo walczy z minotaurem. Okładają się aż miło, każdy strzał zabiera minimum po 5-10hp ale dopiero ostateczne trafienie - te, które powala przeciwnika opisuje jako naprawde udane. Reszta to uderzenia styliskiem, głownią, itp.
Przy takim opisie w grze, nie kłuje w oczy to, że wojownik mający 100hp wygląda jak jeż po paru trafieniech z łuku, ma 15 krwawiących ran itp. On po prostu lepiej unika śmiertelnych ciosów, paruje kiedy trzeba, nadstawia lepiej chronione miejsca chowając te delikatniejsze itp.

Zresztą problem z balistami można przenieść na tło upadków. Rzuce wam na żer kolejny przykład: 10 lev barbi skacze z 15 metrów, wbija sięna 2 metry w ziemie (całe szczęście Thrud upadł na głowe... :) )po czym otrzepuje się i idzie dalej... Systemowo absurd, ale wystaczy dobrze opisać i wszystko gracze przełkną.
pzdr.
 
beholder
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 50
Rejestracja: pn sie 09, 2004 1:48 pm

sob wrz 11, 2004 6:26 pm

morowinda nie grałem więnc mówie o dnd. 5k6 srednio zadaje 15 pw więnc nie zabije 1 poz wojownika :( min. zycia zostanie mu -5 kiedy ma +0 z budowy. i tak patrząc to wielki miecz więncej zadaje niż cieżka katapulta (pamietać żeby odać strzał trzeba poświencic 4 rundy) 8k6 + premie siły więnc sr.+8

Popraw błędy.
Jeśli nie zaczniesz pisać poprawnie będę ciął posty bez ostrzeżenia.
Moderator Marael

jak mam poprawidz błedy ????? nie mam w cafe słowniika, ani worda !!
Ostatnio zmieniony ndz wrz 12, 2004 3:31 pm przez beholder, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
Silimarilion
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 325
Rejestracja: wt kwie 06, 2004 6:15 pm

sob wrz 11, 2004 8:22 pm

Mnie kompletnie nie obchodzi ile obrażeń zadaje strzał z balisty. Jak trafi kogoś rozmiaru średniego (z dużym byłbym się zastanowił) to go zabija ,albo przynajmniej w ciągu kilku rund nieszczęśnik się wykrwawi. Nie jestem zwolennikiem jeży i.t.d. . Można by rozwiązać to sposobem opisu Troskliwego Misia ,lecz jednak uważam to za przegięcie. W końcu balista to balista. A gracze muszą się czegoś bać ,ponieważ każda istota czy to elf czy człowiek czuje strach wkraczając do walki. A jak gracze będą ziewając mówią ,że przyjmuje taki pocisk na klate ,to nie widze by gra walka miała jakikolwiek sens.
 
beholder
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 50
Rejestracja: pn sie 09, 2004 1:48 pm

ndz wrz 12, 2004 3:35 pm

Silimarilion pisze:
Mnie kompletnie nie obchodzi ile obrażeń zadaje strzał z balisty. Jak trafi kogoś rozmiaru średniego (z dużym byłbym się zastanowił) to go zabija ,albo przynajmniej w ciągu kilku rund nieszczęśnik się wykrwawi.
właśne mi oto chodzi, bo w systemie dnd jest coś innego :( (acha mowimy o katapulcie :( )
 
Dark
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 8
Rejestracja: czw gru 04, 2003 4:01 pm

śr wrz 15, 2004 10:43 am

Proste. Katapulta/balista/inny badziew, trafia to zabija na miejscu (no może można uznać, że ma się 0pw). Co do tak zwanych jeży to stosuje prosta zasadę. Jeśli postaci nie uda się rzut na wytrwałość o ST 10+obrażenia od pocisku to mówimy bye bye, nawet jak się uda do przyznaje jakąś karę (-1 do wszystkiego, -1,5m, testy na koncentracje itp.), przecież trudno się walczy mając cały kołczan wbity w klatkę piersiową. To bardzo urealnia rozgrywkę.
PS.: Ta zasada może tez się tyczyć przecież balisty.
 
Awatar użytkownika
Sony
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2660
Rejestracja: śr cze 23, 2004 9:21 am

śr wrz 15, 2004 11:12 am

Jest kilka buraków w D20, niestety nie zostały poprawione w ED 3.5
Upadki z dużych wysokości, Broń oblężnicza, Ogłuszanie i Coupe de Grace.

Są dwie metody :
1. Grim&Griddy - na 20 poziomie wojownik ma coś koło 40 PW, co załatwia sprawę.

2. Zdrowy rozsądek.

Spadanie z dużych wysokości : jeśli jest się czego czepiać to można potraktować że postać się łapała i obrażenia są po wyhamowaniau upadku. Jeśli nie ma czego się czepić to jest śmierć, choć u nas zdażały się upadki z kilometra i przeżycia (w realnym świecie).

Machiny Oblężnicze : centralny hit kamieniem zabija - chyba że postac zda Reflex Save - w tedy dostaje PEŁNE obrażenia - i tak ma szczęście że nie wgniotło ją w glebę. Traktuję że udało się oddtoczyć/uskoczyć - żadne zdolności nie negują obrażeń - łotrzyk oberwie tak samo jak Wojownik. Kamień/kula/bełt przeszedł obok i podmuch czy coś tam mało łba nie urwało - to są te obrażenia.

Ogłuszanie i Coupe de Grace- tu przyjąłem zasadę Coupe de Grace z D20 MODERN. Lekko zmodyfikowaną.

Daję szansę na przeżycie - oczywiście jak ktoś deklaruję że odcina komuś łeb to po zawodach - ale podcięcie gardła nie zawsze się udaje. :D

Coupe de Grace - Automatyczne trafienie i Automatyczny krytyk i zadajemy Maksymalne obrażenia (traktujemy że na kościach wypada max) - ofiara jak przetrwa obrażenia - wykonuje test Wytrwałości (Fortitude) ba ST (DC) = 10 + zadane obrażenia. Jak wyjdzie to miała farta, jak nie, cóż. Oczywiście Łotrzyki & Co wsadzają Ukradkowe Ataki (Sneak Attack)

Ogłuszanie - identycznie z tą różnicą że jak ktoś chodzi to trzeba go TRAFIĆ, nie mamy automatycznego krytyka i maxa na obrażenia - chyba że ogłuszamy śpiącego. Zadajemy Ogłuszeniowe obrażenia - jak zadamy więcej niż ofiara ma PW to sukces, jak nie to ofiara robi test WYTRWAŁOŚCI = 10 + zadane obrażenia. Ogłuszać można brońmi dedykowanymi ORAZ brońmi takimi jak pałki, buzdygany, stafy itp. Zakładam że pałkę owijamy materiałem lub czymś aby nie zabić ofiary.
Łotrzyki mogą wsadzać Ukradkowe Ataki przy ogłuszeniu - nikt nie ma wątpliwości że głowa jest wrażliwym punktem ciała :)

I na koniec - stosuję zasadę zD20 MODERN - Próg OGROMNYCH OBRAŻEŃ = BUDOWIE postaci. Ktoś kto ma Budowę 18 jak dostanie za jednym razem 18 lub więcej testuje. Są atuty które pozwalają podnieś ten próg.
 
Damador.
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1094
Rejestracja: pn sie 09, 2004 1:36 pm

śr wrz 15, 2004 1:57 pm

prog obrazen w D&D lepeij przyjac CON X 2 - za latwo zadawac ~20 obrazen ..

a uzynawanie automatycznych maxyalnych obrazen ... za duzo - sam krytyk starczy - walka i CDG jest i tak moredrcze

a i w modern mamy troche inna wersje jak nie wyjdzie rzut - zamiast ginac spadamy do -1 HP .. i zaczynamy umierac
 
Awatar użytkownika
Silimarilion
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 325
Rejestracja: wt kwie 06, 2004 6:15 pm

śr wrz 15, 2004 4:58 pm

jak mam poprawidz błedy ????? nie mam w cafe słowniika, ani worda !!


Musisz zacząć coś z tym robisz bo kiedyś nie bedą patrzyli na to ,że jesteś dyslektykiem - poprostu cię np. gdzieś nie przyjmą. Inna sprawa ,że czasami wystarczy przeczytać i posiedzieć i zastanowić się czy to jest dobrze. Wyjdzie ci to wtedy tylko na dobre ,ponieważ jak jest się dyslektykiem to trzeba jednak starać się pisać poprawnie. Pozatym pisz wolniej - nikt cię nie pospiesza gdy piszesz na forum. A popełniasz nie tylko błędy ortograficzne.

A tak do tematu - czy nie lepiej wziaść to na logike ? Po co utrudniać sobie gre :P - jak dostaniesz z kapatulty albo poderżną ci gardło ,to giniesz i basta. Tak samo jak spadniesz z 1km.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości