Moim zdaniem wampiry maja zbyt duza moc, zeby chodzic sobie w dzien, niezaleznie od tego w jaki sposob. Bo skoro np. MG dal graczowi Przedmiot, w ten czy inny sposob, chroniacy przed sdwiatlem slonecznym , to z logicznego punktu widzenia, kazdy inny wampir moglby miec taki przedmiot... A to juz pachnie inwazja...
Jedyny wypadek, w ktorym wampir (ten jeden konkretny) moglby chodzic sobie w dzien to moim zdaniem; jakas misja nadana mu przez jego Boga (tylko kaplan tego boga), i na czas jej wykonania, jego Bog chroni go przed tym "utrudnieniem"...
Poza tym uwazam, ze tworzenie wampirka w druzynie (o ile reszta nie ma podobnych wlasciwiosci, lub co najmniej nie jest zmuszona do poruszania sie w mroku z przyczyn np. politycznych
) jest pomyslem lekko rozwalajacym sesje...
No i oczywiscie trzeba tez uwzglednuic reszte wad wampira, bo samo palenie sloneczkiem to marna wada na tle mocy krwi...