Poniżej wklejam kopię listu - korespondencję na ten temat z jednym z użytkowników. Oczywiście zgodził się na upublicznienie tego. Myślę, że to też wyjaśni kilka kwestii.
Taki ">" znaczek oznacza cytowanie - to pisała osoba zainteresowana problemem. Resztę pisałem ja.
---
Na wstępie dziękuję Ci za poruszenie tego problemu. To dla nas ważne
by tekst wywołał oddźwięk w środowisku. Z przyjemnością odpowiadam Ci
na rzeczowy i konkretny list.
> Nawiązując do tematu na forum o kradzieży newsów z strony Poltera
> mam kilka wątpliwości dotyczących źródła.
Bardzo chetnie wszystko Ci wyjasnie. Zapewniam, ze mamy podstawy by
osadzac pewne podmioty o kradziez.
> Zdzarza się (poza oczwistymi przypadkami przepisania newsa ze strony
> Poltera), że zarówno Polter jak i serwis XXX mają to samo źródło
> informacji. Może to być choćby prywatny mail od osoby
> zainteresowanej upowszechieniem pewnych faktów (np. wydawnictwa). W
> tego typu mailach dość często proponoway jest tekst do
> zamieszczenia. Może to spowodować systuację, że (w przybliżeniu) w
> tym samym czasie dwa serwisy podadzą idenycznie lub podobnie
> zredagowaną wieść. Kto jest tu źródłem? Ten co pierwszy zamieścił?
> Ten co wysłał maila? Z punktu widzenia logiki nadawca emaila. Jeżeli
> oba serwisy się na niego powołają, przy identycznej treści
> informacii, to już mamy podejrzenie o plagiat - dodajmy niesłuszne.
Nie, nie. W takim wypadku oczywscie nie smialbym nikogo podejrzewac o
plagiat! Zrodlem jest oczywiscie nadawca mejla i taka sytuacja zdarza
sie bardzo czesto, szczegolnie ze wydawcy zaczeli dostrzegac potege
Internetu. Oczywiscie takie sytuacje wykluczamy - mamy dowody na
kopiowanie newsow metoda ctrl+c i ctrl+v, i to nie jednego, a wielu,
wielu. Pisze tam o sytuacji gdy celowo pomija sie nasza role w
zdobywaniu informacji przez pewne serwisy.
> Z drugiej strony: Polter nie jest źródłem informacji. Z prostego
> powodu - on ich nie tworzy. Polter je zdobywa - uzyskuje od kogoś.
Owszem, acz nie zawsze. Sa informacje exclusive - takie, ktore mamy
tylko my - wtedy my jestesmy ich zrodlem, gdyz mamy zapewnienie, ze
nikt poza nami ich nie otrzymal. Mamy wtedy prawo wymagac podania
linka do nas, lub wzmianki choc. Tak jest to przyjete w prawie
prasowym.
> Powiadamiając o jakimś wydarzeniu powołuje się więc na źródło - dla
> potrzeb przykładu na stronę WWW pewnego konwentu. Oczywiście ktoś
> inny również (redaktor serwisu XXX) mógł również odwiedzić tą stronę
> i na podstawie uzyskanych tam informacji zredagować newsa w serwisie
> XXX powołjąc się na strone konwetu. Oba newsy w XXX i Polterze będą
> prawie identyczne - to samo źródło informacji.
Jezeli sa informacje podobne, a link ten sam, mimo, ze wiemy, mozemy
przypuszczac, ze info jest od nas "podebrane" nie mozemy nic
udowodnic. Natomiast jezeli newsy sa _identyczne_ i jest to
wielokrotnie powtarzajaca sie sytuacja to jest cos nie tak.
> Tu jednak może rodzić
> się podejrzenie - w jaki sposób redaktor serwisu trafił na stronę
> WWW owego konwentu: po newsie w Polterze?, a może zupełnie
> niezależnie? Jak powinien postąpić w obu wypadkach? Kto jest
> rzeczywistym źródłem zamieszczonej informacji - Polter, który
> naprowadził go na stronę konwentu, czy strona konwentu z której
> zaczerpnął do swojego newsa?
Wiesz, to juz pozostawiamy moralnosci tej osoby. Jezeli ja biore newsa
ze stopklatki, a ona bierze z papu, to ja nie podaje jako zrodlo papu,
a wlasnie stopklatke gdyz to jej zawdzieczam uzyskanie przeze mnie tej
informacji. To jest logiczne i zgodne z prasowa praktyka. Chcemy by w
necie byla praktyka ta przestrzegana i stad ten artykul. Boli nas
wykorzystywanie naszej pracy, a podawnie tych samych linkow do zrodla,
jest w moim mniemaniu swinstwem, jezeli oczywiscie taka osoba dana
informacje zobaczyla po raz pierwszy u nas.
> W przypadku informacji (według mnie) sprawa nie jest tak klarowna
> jak próbujesz to przedstawić. Niewątpliwie mamy tu do czynienia z
> zagadnieniem etycznym. Istotne są dwie kwestie:
> - źródło (rzeczywiste/pierwotne) i zaznaczenie tego źródła w tekście
> newsa
> - jak postępować w przypadku, gdy źródło nie jest tak klarownie
> określone jak może się z początku wydawać
Źródło newsa da sie okreslić klarownie - jest nim to miejsce w którym
dana osoba po raz pierwszy spotkała się z daną informacją. Polecam
praktykę prasową serwisów jak filmweb, stopklatka, onet, wp i tak
dalej.
> Sprawa interesuje mnie o tyle, że zdarza mi się publikować wieści w
> innych serwisach. Miałem swego czasu przypadek, że XXXXXX
> zastopował mi puszczenie newsa o treści identycznej jak na Polterze
> i oskarżyła o plagiat. W rzeczywistości sytuacja wyglądała w ten
> sposób, że dostałem mailowo informację od osoby z którą współprację
> z prośbą o zamieszczenie w serwisach do których mam dostęp (jest ich
> kilka). Informacje taką zamieściłem równolegle z jej autorem, który
> mając (w przeciwieństwie do mnie) możliwość zamieszczenia go w
> Polterze zrobił to sam.
W polterze kazdy moze dodac newsa korzystajac z opcji "dodaj newsa",
problem nie jest blizej mi znany wiec pozwole sobie sie nie wypowiadac.
> PS. Ponieważ poczułem się wywołany do tablicy (choć mam nadzieję, że
> niesłuznie) prosiłym o podanie nazw serwisów, które są przez Polter
> podejrzewane o wzmiankowane na forum nadużycia.
Nie wiem czy nieslusznie czy slusznie, sam musisz to osadzic. To Twoja
moralnosc decyduje, ja tylko naswietlam sytuacje ktora jest dla mnie
problematyczna.
Nazw serwisów niestety nie podam, jeżeli są winne niech się wstydzą po
cichu.
Sam przyznaj, że sytuacja w której na serwisie X pojawia się news
słowo w słowo od nas, z linkiem do sklepu Rebel z którego my mamy
5% (jak ktoś wchodzi przez ten link) nawet nie zmienionym, to jest
to dowód.
Taka sytauacja dobitnie pokazuje, że wiele, wiele newsów w przeróżnych
"serwisach" pojawia się od godziny, do kliku godzin po nas. Badaliśmy
to wielokrotonie, często po kilka razy dziennie. Jesteśmy przekonani,
że te serwisy korzystając bądź co bądź z naszej pracy powinny, będąc w
zgodzie z etyką i praktyką prasową, podawać nasz serwis jako źródło
informacji.
Mam szczerą nadzieję, że nie uraziłem Cię niczym. Nie jest to moim
zamiarem. Mam przyjemność kierować świetnym zespołem i jest przykro
patrzeć jak ludzie są zniesmaczeni kopiowaniem od nas wieści,
postanowiłem coś z tym zrobić, gdyż szczerze wierzę, że błędy owych
serwisów wynikają nie ze złej woli, a z niewiedzy na temat praktyki
prasowej.
Pozdrawiam serdecznie,
Ps. Czy mogę dodać Twoj post wraz z moimi odpowiedziami na forum?
Myślę, że to pomoże kliku osobom. Usunę z niego nazwy serwisów, jak i
Twoje dane.
---
Udało nam się ciekawie porozmawiać.