zgreg pisze:

Przykłady? Kolejne sto stron

Zaczynam sie zastanawiac czy nie dyskutuje z adapterem Przesada, przesada. Wiem bo sam spisywalem zasady z wieloma przykladami (przeciez dajesz je tylko tam, gdzie cos moze byc niejasne).

Zgreg tez sie zastanawiam gdzie znajduja sie te setki, tysiace i miliony stron zasad. Pewnie jakies urojenie .

Szczur pisze:

ednak pozostane przy swoim 'prymitywne', za dużo złych doświadczeń mam z d20

zgreg pisze:

Moze jestes uprzedzony?;)

Z mechanika D20 tez mam przykre doswiadczenia, ale tylko dlatego, ze juz dziesiata poznana druzyna z rzedu prowadzaca D&D w zasadzie ma malo wspolnego z RPG. Sesje chwieja sie z jakies groteski, ktora na poczatku moze byc nawet calkiem smieszna (pozniej juz bardzo meczy) do nieudolnego nasladownictwa toonkow, a najgorsze ze to czesto juz ludzie majacy swoje lata na karku. Czasami wydaje mi sie, ze mechanika D20 uwstecznia . No ale pewnie mam poprostu pecha i pomimo traumatycznych przezyc wciaz wierze, ze na przy wykorzystaniu tej mechaniki da sie fajnie grac .

A przeciez to nadal Warhammer, a moze jednak autorzy gry przez ta zmiane juz nie graja w Warhammera tylko system autorski?

To jest bardzo ciekawe pytanie, jakie zmiany powoduja, ze system staje sie autorski...

Tez sie bardzo zastanawiam. Zawsze slyszalem, ze ingerencja w mechanike czy swiat przez prowadzacego powoduje powstanie systemu autorskiego. A nastepnie stwierdzenia, ze jak Ci cos sie nie podoba, to zmien system. Zawsze sie zastanawialem nad jakie kryteria zmienaja system w autorski. Bo swiat jak i mechanike zmienia w zasadzie kazdy, jak i zaden z nas nie bedzie wstanie poprowadzic swiata tak jak autor to sobie wyobrazal. Swiat natomiast ewouluje podczas gry, sposoby prowadzenia, wykorzystanie mechaniki itd tez.

zgreg nie rozumiesz pewnej kwestii. Każde uszczegółowienie pociąga za sobą kolejne uszczegółowienia.
Jeśli opiszesz oparzenia, to wypadało by wspomnieć co może je wywołać:
- oparzenia termiczne (wysoka temperatura)
- energią elektryczną (np: lighting, piorun)
- substancje chemiczne (np: kwas Trolla)

następnie rodzaje poparzeń:
- pęcherze
- obrzęki
- martwica
- owrzodzenia

Następnie stopnie poparzeń:
I stopnia
II stopnia
III stopnia

Teraz należy opisać wszystkie podpunkty, jakie to są oparzenia chemiczne i co je może spowodować. Jaka temperatura powoduje oparzenie, a jaka sparzenie. Która temperatura spowoduje zwęglenie ciała i co je może wywołać. Opisać co to są obrzęki,owrzodzenia itd. sposoby leczenia i czas rekonwalescencji w konkretnych przypadkach. Opisać stopnie poparzeń i rodzaje ich leczenia oraz czas rekonwalescencji. Do tego z pewnością pojawi się słownictwo które należy będzie wyjaśnić, bądź inne terminy które będą wymagały dodatkowego opisu.

Problem pojawia się w momencie gdy chcemy te wszystkie zasady zastosować w grze..
Powiedzmy że podczas gry bohater otrzymuje Fireballa, na napierśnik.
Obliczamy jakie obrażenia wywoła konkretny fireball, w konkretnych warunkach (już według uszczegółowionej mechaniki.) Potem MG musi określić jakiego rodzaju są to obrażenia i jak głębokie, bo rodzaj i głębokość obrażeń będzie miała bezpośredni wpływ na statystyki i cechy poparzonej postaci.
Czyli osoba z poparzeniem III stopnia zapewne odniesie jakiś szok (opis szoku również powinien się znaleźć w podręczniku, oraz jakiś test) szok spowoduje że bohater nie będzie mógł kontynuować walki, lub będzie mógł ja kontynuować ale z ograniczeniami, to zależy od wielu czynników. Również rodzaj poparzeń będzie miał wpływ na to co się stanie z bohaterem. Oczywiście to jakim oparzeniom on uległ będzie miało bezpośredni wpływ na rekonwalescencję i późniejsze leczenie.

Może komuś to by odpowiadało, ale ja wole dynamikę i grywalność. Jestem pewien, że początkujący młodzi gracze, widząc coś co przypomina im podręcznik do biologii, rzucili by to w diabły.

PS: jeszcze reguła dziewiątek i powikłania po oparzeniach, czyli rodzaje blizn i takie tam.

Tyhagara pisze:

zgreg nie rozumiesz pewnej kwestii.

Doskonale rozumiem, ze quest ku realizmowi komplikuje zasady. Niestety, to Ty mnie nie rozumiesz. Jak juz pisalem w odpowiedzi na posty Szczura, zle uzylem wyrazenia "szczegolowe zasady". Nie chodzi mi o zasady drobiazgowe w kazdej poruszanej kwestii, ale takie, ktore pokrywaja wiele prawdopodobnych sytuacji na sesji. Zasady "na kazda okazje", obszerne - to moze lepsze wyrazenia.

Teraz należy opisać wszystkie podpunkty, (...)

Nie, wystarczy napisac np. "obrazenia od ognia traktujcie jak kazde inne", "obrazenia od ognia oznaczcie sobie Xem, bo lecza sie N razy dluzej" lub wziasc jakis bardziej "realistyczny" wariant. Wazne, zeby _byla informacja_ o tym jak sobie z ranami od ognia radzic - w koncu postacie czesto laza z pochodniami, latarniami, ciskaja fireballe czy spotykaja smoki. To jak z takimi ranami postepowac MG moze zaakceptowac lub zmodyfikowac po swojemu. Ale ma mozliwosc wyboru.

Przyjete przez tworcow rozwiazanie moze byc lepsze lub gorsze. Ale IMHO lepsze jest kiepskie (ktore mozna zawsze zmienic, a wcale nie dla wszystkich musi byc ono kiepskie) niz zadne.

EDIT

CE2AR pisze:

co oznacza skrót NPC?

Wiesz co, nie osmieszalbys sie. Wystarczy wpisac w googla "NPC RPG", odpowiedz masz w 15 sekund...

Tyhagara przeciez Zgregowi zupelnie nie oto chodzilo? Dajesz tu przyklad jakies przerysywanej karykatury, ktora nijak sie ma do tematu.

Tak u ciebie wygladaja realistyczne zasady? Poprostu niesamowite. Czyli jak ktos wprowadzi powiedzmy ta zasade "zmeczenia" jaka podalem w porzednim przykladzie na podstawie zastosowanej reguly w dodatku "Wladcy Zimy" to Twoim zdaniem zeby osiagnac "realizm" bedziesz oczekiwal od autorow wypisania w tabelkach rodzai wysilku "fizycznego" i "psychicznego". Od kazdego z nich kilkanascie badz kilkadzisiat podtypow. Nastepnie kazdy rodzaj wysilku trzeba bedzie opisac zgodnie z naukowa terminologia. Podac modyfikatory w zaleznosci od sytuacji i stanu zdrowia i dorzucic jeszcze pare innych rownie szczegolowych zasad. Nie wiem czy nie zauwazyles ale nie ma RPG o takim typie zasad o jakich mowisz. Poprostu nie istnieja i nikt takowych nie napisze, bo to sie mija z celem. Skoro rozmawiamy o zasadach, mechanikach to przydaloby sie rozwazac je takie jakie istnieja i sa stosowane do systemow RPG, a nie urzadzac konkurs na najbardziej durna i szczegulowa mechanike jaka mozna wymyslec. Jezeli to jednak konkurs na najbardziej szczegolowa mechanike wedlug twojego orginalnego badz co badz pomyslu tez moge podac na szybko jakas super szczegolowa. Tylko po co? Takie mechaniki to tylko przerysowany przyklad nie majacy sie nijak do rzeczywistosci jaki panuje w systemach RPG.

Tyhagara Zgreg juz tyle razy w poprzednich postach prostowal wyrazenie "szczegolowe/realistyczne" zasady, ze wydaje mi sie, iz nie starasz sie czytac poprzednich postow.

CE2AR bardzo mi przykro widzieć jak zostałeś olany (nieładnie panowie, nieładnie)
NPC oznacza o ile wiem non player character, czyli nasz BN, po prostu bohater nie odgrywany przez gracza w odróżnieniu od PC, czyli player character (ten skrót w polskich tekstach RPG praktycznie nie występuje)
Pozdrawiam

Co do dyskusji o urealistycznieniu, hmmm - wydaje mi się, że temat zakłada realizm właśnie, a nie grywalność (czyli to o czym mówi zgreg). Aczkolwiek przychylam się raczej do pkt. widzenia zgrega i Kal_Toraka. Powoli wydaje mi się, że dyskusja staje się bezowocna
Pozdrwiam również

Mroko pisze:

CE2AR bardzo mi przykro widzieć jak zostałeś olany (nieładnie panowie, nieładnie)

Ale nie jest Ci przykro widziec lamanie zasad panujacych na forum oraz skrajne lenistwo, stawianie pytan, na ktore odpowiedz mozna znalezc po kilkunastu sekundach wlasnego wysilku?

Co do dyskusji o urealistycznieniu, hmmm - wydaje mi się, że temat zakłada realizm właśnie, a nie grywalność (czyli to o czym mówi zgreg).

Od razu prostuje: nie chodzi mi o grywalnosc (choc oczywiscie mechanika powinna byc grywalna), ale o _przydatnosc_ mechaniki. Rozumiana na zasadzie pomagania MG w jak najwiekszej liczbie prawdopodobnie wystepujacych na sesjach sytuacji. Nieco zdryfowalismy z wlasciwego tematu, ale skoro w dyskusji bierze udzial Kontroler Subsystemu chyba nam sie upiecze

Aczkolwiek przychylam się raczej do pkt. widzenia zgrega i Kal_Toraka. Powoli wydaje mi się, że dyskusja staje się bezowocna

E, tam. Jak dla mnie dyskusja zawsze jest owocna. Chyba, ze przeradza sie w "pyskusje"