gwylliam pisze: Poza tym przestan wymagac dowodow na czyjes poglady. Przypis do mozgu, algorytmow kulturowych ma ci dac? Bez przesady, to nie jest praca magisterska tylko forum rpgowe!!
To jest forum, a nie sejm III RP. Nie potrafisz dowiesc swoich tez, to sie przenies tam.
gwylliam pisze: Coraz bardziej sie przekonuje , ze rpg jednak jest wstepem do "szatanizmu". Prawdziwego satanizmu moze i nie (nie zawsze), ale do "szatanizmu" wlasnie, czyli pewnych nie akceptowanych spolecznie zachowan. Ktore wedlug Was, forumowicze, nie sa niczym zlym, ale nie zdajecie sobie sprawy, ze mozecie kogos w tenze sposob urazic. I wcale nie chodzi tu o jakichs dewotow, tylko zwyklych ludzi.
Czyli ja na przyklad nie jestem zwyklym czlowiekiem? Dobre sobie...
Nikomu nie kaze ogladac moich sesji. Nikomu nie kaze na nie przychodzic. W wiadomosci napisalem - pusty kosciol.
gwylliam pisze:Noo widzicie? Alarion, dzieki chlopie za ten post. Filip masz swoj "przypis".
Nie mam. Niektorzy wyskakiwali od pokemonow oknem. Inni z powodu FPS strzelali do ludzi w szkolach. Zabronic obu?
Alarion pisze:Nie za bardzo rozumiem... Po co grać na cmentarzu? Nie mówię, że nie wolno, tylko z lekka mnie to dziwi. Jest tyle innych fajnych miejsc, czemu akurat tu? Wink Zimno tam i wogóle Neutral Ale co do tematu to faktycznie każdy powie co innego, a będzie to zależało od jego podejścia do tematu.Dla mnie liczy się rozrywka! Szkoda tylko, że taki ,,ciołki" niektóre co mają ,,zbyt wybujałą wyobraźnie'' psują opinię o RPG...
Rzeczywiscie. Cmentarz i generalnie otwarta przestrzen jest kiepska do sesji.
wiedzmak pisze:Kosciol to dla mnie i mi podobnych Dom Boga, w zwiazku z tym podwazam uznanie gfo za zwykly budynek, jesli tak uwaza cala druzyna. To sie nazywa szacunek dla innych przekonan. Podobnie pojmuje cmentarz, miejsce spoczynku zmarlych, byc moze i twoich bliskich. Standardowa sesja nie jest rozmowa, krzyki, bluzgi i tym podobne zdarzaja sie nader czesto, a zdecydowanie nie pasuja do takiego miejsca. Chocby przez wspomniany szacunek.
Jeli byla mowa o naszym spoleczenstwie, to niestety nader szybko zapamietuje negatywne stereotypy czegokolwiek. A juz na pewno czegos nietypowego.
Ktos nawolywal to o jawnej niesprawiedliwosci i nietolerancji. Jednak jego teksty sa rownie nietolerancyjne jak i postawy z jakimi sie spotkal. Przy najmniej ja tak go odebralem
Tez jestem wierzacy i praktykujacy. I nie wierze w budynek, ale w Boga. A tak na marginesie, czemu gra w domu jest lepsza od gry w domu Bozym, ,,pod okiem'' Pana. Jesli mozna tam grac na instrumentach, spiewac i w ten sposob bawic sie, to czemu nie mozna sobie zagrac w erpega?
gwylliam pisze: Pociagne ze cmenatrzami. Dobra graj sobie w Kosciele, cmentarzu. A jak Ty bys sie czul, gdyby w swietym miejscu Twojej religii pojawila sie grupka graczy powiedzmy w "Miles Christii", czy banda inkizytorow z "Monastyru" i zaczela bawic sie w tropienie diabla, pogan czy czegos podobnego? To bylyby tylko normalne rozmowy itd. Wszystko spoko? No to nie wierze, zes taki uduchowiony.
Nie maja tam grac w trakcie mszy. Jestem praktykujacym katolikiem. Moga sie zjawiac w mojej parafii.
Rincewind pisze:Jak wyniki z powyższych wypowiedzi wszystko zależy od punktu widzenia. Gorliwy katolik uznałby to za profanację, każdy inny normalny człowiek/ksiądz nie będzie miał nic przeciwko dopuki nie złamie się pewnych tabu i nie zacznie obrażać wierzeń innych, jak wyżej wymienione śmiechy i przekleństwa, których osobiście na sesji (jako MG) nie toleruję. Właśnie. Jedyne dlaczego grałem na cmentarzu w nocy był klimat i utrzymanie graczy w względnym spokoju (wkońcu byli na cmentarzu)
Ksiadz to nie jest gorliwy katolik? Kurde, ja sie mialem za takiego. Ale skoro ksieza nie sa gorliwi, to ja chyba tez nie.
gwylliam pisze:Ksiadz jest jakby "gospodarzem" domu bozego. Jesli poprosi sie go o zgode i on ja wyrazi, to spoko, grajcie sobie.
No prosze. Nawet jakis ksiadz sie zgodzil. Oczywiscie Ty sadziles, ze kazde erpegowiec wtarabania sie do domu Bozego, rozklada zaslonke oraz kosci i gra? To chyba juz nawet nie satanizm, a zwykle chamstwo by bylo. Sadzilem, ze pytanie o zgode jest rzecza naturalna.
W przypadku cmentarza pytac o zgode chyba nie trzeba, bo na cmentarzu kazdy moze przebywac.