Wojewoda pisze:Zgadzam sie z Ballisem. Wtedy Boginia moglaby sie zdenerwowac. Chociaz zastanowcie sie panowie... Wiem ze to swiat magii itd., ale czy my nie za czesto uzywamy tej Bogini jako straszaka. nie jest ona jakims duszkiem ot tak. Jest boginia i musialby sie ten wybraniec naprawde wykazac (w zly czy dobry sposob) zeby Ona go zauwazyla.
To już pewnie wątek na inny temat, ale... Ja traktuję Danu jako istotę, która opiekuje się swoimi Wybrańcami. Po pierwsze - to, było nie było, bogini, czyli byt niewyobrażalnie potężniejszy od najpotężniejszych ludzi. Po wtóre - naszych herosów nie jest wszak tak wielu, dlatego o każdego trzeba dbać. Owszem, Bogini bywa kapryśna, czasami okrutna lub nieczuła, jednak inaczej traktuje wtedy zwykłych ludzi, inaczej zaś Wybrańców.
Poza tym - moja Danu podobna jest do bogów z gemmellowej Sagi Rigante (swoją drogą - spotkamy tam ludek celtopodobny, a i istoty nadnaturalne są cokolwiek znajome...
): myśli zupełnie innymi kategoriami niż ludzie, pewne pojęcia w ogóle dla niej nie istnieją.
Pozdrawiam,
B.