Tak, Mitu pamietamy.
Film jest całkiem fajny (moim zdaniem).
Ale chyba niepotrzebne są te wizje Deepa, fajnie by było, gdyby tylko narkotyzował sie (fajne słowo).
A najbardziej mnie przeraziła w tym filmie nie sama historia Kuby The Rippera, tylko medyczne rozważania nad plusami lobotomii.
Polecam wszystkim