Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Azreal
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 43
Rejestracja: pn maja 16, 2005 11:49 pm

ndz lip 24, 2005 2:13 pm

zegarmistrz pisze:
Niech mi ktoś sensownie wytłumaczy dlaczego Orki miałyby mieć mniej magicznych przedmiotów, niż jakakolwiek inna rasa?


Orki nie używają magii takiej jak ludzie lub elfy. Szamani orków mają do dyspozycji magie szamańską, (wyjdzie w dodatku o magii czy tam bestiariuszu; nie pamiętam dokładnie) w naturze orka nie jest tworzenie czegokolwiek prędzej naturalny pęd do destrukcji. Oni nie będą się bawić w wykucie jednego magicznego ostrza, prędzej zrobią 50 zwykłych topornych siekaczy, którymi zmasakrują wroga.
Kiedy ork czegoś bardzo chce uzyje brutalnej siły by to zdobyć, tym można wytłumaczyć jakieś pojedyncze sztuki magicznego oręża lub innych błyskotek; ale nie przesadzajmy z siłą i ilością tych przedmiotów. Dlamnie orki to rasa której siła nie drzemie w magicznych przedmiotach tylko dzikości, sile fizycznej i agresji; taki obraz mniejwięcej tworzą też twórcy wfrp. Sensownie? :P

Zanim zaczniemy się obrzucać epitetami pokroju "ty DeDekowcu" proponuje przypomnieć sobie rozdział "Magiczne przedmioty" z podręcznika podstawowego do pierwszej edycji. Ubogi wcale nie był, co dodatek dochodziły nowe, a z Większym Runem Śmierci NIC co widziałem w DeDekach równać się nie może.


Kiedyś grałem pare razy w D&D, po paru sesjach w których cuda się działy, każda postać miała po kilka do kilkunastu przedmiotów magicznych o zróżnicowanej sile. Magia była WSZĘDZIE, np. nie kupowało się nigdy jedzenia, od tego były jakieś tam czary. Kto nie umiał czarować szukał sobie magicznych przedmiotów które by mu tą wygode zapewniały. Broni zresztą też nigdy się nie naprawiało, była magiczna. Tak jak i pancerz, spodnie, buty, płaszcz, czapka, strzały, kolczyk w uchu, pierścień na palcu.... itd itp
Powiesz, że to wina MG, mógł dawać mniej. Ale ten system jest magią przesycony, taka widać konwencja. Jak ktoś tak lubi grać herosem obwieszonym magią to pewnie będzie w 7niebie
 
Awatar użytkownika
Shadowsoul
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 110
Rejestracja: pn maja 23, 2005 5:01 pm

ndz lip 24, 2005 2:30 pm

No Łorki nie urzywają magii takiej jak te łelfy i ludziska ło nie!
Sfego czasa dziad dziada mojego dziada broł udzioł w ataka na karaka!
My zdobyć karaka i miec magikowate przedmioty co w karaka byly ooo tak.
Magryd łoczko - łork, szymon.

Orki nie muszą tworzyć, one zdobywają podbijają i wtedy szabrują i znajdują to co im potrzebne:D

Tyla na temat orków i ich magicznych przedmiotów.
 
Awatar użytkownika
zgreg
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 869
Rejestracja: sob cze 07, 2003 12:53 pm

ndz lip 24, 2005 2:55 pm

MichChudz pisze:
Sama wojna jednak jest dobrym wkładem fabularnym do wfrp2 ponieważ daje graczom jeszcze mocniej do zrozumienia, że Stary Świat zginie i ani Magnus Pobożny albo Valten nie zatrzyma nieuniknionego :( bynajmniej ja staram się to bardziej wyeksponować.


Coz, w samym podreczniku, w rozdziale o swiecie znalazlem tylko jedno zdanie o Burzy Chaosu - to w ktorym jest mowa o zrujnowanym Midenheim... Cosik malo...

NIe wiem czy granie w okresie bezposrednio po wielkiej inwazji Chaosu jest fajne. W 1 ed. od podobnego wydarzenia minelo 200 lat, szmat czasu swietnie pozwalajacy wytlumaczyc ludzkie znieczulenie na Chaos, obecnosc wielu poteznych czesto kultystow, nadanie tego typu sprawom charakteru tajemniczosci i grozy. Teraz bedzie inaczej...
 
Awatar użytkownika
zegarmistrz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1002
Rejestracja: śr paź 20, 2004 4:05 pm

ndz lip 24, 2005 7:04 pm

Azreal pisze:
Kiedyś grałem pare razy w D&D, po paru sesjach w których cuda się działy, każda postać miała po kilka do kilkunastu przedmiotów magicznych o zróżnicowanej sile.


Tak, bo to taki system.

Zauważ też, że w Warhammerze (a przynajmniej w pierwszej edycji) rozwiązano to analogicznie: chciałeś mieć lepszy przedmiot? Musiałeś mieć przedmiot magiczny.

I generalnie kończyło się tak samo jak w DeDekach - każda postać, która weszła na jakieś, lepsze profesje obwieszona była przedmiotami magicznymi jak choinka na borze narodzenie bombkami.

Tyle, że twórcy podręczników do DnD lepiej o to zadbali i w tym przepojonym magią systemie jest to bardziej na miejscu.
 
Awatar użytkownika
Furiath
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3802
Rejestracja: ndz mar 23, 2003 12:10 am

ndz lip 24, 2005 8:40 pm

To nie temat o magicznych przedmiotach orków, tylko o kampani Burza Chaosu. Proszę o powrót do tematu głównego. Z góry dzięki, jesteście fajni.
 
Tyhagara
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1495
Rejestracja: sob cze 19, 2004 8:19 pm

ndz lip 24, 2005 11:30 pm

zgreg pisze:
Coz, w samym podreczniku, w rozdziale o swiecie znalazlem tylko jedno zdanie o Burzy Chaosu - to w ktorym jest mowa o zrujnowanym Midenheim... Cosik malo...

Zapomniałeś o scenariuszu na końcu podręcznika :wink:
Według mnie bardzo dobrze się stało. Gra toczy się po SoC, ale nie można było potraktować całego podręcznika jak po SoC, bo po następnej z rzędu sesji, to już nie będzie zniszczony Middenland, a Middenland po wojnie z zeszłego roku, z przed dwóch lat, z przed pięciu, i wtedy życie wróci do normy. Pozostaną co prawda żwierzoludzie w Drakwald i stracona twierdza Brass Keep, itd, ale już nie będzie powojennej zawieruchy.
Oprócz tego w podręczniku jest notka, że jeśli komuś to nie odpowiada, to może zacząć grę przed SoC, tak jak to było w pierwszej edycji. I znowu gdyby co kawałek w tekście pojawiały się opisy zniszczeń to trudno byłoby grać w Warhammera bez SoC.
 
Awatar użytkownika
Azreal
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 43
Rejestracja: pn maja 16, 2005 11:49 pm

pn lip 25, 2005 7:30 am

zgreg pisze:
NIe wiem czy granie w okresie bezposrednio po wielkiej inwazji Chaosu jest fajne. W 1 ed. od podobnego wydarzenia minelo 200 lat, szmat czasu swietnie pozwalajacy wytlumaczyc ludzkie znieczulenie na Chaos, obecnosc wielu poteznych czesto kultystow, nadanie tego typu sprawom charakteru tajemniczosci i grozy. Teraz bedzie inaczej...


To chyba bardzo dobrze, że edycje czymś się jednak różnią. Pierwsza pokazała świat toczony zgnilizną chylący się ku upadkowi, w drugiej postawiono następny krok. Ludzkość (+elfy, krasnale i kucharze) wygrała ale czy napewno? To daje dużo możliwości do gry :>
A komu się znudzi może się cofnąć z grą w czasy przed SoC, albo uznać, że tam gdzie trafili gracze nie miała ona zbyt wielkiego wpływu.

Furiath pisze:
To nie temat o magicznych przedmiotach orków, tylko o kampani Burza Chaosu.


Magiczne przedmioty orków jak się okazało miały wielki wpływ na burze chaosu :P Więc "To" też jest na temat :D

Furiath pisze:
Proszę o powrót do tematu głównego. Z góry dzięki, jesteście fajni.


:oops:

Shadowsoul pisze:
Orki nie muszą tworzyć, one zdobywają podbijają i wtedy szabrują i znajdują to co im potrzebne:D


No przecież to napisałem :P:P
Inna rzecz, że taki ork nie zawsze musi wiedzieć jak danego przedmiotu poprawnie wykorzystać. Może więc jakieś tam magiczne kolczyki wrzucić do jednego wora z innymi łupami.

zegarmistrz pisze:
Zauważ też, że w Warhammerze (a przynajmniej w pierwszej edycji) rozwiązano to analogicznie: chciałeś mieć lepszy przedmiot? Musiałeś mieć przedmiot magiczny.

I generalnie kończyło się tak samo jak w DeDekach - każda postać, która weszła na jakieś, lepsze profesje obwieszona była przedmiotami magicznymi jak choinka na borze narodzenie bombkami..


Grałem postacią rozwiniętą i nigdy nie miałem przedmiotów magicznych i jakoś nie uważałem by były mi niezbędne. Coprawda nie chodziłem na smoki, ani nie polowałem na demony; za największą z bestii od dawna uważam człowieka.
A co do obecnej edycji to sprawa przedmiotów magicznych jest chyba jasno określona.

zegarmistrz pisze:
Tyle, że twórcy podręczników do DnD lepiej o to zadbali i w tym przepojonym magią systemie jest to bardziej na miejscu.


Lepiej? Cóż każdemu nie dogodzą i mi się to i tak nie podoba :DDD
 
Awatar użytkownika
zegarmistrz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1002
Rejestracja: śr paź 20, 2004 4:05 pm

pn lip 25, 2005 9:21 am

Azreal pisze:
Grałem postacią rozwiniętą i nigdy nie miałem przedmiotów magicznych i jakoś nie uważałem by były mi niezbędne. Coprawda nie chodziłem na smoki, ani nie polowałem na demony; za największą z bestii od dawna uważam człowieka.
A co do obecnej edycji to sprawa przedmiotów magicznych jest chyba jasno określona.


Prawdopodobnie dlatego, że - jak sam mówisz - Mistrz Gry nie eksploatował w pełni systemu, tylko - jak to jest z nieznanych przyczyn modne - skupiał się na żałosnych istotach ludzkich.

Nie zrozumiem tego podejścia - zrezygnować z tego, co tworzy sedno systemu: Chaosu, tworzonych przez niego monstrów i demonów, czających się w mroku drapieżców, dzikich orków, nieumarłych i mrocznych, spaczonych, niebezpiecznych artefaktów.

Teraz nareszcie mamy tego dużo.

Tyhagara pisze:
Według mnie bardzo dobrze się stało. Gra toczy się po SoC, ale nie można było potraktować całego podręcznika jak po SoC, bo po następnej z rzędu sesji, to już nie będzie zniszczony Middenland, a Middenland po wojnie z zeszłego roku, z przed dwóch lat, z przed pięciu, i wtedy życie wróci do normy


Oj, życie nie tak łatwo wraca do normy. Nie ma tygodnia, by ktoś z naszych sąsiadów w przydomowym ogródku łuski nie znalazł, niewypały też co chwilę gdzieś w Polsce się wykopuje, a w Warszawie co drugi, starszy budynek skrywa ślady po kulach, a od Wojny minęło już 60 lat.

A II wojna światowa była toczona "tylko" z jakimś szurnientym ideologiem i jego zbrodniczym systemem, nie z nadludzką grozą, demonami i zastępami ich śmiertelnych wyznawców. Jej ślady zostaną na tysiąclecia.
 
Awatar użytkownika
Starzec
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 78
Rejestracja: śr lut 23, 2005 3:24 pm

pn lip 25, 2005 10:16 am

Azreal pisze:
Generalnie w pierwszych dniach trwania kampani Storm of Chaos siły Chaosu doznały jakichś kolosalnych strat w Rankingu, co zaowocowało czarami GW nad nadsyłanymi wynikami oraz różnymi śmiesznostkami...

Hmm... nie wypada chyba nic innego jak zacząć grać w battla i ratować Stary Świat przed GW.

Po przeczytaniu opisu Burzy moje uśpione przez relacje "opodręcznikowanych" kolegów obawy przed nadmiernym "zbitewniaczeniem" Warhammera obudziły się na nowo wraz z Karlem Franzem dosiadającym gryfa o imieniu Szpon Śmierci (kto grał w fallota to wie co to za bestia). Najbardziej jednak zirytował mnie dowódca goblinów, który każdym swoim pociągnięciem zabijał tuziny wojowników, a reszta już nie była śmieszna, tylko głupia, i choć sam szkielet opisu nie był zły to jego wykonanie tragiczne. Realację potraktuje jako opowieść szalonego barda ubarwiającego wszystko, który włóczy się gdzieś w daleko w Królestwie Ind (tam chyba nigdy nikt nie był).

Zapytam jeszcze kożystając z tego że mam głos - co to jest i gdzie leży Brass Keep?
 
Awatar użytkownika
Breja
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 62
Rejestracja: śr sie 25, 2004 1:19 pm

pn lip 25, 2005 2:45 pm

Panowie spokojnie :) , Burza Chaosu zatrzymała sie na północy Imperium.Odpowiedzcie sobie na to proste , retoryczne pytanie, czy stary świat to tylko Midenland i Kislev, czy jednak cos więcej?
Przecież nikt nikogo nie zmusza do grania w tych rejonach, całe południe imperium, nie mówiąc o Bretonii, Tilei i Estalii nie zaznało wojny.
Zegarmistrzu, Twoje porównanie SoC do IIWŚ jest bardzo chybione.Zwróc uwage że w tym drugim przypadku mamy do czynienia z SZEŚCIOLETNIĄ apokalipsą która przetoczyła sie przez niemalże cała Europe, część Azji i Afryke Północną.Szybkie bęcki jakie obskoczył Archaon z swoimi koleżkami na północy zamieszkanych przez ludzi ziem maja sie do tego nijak :mrgreen:

Co do samej Burzy, najgorszym jej elementem było pojawienie sie von Carsteina, zupełnie jak to mówią moi koledzy "z dupy" [chevalier Furiath->pardones :wink: ] ale cała reszta byla całkiem znośna.
Grimgor Ironhide to wódz czarnych orków a nie goblinów, mimo wszystko róznica bardzo znacząca.Wystarczy wyobrazic go sobie jako wypasa w starym dobrym stylu z jakimś strasznie brutalnym maicznym oręzem w łapie i juz to wyzynanie tuzinów wojowników przestaje dziwić.W końcu to wódz czarnych orków a nie za przeproszeniem jakaś popierdółka.
 
Tyhagara
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1495
Rejestracja: sob cze 19, 2004 8:19 pm

pn lip 25, 2005 2:57 pm

zegarmistrz pisze:
Oj, życie nie tak łatwo wraca do normy. Nie ma tygodnia, by ktoś z naszych sąsiadów w przydomowym ogródku łuski nie znalazł, niewypały też co chwilę gdzieś w Polsce się wykopuje, a w Warszawie co drugi, starszy budynek skrywa ślady po kulach, a od Wojny minęło już 60 lat.

Ale powiedz czego byś chciał w podręczniku więcej o SoC? Czego ci tam brakuje? Opisu zgliszcz, dokładnej rozpiski co zostało zrabowane, spalone i kto zgwałcony?
Na początku jest opowiadanie ukazujące zniszczony Wolfenburg. W podręczniku są wzmianki o Middenheim, a na końcu jest scenariusz opisujący dokładnie jedną z wiosek Untergard która stała na drodze przemarszu wojsk Archaona, oraz ogólny klimat powojennego Middenlandu. Masz tam nawet wspomnianego championa Chaosu Khazraka.
Czego więcej chcesz? Mało? To poczekaj aż wyjdzie dodatek Ścieżki Przeklętych.
 
Awatar użytkownika
Nikolas
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 44
Rejestracja: ndz sie 07, 2005 1:27 pm

czw mar 09, 2006 7:42 pm

Mam pytanie odnośnie Burzy Chaosu, a konkretniej odnośnie jednej z głównych postaci tej "wojny" - Archaona.
Co się z nim stało?
Gdzie podziały się jego przedmioty (chętnie bym je zgarnął :D )?
 
Awatar użytkownika
Dark_Raziel
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 326
Rejestracja: pt mar 10, 2006 1:48 pm

pt mar 10, 2006 1:51 pm

Po koleji. Zamek Brass to z tego co wiem potężna twierdza w Górach Środkowych którą zdobyły hordy Chaosu co do artefaktów Archaona... Nikolas pierw musiałbyś zabić Pana Końca Czasów bo on choć został pokonany przez Grimgora to jednak uszedł z życiem i uciekł a myślę że zwykły bohater nawet sam by nie miał najmniejszych szans żeby chociarz spotkać nowego Wrzechwybrańca
 
koki
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 45
Rejestracja: śr lut 23, 2005 5:20 pm

sob lip 08, 2006 10:22 am

nikt nie jest pewny czy ktoś taki jak Archaon wogule istniał bo wszak jak wieść gminna niesie mogła być to rada starszych plemion która przybrała to imie , bo jak jedna osoba może kontrolować coś tak wielkiego jak armie chaosu????
Cała ta draka zaczeła się od bitwy pod Zdewką gdzie wojska imperium przekonały się że 2 km pola to nie jest bespieczna odległość...
polecam ,,Rote" i ,,Magiczną pożoge" obie dają wiele informacji o Burzy chaosu.
:)
 
slann
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4982
Rejestracja: pt paź 14, 2005 10:35 am

sob lip 08, 2006 11:11 am

Koki, Archaon istnieje(w warmłotku oczywiście). Jest to fakt niepodważalny. Nie wiem co napisano w książkach, ale pierwszeństwo mają podręczniki. Po drugie, jeśli horda Archaona liczyła te 50 tysięcy, to wcale niebyła taka wielka, jak na całą główną potęgę Chaosu
 
Awatar użytkownika
Denethor
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 193
Rejestracja: czw gru 22, 2005 9:48 pm

sob lip 08, 2006 12:16 pm

Dzięki Wam forumowicze za informacje dotyczące SoC. Nie jestem ani MG, ani nie tworze własnego scenariusza ale przynajmniej dowiedziałem się kilku przydatnychi ciekawych faktów na temat historii Starego Świata.

Polecam każdemu fanowi Warmłotka przeczytać posty w tym temacie.
To jak je zinterpretujecie zależy od Was.
 
koki
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 45
Rejestracja: śr lut 23, 2005 5:20 pm

sob lip 22, 2006 1:33 pm

człowiek powinien sie zastanowic czy nie jest on tylko zwyklym figurantem... :)

//Popraw swoj post zgodnie z zasadami jezyka polskiego. I moze rozwineisz wypowiedz, zamiast klepac jednolinijkwoca? - Chav.
 
Awatar użytkownika
FanTomas
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 28
Rejestracja: ndz paź 23, 2005 4:10 pm

wt gru 05, 2006 4:28 pm

Moze mi ktos napisac w ktorym dniu 2522 KI skonczyla sie burza chaosu. W sensie ktorego dnia i jakiego miesiaca sie skonczyla.
 
Awatar użytkownika
Zychu
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1235
Rejestracja: sob kwie 29, 2006 2:50 pm

wt gru 05, 2006 6:45 pm

Polecam zakupić Dziedzictwo Sigmara. Pożyczyłem od kolegi(też z nami gra, ale to on kupował), i stwierdzam, że jest szalenie przydatne i interesujące. Cena nie jest taka bardzo ogromna(chociaż spora), ale warto! Są tylko zrąbane populacje miast i wiosek... Wioska 28 osób, miasto 150 - lol? Sam Altdorf ma tylko 120 tys. co nie jest dobrym wynikiem jak na stolicę właściwie całego świata, Middenheim o ile dobrze pamiętam miało 18 tys. - debilne. Zastanawiałem się przypadkiem czy nie dodawać jeszcze jednego 0 do końca liczby populacji, bo to jest kretyńskie... Są w Dziedzictwie informacje o Burzy Chaosu, historia imperium od przybycia ludzi na te tereny, dodatkowe profy(bardzo ciekawe niektóre) oraz zdolności i umiejętności mieszkańców różnych części Imperium(przecież Middenlandczyk będzie się różnił od Hochlandczyka nie?) Wskaźniki populacji w większości wiosek i miast, informacje o prawie Imperium, opis poszczególnych odłamów Imperium i dużo dokładniejsza mapa w środku(zanim ją zobaczyłem wyobrażałem sobie Stary Swiat zupełnie inaczej)

//Nastepnym razem albo odpisz na temat, albo nic nie pisz. - Chav
 
Awatar użytkownika
FanTomas
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 28
Rejestracja: ndz paź 23, 2005 4:10 pm

wt gru 05, 2006 8:26 pm

Mam Dziedzictwo Sigmara, ale nie wzialem z domu, a tam pojade dopiero na Święta. Potrzebuje to teraz. Aha, z tego co wiem, to tam nie ma tego napisanego. Tzn jest ogólnie, a ja potrzebuje od mądrych głów fanowskich konkretnej odpowiedzi. A co do populacji miast to kiedys było mniej ludzi :)
 
slann
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4982
Rejestracja: pt paź 14, 2005 10:35 am

czw gru 07, 2006 1:03 pm

Koki, wiesz archaon żyje bodajże paręset lat. Trudno na kogoś takiego wpływać.
Ale masz rację, jest figurantem, w rękach mrocznych bogów.
Zuchu, w renesansie miasto liczące
ponad stutysięczne było ogromne. A i Altdorf nie jest najludniejszy. Marienberg miasta Tilei
(nie mówiąc już o Cataju) są większe


Teraz ciekawostka. Czy tylko ja zauważyłem, że ogień płonący w midennheim i ten z tronu
feniksa(który poparzył Malekitha} są do siebie dziwnie podobne? Może o to chodziło archaonowi?
 
Awatar użytkownika
_Ertai_
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 318
Rejestracja: pt cze 23, 2006 6:07 am

śr gru 13, 2006 10:53 pm

A ja mam pytanie odnośnie wspomnianego juz Manfreda von Carsteina. Wiadomym mi jest, że książe pojawił się ze swoją hordą pod middenheim, posłuchał kazania Teogonisty i sobie poszedł. Czy nie odegrał naprawde żadnej roli? Czy nie knuł lub nie knuje jakiejś intrygi? Czy nie przyszedł np. walczyć z pokonanym już Chaosem? A może jak sęp przyszedł po ciała poległych? Nie wieże, żeby najbardziej podstępny w historii wampir tak po prostu przyszedł się przewietrzyć - nawet w ukochanym zaduchu śmierci.

slann pisze:
Teraz ciekawostka. Czy tylko ja zauważyłem, że ogień płonący w midennheim i ten z tronu
feniksa(który poparzył Malekitha} są do siebie dziwnie podobne? Może o to chodziło archaonowi?

W teorii wydawać by się mogło, że Archaona bardziej kusiła przepowiednia wiecznej zimy, któa ma zapaść po zgaśniećiu płomienia.
Ale sam Magnus, po tym jak wszedł w płomienie świątyni został mianowany Imperatorem - podobnie jak to jest z Królem Feniksem i Płomieniami Feniksa. Porównanie tutaj jest interesujące.
 
Tyhagara
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1495
Rejestracja: sob cze 19, 2004 8:19 pm

czw gru 14, 2006 1:08 am

slann pisze:
Teraz ciekawostka. Czy tylko ja zauważyłem, że ogień płonący w midennheim i ten z tronu
feniksa(który poparzył Malekitha} są do siebie dziwnie podobne? Może o to chodziło archaonowi?

Według legendy ogień w świątyni Ulryka w Middenheim, płonie nieprzerwanie od momentu założenia miasta, to Ulryk skrzesał ten ogień.
Więc raczej nie ma on nic wspólnego z ogniem elfów.
 
Awatar użytkownika
_Ertai_
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 318
Rejestracja: pt cze 23, 2006 6:07 am

czw gru 14, 2006 10:38 pm

A propo - o ile mi wiadomo, to inwazja Mrocznych na Ulthuan rozpoczyna się w trakcie Burzy, prawda?


Tyhagara - oczywiście, według legendy. Jednak myślę, że pewne analogie wyszły autorom nie przez przypadek. Nie wiem ile prawdy w tym porównaniu, ale z obu wiecznych płomieni "powstali" wielcy władcy. Może to podobna magia? Magnus Pobożny wszak napewno był godny miana władcy i Imperatora więc został oszczędzony przez płomienie. Tak jak dzieje się z każdym Królem Feniksem.

Ponadto Archaon chce zgasić płomień Middenheim, a czego pragnie Melekhit można się domyślić.

Mnie mimo wszystko kilka podobieństw wydaje się nie przypadkowych, co nie znaczy, że mają jakieś znaczenie.
 
Dorrek
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: sob gru 30, 2006 12:35 pm

sob gru 30, 2006 12:51 pm

Shadowsoul pisze:
Orki nie muszą tworzyć, one zdobywają podbijają i wtedy szabrują i znajdują to co im potrzebne:D

No, jak chodzby jeden z najpotezniejszych mieczy SŚ nalezacy kiedys do ksiecia elektora jakiegostam - runiczny kiel.

Co do samej Burzy Chaosu, wielkim osiagnieciem samym w sobie bylo zebranie tych 50k wojownikow Chaosu, ktorzy jednak badz co badz z regoly sa srednio skorzy do wspolpracy (ciagle walki miedzy soba itp). Fakt, ze armia przetoczyla sie przez Kislev oraz polowe Imperium tez o czyms swiadczy. Mieszkancy SŚ juz nigdy nie beda spali spokojnie. Niby owszem, zostalo zazegnane niebezpieczenstwo (czyzby? Jednak Pan Czasow Konca nie zginal i kto wie co zrobi dalej, bo ciagle ukrywanie sie i uciekanie raczej nie leza w naturze wojownikow Chaosu), ale ludzie wiedza, ze Chaos nie jest tylko bajeczka do straszenia dzieci. Zobaczyli jego realnosc. Cala horde, ktora przetoczyla sie przez pol swiata, palac i mordujac wszystko na swojej drodze, zostawiajac za soba zgliszcza i pobojowisko...

Sorry za nekromancje i wskrzeszanie martwych tematow.
 
Awatar użytkownika
Mandos
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 862
Rejestracja: sob sty 28, 2006 2:23 am

sob gru 30, 2006 7:12 pm

Dorrek pisze:
ale ludzie wiedza, ze Chaos nie jest tylko bajeczka do straszenia dzieci. Zobaczyli jego realnosc.

I z czego tu się cieszyć ? Wcześniej chaos był dla 18stolatka, przyczajony i śmiertelnie groźny, teraz jest dla 12stolatka którego jak nie trafi młot między oczy to się nie zorientuje że coś jest zagrożeniem ;-)

BP, NMSP
 
Dorrek
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: sob gru 30, 2006 12:35 pm

sob gru 30, 2006 9:41 pm

To, co z tego wyjdzie zalezy i tak glownie od MG i jego graczy. Moga wprowadzic jeszcze wieksza psychodele niz byla wczesniej, a moga jeszcze bardziej "zDeDekowac" SŚ.
A czy teraz Chaos nie jest przyczajony i nadal smiertelnie grozny? Nie czai sie w lasach? O Archonie w gorach nie wspominajac? Tak, wiem, ze to nie to samo, co w I ed i czasach przed Burza, ale mimo wszystko moze byc ciekawie.
Zauwaz, ze kultysci i inni spiskowcy nie znikneli z miast. Szczuroludzie rowniez nie zamierzaja ich opuszczac. Wrog jest bardziej realny, ale to nie znaczy, ze nie moze nadal subtelnie dzialac. A w czasach duzo wiekszej nagonki na istoty Chaosu nie jest duzo ciezej zyc? Czy kazde odstepstwo od normy w zachowaniu (o magach nie wspomne) nie jest na tyle dziwne, by zainteresowac rzadna krwi po wojnie spolecznosc Imperium? O Lowcach Czarownic i innych fanatykach religijnych nie wspomne. Stali sie oni duzo wiekszym zagrozeniem niz wczesniej, i to nie tylko dla istot Chaosu ale rowniez dla BN ktorzy musza byc przez to ostrozniejsi i bardziej powsciagliwi.
 
Awatar użytkownika
Mandos
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 862
Rejestracja: sob sty 28, 2006 2:23 am

sob gru 30, 2006 10:47 pm

Ponieważ już się wypowiadałem o burzy chaosu, drugi raz nie zamierzam.

Moje posty są tutaj http://forum.polter.pl/nastepny-vt24692 ... c&start=80 ;)
 
Dorrek
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: sob gru 30, 2006 12:35 pm

sob gru 30, 2006 11:05 pm

Ze tak sobie pozwole nikczemnie zacytowac Twoje posty z tamtego tematu. Z wiekszosci z nich sie zgadzam, ale pare rzeczy jednak chcialbym skomentowac:
Wolę wizję świata stojącego nad przepaścią, być może "pociągnie" jeszcze rok, może 10 albo 100 lub 1000 lat. Nie wiadomo kiedy chaos "przyjdzie" i zamieni świat w "spienioną protoplazmę" (to też z ed 1 Historia Świata) ale jest to realne i z każdym rokiem realniejsze.

A czy teraz swiat nie stoi nadal nad przepascia? W sumie "zazegnano" (bardziej bym sie sklanial ku wersji odroczono) nieuniknione. I tak jak napisales, kto wie, czy za rok, 10, 100 albo 1000 Chaos nie powroci z jeszcze wieksza sila.

Po przemysleniu musze dodac jeszcze, ze ludzie moga byc troche zaslepieni przez pozorne zwyciestwa (czemu pozorne? czy wpuszczenie wroga do swojego kraju i niby pokonanie go (raczej rozbicie) jest zwyciestwem? Czy to, ze teraz wiesniak nie moze spokojnie isc w nocy do wychodka bo kto wie, czy w nim nie czai sie banda Chaosytow... no dobra, ponioslo mnie :P) nie uspokoi sie?

- Wiesz, Karol, za moich czasow Chaosem straszyli dzieci
- o tak, wiem o czym mowisz, ale jednak chyba nie ma sie co bac...
- no nie, znowu przyjdzie Cesarz i skopie Chaosytom rzyc, a jak sam nie da rady to przyjda Dlugobrodzi i szpicouszy i mu pomoga. Jak za czasow Magnusa. Chaos nas nigdy nie pokona...

Uspokojony Karol przyznal racje Maxowi. Wsiadl na swojego raczego rumaka i wyruszyl w dluga podroz do Nuln. Jak na ta pore roku pogoda byl calkiem przyjemna. Slonce przyjemnie grzalo, lekki wiatr jednak sprawial, ze nie bylo goraco. Rowniez ow wiatr powodowal spokojny, rownomiarowy szelest kszakow wokol goscinca. Tylko ten rogaty pysk wygladajacy z pomiedzy nich nie bardzo mu pasowal...


Dla przecietnego czlowieka nieswiadomosc co do kultow Chaosu w miescie moze nawet wzrosnac (w koncu wspanialy Cesarz wraz ze swa armia zmiotl Chaos z powierzchni ziemi ;) ), chociaz z pewnoscia zainteresuja sie nim odpowiednie organy.

A sami kultysci? Wczesniej nie bylo na nich nagonki? Byla, a i tak istnieli. Teraz, przy zludnym poczuciu bezpieczenstwa (no w koncu zloili rzyc Chaosowi) moze byc im nawe latwiej dzialac (nie mowie o jakis krwawych fanatykach Khorne'a). Bardziej subtelnie, na uspione tuz po wojnie umysly ludzi. Poza tym wiecej ludzi moze przejsc na strone Chaosu (w koncu tak nie wiele brakowalo, by byli po stronie przegranej...)
 
Awatar użytkownika
Mandos
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 862
Rejestracja: sob sty 28, 2006 2:23 am

ndz gru 31, 2006 12:18 am

To tak szybciutko (bo akurat trochę mi się nudzi):

- Przed SoC (przynajmniej dla mnie) dla przeciętnego obywaleta Imperium Chaos był dalekim zagrożeniem którym straszy się dzieci. To, że jest realną groźbą wiedzieli gracze i czasami ich bohaterowei (jeżeli dożyli wystarczająco długo). Teraz to się zmieniło - minus. Wolałem pierwszą wersję.

- Założenie w jedynce było take, że ostatnia inwazja chaosu została cudem pokonana, Magnus scalił Imperium, desperacki akt wcielenia magów do wojska, sojusz z Kislewem. Ledwo co się udało, następnej pewnie nie przetrzymamy, po prostu teraz to już bedzie apokalipsa (moje wrażenie po przeczytaniu dostępnych materiałów).
I co dostaliśmy ? Jak to ktoś w tamtym wątku powiedział, miała być burza a wyszedł deszczyk. Oczywiście kilka osób mi wmawiało, że to gorsza inwazja od tez z czasów Magnusa, niestety po przeczytaniu podstawki nie odnoszę takiego wrażenia. Być może to po prostu wina autorów. Lepsze było oczekiwanie na apokalipse w jedynce niż apokalipsa którą nam zasrwowano w dwójce. Nie zgadzam się z zegarmistrzem w wielu sprawach dotyczących "Młotka" ale tutaj ma rację: po SoC wygląda to tak jakby niszczenie Świata przez Chaos miało trwać i trwać i trwać. Inwazja wyglądała jak zwykły atak jakiegoś wroga zewnętrznego, a nie apokalipsa której można było się spodziewać w jedynce.

- Częściowo się z Tobą zgadzam jeżeli chodzi o "uśpienie łatwym zwycięstwem", niestety wydaje mi się że czynnik "namacalnego zagrożenia" (o którym ja mówię) będzie istotniejszy i pójdzie to raczej w kierunku większej aktywności łowców czarownic i podobnych służby niż bagatelizowania zagrożenia (które mieliśmy w jedynce).

Edytka:
Zmieniłem zdanie napisane po "polskiemu"
Ostatnio zmieniony ndz gru 31, 2006 2:38 am przez Mandos, łącznie zmieniany 1 raz.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości