Zresztą zupełnie nie rozumiem w czym przeszkadza losowanie
1. Losowanie przeszkadza w graniu postacią pasującą do reszty drużyny. A u mnie zawsze najpierw robi się drużynę.
2. Losowanie przeszkadza w stworzeniu postaci pasującej do wymyślonego konceptu bohatera. A u mnie zawsze najpierw wymyśla się koncept, a potem mechanikę.
Generalnie w moim sposobie grania losowość zwyczajnie nie pasuje. Np. chcemy grać członkami misji dyplomatycznej Imperium na dworze Bretonni. Każda postać jest wymyślona w szczegółach zanim pomyślimy o mechanice. A żołnierze, marynarze, kupcy itd.? To są tzw. drużyny koncepcyjne, które po prostu nie mogą być tworzone losowo.
Osobiście zawsze uważałem że postać ma być opisana poprzez mechanikę, a nie że mechanika ma kreować postać. Od tego jest wyobraźnia i kreatywność gracza.
Myślę, że dyskusja rozbija się o sposób gry. Symulacjonista dla którego ważny jest świat (i życie w świecie) wybierze metodę losową, żeby postacie były jak najbardziej realne. Dramatysta (jak ja) woli stworzyć postacie pasujące do określonej fabuły i nie może pozwolić by losowość rozwaliła mu projekt pięknej kampanii
Dlatego proszę o niewyzywanie się od dedekowców (qrde ja gram w dedeki, jak ktoś jeszcze raz użyje słowa dedekowiec w znaczeniu negatywnym to będzie kęsim ) i poszanowanie innego stylu gry