Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
M.K.
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 316
Rejestracja: sob maja 01, 2004 10:16 pm

WASZE najzabawniejsze postacie świata!

śr maja 05, 2004 2:31 pm

Tak się zastanawiałem, bo powstał już temat "kfiatki z Warhammerowych i nie tylko sesji", ale zabawne przygody to dopiero początek! Chciałem się was zapytać jakie były wasze najzabawnejsze (bądź pierwsze) postacie. Może miały śmieszne imię? A może był to Halfling najemnik :hahaha: ? Opowiadajcie o swoich amatorskic, lub specjalnie wymyślonych graczach. Jednak powiem jeżeli temat wyda wam się niepotrzebny to napiszcie aby został skasowany
 
Awatar użytkownika
Sabatel
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 244
Rejestracja: czw cze 26, 2003 2:15 pm

śr maja 05, 2004 3:45 pm

Sluchaj.. nie pisz przy swoich postach, zeby je usuwac jakby co.. bo jesli zostana uznane za przeznaczone do kasacji to i tak beda usuniete.. jednym slowem.. nie probuj brac moderatorow na litosc ;P

a... i nie wiem co takiego zabawnego jest w tym niziolku - najemniku..
 
Awatar użytkownika
Gerard Heime
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3299
Rejestracja: czw mar 20, 2003 9:02 am

śr maja 05, 2004 4:26 pm

Moja najzabawniejsza i zarazem jedna z ulubionych postaci to gnom Seebo Garrick. Ten ilozjonista-alchemik-mag umysłu (wesoła mieszanka) był zdecydowanie postacią nietuzinkową. Wyobraźcie sobie gnoma starszego wiekiem, o chytrych, rozbieganych błękitnych oczach (zazwyczaj ukrytymi za grubymi goglami technicznymi), i niespokojnych dłoniach, ubranego w zielony płaszcz kryjący w sobie niezliczoną ilość kieszeni (a kazda z nich niezliczoną ilość przydatnych i nieprzydatnych drobiazgów), dzierżący quasi-magiczną laskę (służyla jako soczewka ogniskujaca działanie czaru, ale osadzony na jej czubku obsydian czynił z nią niezłą dzidę) oraz krótki mieczyk. Na głowie miał zawadiacko zawiązaną piracką chustę w trupie czachy (a była to chusta magiczna, sprawiająca, że mój gnom był bardziej charyzmatyczny). Ów gnom rzadko chodził na piechotę, gdyż posiadał środek lokomocji w postaci osiodłanego owczarka kaukaskiego Wolfganga. Bestia, jak to wyrośnięty kaukaz, była znacznie większa od pana ale dażyła go ogromną miłością (no i Seebo mógł z nim rozmawiać telepatycznie, jak to mag umysłu). Nie mogę zapomnieć też o słodkim kanarku (kanarzycy? nigdy nie byłem pewien), Zookie, który wiernie towarzyszył swojemu panu, choc najczęściej w klatce (kanarek miał w sumie na celu wykrywanie ulatniajacych się zabójczych gazów w podziemiach, ale polubiłem go i został członkiem rodziny).
 
Awatar użytkownika
M.K.
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 316
Rejestracja: sob maja 01, 2004 10:16 pm

śr maja 05, 2004 6:10 pm

Moja najzabawniejsza postać... Alexis (nic niie mówcie, wiem że to damskie imię :razz: ), czyli najemnik krasnolud z Kislevu, który był wyczulony na punktcie swego wzrostu i imienia. Bo jego Mama przy narodzinach była pijana :hahaha: ...
 
Awatar użytkownika
zetwues
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 416
Rejestracja: sob kwie 10, 2004 10:32 am

czw maja 06, 2004 12:35 pm

Alexis- dobre. W takim durnym serialu Dynastia była taka kolesiówa... Ale jak na śmieszną postać to bardzo dobre imię.
 
Awatar użytkownika
Olgierd
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 169
Rejestracja: śr kwie 21, 2004 5:39 pm

czw maja 06, 2004 12:51 pm

moja nzabawniejasz postac to półork Zgredziol, zamieniony przez pewnego czrodzieja w kobietę. :mrgreen: ,co to się wtedy dzialó, pewnego razu tez obdziłem sie ze zmieniona rasą na elf.....
 
Awatar użytkownika
Estel
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 437
Rejestracja: sob lis 29, 2003 10:29 pm

czw maja 06, 2004 2:40 pm

Olgierd, prośba. Pisz staranniej, ok?
 
Awatar użytkownika
ghoulas
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 313
Rejestracja: wt paź 28, 2003 12:42 pm

czw maja 06, 2004 3:07 pm

Najzabawniejsza postać??

No to napewno był Uri Kadi Gori Kadison krasnolud Mag, straszny skąpiec (zato zawsze z pieniędzmi)a do tego nieśmiały (dopuki niepoznał dokładnie wszystkich członków drużyny).
Zawsze chodził ubrany w czerwoną szatę w płomienie, w ręku miał pieknie inkrustowaną srebną laskę włosy i brodę (rude) miał zaplecione w warkocze a każdy z warkoczy był spięty szmaragdową spinką.

Ale najlepsze w nim było to iż faktycznie to znał tylko kilka czarów zwykle absolutnie nieprzydatnych ale nadrabiał to, jak zwykł mówić, "autorytetem" w dziedzinie spraw magicznych.
 
Awatar użytkownika
M.K.
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 316
Rejestracja: sob maja 01, 2004 10:16 pm

czw maja 06, 2004 4:05 pm

ja z powodu imienia bohatera byłem szantażowany przez MG, groził mi że zmienię płeć :hahaha:
 
Awatar użytkownika
Azirafael
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 245
Rejestracja: czw mar 25, 2004 11:44 am

czw maja 06, 2004 5:36 pm

Hmm..najzabawniejsza postać??
W "młotku" złodziejka-kleptomanka Azi. Wscibska, irytująca, wszystkowiedząca i najbardziej pechowa osoba w naszej drużynie- wszystko co mogło się przytrafić, zdażało sie jej, lub osobom, które się z nią szlajały. Niska, ruda, w za dużym wdzianku... krótko mówiąc sprawiała pozory osóbki miłej a uroczej. W rzeczywistości okradła nagminnie swoją drżynę, wszystkich napotkanych NPC. Gdy ją przyłapano z kradzionymi rzeczami zawsze tłumaczyła się, że ktoś coś musiał zgubic i ona to znalazła; oczywka wszystko z miną skrzywdzonego dziecka..
Za to postać w NS..cóż... Zwie się Sandyman. Mówi o sobie, że jest (al)Chemikiem, jeździ czołgiem własnoręcznie malowanym w kwiatki<na samą farbę poszło mi sporo gambli>, nazwała go Kubusiem i traktuje go jak członka drużyny, tzn. rozmawia z nim, jak z żyjąca istotą. Mała, wredna, szalona... ale prochy i trutki na mutki robi zabójczo dobre :)
 
Awatar użytkownika
oxyde
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 51
Rejestracja: wt mar 09, 2004 5:39 pm

czw maja 06, 2004 7:13 pm

ja tam miałem elfa który parał sie strzelectwem do poki nie stracił oka... zosatl wtedy wojem ale stracil reke... wkurzylem sie i zostalem wyznawca chaosu a w nagrode mialem macke zamiast reki i nie 2 a 10 oczek...

ale gralo sie zabawnie szczegolnie jak spotkalem paru wiesniakow... :mrgreen:
 
Awatar użytkownika
M.K.
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 316
Rejestracja: sob maja 01, 2004 10:16 pm

czw maja 06, 2004 9:10 pm

Azirafael twoje postacie są zabawne :hahaha: Kubuś mógłby być "Mały", już to sobie wyobrażam, po zwycięskiej walce mówisz do niego:
-Jak się czujesz Mały Kubusiu źli ludzie wystraszyli cię.... :hahaha:
Ja w kolejnej przygodzie znów grałem Alexisem (postać na tyle zabawna ż szkoda było ją utracić :razz: ) i wykupiłem sobie nowy miecz "Ostrze Helgi" i Młot Bojowy na okres świąt :razz: "Zjadacz Miodu", miałem też sobię załatwić nową lepszą kuszę o imieniu "Mała Berta". Wogóle to miała być jeszcze tarcza, której w samotne noce dziękowłbym że znów uratowała mi życie (tarcza o kobiecych imionach). Tak sobie myślę czy Alexis nie powinien być moją standardową postacią, bowiem wyjdzi z tego jeszcze więcej zabawnych sytuacji, a na szacunek to on sobie jeszcze zasłuży.
 
Awatar użytkownika
oohcats
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 48
Rejestracja: pn lip 07, 2003 9:07 am

pt maja 07, 2004 8:38 am

moja najzabawniejsza postac to czarodziej iluzjonista imieniem Goblin (i wyglądem też choc z rasy człowiek) wzorowany na czarodzieju z Czarnej Kompani. Drużyna ufała mi tylko w tedy gdy chodziło o życie, zabawne iluzje i kłopoty z "podziemiem" w kazdym mieście. Czasami tak wpieniałem kumpli, ze aż wysiadali z nerwów ale najlepsze jest to, ze tylko jeden z nich mógł by mnie zabic, a i to potem przepłacił by życiem.

kiedys wkrencałem kumplowi przez kilka sesji, ze sciga go demon, wbijałem mu sie w sny, widział jego tważ na dnie kufla jak pił, słyszał smiech itd. nie nagminnie zwasze w odpowiedniej sytuacji i dyskretnie. chłopak załapał prawdziwą schize :mrgreen:

postac była wredna ale ubaw z nia przedni dla całej drużyny z wyjatkiem aktualnej ofiary mojego poczucia chumoru
 
Awatar użytkownika
Kozmoor
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 346
Rejestracja: wt mar 09, 2004 1:33 am

Kwintesencja Obrzydliwości

pt maja 07, 2004 8:53 am

Kiedyś uczynilem kwintesencję obrzydliwości w Wampirze.
byl to Antitribu Nosferatu z obleśnym skrzywieniem.
Zamienilem bowiem flaw Nekrofilia na Koprofilię i dodalem
mu merit Projectile Vomiting z clanbooka Nosfów (dzaje to mozliwość
rzucania wymiotów miej więcej takich jak spotyka się w horrorach typu
Egzorcysta).Takie "combo" wykorzystaniu pardzo sprawadzalo się jako coś w rodzaju "zaslony dymnej" używanej w przyrodzie przezkalamarnice.Zważcie jednak "wesoly" flaw.... to nie byl atrament.<evil grin>
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

pt maja 07, 2004 10:44 am

Umgele Umgembe, czarodziej w Warhammerze. Czarny mag... Doslownie (z Arabii). Mial tendencje do pesymizowania i ogolnie byl fanem Klapouchego. Szczegolnie czesto padaly teksty w stylu "Czarno to widze!", ktore dobijaly wszystkich...
 
Awatar użytkownika
M.K.
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 316
Rejestracja: sob maja 01, 2004 10:16 pm

wt maja 18, 2004 11:00 am

widzę ciemność, ciemność widzę... :hahaha:
 
Awatar użytkownika
Mr.Ale
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1261
Rejestracja: pn lis 17, 2003 8:08 am

wt maja 18, 2004 5:05 pm

Graliście kiedykolwiek kobietą człowiekiem?? zapewne tak... ale nie taką, jak ja :D
pierwsza strzała trafiła w rękę... jedynie utrata bezwładności. Następna w pierś, ta sobie zadźwięczała jak balonik i odleciała :D potem, wchodząc do jakiegoś domku z magicznymi miksturami, dostałem preparat na odbudowę części ciała. miałem 6 rąk i 4 nogi... A potem gracze chcieli mnie, hehe, przeczyścić własnymi wyciorami :D no i jeden zachaczył o kolczyk w pępku i zginął na miejcu...
 
Awatar użytkownika
M.K.
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 316
Rejestracja: sob maja 01, 2004 10:16 pm

wt maja 18, 2004 6:24 pm

to musiało być fajne... Ja osobiście nie grałem kobietą, ale w związku z tym że moja postać (krasnolud Alexis) w związku z tym że miał imię dość kobiece, na skutek tego że powiedziałem imię jakieś spaczonej dziewczynce, to ona zaklęciem przebrała mnie w kobietę, a moje czarne włosy zmieniła w złote loki... :hahaha:
 
Awatar użytkownika
oohcats
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 48
Rejestracja: pn lip 07, 2003 9:07 am

czw maja 20, 2004 3:35 pm

Na ostatnim LARPie dostałem najzabawniejszą i najbardziej przegiętą postać świata oto opis z karty postaci:

Przechodzień Który Wie Wszystko

Wiesz o nich absolutnie wszystko, aprzynajmniej tak Ci sie wydaje. Zawsze gdy pojawiaja się jakieś nadnaturalne istoty doprowadzasz je do szaleństwa. Wystarczy, że szepniesz komuś "Wiem o tobie wszystko", a on zaraz spróbuje cię uciszyć. Ha próbowali już cię palic, topić, zastrzelić, powiesić, zabić twoją duszę, zamazać imie... Ale to nie skutkuje. Wiesz wszystko, dlatego nie możesz umrzeć.

Inicjatywa: 10+ (zawsze pierwszy)
Atak: 1 (inni mieli średnio 4)
Moc: nie dotyczy (inni mieli całkiem fajne moce)
Życie: 2 (inni mieli srednio 5)

Odradzanie się: Umierasz, ale zaraz wracasz ;] Nikt nic na to nie może poradzić, nawet ty.
Wiem wszystko: Mówisz komuś "wiem wszystko" i zaraz jego umysł odtwarza koszmarne wizje. Ha.

Cele:
- doprowadzić ich do szaleństwa
:mrgreen:
Nie musze chyba mówić jak zabawnie się tym grało. Najzabawnejszy był pojedynek z dwoma wypasionymi magami... :mrgreen:
 
Awatar użytkownika
M.K.
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 316
Rejestracja: sob maja 01, 2004 10:16 pm

czw maja 20, 2004 4:16 pm

wiem o was wszystko... :hahaha:
 
Awatar użytkownika
Linka
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 581
Rejestracja: czw wrz 04, 2003 4:42 pm

czw maja 20, 2004 6:11 pm

wiem o was wszystko...

Aaaa, panika, do schronu, białe myszki widzę!

Czas na moją postać. Już gdzieś o niej wspominałam, bodajże na podrorum młotkowym, mniejsza z tym. Tess, Ess, czy jak kto woli. Druidka urodzona nieco poza murami Middenheim (a to od razu wskazuje stan majątkowy jej rodziców). Zawsze uparcie próbowano zmuszać ją do jakiejś konkretnej pracy, czy to jako kelnerka, czy jako pomocnica kucharza. Jej kariera zawodowa zawsze ziązana była z miastem. Jej nie bardzo to odpowiadało. Coraz bardziej różniła się od reszty sposobem ubierania się czy dziwnymi czynnościamio, takimi jak próba medytacji na trawniku. Z czasem zaczęto ją sobie wytykać palcami: "To tak, która włazi z kijem obwiązanym liśćmi nawet do ratusza", "To ta, która próbowała gadać z moim ogródkiem!" itp. Tak zrodziłą się "sława" mojej bohaterki. Wśród biedniejszych dzielnic Middenheim nie ma osoby, która nie wytykała by jej palcami. Ale ja ją lubię. Za to, że jest taka żałosna. :)
 
Awatar użytkownika
NikoN
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 142
Rejestracja: sob maja 15, 2004 4:00 pm

czw maja 20, 2004 6:31 pm

Hyhy... :) Nie wiem czy tą postać można uznać za zabawną, ale na pewno nie jest ona normalna. ;) Poznajcie Ghirkę, krasnoludkę. Ghirka jest niska (160cm) i gruba (90kg). Ma już swoje lata, oswiała na całej głowie oraz na wąsach, które zgala raz na miesiąc. Podczas bójki w barze - za czasów młodości :) - straciła lewe oko. Na prawym policzku miała 5 cm szramę. Ubierała się w luźne stroje - składające się z koszuli, którą nosiła na wierzchu (koszula nie pozostawała czysta zbyt długo...) oraz z workowatych spodni. Odzież zmieniała dwa, tzy razy na tydzień. Jedyne co można byłoby uznać za zwykłe, a nawet dobre były buty. Wysokie z cholewą. Przy pasie nosi mniejszy topór bojowy. Lubi wypić i bić się. Co prawda toporem jako tako włada, ale inną bronią (jaką kolwiek!) mogłaby wydłubać co najwyżej sobie oko...

Nie gram już Ghriką. Ciekawe czemu, czyż nie? ;)

Śmieszna ta postać zbytnio nie jest, ale ośmiesza stereotyp krasnoluda - szlachetnego, zadbanego i odnoszącego się do wszystkiego z dystansem. To by było na tyle... :mrgreen:
 
Awatar użytkownika
M.K.
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 316
Rejestracja: sob maja 01, 2004 10:16 pm

czw maja 20, 2004 10:46 pm

tak, to co powiesz o Alexisie? Biedakowi spaczona dziewczynka wyczarowała sukienkę, umalowała, zmieniła w blondynkę jedynie dlatego że powiedziałem jej swe imie... a włosy, cóż... nie chiały powrócić do normy, dopiero po dłuższych prośbach do MG po pewnym czasie włoski wróciły do normy. Jednak do tego czasu, każdy krasnolud który mnie napotkał cmokał w rączki i dawał rabaty :razz: Przez długi czas miałem ochotę zapaść się pod ziemie :oops:
 
zamot
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: pt maja 28, 2004 10:07 pm

ndz maja 30, 2004 3:28 am

ja tam nie grałem śmieszną postacią. Zawsze jednak moja gra jest śmieszna(żałosna), ale co tam? ;-)
Co prawda znam kolesie, który tak się wczuł w postać palladyna, że aby jedna mniszka straciła przytomność ten wziął i napier***** ją pałką. Mało tego, ten palladyn czarował na 3 poziomie :D
 
Awatar użytkownika
Azirafael
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 245
Rejestracja: czw mar 25, 2004 11:44 am

ndz maja 30, 2004 11:49 am

Ze śmiesnzych postaci mogę jeszcze przytoczyć postac mojego kolegi. Grał nia raz, ale postać w naszym maltukim gronie stała się juz postacią kultową.
Kumpel zagrał bowiem szalonym czarnoksiężnikiem posługującym się dzika magią - to taka autorska "krecja" do Warha zciągnięta z netu. Wszystko byłoby ok.. tylko się okazało się że:
a) rzucane przez niego czary mają cztery efekty - działa, nie działa, odbił się, zdziczał; przy tym ostatnim było wiele kombinacji na ile zdziczał i się samoistnie zmienił... np. czar leczenia ran dodał mu śliczny pancerzyk z zielonych łusek. O zdziczeniu rzucanym na dziki nie wspominając.
b) postać ta była naprawdę trudna do unicestwienia - oprócz tego, że postać działała (podobnie z resztą jak sam kumpel) bardzo irracjionalnie i nieprzewidywalnie (przekonał sam jeden cała wioske, że nasza drużyna so słudzy zła, zaatakował wilkołaka samym ino notatnikiem) była też wielokrotnie bita, nokautowana, zamykana w międzywymiarowym pokoiku, walczyła z ghulami, nieumarłymi...
c) kolega na samo zakoczenie sesji - 8 godzin i było nam mało, ale MG miał już dosyć - bo ileż można sie śmiać - pozwolił się pozostałym członkom drużyny zabić :( jak sam potem określił "Postać mnie zdominowała, już nigdy nie zagram magiem"

No i nie zagrał, dopóki nie zaczęliśmy grać w ED - tam był iluzjonistą-wietrzniakiem. I tez był z niego kawał kłopotów:P
 
Awatar użytkownika
Gulthank
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: wt maja 25, 2004 2:22 am

ndz maja 30, 2004 11:20 pm

Mam w drużynie kolesia, który gra elfem- łucznikiem (wiem max oryginalne). Zawsze na początku walki, wchodzi na najwyższe drzewo i z tamtą ostrzeliwuje wroga, jak ma chwilke to potrafi nawet próbować mini fosę wykopać koło takiego drzewa :mrgreen:, A na każdym postoju przygotowuje na wszelki wypadek cały gar wrzątku (specjalny garnek wozi ze sobą wszędzie). Do kompletu ma charakter iście elficki (przynajmniej, jeśli chodzi o Młotka). Np. wpada do wioski i mówi: „Ha! Ha! To ja słynny elf gwałcicielo-morderca! Dawać coś do gwałcenia a jak nie to biorę się do mordowania!” :help:. Ostatnio zaprzestał tej praktyki, bo chłopi obrzuciwszy go kamieniami wybili mu parę zębów i teraz sepleni. A tekst: „Fa! Fa! To ja fłynny elf kfałcicielo mordefca...” brzmi jakoś nie bardzo. :mrgreen:
 
Awatar użytkownika
Silimarilion
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 325
Rejestracja: wt kwie 06, 2004 6:15 pm

pn maja 31, 2004 11:26 am

Nie jest to postac moja ,lecz mojego brata z czasow kiedy gralem jeszcze w WFRP:

"Jozue - druid ktory kilka godzin przed pierwszym spotkaniem druzyny wysoczyl z lasu. Wszybko znalazl sobie konia ktorego nazywal na zmiane bzykubzyk albo mufasa. Przyklad rozmowy z kelnerem:
-Naleza sie 2 ss
-A co to jest ss ?
-Chodzi o pieniadze .
-A to takie metalowe okragle ,mam tego troche.
-To dobrze naleza sie 2 ss
-To chyba o to chodzi (dal mu 2 zk)
-Dobrze dziekuje
-Dobrze dalem ?- ,bo jak zamalo to doplace
-nie dobrze dziekuje :P

Pozatym ropalal ognisko w srodku karczmy by zaparzyc ziolka i.t.d ,gadal ze szczurami w miescie i spal na drzewach w altdorfie .
 
Awatar użytkownika
Olgierd
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 169
Rejestracja: śr kwie 21, 2004 5:39 pm

pn maja 31, 2004 8:30 pm

A mój mnich jest znany jako koles, ktory wszystko rozwali z bani. Noo dobra zaczne od początku. Miałem sobie mnicha (oj dawno juz), osiągnołem 10lv i postanowiłem, że sobie troche odpoczne od przygód, załozyłem małą szkołe sztuk walki. Raz zrobilismy pokaz na rynku i tam rozwaliłem cegłówkę z bani. No potem rzesmy wplątali się w przygode i wyszło na to, że ktos nas zamkną w piwnicy, wszyscy próbowali rozwalic dzrwi. A ja na to

Ja - podchadzę do drzwi koncentruje się i wale w nie z baśki
Mg - Rzuć kostką ....... i wypadło 20!

Drzwi wyleciały razem z futryną :razz: .
Potem coraz więcej ćwiczyłem z rozwalniem przedmiotów z baśki. Mg wymyslił dla mnie atut "Rozwal to baśki".
Doszłem do takiej perfekcji, że dzrewa z bani rozwalałem.

A pewnego razu nasz mag zadarł z magami z pobliskiej wierzy. Mag z wierzy zrobił iluzje drzwi na murze, bo wiedział, ze rozwale je z bani, ja rzucam kostka, a tu 20, mg mówi rzuc jeszcze raz i znowu 20 :D . Cała wierza sie zawaliła. :hahaha: . Teraz mój mnich jest na emeryturce i ma jedną z najlepiej prosperujacych szkół sztuk walki w miescie ma ponad 1500 uczniów! Jendak ten mnich jest troche głupi, po po rozwaleniu wierzy dostał wstrząsu mózgu i i odjęło mi troche inteligencji :? .
 
Awatar użytkownika
Maivoineor
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 26
Rejestracja: śr maja 12, 2004 11:55 pm

czw cze 03, 2004 4:50 pm

Ja nie miałem szczęścia w rzutach kostkami na statsy, a MG uznał je chociaż w podręczniku jasno i wyraźnie pisze, że można je poprawić jeżeli średnia wychodzi poniżej 13... Ja miałem poniżej 10 :).
Wyszło na to, że musiałem skromnie uszczuplić swoje zamierzenia względem zostania wymarzonym bohaterem... Jego imienia nie pamiętam, ale nigdy nie zapomne tego niziołka, barda przynależącego do harfiarzy i walczącego dwoma krótkimi mieczami ze statsami nie przekraczającymi 10. Byłem demonem wojny, inteligentny i mądry :).
Na koniec sesji, a była tylko jedna :), zginąłem przymrożony do ziemi:).
Ciężko jest odgrywać kurdupla, którego przenosi się jedną ręką z miejsca na miejsce... to żenujące i denerwujące dla kogoś, kto nic nie robi tylko prowadzi sesje :). Oczywiście ukarałem go... (Informacja dla MG :) ).
 
Awatar użytkownika
Lekter
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 309
Rejestracja: ndz paź 10, 2004 7:16 pm

czw lut 10, 2005 8:54 pm

Chcecie śmiesznej postaci?

Wesnak vel Judasz vel Gwiezdny Pył
Jest najlepszym przykładem migotliwej tożsamości naszych czasów: aktor, performer, awangardowy muzyk, poeta, pisarz, niedoszły kulturysta, Książe Ironii, Cesarz Nonsensu, mistrz dżudo międzypłciowego, nieoszlifowany diament, bezlitosny łamacz kobiecych serc.
Trudno tę Wielką Osobowość w jakikolwiek sposób zaszufladkować, bo rozsadza wszelkie ramy.
Wesnak ma wrogów, jak każdy Wielki Człowiek, a nawet- nie bójmy się tego słowa- Nadczłowiek, bo są tacy i niektórzy, co wbijają mu szpilki, ale to nie ludzie - to wilki.
Toż z książkami- czyta te, które sam napisał, bo lepszych znaleźć niestety nie można.

Jak mi powie ktoś skąd "na kim wzorcowana jest" ta postać to mu pomnik postawie z wosku =D

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość