Jak to jest że bierze sie ktoś za ekranizacje takiego hitu w świecie gier jak "D&D" i nie próbuje sie oprzec o jakąs sensowną ksiązke z tego świata? Nie mówie nawet żeby ekranizowac jakąś wybitną książke ale chociaż popularną! Nie wiem może coś z FR - może by tak R.A.Salvatore? Ed Grenwood? Elaine Cunningham? Troy Denning?. Czy ja za dużo wymagam? Jak Fantasy to znaczy że dla dzieci? Odrazu trzeba poziom zanizyć do Smerfów? Czy kinowy sukces LOTR niedał w Holywood nikomu do myślenia? Nic wiecej nie powiem ale syf taki jak ten film powinien byc jakoś scigany z urzedu jako obraza dobrego smaku widza.
Heh.... próba zrobienia wielkiej produkcji za małe pieniądze rzaaadko wychodzi... Mnie seksowny zombiak nie przekonuje... Seksowny lich, to jest to! Przedwidywana prognoza: hitem, to to, nie będzie...
Ach, żeby tak kiedyś zekranizowali Trylogię Mrocznego Elfa albo Pięcioksiąg Cadderly'ego... A co do D&D2, to nie wierzę, że może być gorszy od D&D1. Jeśli jednak jest, to z chęcią go obejrzę, bo lubię się pośmiać z kiczowatych filmów SF i fantasy. Nic chyba nie przebije "Przybysza z kosmosu". Klasyka kiczu w pełnej postaci (obcy-goryl w hełmie płetwonurka ).
Nie oglądać z rodziną, chyba że chcecie się skompromitować ( w końcu nawet D&D nie jest tak beznadziejne jak ten film).
O ile z drugą częścią zdania oczywiście nie zgadzam się, to z pierwszą popieram w całej rozciągłości. Ja po obejrzeniu jedynki cieszyłem się, że przypadkiem oglądałem wtedy, gdy w domu nie było nikogo... Osmieszyłbym się na zawsze