neishin pisze:Zgadzam sie z przedmowcami... ostatnie tomy (Arachne, Piaski pustyni czy Galdiator) to kupa z piekła rodem.
Z wielkim bolem serca sie zgodze, Szynszylu (];>). Pamietam jako drzewiej bywalo, gdy pierwsze czesci Thorgala gdzies niesmialo kielkowaly po ksiegarniach... trzeba bylo kombinowac jak uzbierac na to wszystko z kieszonkowego, eh stare dobre czasy;) Jednak wtedy mialo sie pewnosc, ze co Thorgal, to Thorgal - kazdy odcinek to kolejny strzal w 10tke.
Niestety, minelo troche czasu, komix doczekal sie roznych reedycji, etc., pojawily sie u nas nowe czesci komiksu. I co? Sami autorzy przyznali kiedys, ze pozytywnie byli zaskoczeni faktem, iz ten komix czytaja rowniez dziewczyny ( mmm, Thorgal, dziwnym nie jest;) ). Stwierdzili, ze jeszcze bardziej sie postaraja. Nalozylo sie to z zauwazalnym rozmnozeniem komixowej rodziny Thorgala. Panowie autorzy niestety poszli w kierunku 'opowiastek familijnych' i jak widac, niekoniecznie wyszlo im to na dobre.
Mimo wszystko jednak w glebi mojego babcinego kamiennego serca
pozotal sentyment do calej serii i tego chyba nic nie zmieni, choc Thorgali od bodajze Arachnei juz nie pragne tak bardzo posiadac na wlasnosc...