Emerald pisze:WTF? Czy ktoś się spytał jakie powinny być w tym wypadku dowody, aby przekonać panów w mundurkach?
Trzeba by albo znaleźć u niego kartę, która jest jedynym egzemplarzem na świecie lub złapać na gorącym uczynku.
Zrodzony z fantastyki
-
-
nightspirit
Stały bywalec
- Posty: 353
- Rejestracja:
jezeli by to byla jedna jedyna taka karta na miasto, ( nie wiem czy by to starczylo), a najlepiej na swiecie, i mialbys swiadkow ze ty byles jej wlascicielem to moze wtedy by sad uznal ze dopuscil sie kradziezy, czestotliwosc wystepowania normalnych kart jest zbyt duza zeby byl sposob na udowodnienie ze wszedl w jej posiadanie w nielegalny sposob, inaczej jak cchesz udowodnic ze ta karta jest twoja a nie jego wlasnoscia ?
moze czas na grupe uderzeniową?
moze czas na grupe uderzeniową?
)
KeFFir pisze:Policja nic nie zrobi. W tym kraju to wy musicie udowodnic mu ze jest winny a nie on wam ze jest niewinny.
W kazdym innym cywilizowanym tez. Nie wiem czy chcialbym mieszkac w kraju, w ktorym zostane skazany bez dowodow, na podstawie donosu jakiegos idioty kiedy nie bede w stanie udowodnic, ze nie zgwalcilem i nie spalilem w piecu 3 letniej dziewczynki. Domniemanie niewinnosci nie jest takie zle, wiesz?
ehh
Nic mądrzejszego ludzie jeszcze nie wymyślili niż domniemanie niewinności! Ale jeśli chodzi o złodzieji kart to mam tylko do powiedzenia to że przeciętny miastowy magicowiec nawet w minimalnym sposób nie broni sie przed tym żeby nie zostać okradziony. Widać to w szczególności na turniejach. Z mojego własnego doświadczenia pamiętam jak znalazłem w jakimś klaserze interesującą mnie karte i 15 min szukałem właściciele (który jadł pizze na korytarzu i zapomniał że ma karty) żeby zrobić trada a ktoś inny mógłby poprostu zabrać klaser! No nie wspominając o tym że na pre w Łodzi znalazłem cały zestaw któregoś z graczy (dostał poważny opie%^#@ od sędziego) i pełny foil Rock który bezpańsko leżał na parapecie (wszystko oczywiście wróciło do właścicieli 
. Moim zdaniem złodzieji wśród magicowców będzie znacznie mniej jeśli nie pozwolimy im kraść naszych kart ale jak to zwykle bywa mądry Polak po szkodzie!
. Moim zdaniem złodzieji wśród magicowców będzie znacznie mniej jeśli nie pozwolimy im kraść naszych kart ale jak to zwykle bywa mądry Polak po szkodzie!-
-
Nielubiepieczarkathor
Fantastyczny dyskutant
- Posty: 6135
- Rejestracja:
-
-
nightspirit
Stały bywalec
- Posty: 353
- Rejestracja:
nightspirit pisze:Przyznaję się, muchę raz zabiłem. Przepraszam.
Ty morderco... Ty... Ty...
nightspirit pisze:To przebije tylko piwo darmowe.
A dostajesz gdzieś takie? To mi też możesz przynieść
Żeby nie było offtopa: Ciekawe, czy po tym wszystkim będzie miał odwage się jeszcze pokazać o okolocy barda... Chyba nie...
Panowie, ja was podziwiam!
Jestem szczerze zaskoczony, że nie znalazł się jeden na tyle porywczy żeby mu od serca, tak szczerze i bez krempacji ryja obić na miejscu...
Mnie deck zginął w bardzie (na pre BoKa) i choć nie mam żadnej nawet poszlaki żeby połączyć ten fakt z Justynianem, to się ciesze że mnie tam nie było. Jeszcze mi pobicia brakuje w kartotece...
HOŁD!!! POKŁONY!!!
A skoro się powyżej taki dialog o rowach wywiązał to życze ludziom (?) z lepkimi rękami żeby ktoś często robił użytek z ich 'rowów'!!
Jestem szczerze zaskoczony, że nie znalazł się jeden na tyle porywczy żeby mu od serca, tak szczerze i bez krempacji ryja obić na miejscu...
Mnie deck zginął w bardzie (na pre BoKa) i choć nie mam żadnej nawet poszlaki żeby połączyć ten fakt z Justynianem, to się ciesze że mnie tam nie było. Jeszcze mi pobicia brakuje w kartotece...
HOŁD!!! POKŁONY!!!
A skoro się powyżej taki dialog o rowach wywiązał to życze ludziom (?) z lepkimi rękami żeby ktoś często robił użytek z ich 'rowów'!!
Brawo dla świetnie przeprowadzonej akcji. Dobrze się stało oby tak dalej. Wydaje mi się że można teraz powiązać pare innych kradzieży. Mam nadzieje że jeżeli nie prawnie to ręcznie dobierzecie mu się do du.. . Polecam opcje czarne maski + kije BB albo ktoś może się poświęcić i kiedyś przyjeb.. w niego furą na pasach 
albo pozostawie to waszej innwencji tworczej.
Druga sprawa: Co fakt to fakt ludzie nie pilnują swoich rzeczy. Np. Na Maratonie jedna talia lezała u nas na stoliku sędziowskim chyba 2 dni i nikt się po nią nie zgłosił. Podobna sytuacja na MP. Ludzie zamontujcie sobie jakieś łańcuchy do których poprzyczepiacie wszystkie albumy/deckboxy zeby nie bylo takich sytuacji.
albo ktoś może się poświęcić i kiedyś przyjeb.. w niego furą na pasach albo pozostawie to waszej innwencji tworczej.
Druga sprawa: Co fakt to fakt ludzie nie pilnują swoich rzeczy. Np. Na Maratonie jedna talia lezała u nas na stoliku sędziowskim chyba 2 dni i nikt się po nią nie zgłosił. Podobna sytuacja na MP. Ludzie zamontujcie sobie jakieś łańcuchy do których poprzyczepiacie wszystkie albumy/deckboxy zeby nie bylo takich sytuacji.
breugnir pisze:No coz... moze to chlopaka czegos nauczy i bedzie sie juz bal... Uwazajcie po prostu na niego jak sie gdzies pojawi i patrzcie mu na raczki... Tak btw, to keffir predzej beknie za to wstawione zdjecie niz justys za kradzieze... Taka publikacja tez nie jest zgodna z prawemsad but true...
A czy mógłbyś z łaski swojej, podać konkretne artykuły kodeksu karnego wedle których prokurator byłby władny postawić Hubertowi zarzuty?
Pozdrawiam.
Ja nie będę gratulował. Kiedyś już pisałem o tym w wątku o jakiejś innej kradzieży i od tamtej pory nie mogę zrozumieć nadal jak takie rzeczy mogą się dziać.
Bo są dwie możliwości - albo po prostu zawsze przy takim temacie zbiera się milion osób, które przypominają sobie historie ze świata własnej wyobraźni albo niezmiennie uważam, że tego rodzaju sprawy są żałosne. Człowiek, na którym od tak dawna ciążyło tyle podejrzeń powinien być wieki temu poddany całkowitemu ostracyzmowi w społeczeństwie graczy. Taka prawda, że to że niejaki Justin sobie funkcjonował świadczy wyłącznie o bardzo niskiej kulturze graczy z Katowic - ludzie na jakimkolwiek poziomie nie tolerowali by kolesia, który oszukuje w grze, czy jest kilkukrotnie podejrzany o kradzież. I tyle. A pewnie nawet teraz by się znaleźli i tacy, którzy sobie od niego kupią karty, jeśli sprzeda je tanio. Na miejscu osób okradzionych uważnie bym oglądał serwisy aukcyjne.
Akcja jak akcja, napisane ładnie, nie będę nawoływał do linczu na takim człowieku. Ale śmieszne jest pisanie, że wtedy sytuacja by się odwróciła, itd. Gdyby mnie ktoś okradł na wcale nie taką małą sumę - mówimy tu o 2 tys. złotych to dostawałby wpierdol tak długo aż dostałbym wszystko z powrotem. I wcale nie musiałbym ja brać w tym udziału ani nikt, kto gra w MTG, bardzo proste.
Boże, ale to dziecko musi mieć przejebane.
Bo są dwie możliwości - albo po prostu zawsze przy takim temacie zbiera się milion osób, które przypominają sobie historie ze świata własnej wyobraźni albo niezmiennie uważam, że tego rodzaju sprawy są żałosne. Człowiek, na którym od tak dawna ciążyło tyle podejrzeń powinien być wieki temu poddany całkowitemu ostracyzmowi w społeczeństwie graczy. Taka prawda, że to że niejaki Justin sobie funkcjonował świadczy wyłącznie o bardzo niskiej kulturze graczy z Katowic - ludzie na jakimkolwiek poziomie nie tolerowali by kolesia, który oszukuje w grze, czy jest kilkukrotnie podejrzany o kradzież. I tyle. A pewnie nawet teraz by się znaleźli i tacy, którzy sobie od niego kupią karty, jeśli sprzeda je tanio. Na miejscu osób okradzionych uważnie bym oglądał serwisy aukcyjne.
Akcja jak akcja, napisane ładnie, nie będę nawoływał do linczu na takim człowieku. Ale śmieszne jest pisanie, że wtedy sytuacja by się odwróciła, itd. Gdyby mnie ktoś okradł na wcale nie taką małą sumę - mówimy tu o 2 tys. złotych to dostawałby wpierdol tak długo aż dostałbym wszystko z powrotem. I wcale nie musiałbym ja brać w tym udziału ani nikt, kto gra w MTG, bardzo proste.
Boże, ale to dziecko musi mieć przejebane.
-
-
RagingGarth
Fantastyczny dyskutant
- Posty: 2172
- Rejestracja:
Wilgeforc pisze:Taka prawda, że to że niejaki Justin sobie funkcjonował świadczy wyłącznie o bardzo niskiej kulturze graczy z Katowic
Jak jesteś taki rozwinięty kulturowo, że bez żadnych dowodów chciałbyś ludzi gnębić, to się zapisz do PiSu i postaraj o ciepłą posadkę w Ministerstwie Sprawiedliwości.
witam
przeczytalem ten watek i czegos nie rozumiem, czy on jest tak dobrym zlodziejem? czy wy tak malo pilnujecie swoje karty? bo ja coprawda dopiero zaczynam swoja przygode i mam 800 kart ale zaplacilem za nie 200zl z czego 700 za 100zl kupilem na allegro i wiem ze nie mam dobryc kart ze sa to w wiekszosci smieci ale poniewaz sa moje to ja bym je zawsze mial przy sobie plecak zawsze trzymam zawiniety za jedno ramie o noge gdy lezy na ziemi a portfel w kieszonce zamykanej na zamek wiec nie rozumiem jak ktos kto mial w klaserze karty warte iles tam tys. zł mógł go gdzieś położyć i olać? rozumiem że ma się jakieś zaufanie do ludzi no ale wybaczcie trzeba się liczyć zawsze z tym, że okazja czyni złodzieja! a tak na marginesie to czemu go nie wyniusł ktoś na pięściach? albo lepiej zaczaił się na niego, tak by świadków nie było, bo ja osobiście bym mu miske sklepał za zwykłego landa gdybym wiedział, że to on mi go zabrał.
przeczytalem ten watek i czegos nie rozumiem, czy on jest tak dobrym zlodziejem? czy wy tak malo pilnujecie swoje karty? bo ja coprawda dopiero zaczynam swoja przygode i mam 800 kart ale zaplacilem za nie 200zl z czego 700 za 100zl kupilem na allegro i wiem ze nie mam dobryc kart ze sa to w wiekszosci smieci ale poniewaz sa moje to ja bym je zawsze mial przy sobie plecak zawsze trzymam zawiniety za jedno ramie o noge gdy lezy na ziemi a portfel w kieszonce zamykanej na zamek wiec nie rozumiem jak ktos kto mial w klaserze karty warte iles tam tys. zł mógł go gdzieś położyć i olać? rozumiem że ma się jakieś zaufanie do ludzi no ale wybaczcie trzeba się liczyć zawsze z tym, że okazja czyni złodzieja! a tak na marginesie to czemu go nie wyniusł ktoś na pięściach? albo lepiej zaczaił się na niego, tak by świadków nie było, bo ja osobiście bym mu miske sklepał za zwykłego landa gdybym wiedział, że to on mi go zabrał.
Popieram przedmówcę ^^ Gdyby mi ktoś zakosił moje karty i bym wiedział kto to zrobił to telefon i w 20 min miałbym za sobą 10 kolesi z rozporówkami. Potem bym poszedł do kolesia i delikatnie mu wyperswadował co i jak a jak by się rzucał i groził policją... jest tyle metod zadawania bólu bez zostawiania śladów na ciele i jeszcze tylu ludzi by na policji zeznało, że my "tylko z nim rozmawialiśmy"...
Poza tym dla mnie szczytem głupoty jest zostawianie na wierzchu bez opieki klastera z kartami wartego 2 tys zł o_o To już raczej wina poszkodowanego niż złodzieja bo jaki rozsądny człowiek sobie kładzie coś wartego taką kasę nie wiadomo gdzie? No, ale w końcu Polacy to zdolny naród ^^
Poza tym dla mnie szczytem głupoty jest zostawianie na wierzchu bez opieki klastera z kartami wartego 2 tys zł o_o To już raczej wina poszkodowanego niż złodzieja bo jaki rozsądny człowiek sobie kładzie coś wartego taką kasę nie wiadomo gdzie? No, ale w końcu Polacy to zdolny naród ^^
-
-
Userkiller
Nowy użytkownik
- Posty: 0
- Rejestracja:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości