Joseppe pisze:Autorzy gry tu nie zaglądają, ale postaram się w miarę moich skromnych możliwości pomóc Ci w wyjaśnieniu paru spraw.
Witam. Tutaj jeden z autorów
Postaram sie zaglądać w miarę często.
W zasadzie Joseppe świetnie wyjaśnił o co chodzi, dodam tylko kilka drobiazgów.
Teukros pisze:1. Czy Emisariusz aby na pewno dostaje 300 kordinów ze swojej cechy na sojuszników ? Przpominam, że to tylko 3 pierścienie. O wiele lepiej "sprzedać" cechę, dostać 2000 kordinów (20 pierścieni !) i kupić tylko 4 sojuszników, ale za to naprawdę potężnych.
Joseppe pisze:Emisariusz ma co prawda tylko 300 kordinów, ale za to nie ma ograniczeń przy ilości sojuszników i podnoszenie więzi kosztuje go zawsze o 20% taniej. Więc to nie tylko kwestia początkowych kordinów. Oczywiście, jeżeli jako MG uznasz, że to za mało to, jak wszystkie sprawy czysto mechaniczne, możesz pomanipulować przy tej wartości. Wątpie jednak szczerze, czy jest to pomyłka.
Emisariusz otrzymuje 3000 kordinów. Ten facet ma naprawdę rozległe znajomości.
Teukros pisze:2. Jak dokładnie dostaje się kordiny za inwestycję w statek ? Jeżeli dobrze zrozumiałem, co miesiąc się rzuca k6 - jeżeli wynik jest pomyślny, dostaje się kasę. Jak często statek wypływa w rejs?
Joseppe pisze:Tak, rzuca się k6 i sprawdza, czy statek powrócił z rejsu. Jeżeli powrócił przynosi on zysk (ale pieniądze nie spływają magicznie, więc muszą być dostarczone w jakiś sposób bohaterowi posiadającemu statek). Myślę, że śmiało można uznać, że statek wyrusza kilka dni po powrocie z poprzedniego rejsu, czyli praktycznie zaraz po powrocie wypływa. Pamiętaj jednak, że są pory sztormowe i zima, kiedy to statki raczej nie pływają.
Święta prawda. Przerwy między rejsami dla uproszczenia pomijamy i każdy MG może decydować jak często pływają statki.
Teukros pisze:3. Czy dzierżawa budynku naprawdę jest taka badziewna ? W praktyce, za jedną zainwestowaną Wieś dostaje się 20 kordinów ROCZNIE. To najgorsza inwestycje ze wszystkich przedstawionych w tym rozdziale.
Joseppe pisze:Tak, dzierżawa budynku jest mechanicznie badziewna. Ale może akurat pasować do postaci no i zawsze to miejsce do schronienia, zwłaszcza, że możesz ten budynek ulokować w prawie dowolnym mieście.
200 kordinów rocznie. Kolejna pomyłka podczas "reformy walutowej". Dzierżawa budynku jest badziewna, ale nie aż tak. Joseppe ma racje co do możlwości pomieszkiwania itp. Każda majętność ma za sobą tło fabularne - zadaniem MG a przede wszystkim graczy jest jego rozwinięcie.
Teukros pisze:4. Dlaczego dzierżawa wsi jest lepsza od zajmowania się wsią samemu ? Owszem, kordinów średnio wychodzi trochę mniej, ale za to nie ma obawy, że wioska nam skapcanieje.
Joseppe pisze:Tu faktycznie jest to trochę głupie. Za dzierżawę powinno się dostawać nieco mniej niż 250 kordinów, bo faktycznie jest to dużo bardziej opłacalne. Być może będzie to poprawione.
Nie jest głupie. Po pierwsze "własnoręczne zarządzanie" jest bardziej ryzykowne - może dać gorszy ale też lepszy rezultat niż dierżawa. Nie można więc powiedzieć, że jest gorsze. Dzierżawa oznacza oddanie ziemi w ręce fachowca, który zna się na rolnictwie lepiej niż przeciętny szlachci. Facet ukradnie coś dla siebie, coś tam może zachachmęci, ale można się spodziewać stałego i dosyć wysokiego zysku bez ryzyka.
Teukros pisze:5. Wreszcie, czy inwestycja w wasali naprawdę jest tak obłędnie dobra !?!
Za jedną Wieś dostaje się 2000 + 1k6*200 kordinów ! Toż to najlepsza inwestycja z istniejących ! Wychodzi ze tego, że jeżeli chce się grać prawdziwym bogaczem, trzeba zagrać doryjczykiem, albo szlachcicem z jakiegoś innego skansenu...
Joseppe pisze:Cóż. Doryjczycy są zacofani. Walczą mieczami a ich imperium dawno upadło. Myślę, że to bogactwo tak wiele im nie zmienia. Choć jest to genialnie dobra inwestycja to jednak płaci się za samo pochodzenie. Bycie doryjczykiem to przegrana sprawa w Dominium, nie odbierajmy im więc chociaż ich szlachectwa.
Poza tym powinno być zaznaczone, że duża część z tych pieniędzy powinna być odprowadzana do suwerena tegoż doryjczyka.
Błąd. Inwestycja w wasali kosztuje 10 wsi. Jest jeszcze jeden haczyk, bo MG decyduje o lojalności wasali i ile wpływów bohater musi odprowadzić "wyżej". Jest to jednak jedna z najbardziej barwnych i przygodogennych majętności.
Dzięki za pomoc, Joseppe!
Proszę nie umieszczać kilku postów pod sobą i uważać, jak korzysta się z funkcji 'quote'.
Moderator Joseppe
A do pomocy jestem zawsze chętny, nie ma sprawy
Joseppe
Jeszcze jedno. Nie mam przy sobie podręcznika, a Internet to dla mnie prawdziwa wyprawa. Jutro postaram się zamieścić oficjalną erratę do tworzenia postaci.
I zbiorczo kilka innych spraw:
1. Wiedza magiczna
Wiedza magiczna to intuicyjne postrzeganie i interpretowanie magii. Jeśli za tobą stoi duch, MG testuje i mówi ci, że wolno, wolniutko oglądasz się za siebie. Okultyzm z kolei to wiedza i doświadczenie.
2. Zamek jest drogi i ma być drogi. Rzeczywiście kosztuje aż 15 wsi i trzeba się wypsztykać ze wszystkiego. Z drugiej strony ułatwia rozwijanie prawie wszystkiego.
Ustalając tak wysoką cenę chciałem chociaż trochę oddać ekonomiczny koszt takiej budowli i narzucić pewien sposób traktowania postaci z Zamkiem. Taki ktoś (najpewniej Doryjczyk) pochodzi z rodziny, która dawno już utraciła na znaczeniu i nie uczestniczy w przemianach, jakie dotykają świat. Posiadacz Zamku jest po prostu niedostosowany społecznie, ubogi i musi do wszystkiego dochodzić w trakcie gry. A niektórych rzeczy nie dostanie nigdy.
Jak widzicie granie kimś takim to mordęga. Polecam
3. Co do rozwoju rzeczy związanych z walką skonsultuje się z innymi autorami. Nie chcę podawać niepełnej odpowiedzi.