Szukam dobrego,kreatywnego mistrza gry z otwartym umysłem,doświadczeniem i ciekawymi pomysłami.O nie standartowm podejściu nie traktującego podręcznika jak wyroczni,nieortodoksyjnego.Skłanaijącego się raczej do storytellingu niż kostkowania.O dużej wiedzy na temat całości WoD i odniesień miedzy systemamy światm mroku (ewntualnie młotka ).Sztuka improwizacji mile widziana.
Ostatnio tak się napaliłem na Wampira,mam spora wyobraźnię i różne pomysły ale dopiero niedawno przeniosłem się do Poznania i tu szukam dobrego MG.Nie grałem jeszcze w Wampira nie było okazji ale wiedzę pewną na temat świata mam,nie znam za to absolutnie mechaniki.
Ewentualnie mogę grać w młotka,tam też mam trochę większe doświadczenie i minimalne konieczne obycie (kilka sesji) ale i tam wybitnie krucho z mechaniką.
Tak więc szukam mistrza gry.Ewentualnie mogę wciągnąc koleżankę która szuka też MG (choć raczej do młotka) .Jest tu w poznaniu ktoś zainteresowany???

Tak się składa, że szukam gracza, może być dwóch / dwoje
Także wysokie wymagania: nieszablonowość w podejściu do przygód, nastawienie na odgrywanie a nie na "wypełnienie questa".
Improwizować potrafię i lubię. Jest to nierozerwalnie związane z aktywnością graczy, którzy współtworzą fabułę niemal na równi ze mną.
Wampira prowadziłem (kilka razy) ale jakoś nie przypadł mi do gustu. W Warhammerze siedzę od 10 lat, też się trochę nudzi, ale wciąż pogrywamy.
Ogólnie króluje u nas dark fantasy z przerwami na zew cthulhu i dark future. O mechanike sie nie martw, przeważnie koścmi rzucam ja, gracze mają odgrywać postacie a nie liczyć słupki (co nie znaczy, że raz czy drugi nie dostaną kości do wyjątkowo istotnego rzutu )
Najczęściej grywamy w piątki późnym wieczorem.

I na koniec pytanie dodatkowe, wcale nie najważniejsze, o wiek i staż w rpg. U mnie wyglada to tak: 27/11. Stary i upierdliwy jestem...

No węc jako że ani ja ani moja znajoma nic jeszcze nie mamy to chyba byśmy skorzystali.Nie wiem jak ona ale ja póki co mam 4 dniowe weekendy (od czwartku do niedzieli) i sądzę że jeszcze przez juakiś czas to się nie zmieni.
Ja sie ostatnimi czasy napaliłem na wampira ale mam też coś jakby szkielet postaci do motka.Moja znajoma też ma obycie gównie w młotku.Więc warhammer nie był by złą opcją a w końcu móiwsz że wampira też znasz więc może kiedyś się zdaży.
Mam nadzieje że to dark nie jest zbyt dark:na pierwszej sesji spaczył wszystkich (amalgamat łańcuchów ostrzy i ciała,na drugiej hordy chaosu zdobyły ,wyrżneły i wystrzeliły nad Middenhaim spaczeniowy pył,na trzeciej zdobył pół imperium swoimi hordami chaosu i przy okazji załatwił cesarza w zasadzce.A dalej było tylko gorzej.W ogóle ten aspekt mroczności mnie sie nie za bardzo podobał bo wszyscy dostali u niego parkinsona i kiedy sie usmiechał to my zaraz bledliśmy jak ściana.Z kolei MG który prowadzi świat według hasła "wszystko to marnośc" i na każdym kroku uświadamia graczy w beznadziei egzystencji wampira tudziez non stop daje nam uswiadczyć jak bardzo świat młotka to świat upadku to jednak tez nie teges.Włsnie tak bym grać nie chciał.No ale jak tak patrzę na twojego posta to te 10 lat i ogólna jego wymowa daje mi nadzieje że nie bedzie wcale źle.
Cóż co do odgrywania postaci:ze mną jest taki problem że nie mam zbyt wielkiego obycia.Nie było z kim grać nie było MG.Fluff poznawałem we własnym zakresie więc jako taką wiedzę o świecie mam.I w wypadku wampira i w przypadku młotka.Ale mechaniki w obu nie znam za grosz.Nie szło mi to nigdy i nie zdążyłem się nauczyć.Nie mam też niestety wyrobionych tzw. poprawnych nawyków.Nie sprawdziłęm się w praniu jeszcze (że się tak wyrażę).Niemniej mam sporo dobrych chęci,jako takie umiejętności aktorskie i duuużą wyobraźnię.Więc jeśli by ci się chciało mógłbyś ze mnie wykuć naprawdę coś fajnego zwłąszcza że masz 10 lat doświadczeń.Znajoma ma już chyba obyte podstawy,zdaje się że miał tego więcej niż ja więc jest o klasę lub dwie ode mnie wyżej w hierarchii.
Nie musze chyba dodawać że cholernie mi zależy zeby to wreszcie doszło do skutku.Np. dziś,no ale to już by chyba przegięcie było

Jasne.Nie najważniejsze No cóż wiek u nas obu to 19 lat a ze stażem nie wiem konkretnie jak u niej a u mnie to cięzko wyznaczyć juz prędzej w wypadku doświoadczeń i wiedzy to u mnie by było w skali 10 stopniowej jakoś tak kolejno 4 i 7 (+/- 1)

Nie no dobra.Żartowałem,tak naprawdę jestem idelanym 20 letnim graczem 1 19 letnim stażem.Dokładnie takim jakich lubisz i do tego nigdy nie kwestionuje zdania MG.
Nie no ja naprawdę szybko się uczą i może nie mam obycia jeszcze ale jestem wstanie szybko to nadrobić.Jak juz to chyba najkorzystniej uczyć sie od najlepszych co nie.Jestem wybitnie nieszablonowy,specyficvzny że tak powiem i mam wielka ochotę naprawde wczuć się w postać którą stworzę.Animowć ją żeby była żywa i barwana.Maży mi się gra i włąsna postać z prawdziwego zdarzenia.Kto jak kto ale wątpię żeby mnie nie zainspirował MG z 10 letnim doświadczeniem.Wstydziłbym sie wręcz grać na niskim poziomie.
Daj mi szansę.Choler nie ma to jak odstraszyć mistrza gry

Ok, no to spróbujmy.
Niestety na najbliższy weekend są niewielkie szanse (zbyt dużo pracy) ale może piątek wieczorem wypali. Jak nie ten to następny.
W tym miesiącu robię sobie co prawda przerwę od prowadzenia i gram po drugiej stronie, ale...
Podaj mi maile do Ciebie i znajomej - będziemy w stałym kontakcie.

Najpóxniej w czwartek rano będę wiedział na czym stoję.

Cóż ze mna nie powinno byc żadnych problemów ale co niej to pewności nie mam.Ona równierz ma gross roboty.Zaraz dostaniesz mój mail a jej ...cóż tu może byc problem bo zakładała go wczoraj i jeszcze nie znam jej adresu Jak tylko sie dowiem to ci go przekażę.Ale mówie nie wiem czy będzie mogła,ale postaram się to wszystko załatwić.

Enyłej:
[email protected]

Jeszcze nie wiesz kiedy dasz radę czy zwyczajnie mnie olałeś??? To mi chociarz odpowiedz żebym sobie nadziei nie robił...

Już wiem, wysłałem Ci maila.