Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Olgierd
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 169
Rejestracja: śr kwie 21, 2004 5:39 pm

Różne "dziwne" miejca na sesję i sposoby jak odgry

śr cze 02, 2004 9:13 pm

Nie wiem czy był juz gdzieś taki temat, ale jak był to proszę moderatorów o powiadomienie.
A tak, ostatnio mam takie dziwne pomysły co do miejsc na sesję, znudziło mi sie granie w pokoju u kumpla, gralismy już na działkach, w środku lasy, w kanałach studzienkowych itp. ALe ostanio wpadłem na pomysł:
Mam piwnicę urządzoną w stylu japońskim - specyficzna tapeta na scianie, niski stolik, miecze, poduszczeczki do siedzenia. Zadzwoniłem po kumpli i powiedziałem aby wpadli do piwnicy na sesję. Ubrałem się moje kimono, usiadłem przed stolikiem, zapaliłem kadzidełka , lampiony, ustawiłem trzy miejsca dla nich. Gdy weszli to powiedziałem do nich "panowie zdejmijcie buty, w końcu jestescie u mistrza", zbaranieli jak mnie zobaczyli. Dobra pozdejmowali buty i usiedli na miejscach, ja zgrywałem wielkiego japońskiego mędrca, który opowiada im przygodę. Cały czas mówiłem spokojnie, sesja miała specyficzny klimat. A i napędziłem jednemu z graczy stracha, gdy został zaatakowany z zaskoczenia, ja szybko dobyłem z pochwy moja katanę i machnąłem i zatrzymałem mu centymetr nad głową, po czym powiedziałem "walcz", normalnie miał śmierc w oczach. Potem wszyscy chwalili sesje za klimat. A wu macie jakieś, specyficzne miejsca w których gracie, lub jakies sposoby na odgrywanie MG?
 
Awatar użytkownika
Thoron
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1853
Rejestracja: sob maja 01, 2004 9:03 pm

śr cze 02, 2004 9:52 pm

Łał. Ja się czuję przy tobie jak jakiś szaraczek, a nie wszechmocny, szanowany MG. Kurde. Graliśmy i wciąż gramy zresztą na strychu garażu u mojego kolegi. W nocy, bo mieliśmy tam namioty. Klimat świetny. Jakieś świece, myszy piszczą po podłodze. Na razie broni nie brałem na sesję, a było by tego trochę. Zastanawiam się nad zrobieniem kolczugi dla każdego członka grupy i będziemy w tym grać (adres do mojej strony o kolczugach jest w profilu – serdecznie zapraszam). Jakby co to się sprzeda. Składam teraz pieniądze na miecz (1,5 albo 2 - jak by ktoś miał na sprzedaż to na priv) i zastosuję na pewno twój numer. Będą go pamiętać do końca życia. Raczej wystarczała modulacja głosu i dobry scenariusz. Jakaś muza i rekwizyty to raczej drugoplanowe rzeczy, ale nie należy ich lekceważyć.
 
Awatar użytkownika
Olgierd
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 169
Rejestracja: śr kwie 21, 2004 5:39 pm

śr cze 02, 2004 10:00 pm

Tylko do numeru z mieczem troche pocwicz bo jak graczowi w banke przywalisz to będzie nieciekawie...
 
Awatar użytkownika
Rivalir
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 141
Rejestracja: pt lut 13, 2004 10:32 pm

śr cze 02, 2004 10:44 pm

hmm jak by mi tak MG wywinął kataną nad głową to bym chyba na zawał padła :wink:

Ja oręża nie mam ale od czego wyobraźnia? Używamy kija od mopa, tacy miast tarczy itp. 8) W jednej z drużynek mam panienkę która miała problemy z wczuciem się, jakoś nie potrafiła sobie wyobrazić tej całej "młócki" poszłam po mopa..i tak już zostało, mniej więcej w co drugiej sesji jest moment gdy ktoś wymyśli jakiś akrobatyczny manewr tudzież niemożliwe do wykonania uderzenie, to chwyta mopa, ustawie qmpla w roli jakiegoś tam orka i dawaj go! co by udowodnić MG że nietrzeba być akrobatą żeby to wykonać (najpiąknieszy widok przedstawiała qmpela udowadniająca że jest w stanie rzucić się "na szczupaka" pomiędzy czterema orkami, chwycić za korbę i podnieść bramę- piękne :lol:) Na szczęście nie zdaża się to zbyt często, gdyż różnie wpływa na graczy -czasami podgrzewa atmosferę, że wszyscy wstają z miejsc i robi się z tego teatr, czasem powoduje jednak zbytnie rozprężenie i trzeba zrobić przerwę na dymka :papieros:

aha podczas takich "manewrów" trzeba uważać na meble, właśnie w ten sposób się dowiedziałam że pewna trzy-drzwiowa szafa ma telent do przewracania się i to zawsze na mnie :evil:

Mamy w planach grę na świerzym powietrzu ale na razie turlamy się po mieszkaniach, ale w końcu od czego wyobraźnia :mrgreen:

p.s. W ramach którego systemu była "akcja z kataną"?
 
Awatar użytkownika
M.K.
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 316
Rejestracja: sob maja 01, 2004 10:16 pm

śr cze 02, 2004 10:55 pm

ostatnio byłem na obozie i usłyszałem że turnus wcześniej chłopaki również grali w młotka i ciagle byli posiniaczeni i zaspani. Grali nocą, a walki odbywały się na patyki (real). :hahaha:
 
Lenartos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1805
Rejestracja: czw lis 06, 2003 6:25 pm

śr cze 02, 2004 11:19 pm

Olgierd pisze:
Tylko do numeru z mieczem troche pocwicz bo jak graczowi w banke przywalisz to będzie nieciekawie...


Rany, w razie jakbym kiedyś z Tobą grał... przypomnij mi o wykupieniu ubezpieczenia. :D I gratuluje przeprowadzonej sesji. Stwierdzenie "Jesteście u mistrza..." faktycznie jest grube :)
 
Awatar użytkownika
Linka
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 581
Rejestracja: czw wrz 04, 2003 4:42 pm

czw cze 03, 2004 7:49 am

Raczej z braku możliwości nie prowadzę regularnie takich sesji, choć zdarzyło mi się. Znajomy ma świetnie urządzony strych. Mnie kojarzy się z jakąś pracownią: na ścianach wiszą mapy z LotR'a, jest autentyczny kominek, niski stoliczek, klimatyczne drobiazgi na ścianach... A odgrywanie walki na pół-larpowo jest już u mnie rutyną. Jeden z graczy nigdy nie umie się powstrzymać i zawsze udaje wymachiwanie mieczem, a że ja kostki traktuję wyłącznie jako pomoc (albo nie używam ich wogóle) to takie manewry doskonale pozwalają wczuć się w walkę i przewidzieć tudzież wymyślić ruch przeciwnika.
 
Awatar użytkownika
Mr.Ale
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1261
Rejestracja: pn lis 17, 2003 8:08 am

czw cze 03, 2004 7:53 am

Ja rozgrywam sesję zawsze w moim pokoju, na podłodze wszyscy siedzą ( tak jest u mnie wygodniej). Komputerek jest obok po to, abym mógł jako miszcz sprawdzać różne dane, ale przydaje się czasami praktycznie... Jedyne, co mam specyficznego to zasłony czarne, które przy otwartym oknie bardzo fajnie, klimatycznie, powiewają... Świec nie stosuję, zapewne przez to, że gramy na podłodze :D

Nie grałem jeszcze w innych miejscach, może kiedyś... ale nie w lesie, przy ognisku, pod namiotem, na dachu wieżowca :D
 
Awatar użytkownika
Olgierd
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 169
Rejestracja: śr kwie 21, 2004 5:39 pm

czw cze 03, 2004 9:28 am

Graliśmy wtedy w DnD, a machnąłem mu mieczem nad głową bo 5 minut wczesniej kłócił się ze mną gdy mu powiedziałem, że gość z którym siedzi przy stole, wyciaga miecz i go ciap. Mówił: "ale ile to trwa, zdąrzyłbym zareagować", to mu pokazałem ile to trwa. :hahaha:
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

czw cze 03, 2004 12:24 pm

Nietypowe miejsca? Sposoby na pol-larpy?

Miejsce: Zamek Krzyzacki w Marienburgu, konkretnie Zamek Wysoki...
Odgrywanie: Cala grupa w strojach i z uzbrojeniem odpowiednim dla Braci/Braci mniejszych/Sluzby/Gosci zakonu.
Sesja: Poszukiwanie ukrytego gdzies w obrebie Zamku Wysokiego kufra zawierajacego relikwie sw. Szczepana, oraz relikwiarz z fragmentem Prawdziwego Krzyza. Realia jak najbardziej rzeczywiste i historyczne, bez zadnych dziwnosci, czy wampirow.

Wczesniejsza sesja na zamku poszla calkiem niezle, chociaz poza jedna osoba wszyscy grali po raz pierwszy. Treaz bede mial bardziej wymagajaca, ale i bardziej doswiadczona ekipe. Czlonkowie Zbrojnej Choragwi Ziemi Malborskiej i Sympatycy tejze...

Dostatecznie dziwne? To moze dawna stacja pomp w oczyszczalni (Alien, "Piekielna Kolonia"); Stary, czesciowo zrujnowany kosciol gotycki w pobliskiej miejscowosci na Zulawach (Wampir: Mroczne Wieki); Umocnienia niemieckich lini obrony miasta z czasow II wojny swiatowej w Lasach Wielbarskich ("Dziwna Wojna...", Zew Cthulhu 1945); zrujnowane tereny dawnej nastawni kolejowej, wraz z budynkami (Fallout); cmentarz komunalny, opodal wspomnianych L:asow Wielbarskich (cos w rodzaju Upiora)...
 
Awatar użytkownika
oohcats
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 48
Rejestracja: pn lip 07, 2003 9:07 am

czw cze 03, 2004 2:48 pm

my w legnicy mamy bardzo specyficzne miejsce do sesji Neuroshimy i Cthulu. To nasz postnuklearny kibel w klubie. Wygląda jak najgorzszy klop z Fullouta. Umywalka, zapchana i zalana farbami, muszla i podłoga obrobiona przez ptaki na grubość 30 cm, okno rozwalone, spłuczka nie działa.

Oczywiście mamy też inny klop w troche lepszym stanie.
A z innych kuriozów to mamy tez pd klubem biuro poselskie Ligi Pilskich Rodzin :razz:
 
Awatar użytkownika
Silimarilion
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 325
Rejestracja: wt kwie 06, 2004 6:15 pm

czw cze 03, 2004 4:44 pm

Nie jest to dziwne miejsce ale to co przydarzylo sie niezle nas nastraszylo :P - polecam piwnice w blokach

Raz gralismy w piwnicy u kumpla w Zew (ja prowadzilem) . W pewnym momencie byla minuta ciszy ,a ktos zapukal w okno. Pospadalismy z krzesel.


A co do dziwnych miejsc - zagralismy w lesie w WFRP. Miala to byc zwykla sesja a skonczylo sie na tym ,ze biegalismy po lesie za orkami ,zas walki na live byly (mialem niezlego siniaka jak robilem za zwierze ktore jeden z BG chcial upolowac - rzucil twe mnie kijem jako oszczepem :P).
 
Awatar użytkownika
Siriel_
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: pn kwie 19, 2004 11:26 am

pt cze 04, 2004 3:39 pm

Las, Wiedźmin. Skarpa pokryta mchem, drzewa gnące się do wąwozu. Wszyscy gracze poprzebierani, LARP. Bitwa w lesie z pospolitymi rzezimieszkami, którzy przypadkiem stanęli na drodze z karczmy do karczmy ;) Może fabuła nie wygląda najlepiej, ale gracze po raz pierwszy wczuli się w swoje postacie do ostatniej komórki :) /aż do czasu, jak jakiś ktoś na spacerku bedąc na nas natrafił ...Ech/ Ale i tak to najlepsza sesja, jaką pamiętam.

Tak to mam tylko pomysły - ruiny zamku (bardziej ruiny niż zamku :razz: ) i DnD albo nocą na zabytkowym parkowym wzgórzu (ze stosowną polanką, i owszem) - Wilkołak. Ale gracze się "skończyli"... chlip
 
Awatar użytkownika
Iman
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 739
Rejestracja: pn maja 03, 2004 10:46 pm

pt cze 04, 2004 6:15 pm

Ja najczęściej grywam w domu, ale zdarzało się też grać w Puszczy Bukowej (fajny klimacik był, bo siedziałyśmy sobie na polance z dala od jakichkolwiek jednostek ludzkich :wink: ). Teraz planujemy zagrać sobie w namiocie u koleżanki w ogródku (namiot tuż obok ciemnej, strasznej komórki... :P).
Manerw z mieczem tuż przy łbie gracza musiał być extra.
Co do odgrywania to u nas raczej rzadko się to pojawia. Pamiętam jak pokazywałam MG jak związanymi rękami sięgam do buta po sztylet :)
 
Awatar użytkownika
Thoron
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1853
Rejestracja: sob maja 01, 2004 9:03 pm

sob cze 05, 2004 8:42 pm

Wpadłem na pomysł, że można niektóre sytuacje odgrywac naprawde. Np. Jak gracze leżą związani, to mozna ich związać, a czas potrzebny do rozwiązania, zależy od umiejętności, czy atrybutu z tym powiązanego. Gdzies tutaj jest jeszcze przedstawiony pomysł z rozbrajaniem bomby. Można rozrzucić bierki i kazać wyciągnąć jedną. Można też przeszukując jakieś mieszkanie schowac cos przed graczami, a liczba wskazowek, zalezy od umiejetnosci, atrybutu zwiazanego z dostrzeganiem/przeszukiwaniem.
 
Awatar użytkownika
Olgierd
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 169
Rejestracja: śr kwie 21, 2004 5:39 pm

sob cze 05, 2004 8:53 pm

Siriel chyba bijesz rekordy, trzy posty jeden po drugim, koszystaj z opcji edytuj!
 
Awatar użytkownika
Neverwinter
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 864
Rejestracja: pn lut 16, 2004 9:34 am

sob cze 05, 2004 11:47 pm

Thorondon, mam podobny pomyswł.Dam graczom kuferek z kłódką i pilnik, młotek, spinacz biurowy, spinke do włosów i ( w ostateczności ) siekierę.Znajac ich będzie :siekierka: .
 
Awatar użytkownika
wóda
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 945
Rejestracja: pn lis 10, 2003 7:01 pm

ndz cze 06, 2004 12:19 am

jasne rekwizyty sa fajne, listy, wiadomosci itd. ale to ma byc dla mnie gra slowem, narracja, budowanie historii. nie bawienie sie bierkami, lina itd. jak jest larp na wiecej osob ok. zreszta naruszanie fizycznosci [wiazanie np] wtedy jest tez dla mnie raczej wykluczone [chyba ze za wyrazna zgoda]
 
Awatar użytkownika
Thoron
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1853
Rejestracja: sob maja 01, 2004 9:03 pm

ndz cze 06, 2004 12:41 pm

Tak, ale to bardzo zżywa graczy z postaciami i urozmaica rozgrywkę a wcale nie robi sięz gry w tym momencie LARP. Jak gracz wie, że jak nie wyciągnie tej bierki to kaplica, gracz się wczuwa i w ogóle. Jak siedzi związany jak prosiak to spieszy się jak może, bo MG mu opisuje w tym momencie jak ktoś się skrada do niego, chcąc go zaabić, a BG leży bezradny. Z kuferkiem to może dobry pomysł, ale szkoda kuferka a i siekierą mogą się pozabijać. I nie ma to występować na każdej sesji co pięć minut, ale jako urozmaicenie nie stosowane co chwilę, bo co za dużo to niezdrowo.
 
zorguht
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 283
Rejestracja: czw kwie 15, 2004 11:43 am

ndz cze 06, 2004 4:54 pm

Hm co do miejsc wiele ich było :) Zaczęło się zwykle od mieszkania. POtem niewykończone piętro u koleżanki w domu (był tam świetny klimatyczny kufer), a potem na łące - w Krakowie na bonarce - na działkach różnych, zaadoptowana piwnica, strych w bloku, knajpa Esplanada, Strych, rożne lasy :)

Jeśli chodzi o odgrywanie to takich rzeczy jak rozwiazywwanie sie raczej nei stosuje z prostego wzgledu ... gracze maja inne umijetnosci niz ich bohaterowie. Chyba ze chca pokazac jakis pomysl jak co zrobic ale nie na zasadzie ktos sie zbliza a ty sie spiesz zeby sie rozwiazac :)
Jedyne co zdarza mi sie uzywac to odgrywanie walki ... stosowalismy tu rozne przedmity jak male kpoaczki motyki siekiery itp :) Ale tez oczywiscie tylko po to zeby pokazac jakis ruch w walce.
 
Awatar użytkownika
Olgierd
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 169
Rejestracja: śr kwie 21, 2004 5:39 pm

ndz cze 06, 2004 9:24 pm

Chodziło mi o to jak odgrywać mistrza gry. Czy np. na sesje przebieracie się za jakiegos dziwnego kolesia czy jak. Ja wtedy ubrałem sie na jakies szoguna cczy mędrca rodem z Japoni. ALe jak macie jakies pomysły na odgrywanie tego co sie dzieje w przygodzie to też piszcie.
 
Awatar użytkownika
M.K.
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 316
Rejestracja: sob maja 01, 2004 10:16 pm

ndz cze 06, 2004 10:29 pm

taki strój wzbudza respekt, jednak respekt mozna tez zdobyc poprzez dobre Mistrzowanie
 
Awatar użytkownika
Olgierd
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 169
Rejestracja: śr kwie 21, 2004 5:39 pm

pn cze 07, 2004 2:16 pm

Ale stro też w tym pomaga. Jeśli masz dobry strój, to jestes odrazu traktowany poważniej. Jak cie widzą tak cie piszą.
 
Awatar użytkownika
Thoron
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1853
Rejestracja: sob maja 01, 2004 9:03 pm

pn cze 07, 2004 2:50 pm

No jak ja bym się przebrał za samuraja i bym ich tak zaprosił, jak Olgierd, to by nie wiem co zrobili. Chyba by popękali ze zduszania śmiechu. Gratuluję odwagi Olgierd.
 
Awatar użytkownika
KoStaSZ
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 35
Rejestracja: pt kwie 11, 2003 10:30 am

pn cze 07, 2004 3:15 pm

MG z katana lub mieczem zawsze bedzie budzil respekt...
 
Awatar użytkownika
Rivalir
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 141
Rejestracja: pt lut 13, 2004 10:32 pm

pn cze 07, 2004 7:52 pm

Nie, nie nie to bardzo zależy od tego jak ten MG wygląda generalnie - mnie by wyśmiali - odłóż to dziecko bo się pokaleczysz! :hahaha:
 
zorguht
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 283
Rejestracja: czw kwie 15, 2004 11:43 am

pn cze 07, 2004 8:10 pm

Hmm no w stroju to fajtycnzie bym sie nie odważył przyjść chyba żadnym :) Ale sa pewne rzecze, które powodują hmm zwiększenie powgi i autorytetu MG ... wychodzą on dość nieświadomie mi się wydaje :) MG wybira sobie krzesło na którym chce siąść, czy ew. miejsce. MG nie idzie robic herbaty :) nie idzie robić żarcia ;) Jakieś takie małe rzeczky ale czuć, że MG to MG. Jest jakaś specyfika układania rzeczy i przedmiotów na sesji, które wytwarzają granice i wyższość, w pozytwnym znaczeniu, MG.
 
Awatar użytkownika
Rivalir
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 141
Rejestracja: pt lut 13, 2004 10:32 pm

pn cze 07, 2004 8:38 pm

Masz rację jest coś takiego, choć akurat jak gramy u mnie to się poczuwam do roli gospodyni i wychodzę machnąć np. cztery jajecznice :)

czasami niektórzy gracze przesadzają np. podsuwają ci krzesło, podsuwają kocyk i puszczają teksty "Tylko się nie denerwuj..." Właśnie wtedy ja się denerwuję :?
 
Awatar użytkownika
Olgierd
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 169
Rejestracja: śr kwie 21, 2004 5:39 pm

pn cze 07, 2004 11:06 pm

Racja Rivalir, nienawidze gdy gracze do mnie "dobrze dobrze mistrzuniu, juz lece zrobic ci herbatke, tylko niech tych potworów będzie o 2 mniej", :x normalnie wtedy cały czerwony sie robie. Ale miałem kiedyś gracza..... gramy wszyscy sobie fajnie jest, juz zdązyłem zapomniec o problemach mojego dnia, patrze a tu jeden z graczy się wogóle nie angażuje tylko czyta Podręcznik MP, to ja do niego 'odłuz ten podręcznik, i graj teraz, jak chcesz to ci pozycze i w domu se poczytasz", a on do mnie "spierdalaj", a że ja byłem troszeczke nie w sosie tego dnia, to ja do niego" sam stąd spierdalaj, i nie przychodź dopuki nie zamierzasz grać poważnie" i wyrzuciłem go z domu :razz: .
Następnego dnia błagał mnie abym pozwolił mu wrócić...
 
zorguht
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 283
Rejestracja: czw kwie 15, 2004 11:43 am

pn cze 07, 2004 11:10 pm

Hmm Olgierd przeraziles mnie tym spierdalaj ... co to za koleś ?? :)
Akurat jesli chodzi o "robienie dobrze MG" - bez sprośnych myśli - ;) to grgacze najczesciej robia to bo ciesza sie ze ktokolwiek chce prowadzic ... z czym w moim towarzystwie jest ciezko.
Mnie zas irytuje jesli gracze nie podchodza powaznie do grania wtedy kiedy powinni tak robic ech czasem mnie krew zalewa :)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości