Zrodzony z fantastyki

 
gwylliam
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 185
Rejestracja: pt mar 12, 2004 11:31 am

sob maja 15, 2004 7:41 pm

Bardzo fajne :) U mnie gracz uparł się, że jego paldyn nosi czarną, okropnie mroczną zbroję z wygrawerowanymi czaszeczkami, kolcami i innymi takimi zdobieniami w stylu "sklep-sado-maso-dla-mrocznych-panow". No coz pozwolilem mu, ale potem byla dyskusja, czy jego mroczny paladyn w ramach swojego kodeksu honorowego, mogl "hnorowo" kopnac spotkanego podczas niespodziewanego ataku elfa w jaja:) Kupa smiechu, z przewagą kupy:)

Ech, mroczne bolki są fajne:)
 
Awatar użytkownika
Olgierd
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 169
Rejestracja: śr kwie 21, 2004 5:39 pm

ndz maja 16, 2004 12:40 am

ptak - napisałem to abyscie sobie uświadomili jak wredna może byc postać gdy jest zła. Postać jest autentyczna. Moi gracze zawsze są żli może nie źli tylko pier*******i w mózg , zawsze gwłacą, kradną, morduja i terroryzują. A ja tego nie lubie i postanowiłem stworzyc postac, która im poprzeszkadza.

PS Ja zwykle prowadze, ale nie zawsze czasem oddadję pałeczke kumplowi, wtedy gdy towrzę dłuższą przygodę, lub nie mam natchnienia przez dłuzszy czas.
 
Awatar użytkownika
garfields
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 136
Rejestracja: ndz kwie 25, 2004 10:06 pm

ndz maja 16, 2004 9:35 am

Czytam i widzę że gracie ciągle w "Demoniczną Hordę" :spoko: . Podziwam wytrwałość :D. Możę warto czasem w coś innego ??

Nie zapominaj że w każdym świecie istnieją (a może u was niekoniecznie):
a)strażnicy np. dróg
b)policja np. w mieście
c)armia np. lokalnego władcy
d)konkurencyjne grupy np. mafia
e)organizacje przeciwdziałające takim zachowaniom np. grupy palladynów
d)osoby którym "gwałcenei i zabijanie itp przeszkadza i będą starali sie przeszkodzić w tym procederze np. król

Zabijanie się pomiędzy graczami tu: podczas snu czy podobnie psuje zabawę. Może jest to i "mroczna, obślizgła pos... znaczy bolek", ale jednocześnie taki który psuje zabawę innym,a nie o to chodzi chyba w RPG. Nie po to siedziałem przez godzinę nad postacią, tworzyłem ją, lub jeśli grałem już nia wcześniej i sie przyzwyczaiłem, aby jakiś głupi koleś z drużyny mi postać zarżnął.
Niestety i ja takej sytuacji doświadczyłem. Jeden z graczy stwierdził że mam fajny samochód (w Zewie Cthulhu) i ... zastrzelił mi postać na początku przygody. W tym momencie prygoda skończyła sie bo rozwalił wprowadzenie WSZYSTKIM graczom. Nigdy więcej nie grał z nami, a decyzja podjęta została jednogłośnie. :) :papieros:
 
Awatar użytkownika
Thoron
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1853
Rejestracja: sob maja 01, 2004 9:03 pm

ndz maja 16, 2004 1:40 pm

Tak, czy tak, to w kampanii zawsze jest ktoś dobry i jeśli kampania jest "dobra", to wszystko się dobrze skończy, bez względu na to ile jest tam czarnych charakterów.
 
Awatar użytkownika
Linka
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 581
Rejestracja: czw wrz 04, 2003 4:42 pm

ndz maja 16, 2004 3:09 pm

Thorondon pisze:
Tak, czy tak, to w kampanii zawsze jest ktoś dobry i jeśli kampania jest "dobra", to wszystko się dobrze skończy, bez względu na to ile jest tam czarnych charakterów.


Dobry MG by tak nie postąpił. Przecież to wbrew postępowaniu graczy. Jeśli "zła" większość partoli uparcie to, co zdziała "dobry" to kampania nie może mieć "happy endu". Jeśli gracz jest zły to musi się to skończyć źle. Poza tym jeśli ktoś jest zły w upierdliwy sposób to żadną nauczką jest dla niego dobre zakończenie. Tym bardziej utwierdzi się w przekonaniu, że może robić wszystko, bo MG i tak znajdzie jakieś wyjście.

Trochę to chaotyczne, przepraszam, ale włśnie są reklamy i mogłam oderwać się od "Haira" :razz:
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

pn maja 17, 2004 12:10 pm

Linka: Wtedy albo cala kampania/przygoda konczy sie zle, albo, jezeli gracz "dobry" jest "wystarczajaco dobry" (wiecie o co chodzi :P), to pozostali "zle koncza", a kampania/sesja mimo wszystko dobrze sie konczy...
Zakrecone? Owszem, taka kocia Pokretna Logika (skojarzenia z Boole'm i Fuzzy Logic prawidlowe... to _ma_ swoje reguly :P).

ALe na szczescie takie zle postacie szybko sie koncza. Umieraja, trafiaja za kratki/okaleczone na ulice... Albo zmieniaja swiatopoglad. Zlo na dluzsza mede jest niemile dla ludzi "spolecznych", tj. pragnacych towarzystwa, przyjazni i szacunku innych. A takich jest najwiecej posrod graczy.
 
Awatar użytkownika
Thoron
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1853
Rejestracja: sob maja 01, 2004 9:03 pm

pn maja 17, 2004 3:15 pm

Jeśli kampania jest jak już wcześniej napisałem "dobra", a gracze jej nie ukończyli, to znaczy, że założenia były inne i nie było tam miejsca na zło. Przecież mroczna postać nie zawsze przejdzie, a nawet bardzo często staje się dobra na początku gry. Naprawde trudno tak grać złem, kiedy dobro musi zwyciężyć (władza MG).
 
ptak
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 27
Rejestracja: wt kwie 13, 2004 2:36 pm

śr maja 19, 2004 12:37 am

ptak - napisałem to abyscie sobie uświadomili jak wredna może byc postać gdy jest zła. Postać jest autentyczna. Moi gracze zawsze są żli może nie źli tylko pier*******i w mózg , zawsze gwłacą, kradną, morduja i terroryzują. A ja tego nie lubie i postanowiłem stworzyc postac, która im poprzeszkadza.


No to sa lepsze sposoby, by ich poskromic. Nie zwalczaj ognia ogniem, bo wywolasz pozar. Oni i tak beda zli a nawet coraz gorsi, a Ty w koncu stracisz satysfakcje z skrytobujczego mordowania ich - bo ile mozna. Musisz pomyslec i cos innego wymyslic, a moze poprostu zacznij wymyslac swietne kampanie dla zlych bohaterow - to tez moze byc dobra zabawa. Kiedys gralem w taka i nie bylo za wiele gwaltu, kradzierzy i mordu, bo nikt nie chcial wpasc w rece strazy :)
pozdrawiam[/quote]
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

śr maja 19, 2004 10:30 am

Thorondon pisze:
Jeśli kampania jest jak już wcześniej napisałem "dobra", a gracze jej nie ukończyli, to znaczy, że założenia były inne i nie było tam miejsca na zło. Przecież mroczna postać nie zawsze przejdzie, a nawet bardzo często staje się dobra na początku gry. Naprawde trudno tak grać złem, kiedy dobro musi zwyciężyć (władza MG).


Oooo... Nie sadze. Jak do tej pory u mnie zlo wygrywa. Z wynikiem 4:3. Zycie nie jest takie proste, a wszystko nie jest albo czarne albo biale. Gracze wykonaja bardzo wazne zadanie dla dobrego krola? Ale ten dobry krol, aby zdobyc wladze wymordowal/uwiezil/wygnal pol rodziny. A mimo to jest dobrym wladca. A zly czarnoksieznik? Zabija tych, co wchodza na jego teren... Ale jest samotnikiem, pokrzywdzonym przez los i chce odkryc sposob na przezwyciezenie smierci, dla dobra wszystkich...
 
Awatar użytkownika
Mol
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 35
Rejestracja: pt maja 14, 2004 11:32 pm

śr cze 02, 2004 11:23 pm

Raz dalem sie namowic zeby grac zla druzyna. Tzn mielismy po prostu postepowac zle (evil) i odgrywac takie charaktery. Prawde mowiac nie bardzo sie czulismy w tych rolach. To bylo WFRP. Tam w sumie nigdy nie gralem postacia w 100% czysta moralnie ale tu chodzilo o cos wiecej.... Ale zlo nie jest takie fajne i latwe do grania. Mielismy przez to sporo klopotow to raz. No i jeden z kolegow mocno reszte druzyny zawstydzil kiedy pokazal nam co to znaczy byc naprawde Zlym. I jakos tak nasze postepowanie i charaktery zaczely dryfowac w strone neutralnych...
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

czw cze 03, 2004 12:27 pm

Hmmm... Kwestia wczucia sie (jako MG) w postac z gruntu Złą i zepsuta nie jest trudna. Ale zla postacia zagrac niepotrafie. Pokrecony swiatopoglad, dziwna moralnosc, egoizm, itp. - owszem. Ale byc Zlym? Nie... To nie dla mnie.
 
Awatar użytkownika
Mol
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 35
Rejestracja: pt maja 14, 2004 11:32 pm

czw cze 03, 2004 4:36 pm

Pytanie tez w jakim stopniu "dziwna moralnosc" jest dobra a na ile zla ;)
Ale tak jak mowie - zla postacia gralo sie jakos niemrawo i nieprzyjemnie...
 
Awatar użytkownika
Olgierd
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 169
Rejestracja: śr kwie 21, 2004 5:39 pm

czw cze 03, 2004 9:22 pm

A ja to mam fajnie, ja prowadze i nienawidze byzmyslnie złych postaci, gwałtów i mordów, a moi gracze to uwielbiają, a kiedy gram to często dochodzi do tego, że musze przywalic w nos jakimus kumplowi, aby się opanował i nie fikał (oczywiście w grze)
 
Awatar użytkownika
Kozmoor
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 346
Rejestracja: wt mar 09, 2004 1:33 am

pt cze 04, 2004 9:56 am

Olgierd pisze:
A ja to mam fajnie, ja prowadze i nienawidze byzmyslnie złych postaci, gwałtów i mordów, a moi gracze to uwielbiają, a kiedy gram to często dochodzi do tego, że musze przywalic w nos jakimus kumplowi, aby się opanował i nie fikał (oczywiście w grze)


Przywalasz w nos byzmyślnie odgrywanym złym postaciom, cz y w ogóle odgrywanym złym postaciom, bo nie zrozumiałem?
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

pt cze 04, 2004 11:55 am

Dobry sposob na grajacego zla postacia: Traktowac rzeczona postac tak, jak zwykle traktuje sie zlych NPC'ow. _Bez_ "poblazania" zwykle stosowanego wobec BG. Podziala zapewne, sposob byl swego czasu testowany. 25% grajacych nie zmienia podejscia i ich postacie gina... Pozostali sa w stanie pojac roznice i pomyslec nad tym, co robia. Zwykle zmieniaja postac, a niektorzy nawet "nawracaja sie".
 
Awatar użytkownika
Gulthank
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: wt maja 25, 2004 2:22 am

pt cze 04, 2004 1:25 pm

Gracze chętnie grają złymi postaciami, bo w RPG mogą bezkarnie robić rzeczy, które w realnym świecie spotkałyby się z poważnymi konsekwencjami. To rodzaj odreagowania IHMO. Czy im na to pozwalać? Wg mnie tak. Oczywiście z umiarem. A jak spalą wioskę to potem niech ściga ich drużyna księcia/Rycerze pod wezwaniem Nagłego Zgonu :evil:/itp. Niech czują, że nic nie pozostaje bez konsekwencji.

Nie chce się tu wtryniać między wódkę i zakąskę Olgierd, ale odnoszę wrażenie, że masz „mały” konflikt interesów ze swoją drużyną. To znaczy macie nieco inne oczekiwania, co do gry. Jeśli gracze chcą gwałcić mordować i palić, i to ich najbardziej cieszy to powinieneś im na to pozwolić (zobaczysz jak szybko im się znudzi), albo pogadać z nimi żeby się zastanowili, co robią. Jeśli nie dojdziecie do porozumienia to sugerowałbym zmianę drużyny (ew. niech poprowadzi ktoś z nich i zobaczy, jaka to przyjemność). Bo tak, to męczysz się i Ty, i oni nie są zadowoleni.
 
Awatar użytkownika
Iman
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 739
Rejestracja: pn maja 03, 2004 10:46 pm

pt cze 04, 2004 7:00 pm

Moim zdaniem niektórzy lubią wcielać się w złe postacie, ponieważ chcą zagrać kimś innym od siebie. Poza tym RPG pozwala nam między innymi na robienie rzeczy, których nie odważylibyśmy się zrobić w codziennym życiu - stąd w niektórych wyzwalają się mordercze instynkty ;)
 
Awatar użytkownika
Wildrose
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 29
Rejestracja: pt sty 23, 2004 7:56 pm

sob cze 05, 2004 9:04 pm

a ja zadam identyczne pytanie:
dlaczego dziewczyny miłują sie w ubraniach ala gotyckie księżniczki, faceci wyglądają prawie jak wampiry i wszyscy noszą pentagramy na koszulkach albo na szyjach chociaż często są wogóle np ateistami? to są takie troche bezsensowne symbole.
Broń bogini nie ganie ludzi za takie ubieranie sie, szczerze to mi sie to podoba i sama czasami wyjde na ulice ubrana w tym stylu. Ale chodzi mi o ten symbol. I można zauwazyc ze takie mroczne mroczne zespoły, mroczny mroczny styl bycia i zainteresowania staja sie coraz bardziej modne...
i przeciez tak samo jest z postaciami...Uwazamy ze mroczny mag bedzie potezny bo z mity 'gotyckosci' bije magia. Magia napisana i stworzona. Ale gdy mowimy o basniach, magii i wspolczesnych filmach np z wampirkami (ktorych jest coraz wiecej) widzimy wlasnie taki styl.
Granie takimi postaciami jest ciekawsze. Gramy czyms czym nie bedziemy. Nie bedziemy nekromantą, magiem mroku czy czymstam. Posiedzimy w lesie to poczujemy sie jak elf. A przeciez nei bedziemy wychodzic tylko po zmroku zeby poczuc sie jak wampir...
Nie neguje mrocznych postaci - uwazam ze sa ciekawsze i prawde napisal ktos w jednym z pierwszych postów ze postaci pozytywne byly zbyt promowane...
Ale nie lubie przesady...takie skrajne wczuwanie sie w mroczna postac moze byc takze nudne a nawet troche smieszne...
wolę to traktować na luzie i przyszyc sobie na rękaw koziołka matołka niz pentagram...;)
 
Awatar użytkownika
Olgierd
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 169
Rejestracja: śr kwie 21, 2004 5:39 pm

ndz cze 06, 2004 12:06 am

Wildrose - każdy ma swój styl i chodzi tak jak mu się podoba. Czy to będzie się ubierał na czarno czy na biało, jak diabeł, albo jak anioł, zależy kto co lubi.
A co do mrocznych postaci, to po pewnym czasie, zaczyna to się nudzić, na początku rajcuje, bo normalnym śiwcie nie zabijasz i nie bijesz się na każdym kroku. A w RPG możesz.
Zdażyło mi się, że stoczyłem jedna walkę na 4 sesje, i to tak krótką, że skończyła się po 1 rundzie. Biłem się w obronie rzonki.
Z czasem nudzi sie ganianie za przygodami i sławą, z czasem trzeba odpuścic i załozyć np. karczmę :razz:. albo pograć troszkę w innym stylu, mniej krwawym...
 
Awatar użytkownika
Furiath
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3802
Rejestracja: ndz mar 23, 2003 12:10 am

ndz cze 06, 2004 12:12 pm

Granie mrocznym gotyckim magiem lub mroczną gotycką półwampirzą wiedźmą jest ciekawsze?

Hm... A niby w czym jest ciekawsze? Od grania postaciami nie-mrocznymi? Jest to takie samo wpisanie się w banalną konwencję, ta sama moneta tylko jej inna strona niż postać kryształowo pozytywna.

Zamiast paladyna wydanie tysięczne mamy mroczną wiedźmę/zabójcę/itd. wydanie tysięczne.

Ciekawa postać to coś więcej. Ciekawa postać to człowiek, który jest świadomy życia w określonym świecie, podejmuje decyzje na podstawie wpisania się w daną rzeczywistość i konsekwencji. Granie stereotypem jest banalne. Ale odbiegłem od tematu.

Wildrose - pisałaś o tych gotyckich ubrankach i wogóle. Jasne, samo przebieranie się jest fajne, samo odgrywanie kogoś innego też jest fajne. Nie raz byłem na Castle Party i cieszyło mnie, kiedy można było przebrać się w mrrocznego gota. Gorzej, kiedy staje się to jedyną receptą na oryginalność.
Tak jak w RPG - kiedy człowiek nie jest zdolny zagrać postacią z twardym kręgosłupem, z ręcami i nogyma. Nie jest żadną sztuką zagrać paladynem, tak jak nie jest sztuką zagrać mrocznym, złym nekromantą. Sztuką jest zagrać zwyczajnym człowiekiem (czy tam innym stworkiem): chłopem, cyrulikiem, rybakiem, skrybą. O ile w AD&D raczej nie uświadczymy takich postaci z uwagi na konwencję, to w niektórych innych systemach mamy możliwość zagrać zwyczajnym obywatelem uniwersum.

A pisząc o złych postaciach, zastanawiałem się nad lubością, w jaką niektózy wpisują się w stereotypowe, sztampowe postaci, w schemat Evil, który może był ciekawy dwieście lat temu, kiedy literatura popularna stawiała swe pierwsze kroki, dzisiaj taki schemat jest po prostu oklepany i nieco mało poważny.

Reasumując - fajnie jest zagrać różnymi postaciami. Lecz dziwne jest, kiedy niektórzy totalnie wpisują się w schematy evilicznych postaci i każde ich następne postaci są właśnie takie. Nad tym chciałem się zastanowić w tym temacie.

Uf, alem kobyłę spłodził :)
Ostatnio zmieniony ndz cze 06, 2004 8:29 pm przez Furiath, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
ymir
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 94
Rejestracja: śr wrz 17, 2003 9:08 pm

ndz cze 06, 2004 8:15 pm

Furiath - masz świętą rację. Ale zawsze można pójść krok dalej, zwłaszcza jeżeli sesja nie jest zbyt daarrrkkk. Zabawa konwencją. Robisz super gotyckiego wampira i odgrywasz go na podobieństwo Drakuli z van Helsinga. Masz mrocznego nekromante? Co jakiś czas rzucasz teskty w stylu Edwina z BG II. Autoironia w oklepanych schematach - mało jest fajniejszych rzeczy na świecie!
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

pn cze 07, 2004 10:52 am

Owszem, jak najbardziej to sztampowe. Ale tym bardziej zagranie "mroczna" ale niesztampowa postacia jest wyzwaniem. Tym bardziej, ze wszyscy beda ja brali za takiego wlasnie "mrocznego i plaskiego" i bedzie musial ciagle z takim podejsciem walczyc i przekonywac wszystkich wokol, ze jest kims wiecej...
 
Awatar użytkownika
Rivalir
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 141
Rejestracja: pt lut 13, 2004 10:32 pm

wt cze 08, 2004 11:30 pm

Jest dość często spotykane że gracze tworząc postać chcą niejako wypełnić, ja wiem, zatuszować swoje komleksy, typu:panienka sobie myśli: jestem brzydka to sobie stworzę piękną elfkę.

Mówi i ma. Podobnie z charakterem - to zauważam u panów :razz: : "Nikt mi nie będzie w kaszę dmuchał! Brechtają się ze mnie w realu to jam im pokażę tutaj, niech no tylko zostanę tym szampierzem..."itp. (oczywiście głośno tego nie powie) w ten sposób powstaje postać złośliwa, wściekła, co to na każde -ale- odpowiada ciosem w buźkę rozmówcy. Czasem mnie to przeraża i staram się z tym walczyć jeśli nie jest to uzasadnione po prostu historią tej postaci - w sensie ewolucji podczas gry, gdzie z niejednej miłej panienki brutal world zrobił zimną sukę. Ale jeśli ktoś na starcie danej postaci prezentuje podejście teraz to ja jestem panem i niech mi ktoś podskoczy (poczym masakruje bogu ducha winnego staruszka) zaczynam się zastanawiać czy ten koleś nie powinien się raczej zapisać na jakąś terapię, niekoniecznie grupową...

Granie czy prowadzenie mrocznych postaci jest ciekawe i O.K. pod warunkiem że to się robi z głową i fantazją... :)
 
Awatar użytkownika
Wildrose
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 29
Rejestracja: pt sty 23, 2004 7:56 pm

śr cze 09, 2004 5:54 pm

Furiath - ale ja się z toba w 110 prosentach zgadzam jeśli chodzi o to przebieranie jako sposób na oryginalność. Kiedyś gdzieś przeczytałam że jeśli im więcej chcesz sobą reprezentować tylko przez wygląd tym mniej sobą reprezentujesz...też miałam taką faze w zyciu, też sie tak ubierałam...ale jak zobaczyłam ludzi którzy to traktują wręcz śmiertelnie poważnie zaczełam sie nad tym zastanawiać...

Rivaril...z ta elfką...może i masz racje - ale takie numery o ile wiem działają głównie na neciegdy nikt owej panny nie widzi...bo tak w realu na sesji to troche trudniej...ja zawsze byłam fanką grania postaciami jak najbardziej podobnymi do oryginału. Ale to tylko moje zboczenie:) W sumie sesje bylyby nudne gdyby wszyscy grali stworzonka podobne do siebie...

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości