Zrodzony z fantastyki

 
Theriel
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 37
Rejestracja: pn lis 15, 2004 4:38 pm

Wyzwać Shugenja na pojedynek

śr gru 22, 2004 1:38 pm

Witajcie. Spotyka się dwóch wojowników, przyjmują stosowną pozycję, koncentrują się, zbierają energię chi, po czym jeden z nich zadaje poteżny cios. Tak można podsumować ogólnie Iaijutsu. Pięknie. Ale jak wygląda pojedynek, kiedy np: Shungeja wyzywa innego Shugenja, bądź Shugenja walczy z wojownikiem? Trochę dziwnym wydaje się, aby Shugenja miał brać wakizashi, wojownik katanę i obaj pojedynkują się Iaijutsu...

Pytam się, bo nie wiem jaką umiejętność dodatkowo wziąć dla mojego Shugenja, a nie chciałbym, aby się okazało, że nagle ktoś mnie wyzywa na pojedynek, a ja rozkładam ręce mówiąc żałosne "hę ?"

Pozdrawiam
Theriel

//dopisane:
Czy Shugenja z punktu widzenia teoretycznego jest samurajem? Czy jeśli np: mój daimyo każe mi popełnić seppuku to mam przejść szybki kurs posługiwania się bronią białą i wykonać jego rozkaz?

I jeszcze jedno - jak ma się magia do sfer wyższych ? Czy np: korzystanie ze swych umiejętności na dwodze cesarskim jest ujmą na honorze, czy nie ?

I ostatnie: czy można wykorzystać darmowe podbicie, aby _obniżyć_ poziom trudności rzucania czaru ?

No, może jeszcze jedno: jeśli jest napisane, że shugenja danej szkoły dostaje darmowe podbicie przy rzucaniu czarów ognia, to dostaje to podbicie tylko 1 na całe swoje życie, czy 1 podbicie na każdą rangę ?
 
Awatar użytkownika
Baali
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: pt kwie 02, 2004 11:05 am

śr gru 22, 2004 2:23 pm

Czy przypadkiem wyzwanie Shugenja na pojedynek przez Samuraja niejest dla tego Samuraja dyshonorem? Chociaż nie wszyscy Samurajowie muszą postępować honorowo.
 
Awatar użytkownika
Togashi Kaneda
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 257
Rejestracja: sob kwie 24, 2004 6:08 pm

śr gru 22, 2004 8:41 pm

Shugenja jest samurajem i jeśli shańbi siebie lub swego pana to powinien popełnić seppuku. A takich rzeczy tp się nawet shugenja uczy. Zresztą to nie aż tak trudne wbrew pozorom :razz: .Gdy dwaj Shugenja mają się pojedynkować to wtedy uzywa się specjalnych zasad pojedynków magicznych, które znajdziecie w Drodze Feniksa.
Wyzwać shugenja nie jest dyshonorem dla samuraja, gdyż ten też jest
samurajem i tak samo suży swojemu panu. No może nie tak samo, ale na swój sposób.
Korzystanie z magii w żadnym wypadku nie jest dyshonorem. A to dlatego, że magia to tak na prawdę kontakt z bogami
 
Awatar użytkownika
deem
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 690
Rejestracja: pn maja 17, 2004 1:27 am

śr gru 22, 2004 8:51 pm

Theriel

Jeśli shugenja nosi przy pasie daisho oznacza to, że jest gotów bronić swojego honoru mieczem i bushi może go spokojnie wyzwać na klasyczny duel [jak pokazały niektóre topici "klasyczny duel" jest rozumiany odmiennie przez różnych użytkowników forum :P]. Jeśli nie nosi to generalnie nie powinno się to zdarzyć.

Gdzieś słyszałem, że pojedynki shugenja to pojedynki na czary. Nie pamiętam skąd mam to info, więc nie odpowiadam za jego prawdziwość, ale mi wydaje się to logiczne.

Jeśli shugenja kogoś świadomie obrazi to o ile nie ma pod ręką jakiegoś bushi, który stanie za niego do pojedynku to nie ma przebacz- albo staje albo chlasta się go jak psa- sam chciał [to rozwiązanie może być aqrat kontrowersyjne więc jeśli ktoś ma lepszy pomysł to zapraszam :) ]

Nie mozna obniżać poziomu trudności za pomocą podbić, a przynajmniej żadna taka zasada nie rzuciła mi się w oczy.

W przykładzie, który podałeś shugenja będzie traktowany jak 100% samuraj [którym zresztą jest] i będzie robił wycinankę

NIE jest to jedno podbicie na rangę tylko jedno podbicie "na całe życie" [jest tak zawsze o ile nie jest powiedziane "X dodatkowych podbić NA RANGĘ"]

Z tego co wiem używanie samych zdolności magicznych na dworze nie jest żadną ujmą. Może nią być co najwyżej cel do jakiego zostały one użyte [albo efekt jeśli bardzo spartolisz, a ktoś się na tym zna :D]
 
Theriel
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 37
Rejestracja: pn lis 15, 2004 4:38 pm

śr gru 22, 2004 8:52 pm

Przepraszam, to pojedynek Shugenja-Bushi wygląda tak:
Bushi -> przyjmuję pozycję, wykorzystuję Iaijutsu
Shugenja -> rzucam ogień z wnętrza
GM -> "Rzućcie sobie na inicjatywę, kto wyrzuci więcej ten wygrywa"

??

Pozdrawiam
Theriel

//dopisane:
Rozumiem, ale jeśli shugenja chodzi z wakizashi (bo taką dostaje broń na start... no, jeszcze tanto, ale nie wybrażam sobie walki za pomocą tanto z wyszkolonym wojownikiem dzierżącym katanę #-D), to czy jest to wystarczający pretekst, aby wyzwać go na pojedynek ?

Jeśli shugenja nie ma broni (ma zwoje, ew. tanto i to wsio) to przepraszam, jak ma wyglądać pojedynek? Kapłan dostaje wakizashi pierwsze lepsze, ma 10 sekund na nauczenie się walki i staje do pojedynku? Czemu ma on walczyć jak wojownik? Może to wojownik powinien zacząć czarować i przeprowadzić pojedynek w realiach dueli między shugenja ?

Aha, jeszcze jedno - ma ktoś może gdzieś odpis z drogi feniksa dotyczący pojedynków ?

Pozdrawiam
Theriel
 
Awatar użytkownika
Togashi Kaneda
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 257
Rejestracja: sob kwie 24, 2004 6:08 pm

śr gru 22, 2004 9:09 pm

Shugenja zawsze moze wystawić championa jeśli nie umie walczyć(na co mu się zezwala, ze względu na specyfikę jego służby)
 
Awatar użytkownika
Morf_GM
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 133
Rejestracja: śr gru 15, 2004 10:55 pm

śr gru 22, 2004 9:40 pm

deem pisze:
Gdzieś słyszałem, że pojedynki shugenja to pojedynki na czary. Nie pamiętam skąd mam to info, więc nie odpowiadam za jego prawdziwość, ale mi wydaje się to logiczne.


Jest o tym mowa w Drodze Feniksa.

Theriel: kwestia pojedynków shugenja-shugenja i shugenja-bushi była bardzo obszernie omawiana na polskim forum l5k na yahoo: warto zapoznać się z tymi postami.
 
Awatar użytkownika
Vino
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 136
Rejestracja: wt cze 15, 2004 7:00 pm

czw sty 06, 2005 12:37 pm

Raz pewien bushi wyzwał pewnego feniksa na pojedynek. Panowie przyjęli pozycje do walki, Bushi z kataną w dłoniach( bo tak mu pasowało) feniks złapał za zwój.
Ciach mach feniks został zraniony( na nieszczęście dla biednego bushi nie śmiertelnie) poczym najpierw wzbił się „na skrzydłach ognia” w górę, potem poleciał ogień z dup…z wnętrza” a potem feniks spadł obok dopalającego się truchła wyzywającego. W ciężkim stanie, ale przeżył.
 
Awatar użytkownika
Flapjack
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 372
Rejestracja: wt kwie 13, 2004 3:45 pm

czw sty 06, 2005 3:17 pm

Tyle że nie byl to pojedynek oficajalny ale "uliczne wyzwanie". W noramalnych dworskich warunkach mialbym zastrzezenie do takiego pojedynku.

deam pisze:
Jeśli shugenja kogoś świadomie obrazi to o ile nie ma pod ręką jakiegoś bushi, który stanie za niego do pojedynku to nie ma przebacz- albo staje albo chlasta się go jak psa- sam chciał [to rozwiązanie może być aqrat kontrowersyjne więc jeśli ktoś ma lepszy pomysł to zapraszam]


Mi to rozwiązanie zupelnie sie nie podoba. Jeśli Shugeja kogoś obrazil i ten ktoś chce go wyzwac na pojedynek to najpierw potrzeba jest zgoda Daymio tych panów. W tym czasie Shugenja ma sporo czasu aby znaleść championa.

Niewiem czy ktoś o tym wspomnial ale jesli champion przegrywa to Shugenja jest zobowiązany popelnić sepuku.

Klaniam się nisko
Flap
 
Awatar użytkownika
Vino
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 136
Rejestracja: wt cze 15, 2004 7:00 pm

pt sty 07, 2005 9:46 pm

Nie, no jak się dowiem o jakimś ulicznym pojedynku, jak tam z ashigaru wpadnę to pojedynkujący się będą mieli mnóstwo czasu na wytłumaczenie się swoim panom dlaczego pomimo iż pojedynki takie są niedozwolone próbowali wziąć w nim udział( zza kratek :lol: ). Natomiast ww „pojedynek” był raczej kulturalną formą rozróby na ulicy. Człowiek który nas zaatakował po prostu przedstawił sensowne argumenty, dlaczego musi nas zabić, powoławszy się przy okazji na honor itd., więc przybrało to formę bardziej „cywilizowaną” niż zwyczajne wyżynanie się w ciemnym zaułku.

I musiałem się długo namiestnikowi tłmaczyć :mrgreen:
 
Awatar użytkownika
beneq
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 796
Rejestracja: pn paź 10, 2005 4:39 pm

Pojedynki Shugenja

sob sty 28, 2006 5:50 pm

Czy w świecie L5K występuje takie cos jak pojedynki shugenja?Albo czy bushi może wyzwać do pojedynku shugenja lub jakiegoś kronikarza czy artyste? Jak rozwiązywac takiego rodzaju spory?Szukałem odpowiedzi w podręczniku 1.ed L5K i na stronkach o tematyce LK5-tkowej ale nie znalazłem żadnych propozycji...Mam nadzieje że polterowi forumowicze podadzą kilka sposobów z radzieniem sobie w takich sytuacjach na sesjach :wink:

pozdr beneq :)
 
Awatar użytkownika
JaQub
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 166
Rejestracja: pt sty 16, 2004 4:03 pm

sob sty 28, 2006 5:57 pm

Z tego co się orientuję to jeśli shugena nie nosi katany to nie można go wyzwać osobiście, może w zastępstwie wystawić jakiegoś bushi, albo przyzwać swojego przodka (ci potężniejsi). Natomiast jeśli shugenja nosi katanę to oznacza, że można traktować go jak bushi.
Jeśli się mylę to niech mnie ktoś poprawi ;)
 
Awatar użytkownika
fairhaven
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1486
Rejestracja: śr cze 02, 2004 8:14 am

sob sty 28, 2006 8:41 pm

Nie mylisz się :)

Oprócz tego istnieje instytucja pojedynków między shugenja (jak to wygląda - nie pytaj, może rzucają w siebie fireballami/Ogniami z Wnętrza?) - mechanicznie jest to opisane w 3ed (poszukam, jeśli was to interesuje). Z oczywistych powodów nie ma pojedynków magia vs miecz. Jeśli shugenja/poeta/artysta/dworzanin nie nosi katany, ma prawo do wyznaczenia swojego zastępcy. Dalej wszystko przebiega jak przy zwykłych pojedynkach. W Rokuganie nie ma przepisów faworyzujących wyzwanego a sposób przeprowadzania pojedynków jest wysoce zrytualizowany.
Pojedynki można przeprowadzać wg trzech możliwych zasad: do pierwszego ciosu, do pierwszej krwi i do smierci. W drugim (i trzecim oczywiście) przypadku dopuszczalne jest zranienie ze skutkiem śmiertelnym - w wypadku pierwszym uważane jest to za błąd w sztuce. Pojedynki do śmierci zdażają się rzadko (tylko w wypadku najcięższych obrfaz i krwawych waśni) - choć oczywiście zgony zdarzają się dużo częściej.
By brać udział w pojedynku, samuraj potrzebuje pozwolenia swego pana (jest to moim zdaniem nieco martwy przepis- vide wszystkie filmy o Japonii).

Z ciekawostek - zastępcą Cesarza jest Szmaragdowy Champion.

ciekawych większej ilości informacji odsyłam do tematuo mechanicznym aspekcie pojedynków

BTW - połączyłam ten temat z już powstałym o tej samej treści. Proszę cię beneq, przeszukaj najpierw forum - część dyskusji naprawdę była już poruszana

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości