Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Sabatel
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 244
Rejestracja: czw cze 26, 2003 2:15 pm

Dedekowcy

sob sie 02, 2003 12:20 am

mam troszke mieszane uczucia otwierajac ten temat, bo mam swiadomosc, ze moge rozpetac burze.. ale coz podjalem decyzje, wiec juz tlumacze o co chodzi..

na poczatek lojalnie stwierdzam, ze fanem D&D nie jestem, mechanika i polityka wydawnicza nie podoba mi sie, nie znajduje przyjemnosci w takiej grze, ale ofcoz nikomu nie zamierzam wchodzic miedzy "wode a zagryche", niech kazdy gra w co chce..

ale nie o tym mialem mowic, juz przechodze do sedna sprawy.. ponizsze to tylko i wylacznie moje domysly, ktorymi chce sie podzielic i poddac pod Wasza weryfikacje.. otoz mam wrazenie, ze fani D&D (zwlaszcza ci mlodsi stazem) tworza jakas zamkniete grupe w srodowisku RPG.. mialem jakis czas temu bardzo nieprzyjemna przygode (nie w RPG, w realu ;P).. wdalem sie w dyskusje na temat WFRP vs D&D na jakims forum dedekowym.. na kilkadziesiat postow moze ze dwa wyrazaly sie pochlebnie o tym pierwszym, reszta rownala z ziemia rowno.. osmielilem sie wystapic w obronie warha i dalem kilka argumentow na to, ze mechanika D&D nie daje mozliwosci grania w stylistyce mlotka i wielu innych systemow po czym zostalem zbluzgany..

druga rzecz to fakt iz D&D podbija rynek i trafia zapewne w duzej mierze do graczy komputerowych, ktorzy mieli kontakt jedynie z grami komputerowymi opartymi na tym systemie.. nie wiem na ile jest to prawda, ale sam polski wydawca twierdzi ze liczy glownie na ten wlasnie rynek zbytu.. nie bede tu dywagowac nad tym jak to wplynie na ksztalt gry i wyobrazenie o RPG tych nowicjuszy, ale szczerze watpie czy tacy postawia drugi krok (i kolejne) w odkrywaniu RPG

blagam, powiedzcie mi ze sie myle i ze bezpodstawnie wymyslam spiskowa teorie dziejow, w ktorej ktos probuje ograniczyc RPG tylko i wylacznie do roznych settingow do d20, w ktorej gracze D&D zle patrza na tych co graja w inne systemy, w ktorej dedekowcy nie siegaja po inne gry i do D&D sie ograniczaja.. spojrzcie nawet na Poltergeiscie znakomita wiekszosc osob wypowiadajacych sie w dziale D&D nie pojawia sie na forum ogolnym, o fantasy, o ksiazkach, nawet na offtopicu.. a niektore tematy tu poruszane sprawiaja wrazenie, ze ten dzial jest traktowany jak forum ogolne RPG

wypowiedzcie sie: czy myslicie ze faktycznie jest tak, jak ja to widze? i prosze nie traktujcie mnie jak heretyka, kulturalnie rozpoczynam dyskusje i mam nadzieje, ze tak ona sie skonczy

pozdrawiam
 
diamond_t
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: ndz mar 30, 2003 11:38 am

sob sie 02, 2003 10:08 am

Mylisz sie i bezpodstawnie wymyślasz spiskową teorię dziejów... :)

Na przykład ja odkryłem D&D całkiem niedawno. Do tej pory zdawało mi się, że sesje w tym systemie to tylko bezsensowny ciąg walk połączony jakąś tandetną fabułą, ale mimo to postanowiłem spróbować. Teraz traktuję D&D jako całkiem miłą odskocznię, coś, w co można zagrać dla zabawy między sesjami w Vampire, Cyberpunka, CoC, czy dowolny inny system...

Nie wiem natomiast, jak to jest z graczami, którzy zaczynają swoją przygodę od D&D. Cóż, o upodobaniach się nie dyskutuje. Jeżeli ktoś nie chce odkrywać świata RPG poza rejonami, gdzie ustawiono wielką flagę z napisem "D20 System", to jego sprawa. Nigdy nie pozna tego, co jest naprawdę ciekawe, ale nie będziemy go przecież ciągnąć na siłę.
 
PrzeSzkoda
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 185
Rejestracja: śr mar 19, 2003 4:00 pm

sob sie 02, 2003 2:44 pm

Niestety, to, o czym mówi Sabatel, jest smutną prawdą. Obawiam się, że może dojść do sytuacji podobnej, jak niedawno jeszcze z Wodziarzami (maniakalnymi fanami świata mrrroku i cierrrpienia). Znów powraca pojęcie 'jedynego, słusznego sposobu grania', a jest nim idealne, wszechstronne i wspaniale wykonane D&D. Zauważyć się to da już od pierwszego spojrzenia na pewne bardzo znane polskie forum D&D. Jest tam wiele osób, które twierdzi, że D&D i sposób, w jaki oni w owe D&D grają jest jedynym słusznym, a jeżeli ktoś zacznie D&D krytykować, natychmiast na niego naskakują (w szczególności w pamięć zapadł mi jeden taki przypadek z owego polskiego forum D&D... oraz pewien delikwent, który w takowych 'dysputach' przodował).
 
Awatar użytkownika
_rab_
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: śr mar 19, 2003 8:48 pm

sob sie 02, 2003 6:49 pm

A nie pomyślałeś, że mogą to być tylko młode dzieciaki, które dopiero co dostały swój pierwszy i wymarzony podręcznik kojarzony ze sławnymi cyklami cRPG? Moim zdaniem jest to spowodowane nietolerancyjnym charakterem i wiekiem gracza, spotkasz kogoś kto grał / widział tylko Dungeons & Dragons i już poza nim innych systemów nie widzi. Tak więc takich ludzi powinno się ignorować i głowy sobie nimi nie zaprzątać.
 
PrzeSzkoda
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 185
Rejestracja: śr mar 19, 2003 4:00 pm

sob sie 02, 2003 10:57 pm

Rab --> jeżeli wierzyć temu, co wypisują, to twierdzą, że doświadczenie w RPG mają duże, a wiekowo są już dojrzali. Dzieciaki nie zaczną na człowieka wrzeszczeć, zarzucając go pseudoargumentami, tylko co najwyżej powiedzą 'nie znasz się, D&D jest fajowe'.
 
Awatar użytkownika
_rab_
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: śr mar 19, 2003 8:48 pm

sob sie 02, 2003 11:36 pm

Tak więc jest to spowodowane moim pierwszym argumentem, czyli nietolerancją i arogancją graczy.
 
Awatar użytkownika
Dhaerow
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 495
Rejestracja: wt maja 20, 2003 1:51 pm

ndz sie 03, 2003 9:14 am

Witam Wszystkich!

Obawiam się, że Sabatel może mieć trochę racji. Od jakiegoś czasu również obserwuje pewne polskie forum o D&D i zauważyłem, że np. niektórzy ludzie tam obecni cieszą się z upadku Portala, który jak mówią promował granie kalekimi i cierpiącymi postaciami. Widziałem też dyskusje w której były wyraźne objawy nietolerancji wobec ludzi grających inaczej niż lekko i przygodowo.

Na szczęście tylko niewielka część miłośników D&D przejawia taki swoisty erpegowy rasizm. Wydaje mi się, że stanowi ona procent podobny do tego jaki stanowili "elyciarscy wodziarze" wśród miłośników WoD. Inna sprawa, że nawet tak niewielka grupka może mocno zepsuć wizerunek środowiska.
Z tego co zauważyłem dedekowcy to z jednej strony młodzież zachęcona do tego RPG przez gry komputerowe, a z drugiej dinozaury RPG, które od D&D zaczynały swoją karierę i grają o tej pory. Wbrew pozorom sporo osób gra też w inne systemy i to wcale niekoniecznie na d20.

Natomiast faktem jest, że ludzie którzy od niedawna grają poprzestają
narazie na D&D. Nie ma w tym jednak nic dziwnego. W końcu przez pierwszy okres grania człowiek jest zachwycony absolutnie wszystkim od kostek po reguły robienia strzał, więc nie ma potrzeby zmieniać systemu. Jestem przekonany, że z czasem spora część świeżych dedekowców rozszerzy swoje zainteresowania na inne gry.

Nie wiem, czy dedekowcy stanowią zamkniętą grupę w środowisku rpg. Na pewno mniej zwartą niż miłośnicy świata mroku, którzy wyróżniają się często chociażby strojem. Myślę, że większość z nich to erpegowcy tacy jak miłośnicy każdego innego systemu, a na fanatyczne jednostki nie ma co zwracać uwagi :)

Gorsza sprawa jest z rynkiem, który odwrócił się od innych systemów. Wiecie równie dobrze jak ja, że na świecie wydawane są głównie systemy na d20 i dodatki do d20 czyli w gruncie rzeczy do D&D. W Polsce jest trochę lepiej pod tym względem, bo choć lokomotywa D&D prze do przodu to mamy też dynamiczną Neuroshimę i mało widocznego ale wciąż obecnego Wiedźmina. Nie ma się co oszukiwać. Reszta systemów wydanych w Polsce jest już obecnie wydawniczo martwa. Dobrze, że póki co można je jeszcze zakupić.
To co mnie martwi to sposób promowania D&D w Polsce. Jak wiadomo największy udział ma w tym Gwiezdny Pirat, jako jedyne obecne na polskim rynku pismo o rpg. Z niewiadomych powodów dla redakcji GP D&D jest równoznaczne z hack & slash. Tak jakby takie światy jak Ravenloft, Planescape czy Scarred Lands nie były do D&D. Zresztą czy do Greyhawka, albo Forgottena przygoda musi być dungeon crawlingiem?
Dlaczego ograniczać się do promowania jednego stylu gry. Przypominają mi się pierwsze numery MiMa, gdzie była "Demoniczna Horda" i generator przygód, ale był też i "Dom" i teksty klasy "Włos się jeży". Mam dobry kontakt z klubem składającym się prawi wyłącznie z ludzi którzy zaczęli grać po polskiej premierze D&D i wiem, że bardzo brakuje im różnego rodzaju almanachowych artykułów, dzięki którym mogli by ulepszyć swoje sesje...

Pozostaje tylko mieć nadzieje, że z czasem polski rynek rpg znormalnieje i będzie w nim miejsce dla dedekowców i dla fanów innych systemów, dla turlaczy i narratorów i dla wszystkich fanów RPG, tak że każdy wybierze system i styl, który mu najlepiej odpowiada. Bo narazie ludzie którzy lubią poważne i ambitne rpg mogą czuć się dyskryminowani, tak jak do niedawna mogli czuć się dyskryminowani fani lekkiego i przygodowego rpg. Nic dziwnego, że czując za sobą wsparcie w postaci wydawców (GP i dział humor regularnie nabijający się z narracyjnego stylu gry) niektórzy nabierają cech fanatyzmu.

Przepraszam, że się tak rozpisałem ale dawno mnie tu nie było, a nad tematem zastanawiam się od jakiegoś czasu.
 
Lucas Draco
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 80
Rejestracja: pt maja 23, 2003 4:19 pm

ndz sie 03, 2003 7:31 pm

Cała sytuacja wynika z tego, że D&D nie ma "godnego" konkurenta. Sława tego systemu w PL wyrosła (nie chodzi mi tu o weteranów RPG) dzięki cRPG, które są doskonałą reklamą. Pocieszające jest to, że od czasu do czasu ktoś pokaże młodemu pokoleniu podręcznik do np. WFRP.

Wiele osób (w pewnej mierze i ja, trochę zmieniłem i zaczynam się zastanawiać co z tym sysem można dobrego zrobić) uważa, że D&D to system w głównej mierze polegający na wycieraniu miecza po pokonaniu kolejnego potwora a reklama (cRPG) nie polepsza wcale sprawy.
Za mało się udzielam więc nie spotkałem się z ludźmi, którzy uważają, że D&D to jedyny słuszny system (rodem z Jedynej Słusznej Idei for ZSRR).

Pozozstaje mieć jedynie nadzieję, że D&D nie stanie się jedynym systemem dostępnym powszechnie na rynku ale to już zależy od wydawców - może nie będą szli na łatwiznę i nie ograniczą się do systemu, który nie potrzebuje więcej reklamy.
 
Awatar użytkownika
ercon
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 115
Rejestracja: ndz mar 16, 2003 9:17 pm

pn sie 04, 2003 12:50 am

D&D to chyba jedyny system, ktory w Polsce "odelitarnil" RPG. Kiedys RPG bylo hobby dla wybranych, ktorym udalo sie pokatnie skolowac jakis podrecznik, ktorym kolega czy starszy brat pokazal co to RPG i xero podrecznika do WFRP. D&D trafilo do ludzi. Teraz kazdy kto ma troche ochoty i ciekawosci co to RPG pojdzie do ksiegarni i kupi D&D (czy widzicie jakies inne podreczniki na polkach ? jesli sa to i tak jest ich nie wiele).

D&D trafilo do ludzi bardzo mlodych sam borykam sie z problemami gdy na GG 13latki prosza bym przeslal im podreczniki po polsku bo ich nie stac. Ale to jest piekne przytocze teraz kilka komentarzy, ktore doskonale pasuja do dyskusji (sa to komentarze oryginalne spod artykulu mego piora http://www.dnd.rpg.info.pl/czytaj.php?id=44 - tu odsylam po reszte)


D&D Balin the Dwarf 2003-07-28
Grałem w wiele RPG w
wiedźmina, wampira maskarade,w mag wstąpinie itp ALE NAJLEPSZY JEST .
D&D i niema mocnych


paM 2003-04-24
Znalazłem, zagrałem,i nie mogę zapomnieć


To nie gra. To narkotyk. Ciechan 2003-04-19
A moze nie??? Raz zagrasz i juz cie wciąga. Gra MIÓD!!! Najlepszy eRPeG na świecie!!!


Zamotaność Wojtek (a co cie to obchodzi :) 2003-04-19
Gralem juz w 4-5 systemow RPG. D&D kupilismy z kolegami cholernie niedawno. Moim zdaniem ten system jest najbardziej zamotany z wszystkich jakie sa. wszystkie te madafakatory sa tak zamotniete ze sie nie da nic z tego zrozumiec ale ogolnie gra sie wydaje byc super...
BTW jak ten system opanujemy w ciagu 1 lub 2 MIESIECY - to legende 5 kregow opanowalismy w 3 lub 4 DNI



Oj usmiac sie mozna z tych komentarzy :)
 
faerun
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: wt sie 05, 2003 1:38 pm

Hej

wt sie 05, 2003 4:27 pm

Hej! Ja zacząłem od gier opartych na AD&D, mam też podręcznik do AD&D ale o wiele barzdiej podobają mi się inne RPG jak np. Neuroshima. Zwariwałem na jej punkcie :wink: .
 
Awatar użytkownika
Sabatel
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 244
Rejestracja: czw cze 26, 2003 2:15 pm

wt sie 05, 2003 4:59 pm

uzbieralo sie kilka wypowiedzi i zadziwilo mnie, ze zadna z nich nie ubostwiala D&D.. byc moze Poltergeist jest wolny od fanatykow, ale jednak zasadniczo odpowiedzieli ludzie, ktorzy pojawiaja sie na wiecej niz jednym forum.. czyzby ci co siedza tylko na D&D nie mieli nic do powiedzenia?

widac, ze generalnie zgadzamy sie co do tego, ze nowi gracze, ktorzy naplywaja ze strony gier komputerowych sa zachwyceni dedekami.. ze sa to raczej dzieciaki, ktore beda grac tak jak przy kompie i ze ktorym nie bedzie mial kto pokazac calej reszty RPG.

wiadomo, ze zawsze znajda sie tacy, ktorzy siegna po cos wiecej i wyciagna sie na jakis wyzszy poziom grania, to jednak bedzie IMHO raczej wyjatek od reguly

D&D Balin the Dwarf 2003-07-28
Grałem w wiele RPG w
wiedźmina, wampira maskarade,w mag wstąpinie itp ALE NAJLEPSZY JEST .
D&D i niema mocnych


spojrzmy.. czy tacy ludzie grali w wampira lub maga? nie, oni grali w hack&slasha na mechanice WoD.. problem lezy w tym, ze nie wystarczy, zeby ktos taki kupil sobie jakis inny system, tylko zeby ktos go nauczyl jak grac w stylistyce innej niz ta, ktorej sie nauczyl z gier komputerowych

teraz zadajmy sobie pytanie.. co z tego, ze rodzi sie takie nowe pokolenie graczy? w sumie nie powinno nas to obchodzic, niech sobie graja w co chca.. czy moga byc tego jakies glebsze konsekwencje, ktore odbija sie rowniez na nas? nie umiem odpowiedziec na to pytanie, ale widze pare takich mozliwosci

pierwsza rzecz to taka, ze moze sie po jakims czasie okazac, ze D&D i d20 to taki zloty interes, ze malo komu bedzie chcialo sie wyrzucac kase na inne systemy.. wybaczcie, ale ja nie chce grac na mechanice d20, po prostu nie do wszystkiego sie ona nadaje.. a moze sie okazac, ze wydawanie podrecznikow nie sygnowanych znaczkiem "d20" bedzie zwyczajnie nieoplacalne

druga rzecz to postrzeganie srodowisk RPG przez "szare masy".. niby nie wiele jest w materii do stracenia, bo przeciez wszyscy jestesmy slugami szatana ;PP, ale mysle ze wszystko zmierza powoli w dobrym kierunku.. widzialem ostatnio artykuly, ktore dosyc przychylnie mowily o caloksztalcie RPG.. czy sposob gry mlodych graczy moze to zmienic? czy moze sprawic, ze RPG beda wlozone do jednej szufladki z krwawymi grami komputerowymi i prymitywnem filmem, ktore rodza agresje??

nie wiem, czy zmieni sie polityka wydawnicza lub postrzeganie RPG, to tylko domysly.. jak myslicie? moze sie tak stac?
 
Awatar użytkownika
Zeus
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 170
Rejestracja: wt mar 18, 2003 8:33 pm

wt sie 05, 2003 5:43 pm

Mi ten wątek za bardzo pachnie nagonką na dedekowców. Czyżby D&D miało odziedziczyć rolę dużurnego chłopca do bicia po WoD?
 
faerun
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: wt sie 05, 2003 1:38 pm

wt sie 05, 2003 6:18 pm

widac, ze generalnie zgadzamy sie co do tego, ze nowi gracze, ktorzy naplywaja ze strony gier komputerowych sa zachwyceni dedekami.. ze sa to raczej dzieciaki, ktore beda grac tak jak przy kompie i ze ktorym nie bedzie mial kto pokazac calej reszty RPG.

wiadomo, ze zawsze znajda sie tacy, ktorzy siegna po cos wiecej i wyciagna sie na jakis wyzszy poziom grania, to jednak bedzie IMHO raczej wyjatek od reguly


Hej! Jak już pisałem zacząłem od gier na PieCa, jak BG opartych na AD&D, ale teraz juz mi sie ten system nie podoba, inne są według mnie lepsze jak np. Neuroshima [czy ja musze ciagle mowic o niej? Chyba mam głód grania :spoko: .
Czy to znaczy że jestem tym wyjątkiem?
 
Awatar użytkownika
Sabatel
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 244
Rejestracja: czw cze 26, 2003 2:15 pm

wt sie 05, 2003 6:50 pm

Zeus pisze:
Mi ten wątek za bardzo pachnie nagonką na dedekowców. Czyżby D&D miało odziedziczyć rolę dużurnego chłopca do bicia po WoD?


a pare slow uzasadnienia do swojej wypowiedzi to nie laska dodac? ja nie jestem przeciwnikiem D&D, dopoki to D&D jest na swoim miejscu.. nie bede sie powtarzal.. wystarczy dobrze przeczytac moje wypowiedzi zeby zrozumiec, ze nie chodzilo mi o oszkalowanie D&D

faerun pisze:
Hej! Jak już pisałem zacząłem od gier na PieCa, jak BG opartych na AD&D, ale teraz juz mi sie ten system nie podoba, inne są według mnie lepsze jak np. Neuroshima [czy ja musze ciagle mowic o niej? Chyba mam głód grania .
Czy to znaczy że jestem tym wyjątkiem?


tak, wydaje mi sie ze osoby takie jak Ty naleza raczej do wyjatkow, zreszta mysle sie ze gracze zaczynajacy od AD&D pare lat temu to zupelnie inna bajka w stosunku do nowego D&D.. sam trafilem na RPG po pojawieniu sie pierwszego baldura, ale poznalem graczy ktorzy nie grali w AD&D, ktore w tamtych czasach nie bylo tak popularne jak dzis D&D
 
faerun
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: wt sie 05, 2003 1:38 pm

Hej

wt sie 05, 2003 7:28 pm

Mi inni pokazali, że istnieją inne RPG oprócz AD&D, wtedy "lochy i smoki" poszły na bok. Jednak trzeba mieć szcunek w stosunku do tego systemu, był on pierwszy, dzięki niemu są dziś RPG! AD&D to pionier i od niego sie to wszystko zaczęło.
 
Awatar użytkownika
Zeus
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 170
Rejestracja: wt mar 18, 2003 8:33 pm

wt sie 05, 2003 7:42 pm

a pare slow uzasadnienia do swojej wypowiedzi to nie laska dodac?


Łaska. Ale zacznijmy od początku:

wdalem sie w dyskusje na temat WFRP vs D&D na jakims forum dedekowym.. na kilkadziesiat postow moze ze dwa wyrazaly sie pochlebnie o tym pierwszym, reszta rownala z ziemia rowno..


Po pierwsze - co to w ogóle za dyskusja "WFRP vs. D&D"? Takie tematy to jest właśnie "wchodzenie między wódę a zagrychę".

Po drugie - masz innym za złe, że nie podoba im się Warhammer? A czego się spodziewałeś na forum poświęconym konkurencyjnej bądź co bądź grze? Ton poszczególnych wypowiedzi to już nie kwestia preferencji a wychowania.

druga rzecz to fakt iz D&D podbija rynek i trafia zapewne w duzej mierze do graczy komputerowych, ktorzy mieli kontakt jedynie z grami komputerowymi opartymi na tym systemie..


Chyba nie masz ludziom za złe, że przed D&D nie znali innych systemów? Od czegoś przecież trzeba zacząć, a świat D&D jest im bliższy od Starego Świata. Logiczne.

nie bede tu dywagowac nad tym jak to wplynie na ksztalt gry i wyobrazenie o RPG tych nowicjuszy, ale szczerze watpie czy tacy postawia drugi krok (i kolejne) w odkrywaniu RPG


Dlaczego uważasz, że ludzie zaczynający od D&D w mniejszym stopniu zainteresują się innymi systemami niż ci, którzy zaczynali od np. Warhammera czy Neuroshimy? Jak kogoś RPG nie interesuje to i tak szybko przestanie grać. System, od którego zaczynał przygodę z rolplejami nie ma tu nic do rzeczy.

spojrzmy.. czy tacy ludzie grali w wampira lub maga? nie, oni grali w hack&slasha na mechanice WoD.. problem lezy w tym, ze nie wystarczy, zeby ktos taki kupil sobie jakis inny system, tylko zeby ktos go nauczyl jak grac w stylistyce innej niz ta, ktorej sie nauczyl z gier komputerowych


"Prorok jaki, czy co?". Na jakiej podstawie stwierdzasz, że jak komuś nie podobał się WoD, to źle w niego grał? Chyba, że zaglądasz tysiącom graczy przez ramię.

pierwsza rzecz to taka, ze moze sie po jakims czasie okazac, ze D&D i d20 to taki zloty interes, ze malo komu bedzie chcialo sie wyrzucac kase na inne systemy.. wybaczcie, ale ja nie chce grac na mechanice d20, po prostu nie do wszystkiego sie ona nadaje.. a moze sie okazac, ze wydawanie podrecznikow nie sygnowanych znaczkiem "d20" bedzie zwyczajnie nieoplacalne


Wydawanie WIĘKSZOŚCI podręczników do RPG się nie opłaca i nie jest to żadna nowość. Skoro przez tyle lat rynek nie zdechł, to i d20 go nie dobije. Nie róbcie z d20 bazyliszka.

MOJE ZDANIE:

Wydaje mi się, że środowisko RPG chce koniecznie pozostać hermetyczne. Sami spójrzcie - przychodzi do nas Hasbro, sypie grubą kasą, rozwija nasz rynek, ratuje go z bagna przyciągając nowych graczy. A "stara gwardia" co? Jak zwykle narzeka - że to komercja, że d20 to spisek mający na celu zarżnięcie gier z "wyższej" półki ( "Pocieszające jest to, że od czasu do czasu ktoś pokaże młodemu pokoleniu podręcznik do np. WFRP" ). Albo przyjdzie "świeża krew", albo RPG zupełnie padnie - tak trudno to zrozumieć?

A co do "dedekowych" fanatyków - przecież D&D nie ma monopolu na "elytarność". Ludzie promujący "jedyną słuszną wizję RPG" rekrutują się spośród miłośników wszystkich systemów. Ja bym pokusił się nawet o stwierdzenie, że w chwili obecnej w tej kategorii prowadzą "warhammerowcy", wciąż narzekający na d20, WoD i chyba całą resztę świata.

Sam zaczynałem od Młotka, rozegrałem wiele udanych sesji w Starym Świecie - od hack'n'slash, po 'detective story'. Ale spójrzmy prawdzie w oczy - podręcznik do Warhammera wydany był kiepsko, mechanika jest durna i archaiczna nie mniej niż d20, opis Starego Świata jest przerażająco ubogi, a "niepowtarzalny klimat" nie był zasługą gry, tylko właśnie Graczy i MG. Proszę bardzo - wyprowadźcie mnie z błędu.
 
Awatar użytkownika
Sabatel
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 244
Rejestracja: czw cze 26, 2003 2:15 pm

wt sie 05, 2003 8:15 pm

Po pierwsze - co to w ogóle za dyskusja "WFRP vs. D&D"? Takie tematy to jest właśnie "wchodzenie między wódę a zagrychę".


o to zapytaj sie tych dedekowcow, ktorzy ja zaczeli, ja zastalem ja juz po kilkudziesieciu postach

Po drugie - masz innym za złe, że nie podoba im się Warhammer? A czego się spodziewałeś na forum poświęconym konkurencyjnej bądź co bądź grze? Ton poszczególnych wypowiedzi to już nie kwestia preferencji a wychowania.


de gustibus cos tam cos tam - ja o tym bardzo dobrze wiem.. bolaly mnie po prostu wypowiedzi bezpodstawnie szkalujace WFRP, w ktorych argumentem byla zwykle beznadziejna mechanika warha w porownaniu do genialnej D&D.. moim zdaniem mechanika D&D jest z pewnoscia lepiej opracowana, ale nie nadaje sie do gier non-heroic

Chyba nie masz ludziom za złe, że przed D&D nie znali innych systemów? Od czegoś przecież trzeba zacząć, a świat D&D jest im bliższy od Starego Świata. Logiczne.

Dlaczego uważasz, że ludzie zaczynający od D&D w mniejszym stopniu zainteresują się innymi systemami niż ci, którzy zaczynali od np. Warhammera czy Neuroshimy? Jak kogoś RPG nie interesuje to i tak szybko przestanie grać. System, od którego zaczynał przygodę z rolplejami nie ma tu nic do rzeczy.


a kto niby im pokaze jak sie gra inaczej niz hack&slash? nie oszukujmy sie.. dzisiaj jesli ktos zaczyna od WFRP to tylko i wylacznie z bardziej doswiadczonymi graczami, ktorzy pokaza co i jak.. nie znam Neuroshimy, nie wiem jak jest napisana, ale grupy, ktore zaczna swoja przygode z RPG z tym systemem bedzie mozna zapewne policzyc na palcach jednej reki.. tego typu systemy maja zbyt slaba promocje by trafic do ludzi, ktorzy nic o RPG nie wiedza

skad wiem, ze nie siegna po wiecej? widze jakie sa nastroje w necie wsrod graczy D&D (zarowno starszych jak i mlodszych) i wysnuwam wnioski.. nie twierdze ze jestem nieomylny, ale wiele na to wskazuje

"Prorok jaki, czy co?". Na jakiej podstawie stwierdzasz, że jak komuś nie podobał się WoD, to źle w niego grał? Chyba, że zaglądasz tysiącom graczy przez ramię.


nie.. uwazam po prostu, ze jesli ktos porownuje ze soba takie systemy jak WoD (ktorego maniakiem wcale nie jestem) i D&D to znaczy ze chyba nie do konca chwyta RPG jako caloksztalt.. sa to po prostu dwie rozne rzeczy nie podlegajace porownaniom.. to tak jak by mowic ze komedia jest fajniejsza od horroru (gatunki czysto przypadkowe - nie doszukiwac sie analogii)

Wydawanie WIĘKSZOŚCI podręczników do RPG się nie opłaca i nie jest to żadna nowość. Skoro przez tyle lat rynek nie zdechł, to i d20 go nie dobije. Nie róbcie z d20 bazyliszka.


ameryki nie odkryles, ale jesli wydawcy beda mieli do wyboru kombinowanie z wydawaniem podrecznikow, ktore ledwo sie zwracaja a magicznie podbijajacym rynek d20, to jak myslisz co wybiora? tym swiatem rzadzi kasa i to tez wiadomo nie od dzis

Wydaje mi się, że środowisko RPG chce koniecznie pozostać hermetyczne. Sami spójrzcie - przychodzi do nas Hasbro, sypie grubą kasą, rozwija nasz rynek, ratuje go z bagna przyciągając nowych graczy. A "stara gwardia" co? Jak zwykle narzeka - że to komercja, że d20 to spisek mający na celu zarżnięcie gier z "wyższej" półki ( "Pocieszające jest to, że od czasu do czasu ktoś pokaże młodemu pokoleniu podręcznik do np. WFRP" ). Albo przyjdzie "świeża krew", albo RPG zupełnie padnie - tak trudno to zrozumieć?


a skad wiesz, ze tak sie nie stanie? ja postawilem kilka tez i poddalem je pod dyskusje.. nie powiedzialem "sluchajcie mnie, bo ja jestem nieomylny".. Ty zas probujesz zrobic z dyskutantow jakichs krzykaczy.. rozpoczalem dyskusje, podalem pare argumentow za swoim zdaniem, a tu nie widze zadnego argumentu na to, ze "d20 ratuje rynek"

podręcznik do Warhammera wydany był kiepsko, mechanika jest durna i archaiczna nie mniej niż d20, opis Starego Świata jest przerażająco ubogi, a "niepowtarzalny klimat" nie był zasługą gry, tylko właśnie Graczy i MG. Proszę bardzo - wyprowadźcie mnie z błędu.


ten topic to nie jest wspominane juz WFPR vs. D&D, nie ma co sie przerzucac argumentami, co jest lepsze..
 
Awatar użytkownika
Zeus
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 170
Rejestracja: wt mar 18, 2003 8:33 pm

wt sie 05, 2003 9:12 pm

E, od razu kłótnia. Racja jak zwykle jest gdzieś po środku. Z jednym się jednak muszę nie zgodzić - d20 podnosi rynek RPG z kolan - to widać gołym okiem. Wystarczy wspomnieć o naprawdę dużym wzroście zainteresowania RPG, o wynikach sprzedaży podręczników do D&D. Na rynku RPG pojawiła się wreszcie grubsza mamona, do tego niegłupio zainwestowana. Rozumiem, że my, Polacy, wolelibyśmy nową edycję Warhammera - wspaniale wydaną, w pełnym kolorze, do tego po śmiesznie niskiej cenie. Ale Hasbro wybrało Stany, a tam o Młotku prawie nikt nie słyszał. Nie ma więc co narzekać na d20 - można nie lubić D&D, ale nie można zaprzeczyć, że to właśnie ten system odbudowuje również polskie RPG.

D&D nie jest lepsze od Warhammera ( i vice versa ), d20 nie jest mechaniką uniwersalną, ale narzekanie na "dedekowców" po prostu mija się z celem. To bardzo dobrze, że zaczynają od systemu, który znają choćby z cRPG. To bardzo dobrze, że jest ich coraz więcej. Zdziwilibyście się jak można grać w D&D, mając nawet niewielki "staż". Z fanatykami natomiast się nie dyskutuje ( jak zwykł mawiać mój profesor ).

PS. A co do hack'n'slash - to przecież typowe podejście początkujących. Zapewne każdy z nas ma na sumieniu ładnych kilka/dziesiąt/set goblińskich żywotów. Trzeba się pobabrać we flakach, żeby dojść do czegoś ambitniejszego :)
 
faerun
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: wt sie 05, 2003 1:38 pm

Hugh

wt sie 05, 2003 9:26 pm

Niestety D20 podnosi cene podr. Zew 5.5 kosztuje chyba 60 zeta, a podr. zrobiony w oparciu o D20 130 zeta. Chamstwo
 
Awatar użytkownika
Zeus
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 170
Rejestracja: wt mar 18, 2003 8:33 pm

wt sie 05, 2003 10:34 pm

Weź pod uwagę, że 5.5 wyszło po polsku, a d20 trzeba ściągać z zagranicy ( gdzie ceny są proporcjonalne do zarobków, a więc wyższe niż u nas ).
 
faerun
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: wt sie 05, 2003 1:38 pm

d

śr sie 06, 2003 8:20 am

Może znajdzie się jakiś wydawca...
 
Awatar użytkownika
Sabatel
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 244
Rejestracja: czw cze 26, 2003 2:15 pm

śr sie 06, 2003 7:44 pm

coz.. zapewne masz racje, ze prawda jest gdzies po srodku..

D&D na pewno poszerza rynek, nie da sie zaprzeczyc.. tylko pytanie brzmi: czy to na pewno dobrze?

odpowiedzenie na to pytanie pozostawiam juz kazdemu z osobna, nie ma co przerzucac sie argumentami, ktore w sporej czesci i tak nie moga byc sprawdzone
 
faerun
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: wt sie 05, 2003 1:38 pm

No własnie

śr sie 06, 2003 7:53 pm

Właśnie, nie należy mówić, że coś jest lepsze, ale podawać argumenty za i przeciw. Każdy lubi coś innego, jeden woli hack'n'slesh w stylu AD&D, inny cos innego... 8)
 
Awatar użytkownika
Dhaerow
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 495
Rejestracja: wt maja 20, 2003 1:51 pm

sob sie 09, 2003 10:14 am

Do swojej poprzedniej wypowiedzi dodam jeszcze najnowsze spostrzeżenia odnośnie dedekowców.
D&D jest systemem, który ma tendencje do tworzenia fanatyków. Wystarczy spojrzeć na parę tematów z polskiego forum poświęconego lochom i smokom. Pełno w nich postów ludzi, którzy uważają d20 za jakąś prawdę objawioną i na wszelkie próby modyfikacji zasad D&D reagują agresją. Do tego są to osoby wyszydzające inne style gry i obwieszczające d20 jako szczyt ewolucji RPG. A wszystko co było przedtem już się nie liczy. Przypomina Wam to coś? Bo mi owszem... Historia lubi się powtarzać i po wodziarzach nastał czas na dedekowców. Skrajnie różne poglądy na rpg ale fanatyzm pozostaje fanatyzmem i ma te same cechy...
Podsumowując myślę, że D&D poszerza rynek, ale nie RPG a D&D, bo wiele osób będzie grać wyłącznie w Lochy i Smoki. Wystarczy przejrzeć zachodnie strony o rpg, by zauważyć że dedekowcy na zachodzie są dość mocno skonsolidowaną odrębną grupą wśród erpegowców. U nas będzie to samo.
Cóż... ja i moja drużyna jak zwykle płyniemy pod proąd nurtów i tendencji w RPG. Przeżylim WoD, przeżyjemy i d20 :spoko:

P.S. Dodam, że zarówno WoD jak i D&D uważam za dobre gry i nic nie mam do miłośników tychże systemów (sam czasem grywam i w to i w to), a jedynie do fanatyków którzy dyktują innym jak należy grać.
 
diamond_t
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: ndz mar 30, 2003 11:38 am

Re: dedekowcy

ndz sie 10, 2003 10:12 am

Dhaerow pisze:
Cóż... ja i moja drużyna jak zwykle płyniemy pod proąd nurtów i tendencji w RPG. Przeżylim WoD, przeżyjemy i d20


To tak samo jak i ja. W końcu jestem fanem RPG, a nie jakiegoś systemu czy konkretnego stylu grania.
 
Awatar użytkownika
Skib@
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 106
Rejestracja: pt sie 01, 2003 1:25 pm

D&D vs Warhammer

ndz sie 10, 2003 8:16 pm

Kilka spraw do poruszenia. Kiedy czytam te wasze wypowiedzi to wydaje mi sie ze jestem jakims wyjatkiem. Po raz pierwszy zetknąłem sie z RPG jakies 5 lata temu. Był to system, który stworzylem z kumplem po zagraniu w Diablo (1 oczywiście). Gralismy juz i zarazem tworzylismy kolejne podreczniki. Najpierw Księgę Oręża (w formie 64 kartek, chyba TOP - 2000 :wink: ), a potem Księgę Potworów (to samo).

Potem mialem przerwe 3 letnia bo kolega ulotnil sie z naszymi podrecznikami (w miedzy czasie probawalem stworzyc od nowa system, ale nic mi nie wychodziło) :cry: .

Nastepnie na straganie z uzywanymi ksiazkami (Zakopane) zobaczylem Wiedźmin : Gra Wyobraźni. Giera kosztowala mnie 5 zł (serio), bo byl to praktycznie wstep do gry.

Dopiero miesiąc temu (lipiec 2003) zobaczylem w gazecie odnosnik na www.isa.pl - tam dowiedzialem sie o D&D. Potem zaczalem szperac po necie co to "i czym to sie je". Dowiedzialem sie ze jest oparty na d20, ze jest pierwszym systemem RPG, jak powstal i wiele wiecej ukłon dla NOWEJ GILDII. Potem zaczely sie schodki. Co dalej??!! Zacząlem sciagac pliki mp3 i avi zwiazane z D&D (pozdrawiam Kazee). Przypadkiem na Googlach znalazlem link do poltergeista, a raczej na www.dnd.rpg.net.pl zgadalem sie przez gg z erconem (jesli mozna tak powiedziec). Zacząłem odpowiadac na poszczególne watki na forum i tak sie zaczelo. Dopiero potem zamówilem podrecznik gracza i ten wstep z kartami postaci, kośćmi i innymi dupsami.

Zebys sie zdziwil Sabatel nigdzie wczesniej na Poltergeiscie nie odpowiadalem, tylko na forum D&D. Kolejny ZONK jest taki ze dowiedzialem sie o tym ze gry na kompa sa oparte na D&D dopiero tydzien temu kiedy w EMPIKU ogladalem gry RPG i co chwila pisalo "BASED ON AD&D", mam na mysli Tormenta (Planscape), Neverwinter Nights (Forgotten Realms) i kilka innych tytułów 8) . Na razie czekam na dostawe ksiazek i szukam potencjalnych graczy :cry: .

Teraz do potencjalnych cytatów:
1. To nie jest mój życiorys
2. Zdaję sobie sprawę z tego co piszę
3. Jestem zdrowy psychicznie :wink:
 
Awatar użytkownika
Sabatel
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 244
Rejestracja: czw cze 26, 2003 2:15 pm

ndz sie 10, 2003 8:53 pm

milo ze sie wypowiedziales, bo widze ze masz troche inne podejscie do sprawy niz statystyczny uczestnik forum.. problem polega na tym, ze nie bardzo wiem jakie to podejscie jest ;)

nie rozumiem Twojego posta.. tj rozumiem poszczegolne stwierdzenia jakie w nim padly, ale nie rozumiem wydzwieku calosci.. nie zalapalem jak siebie widzisz w swietle naszych rozwazan
 
Awatar użytkownika
Skib@
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 106
Rejestracja: pt sie 01, 2003 1:25 pm

podejscie do tematu

pn sie 11, 2003 10:14 am

Moje podejscie do tematu jest nastepujace:

O Warhammerze tylko slyszalem, i to duzo mniej niz o D&D (patrz post wyzej). Kumpel mi opowiadal ze kiedys na koloniach zagral w Warha z ludzmi ktorzy grali w to kilka razy dziennie (nie wiem jak im sie udalo). W nocy zawsze go mordowali i nie pozwalali mu rozwinac postaci. Kumpel mowil ze gra jest super ale szkoda ze nie gral z kims kto tez byl poczatkujacy.

D&D spodobalo mi sie ze wzgledu na jakies zasady (serio). Gralem w wiedzmina a tam nie ma zadnych zasad co mnie troche zazenowalo. inne systemy tylko musnalem, wiec nie moge miec ogolnego wydzwieku.

Moj post nie byl zasadniczo odpowiedzia no temat forum, wypowiedzialem sie bo chciales Sabatel-u uslyszec glos kogos kto tylko na forum D&D przebywa i kto nie zlapal za bardzo za ogon innych systmow.

A teraz moja odpowiedz na temat:
D&D mi sie podoba, ale nie uwazam ze jest bez bledow (patrz: idiotyzmy w mechanice D&D; ercon). Od czegos trzeba zaczac wiec ja zaczynam od czegos co bylo na poczatku. Zgadzam sie ze D&D ma ogolny wydzwiek na RPG, ale zauwaz, moze przez komerche, ale czemu nie bylo w kinach D&D?? Tlumacza to niskim popytem na ten towar za oceanem. Warhammer, wiedzmin, autorskie systemy i autorskie przerobki sa dobre, tymbardziej ze ja nigdy nie bralem podrecznikow D&D za BIBLIE. Owszem RPG jest kojarzone z D&D, ale bez przesady!! Dopiero niedawno zobaczylem ze D&D zyje w naszych polskich umyslach w postaci komerchy od kilku lat. Daje za przyklad Diablo II: the aweking. Warh i inne systemy stoja na uboczu, bo D&D szalenie szybko sie rozwija. Wszystko ma swoj koniec, podobnie bedzie z D&D, tylko pytanie brzmi: czy wtedy beda jeszcze inne systemy...
 
Awatar użytkownika
ercon
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 115
Rejestracja: ndz mar 16, 2003 9:17 pm

pn sie 11, 2003 12:05 pm

otoz D&D bylo w kinach ;) a teraz powstaje druga czesc :)

prosze o wyjasnianie sie jasniej :) bo ja tam nie wiele zrozumialem z notki powyzej :)
 
Awatar użytkownika
Skib@
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 106
Rejestracja: pt sie 01, 2003 1:25 pm

tu cos pisze

pn sie 11, 2003 1:42 pm

Drogi erconie, zapraszam cie na strone http://www.gildia.com/rpg/systemy/d_and ... _the_movie gdzie przeczytalem recenzje tego filmu i WYRAZNIE pisze ze film w polskich kinach sie nie pojawil. Jesli jednak sie pojawil to wybaczcie mi i obwiniajcie autorow tejze strony.

Kiedy wyjasnialem posta nie mialem jednoznacznego podsumowania stad te monologi w poprzednich 2 postach. Jestem fanem D&D, ale nie mam nic przeciwko innym systemom takim jak Wiedzmin, Warh, albo inne...

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości