Jankiel pisze:Po pierwsze, ciężko mi uwierzyć, że macie tak duży rozstrzał liczby uczestników
Wiec uwierz. Na przyklad na Imladris 2004 planowalismy 400 osob, bylo ponad 600.
Jankiel pisze:ak w takim razie rozpisujecie budżet imprezy?
Na zero. Koszty stale to szkola+ochrona+druk. Zazwyczaj liczy sie tak, zeby konwent wyszedl na 0 przy 200-300 uczetnikach. Co zalezy a) od sumy powyzszego, b) ustalania ceny akredytacji wzgledem a).
Jankiel pisze:Kilka tysięcy w plecy nie robi na Was wrażenia?
Kilka tysiecy w plecy definitywnie konczy impreze na zawsze.
Jankiel pisze:Nie przeszkadza Wam uzyskanie niespodziewanego przychodu w postaci 15.000 zł? Chyba, że coś źle zrozumiałem...
Nie przeszkadza - w tym momencie mowie za GGFF - bo poeniadze id ana konto stowarzyszenia czyli na kolejne konwenty. I nie, nigdy nie bylo 15000 na plusie. To suma z sufitu. Jak jest cos na plus, to zwykle sa to sumy do 1000 maks.
Jankiel pisze:Trochę to nieprofesjonalne... My jakoś jesteśmy w stanie oszacować liczbę uczestników na +/- 10%.
Skoro na imprezy battlowe przyjezdza, jak piszesz, ok 150 osob, to sobie mozecie szacowac do 10%. Na konwenty ogolnofantastyczne - zwlaszcza te, ktore nie robia przedplat - przyjezdza roznie. Od 150 do dobrze ponad 500. Limit wyjscia na zero ustawia sie zwykle jak wyzej przy przecietnych kosztach - szkola ok 3000, ochrona ok 1000-1500, druk ok 1500-2000 (w tym wypadku, usredniajac, 300 uczestnikow z pelna akredytacja za 20zl zamyka budzet na zero; oczywiscie nie sa to wszystkie koszty). Jesli szkola jest tansza, automatycznie spada cena wejsciowki - co nie oznacza, ze rpzyjedzie wiecej osob, bo na lokalne imprezy z definicji jezdzi mniej.
Mozesz zakladac, ze przyjedzie 300 osob. To jest, powiedzmy, cos kolo sredniej. Ale na ostatnim Zahconie bylo 150 osob dla przykladu, a na Krakon przyjechalo ponad 800 (a planowane bylo 700 maks).
Jankiel pisze:Wynajmujecie miejsce z którego nikt nie korzysta?
Nie da sie dla klkuset osob wynajac pol szkoly. Raz, nie zabronisz im tam wstepu, dwa, szkola na to nie pojdzie. Dalej nie widzisz roznicy miedzy wynajeciem jednej sali a wynajeciem budynku.
Jankiel pisze:Na większych konwentach jest ciasno i są drogie wejściówki. Dalej mi coś nie gra...
Jest ciasno, bo jest duzo osob, mimo duzej powierzchni. A duza powierzchnia kosztuje. Szukalismy wiekszej skzoly na Imladris, znalezlismy za 4500 (i ostatecznie jej nie wzielismy, bo byla za droga, ale uzywam tej ceny, zeby zobrazowac, ile kosztuje robienie konwentu; szkola imlalowa kosztowala 2000 mniej, ale miala gorszy standard i mniej miejsca). Dolicz do tego ochrone, ktora nas wyszla AFAIR 1800. Dolicz druk 500 informatorow, ktory wyszedl 2000. To podstawowe koszty, ktore bysmy poniesli, zmieniajac szkole. Na dzien dobry masz 8300. A to tylko koszt wstepny. Czyli potrzeba ok 230 uczestnikow z _pelna_akredytacja_, zeby na zero wyszly tylko te trzy pozycje. A jesli przyjedzie te 230 osob, to z nich czesc bedzie robic program czy pomagac inaczej, wiec wejda za darmo. I dalej nie ma 230, ktorzy zaplacicli, a na konwencie jest juz ponad 200 osob. Musi wiec dojechac kolejne 100, 150, zeby zamknal sie najbardziej podstawowy budzet, do ktorego mozesz psokojnie jeszcze z 2000 doliczyc (zwroty dla gosci, noclegi, zakupy onwentowe, nieprzewidziane wydatki, benzyna, itd).
Teraz rozumiesz?
Nie zaplanujesz dokladnie liczby osob. A jesli chcesz sie rozliczac od sali, to w Krakowie jest cennik (bo i z taka propozycja od lokali sie spotkalismy): 20 zl za godzine wynajmu jednej sali. Przemnoz to przez dwie albo i trzy doby i przez 15-20 sal sal.