Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Nefarius
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3957
Rejestracja: śr mar 08, 2006 6:39 pm

Moje drugie JA czyli co z moim hobby?

ndz kwie 23, 2006 2:02 am

Rano wstaję, poranna toaleta, do szkoły, po 6 godzinach w szkole wracam do domu. Uczę się, chodze do sklepu, siedze z kolegami wracam do domu, ide spac i nikt by nie pomyślał że od czasu do czasu wieczorami spotykam się z kolegami by dzielic się swymi wyobrażeniami i tym co czai się w mojej głowie... Tutaj chciałem poruszyc temat dośc specyficzny i haczący o wasze prywatne życie. Chciałem zadac kilka ważnych pytań.

-Czy jaki kolwiek znajomy (bądź nieznajomy) naśmiewał się kiedyś z was z powodu waszego hobby jakim jest RPG? Jaka była wasza reakcja?
-W jaki sposób reagują nowi znajomi na wieśc o waszych upodobaniach?
-Czy mówicie otwarcie o waszej pasji?
-Czy może kryjecie to przed rówieśnikami w obawie przed reakcją ogółu?
-Czy wasze prywatne życie ma związek z postaciami odgrywanymi na sesjach? Podobne upodobania, te same reakcje na otoczenie itp.
-Czy jesteście innymi ludźmi po przyjściu na sesję? To najważniejsze pytanie. Czy w życiu codziennym przykładowy Tomek jest pilnym, zadbanym uczniem a na sesji świetnie odgrywa psychopatycznego zabójcę? Chodzi mi o zmianę jaką przechodzicie zaraz po rozpoczęciu sesji. Czy jest takowa i czy jest wielka?
 
Awatar użytkownika
Saise
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 510
Rejestracja: ndz lip 04, 2004 11:34 am

Re: Moje drugie JA czyli co z moim hobby?

ndz kwie 23, 2006 9:21 am

Nefarius pisze:
-Czy jaki kolwiek znajomy (bądź nieznajomy) naśmiewał się kiedyś z was z powodu waszego hobby jakim jest RPG? Jaka była wasza reakcja?


Owszem, znaleźli się tacy którzy mówią że to zabawa dla psychopatów albo że zachowujemy się jak dzieci. Mam jednak na to sposób - za wszelką cenę próbujemy takiego pacjenta namówić na nocną sesję w Zew Cthullu. Jeżeli się zgodzi to po sesji już nic nie powie, gwarantuje 8)

Nefarius pisze:
-W jaki sposób reagują nowi znajomi na wieśc o waszych upodobaniach?


Reagują w miarę dobrze - jeżeli ktoś krzywi się i uśmiecha pod nosem to mówię mu na przykład, że wolę wydawać na podręczniki do RPG niż całą kasę wywalać na alkohol, papierosy lub dragi...

Nefarius pisze:
-Czy mówicie otwarcie o waszej pasji?


Oczywiście! Nie ma co się skrywać - każdy ma prawo do własnego hobby - jeden zbiera znaczki, drugi chleje wódkę od babci Gałki a trzeci gra w RPG. Nikt nie ma prawa w ingerowanie w cudze hobby - a mówiecie otwarcie o RPG często powoduje że udaje mi się jakiegoś nieprzekonanego nawrócić do RPG'ów i Planszówek...

Nefarius pisze:
-Czy wasze prywatne życie ma związek z postaciami odgrywanymi na sesjach? Podobne upodobania, te same reakcje na otoczenie itp.


Gdzieś, kiedyś (aktualne nie pamiętam) był taki artykuł pana psychologa mówiący o graczach RPG - gracz fabularek podczas tworzenia postaci tworzy albo postać przeciwną do siebie samego (przykładowy Przykładny Tomek odgrywający psychopatę...) albo taką, jaką chciał by być (leczenie kompleksów poprzez grę...) - taki przykładowy mój kolega: Jest mikrym, słabowitym gościem, a gra potężnie zbudowanym krasnoludzkim wojownikiem. A co, może u was jest inaczej? :)
 
Awatar użytkownika
panstefan
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 0
Rejestracja: wt sty 24, 2006 11:49 pm

ndz kwie 23, 2006 9:46 am

Saise pisze:
taki przykładowy mój kolega: Jest mikrym, słabowitym gościem, a gra potężnie zbudowanym krasnoludzkim wojownikiem. A co, może u was jest inaczej?


Moze i cos w tym jest, bo i sam mam tak wygladam i lubie grac przypakowanym barbarem:D. A szczegolnie podoba mi sie posatc Conana.
Ale np. nie spotkalem takiego czegos w odwrotna strone- przyglup gra maga o INT 18 :D.


Nefarius pisze:
Czy jaki kolwiek znajomy (bądź nieznajomy) naśmiewał się kiedyś z was z powodu waszego hobby jakim jest RPG? Jaka była wasza reakcja?


Nie. A jakby sie nasmiewal to bym mu juz referat przedstawil :x .


Nefarius pisze:
-Czy mówicie otwarcie o waszej pasji?
-Czy może kryjecie to przed rówieśnikami w obawie przed reakcją ogółu?


Ja tam mowie otwarcie o prawie wszystkim. AKurat zyje w srodowisku, gdzie jest bardzo duzo RPG-owcow i malo anty-RPGowcow i roznych przyglupow.


Nefarius pisze:
-Czy wasze prywatne życie ma związek z postaciami odgrywanymi na sesjach? Podobne upodobania, te same reakcje na otoczenie itp.


Absolutnie nie. RPGi to osobna sfera zycia.


Nefarius pisze:
-Czy jesteście innymi ludźmi po przyjściu na sesję? To najważniejsze pytanie. Czy w życiu codziennym przykładowy Tomek jest pilnym, zadbanym uczniem a na sesji świetnie odgrywa psychopatycznego zabójcę? Chodzi mi o zmianę jaką przechodzicie zaraz po rozpoczęciu sesji. Czy jest takowa i czy jest wielka?


Ze innym czlowiekiem to bym nie powiedizal. Natomiast staram sie wczuc w moja postac i jakj najlepioej ja odegrac.
 
Awatar użytkownika
Cooperator Veritatis
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 520
Rejestracja: czw cze 23, 2005 11:51 am

ndz kwie 23, 2006 11:07 am

Nefarius pisze:
-Czy jakikolwiek znajomy (bądź nieznajomy) naśmiewał się kiedyś z was z powodu waszego hobby jakim jest RPG? Jaka była wasza reakcja?

Oczywiście, że tak. Zwykle jednak to byli ludzie, którzy ogólnie wyśmiewali się ze wszystkiego, czego nie znali, więc wzruszywszy ramionami poszedłem dalej.
Nefarius pisze:
-W jaki sposób reagują nowi znajomi na wieśc o waszych upodobaniach?

Zwykle okazuje się, że sami grają, więc reagują w przyjemny sposób :P
Nefarius pisze:
-Czy mówicie otwarcie o waszej pasji?
-Czy może kryjecie to przed rówieśnikami w obawie przed reakcją ogółu?

Jestem jednostką daleką od przejmowania się opinią ludzi przestronnych. Jeżeli z kimś rozmawiam o RPGach, mówię to otwarcie.
Nefarius pisze:
-Czy wasze prywatne życie ma związek z postaciami odgrywanymi na sesjach? Podobne upodobania, te same reakcje na otoczenie itp.

Tak, dlatego, że zwykle moje postacie wzoruję na sobie.
Nefarius pisze:
-Czy jesteście innymi ludźmi po przyjściu na sesję? To najważniejsze pytanie. Czy w życiu codziennym przykładowy Tomek jest pilnym, zadbanym uczniem a na sesji świetnie odgrywa psychopatycznego zabójcę? Chodzi mi o zmianę jaką przechodzicie zaraz po rozpoczęciu sesji. Czy jest takowa i czy jest wielka?

Zwykle prowadzę, więc ogół porównuje mnie do MG z Rotfl Playing Game, jeżeli błędy graczy odbijają się na postaciach... Zmiana jest, prowadząc czuję na sobie odpowiedzialność odpowiedniego przedstawienia świata, co wpływa na moje decyzje i sposób mowy.
 
Kastor Krieg

ndz kwie 23, 2006 11:13 am

za wszelką cenę próbujemy takiego pacjenta namówić na nocną sesję w Zew Cthullu. Jeżeli się zgodzi to po sesji już nic nie powie, gwarantuje

Way to go! :spoko: :papieros:

Czy jaki kolwiek znajomy (bądź nieznajomy) naśmiewał się kiedyś z was z powodu waszego hobby jakim jest RPG? Jaka była wasza reakcja?

Oczywista, popukanie się w czoło jeśli naśmiewanie się było na zasadzie "To ty się też w to bawisz?". Jeśli dana osoba z miejsca nie negowała sensu takiej rozrywki, to przedstawienie ogólnych założeń. Często daje się taką osobę namówić na spróbowanie, a potem już z górki.
Lata temu przeprowadziłem w taki sposób jednoosobową jednostrzałówkę koledze który w życiu w nic nie grał (ale widział graczy w Młotka na przerwach w szkole - sic! - i się zraził, osobiście się mu nie dziwię :roll:). Osobnik ów był jednocześnie fanem "strasznych filmów", ale takich raczej ambientowo-klimatycznych (vide Inni z Kidman), niż gore alien hack'n'slash zombie festival :razz:
Poprowadziłem mu całonocną przygodę w oWilka w settingu Rage across Warsaw, fundując mu wycieczkę po Umbrze warszawskiego Getta.
Nie pozyskałem co prawda gracza, bo osoba ta pracuje w tak napiętych terminach, że nigdy nie ma czasu do poświęcenia na grę (choć z kimś tam sobie pogrywał ostatnio jak miał luzy), ale obrońcę RPG w każdej dyskusji z pewnością :papieros:

W jaki sposób reagują nowi znajomi na wieśc o waszych upodobaniach?

Pełne spektrum, od "O, a jaki system" :razz: do "O Boże, ta dziecinada?".

Czy mówicie otwarcie o waszej pasji?

But of course, żadnej skrytości. Jak ktoś ma problem, to jest jego problem 8)

Czy może kryjecie to przed rówieśnikami w obawie przed reakcją ogółu?

Yyy, nie? :)

Czy wasze prywatne życie ma związek z postaciami odgrywanymi na sesjach? Podobne upodobania, te same reakcje na otoczenie itp.
Czy jesteście innymi ludźmi po przyjściu na sesję? To najważniejsze pytanie. Chodzi mi o zmianę jaką przechodzicie zaraz po rozpoczęciu sesji. Czy jest takowa i czy jest wielka?

Zmiana we mnie żadna. Postaci które odgrywam z kolei, są bazowane zawsze na jakiejś pojedynczej cesze mojej osobowości, dzięki czemu mogę grać bardzo immersyjnie.
Przykładowo, "Ten-Który-Zmienia-Ścieżki", Kastor Krieg, moja pierwsza postać do oWilka, odziedziczył po mnie kawalarstwo i skłonność do gierek słownych. Gabriel Hertz, bezimienne jeszcze Dziecię Gai, ma po mnie z kolei instynktowną terytorialność (i ze dwie jeszcze inne cechy, ale sza :razz:).
 
Awatar użytkownika
Cers
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 16
Rejestracja: śr lip 06, 2005 8:48 pm

Re: Moje drugie JA czyli co z moim hobby?

ndz kwie 23, 2006 11:37 am

-Czy jaki kolwiek znajomy (bądź nieznajomy) naśmiewał się kiedyś z was z powodu waszego hobby jakim jest RPG? Jaka była wasza reakcja?


Znajomy nie, bo nie otrzymuje kontaktow z ludzmi ktorzy smieja sie ze wszystkiego czego nie znaja. A z nieznajomymi mam ciekawsze rozmowy, poki nie stwierdze ze to czlowiek a nie osobnik humanoidalny o rozumie Trolla ;-)

-W jaki sposób reagują nowi znajomi na wieśc o waszych upodobaniach?


Przewaznie z zaciekawieniem. Ogolnie staram sie o wszystkim ciekawie mowic i ubarwiac, ale wciaganie takich calkowicie nowych znajomych nie idzie mi lekko, bo po prostu nie utrzymuje kontaktu z wieloma nowymi znajomymi(mam dosc starych:D)

-Czy mówicie otwarcie o waszej pasji?


Nie kryje sie z tym, ale z drugiej strony jakos specjalnie nie chwale sie. Hobby jak hobby ;-D

-Czy może kryjecie to przed rówieśnikami w obawie przed reakcją ogółu?


Generalnie mam w glebokim powazaniu co mowia inni ludzie, chyba ze mowia z sensem. :P

-Czy wasze prywatne życie ma związek z postaciami odgrywanymi na sesjach? Podobne upodobania, te same reakcje na otoczenie itp.


Nie.

-Czy jesteście innymi ludźmi po przyjściu na sesję? To najważniejsze pytanie. Czy w życiu codziennym przykładowy Tomek jest pilnym, zadbanym uczniem a na sesji świetnie odgrywa psychopatycznego zabójcę? Chodzi mi o zmianę jaką przechodzicie zaraz po rozpoczęciu sesji. Czy jest takowa i czy jest wielka?


W zasadzie moge sprobowac odgrywac kazdego - zalezy od humoru. Jednak najbardziej zawsze chcialem odgrywac barda, a w realu podobno mi "slon na ucho nadepnal", wiec.. :D
 
Awatar użytkownika
Nefarius
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3957
Rejestracja: śr mar 08, 2006 6:39 pm

Re: Moje drugie JA czyli co z moim hobby?

ndz kwie 23, 2006 12:40 pm

Ja też odpowiem na moje pytania! Co się bede?!


Nefarius pisze:
-Czy jaki kolwiek znajomy (bądź nieznajomy) naśmiewał się kiedyś z was z powodu waszego hobby jakim jest RPG? Jaka była wasza reakcja?


Tak, wielokrotnie, ja zawsze starałem się wytłumaczyc na czym moje zainteresowanie polega i udawało mi się to z różnym skutkiem. Jedni dajel twierdzą że jestem poprostu głupi a innym to obojętne, niestety nikogo jeszcze nie przekonałem do gry razem ze mną.

Nefarius pisze:
-W jaki sposób reagują nowi znajomi na wieśc o waszych upodobaniach?


Rok temu zawitałem do liceum... W 96% reakcja była (dla mnie) przykra, wyśmiewanie a nawet potępianie. Jedna czy dwie osoby wykazały jako takie zainteresowanie.


Nefarius pisze:
-Czy mówicie otwarcie o waszej pasji?


Raczej tak lecz nie mówię już tego przy nowopoznanych znajomych, czekam aż ich bardziej poznam.


Nefarius pisze:
-Czy może kryjecie to przed rówieśnikami w obawie przed reakcją ogółu?


Raczej się z tym nie kryje.


Nefarius pisze:
-Czy wasze prywatne życie ma związek z postaciami odgrywanymi na sesjach? Podobne upodobania, te same reakcje na otoczenie itp.


Nie odpowiem bo pytanie jest stronnicze i dyskryminuje jednostki takie jak ja :razz:


Nefarius pisze:
-Czy jesteście innymi ludźmi po przyjściu na sesję? To najważniejsze pytanie. Czy w życiu codziennym przykładowy Tomek jest pilnym, zadbanym uczniem a na sesji świetnie odgrywa psychopatycznego zabójcę? Chodzi mi o zmianę jaką przechodzicie zaraz po rozpoczęciu sesji. Czy jest takowa i czy jest wielka?


Raczej nie, większośc moich postaci ma podobne cechy do moich a prawie każda jest pyskata jak ja.
 
Awatar użytkownika
starlift
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3112
Rejestracja: wt mar 18, 2003 12:00 am

ndz kwie 23, 2006 12:51 pm

Nefarius pisze:
Tak, wielokrotnie, ja zawsze starałem się wytłumaczyc na czym moje zainteresowanie polega i udawało mi się to z różnym skutkiem. Jedni dajel twierdzą że jestem poprostu głupi a innym to obojętne, niestety nikogo jeszcze nie przekonałem do gry razem ze mną.


Dla mnie to sa trzy rozwiazania:
1. zle tlumaczysz
2. nie lubia Cie tak czy owak
3. zmien srodowisko i znajomych
 
Awatar użytkownika
DJ_Mustafa
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 38
Rejestracja: pn mar 13, 2006 7:02 pm

ndz kwie 23, 2006 1:18 pm

-Czy jaki kolwiek znajomy (bądź nieznajomy) naśmiewał się kiedyś z was z powodu waszego hobby jakim jest RPG? Jaka była wasza reakcja?


Nie pamiętam niczego takiego. IMHO trzeba być po prostu przygłupem żeby nabijać się z czegoś takiego.

-W jaki sposób reagują nowi znajomi na wieśc o waszych upodobaniach?


Różnie, to zależy o kogo chodzi, ale z reguły ich to interesuje.

-Czy mówicie otwarcie o waszej pasji?


Co rozumiesz jako "otwarcie". Jeżeli ktoś poruszy ten temat to mówię, ale nie biegam po ulicy z tabliczką "Jestem erpegowcem".

-Czy wasze prywatne życie ma związek z postaciami odgrywanymi na sesjach? Podobne upodobania, te same reakcje na otoczenie itp.


Raczej nie, tym bardziej, że przeważnie jestem zmuszony być MG :)

-Czy jesteście innymi ludźmi po przyjściu na sesję? To najważniejsze pytanie. Czy w życiu codziennym przykładowy Tomek jest pilnym, zadbanym uczniem a na sesji świetnie odgrywa psychopatycznego zabójcę? Chodzi mi o zmianę jaką przechodzicie zaraz po rozpoczęciu sesji. Czy jest takowa i czy jest wielka?


Jak wyżej :)
 
Awatar użytkownika
Noth
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 241
Rejestracja: wt gru 21, 2004 10:22 am

ndz kwie 23, 2006 2:18 pm

-Czy jaki kolwiek znajomy (bądź nieznajomy) naśmiewał się kiedyś z was z powodu waszego hobby jakim jest RPG? Jaka była wasza reakcja?
-W jaki sposób reagują nowi znajomi na wieśc o waszych upodobaniach?
-Czy mówicie otwarcie o waszej pasji?
-Czy może kryjecie to przed rówieśnikami w obawie przed reakcją ogółu?
-Czy wasze prywatne życie ma związek z postaciami odgrywanymi na sesjach? Podobne upodobania, te same reakcje na otoczenie itp.
-Czy jesteście innymi ludźmi po przyjściu na sesję? To najważniejsze pytanie. Czy w życiu codziennym przykładowy Tomek jest pilnym, zadbanym uczniem a na sesji świetnie odgrywa psychopatycznego zabójcę? Chodzi mi o zmianę jaką przechodzicie zaraz po rozpoczęciu sesji. Czy jest takowa i czy jest wielka?



Nikt sie nie naśmiewał negatywnie. Tylko pozytywne żarty, a ja chyba sam z siebie sobie jaj najwięcej robiłem na początku.
Znajomi reagują neutralnie, rzadko pozytywnie. Ale zazwyczaj pytaja co to, potem mówią aha. I koniec gadek. 1 osoba na 10 ciągnie rozmowe dalej, 1/25 chce grac, ale raczej tak z ciekawosci, 1/50 chce musi i grozi morderstwem, i mowi ze i tak zagra czy u mnie czy u kogos innego, potem zostaje rpgowcem.
Czy mowie otwarcie? No jak ktos mnie spyta, to tak.
Nie kryje sie, nie krylem.
No na bank jest jakis wplyw mojego zycia na postacie. Zawsze cos dostaja ode mnie.
A to juz by moi gracze musieli powiedziec czy tak jest, a ja jestem glownie MG, grac nie lubie zbytnio. Wiec czesciej odgrywam duzo postaci na sesjach a nie jedna. I staram sie byc ekspresywny z roznymi skutkami :/ .
 
Awatar użytkownika
soja2004
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: czw kwie 06, 2006 5:19 pm

pn kwie 24, 2006 12:46 pm

-Czy jaki kolwiek znajomy (bądź nieznajomy) naśmiewał się kiedyś z was z powodu waszego hobby jakim jest RPG? Jaka była wasza reakcja?

Owszem, ale ludzie, którzy mi są kompletnie obojętni :) Tak jak powiedzieli przedmówcy chyba najczęściej padają hasła, że autobus do wariatkowa odjeżdża za 5 min... :P I kto to mówi? Ludzie, którzy jedyne hobby widzą w alkocholu... :wink:
IMHO trzeba być po prostu przygłupem żeby nabijać się z czegoś takiego.

IMO też :)
 
Awatar użytkownika
Beamhit
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2359
Rejestracja: czw paź 09, 2003 8:22 pm

pn kwie 24, 2006 2:06 pm

IMHO trzeba być po prostu przygłupem żeby nabijać się z czegoś takiego.


No to zaryzykuję stwierdzenie, że większa populacja polskich erpegowców to przygłupy, bo nasmiewają się z innego stylu gry. Czyli naśmiewają się z RPG, nie?

A słowa, jak "idiotyzmy", "dzieciniada", "kretynizm", "komercha" czy "elyta" dosyć często pada z ust erpegowców pod kierunkiem innych erpegowców.
 
Awatar użytkownika
Togashi Tensai
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 120
Rejestracja: wt wrz 13, 2005 9:19 am

pn kwie 24, 2006 3:20 pm

-Czy jaki kolwiek znajomy (bądź nieznajomy) naśmiewał się kiedyś z was z powodu waszego hobby jakim jest RPG? Jaka była wasza reakcja?

Raczej nieznajomi, lub osoby z klasy, których do "znajomych" zaliczyć nie chcę, ignoruję to, bo mam gdzieś to, co oni myślę o tym, co robię w moim wolnym czasie. A znajomi jak się naśmiewają, to nie złośliwie, tylko dla zabawy...

-W jaki sposób reagują nowi znajomi na wieśc o waszych upodobaniach?

Różnie... Ale raczej neutralne do pozytywnych reakcji.
-Czy mówicie otwarcie o waszej pasji?

Sure... W końcu jest demokracja, nie?

-Czy może kryjecie to przed rówieśnikami w obawie przed reakcją ogółu?

A po co? Jak coś chcę powiedzieć, to mówię to.

-Czy wasze prywatne życie ma związek z postaciami odgrywanymi na sesjach? Podobne upodobania, te same reakcje na otoczenie itp.

Różnie. część tak, część nie... Ale trochę jest wspólnego (bo w końcu nie będąc idiotą nie da się prawidłowo odegrać barbarzyńcy idioty...)

-Czy jesteście innymi ludźmi po przyjściu na sesję? To najważniejsze pytanie. Czy w życiu codziennym przykładowy Tomek jest pilnym, zadbanym uczniem a na sesji świetnie odgrywa psychopatycznego zabójcę? Chodzi mi o zmianę jaką przechodzicie zaraz po rozpoczęciu sesji. Czy jest takowa i czy jest wielka?

Zależy od tego, kim gram. Wczuwam się jako tako...
 
Awatar użytkownika
soja2004
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: czw kwie 06, 2006 5:19 pm

pn kwie 24, 2006 3:45 pm

No to zaryzykuję stwierdzenie, że większa populacja polskich erpegowców to przygłupy, bo nasmiewają się z innego stylu gry. Czyli naśmiewają się z RPG, nie?

Mi raczej chodziło o osoby, które nawet nie mają pojęcia o RPG a oceniają :wink:
 
Awatar użytkownika
beneq
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 796
Rejestracja: pn paź 10, 2005 4:39 pm

pn kwie 24, 2006 4:25 pm

Nefarius pisze:
Czy jakikolwiek znajomy (bądź nieznajomy) naśmiewał się kiedyś z was z powodu waszego hobby jakim jest RPG? Jaka była wasza reakcja?


Oczywiście. To jednak utwierdzało mnie w przsekonaniu, że owa osoba ma bardzo "wąskie"podejście do życia i jest strasznie ograniczona przez swój światopogląd i stereotypy.

Nefarius pisze:
W jaki sposób reagują nowi znajomi na wieśc o waszych upodobaniach?


Albo to akceptują-wtedy jest fajnie :razz: albo nie- wtedy jest znacznie gorzej :evil:

Nefarius pisze:
Czy mówicie otwarcie o waszej pasji?


A dlaczego miałym się jej wstydzić? Oczywiście nie narzucam się, ale jak ktoś się pyta o moje hobby to śmiało odpowiadam, że jest nim m.in RPG :wink:

Nefarius pisze:
Czy wasze prywatne życie ma związek z postaciami odgrywanymi na sesjach? Podobne upodobania, te same reakcje na otoczenie itp.


Moim zdaniem najważniejsze jest aby pamiętać, że RPG to tylko zabawa. Gra. Rozrywka. Kto tego nie przestrzega nie może grać w RPG. To rychło sprowadzi na niego masę urojeń i porycie mózgu :razz: Jednym słowem stanie się świrem 8)

Nefarius pisze:
Czy jesteście innymi ludźmi po przyjściu na sesję? To najważniejsze pytanie. Czy w życiu codziennym przykładowy Tomek jest pilnym, zadbanym uczniem a na sesji świetnie odgrywa psychopatycznego zabójcę? Chodzi mi o zmianę jaką przechodzicie zaraz po rozpoczęciu sesji. Czy jest takowa i czy jest wielka?


Raczej nie jestem inny na sesji. Jestem zwykłym szarym Błażejkiem, który odgrywa ciekawą(zazwyczaj :) ) postać. TYLKO odgrywa:)... I świetnie się przy tym bawi :)

pozdr beneq :wink:

P.S:

Nefarius pisze:
po 6 godzinach w szkole wracam do domu


Zazdroszcze :evil:
 
Awatar użytkownika
lucek
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 348
Rejestracja: pn mar 01, 2004 6:55 pm

pn kwie 24, 2006 9:36 pm

Nefarious pisze:
-Czy mówicie otwarcie o waszej pasji?


Jak słyszę dwóch czy trzech napalonych gówniarzy, którzy na pół tramwaju drą się, jak to na ostatniej sesji "zajebali trolla i zgwałcili elficką księżniczkę" to mi wstyd, że takie łomy dzielą ze mną szlachetne hobby rólgrania.

Generalnie - podniecajcie się, cieszcie i radujcie, ale na bogów Eterni, nie róbcież nam wrogów więcej, niż potrzeba.

l.
 
Awatar użytkownika
Nefarius
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3957
Rejestracja: śr mar 08, 2006 6:39 pm

pn kwie 24, 2006 9:47 pm

No właśnie! Mnie gnębio dokładnie ten sam problem! Irytują mnie strasznie ludzie, którzy kaleczą to hobby! I co z takimi zrobic?!
 
Awatar użytkownika
Noth
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 241
Rejestracja: wt gru 21, 2004 10:22 am

pn kwie 24, 2006 9:50 pm

Odzielić skore od kości i wbić na pal... Może ukraść im podręczniki?
A może nic?
 
Awatar użytkownika
Drozdal
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1269
Rejestracja: pt lip 18, 2003 2:52 am

pn kwie 24, 2006 10:46 pm

Nefarius pisze:
Irytują mnie strasznie ludzie, którzy kaleczą to hobby! I co z takimi zrobic?!
Kalecza? A czy istnieje jedyny dobry styl grania / prowadzenia (TM)? Nie. I na to nie dasz rady niczego poradzic - ludzie, ktorzy wedlug cieibe "kalecza" RPG, po prostu czerpia przyjemnosc z grania w inny sposob niz ty to masz w zwyczaju.
 
Awatar użytkownika
Nefarius
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3957
Rejestracja: śr mar 08, 2006 6:39 pm

pn kwie 24, 2006 11:06 pm

Nie chodzi mi o granie, a o takie zachowanie jak ktoś wyżej napisał że na cały tramwaj drą się że ubili trolla i wogóle.
 
Awatar użytkownika
Drozdal
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1269
Rejestracja: pt lip 18, 2003 2:52 am

pn kwie 24, 2006 11:29 pm

Nefarius pisze:
Nie chodzi mi o granie, a o takie zachowanie jak ktoś wyżej napisał że na cały tramwaj drą się że ubili trolla i wogóle.
No a jak postepujesz gdy dresy wydzieraja sie w autobusie? Jak to mawiaja starsze panie - mlodziez musi sie wyszumiec ;)
 
bragni
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 228
Rejestracja: śr lut 22, 2006 8:19 am

wt kwie 25, 2006 7:47 am

Nefarius pisze:
Nie chodzi mi o granie, a o takie zachowanie

No to widze tylko jedno rozwiązanie. Egzaminy i plakietki (np. Prawdziwy Gracz). Moga byc też dyplomy. No i dla początkujących nadzór 24h.

Szlachetne hobby ? Kaleczą ? Ludzie, to TYLKO zabawa, niech każdy bawi się jak chce.
Więcej złego wokół RPG robią własnie "prawdziwi gracze" (bo to z tego się potem biorą "czarne msze", "psychopaci", "świry", "sataniści" i tego typu pomysły).

Aha - Arioch - ja sie nie naśmiewałem z moherów, bo moja matka w takim pomyka :) Ale kamienia w przygłupa nie rzucę , bo w końcu tak słodko zostać świrem (choć przez chwilę)
 
Awatar użytkownika
starlift
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3112
Rejestracja: wt mar 18, 2003 12:00 am

wt kwie 25, 2006 11:36 am

bragni pisze:
No to widze tylko jedno rozwiązanie. Egzaminy i plakietki (np. Prawdziwy Gracz). Moga byc też dyplomy. No i dla początkujących nadzór 24h.


To zart, no nie? Bo emota nie widze. :>


bragni pisze:
Szlachetne hobby ? Kaleczą ? Ludzie, to TYLKO zabawa, niech każdy bawi się jak chce.
Więcej złego wokół RPG robią własnie "prawdziwi gracze" (bo to z tego się potem biorą "czarne msze", "psychopaci", "świry", "sataniści" i tego typu pomysły).


Eee? Uwazasz, ze wiecej zlego ludzie powaznie traktujacy rpg (jak Lucek) niz banda gowniarzy w miejscu publicznym wykrzykujaca z podnieceniem "no i ja pozniej wbilem mu miecz w gardlo"?

Nie ma co, ciekawy poglad.

Niech ludzie graja jak chca, ale prywatnie, a publicznie niech moze nasze hobby reprezentuja ludzie chocby na minimalnym poziomie. Kultury i intelektu.
 
Awatar użytkownika
Blackvampire
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 121
Rejestracja: ndz mar 19, 2006 7:16 pm

wt kwie 25, 2006 1:16 pm

Cóż...ja nie kryję się z tym ,że gram w RPG,ale też nie krzycze na cąły głos jestem RPG'owcem. Nie mówie o moich zainteresowaniach ludzią których uważam za nie gotowych na to.Jeśli zaś chodzi o to czy jestem innym człowiekiem po przyjściu na sesje to..hmmm...no cóż nie,poprostu staram się odgrywać postać, a gram zazwyczaj postaciami ,które posiadają jakąś cząstke mnie.
 
bragni
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 228
Rejestracja: śr lut 22, 2006 8:19 am

wt kwie 25, 2006 2:31 pm

starlift pisze:
To zart, no nie? Bo emota nie widze. :>

A od kiedy emoty są wyznacznikiem, czy coś jest żartem ?

starlift pisze:
ludzie powaznie traktujacy rpg

RPG to przede wszystkim zabawa. Powaznie to może to traktowac ktos, kto na tym pieniądze zarabia.

starlift pisze:
Niech ludzie graja jak chca, ale prywatnie, a publicznie niech moze nasze hobby reprezentuja ludzie chocby na minimalnym poziomie. Kultury i intelektu

Wybierzemy ich w wolnych wyborach czy najpierw ukonstytuuje się Rada Wielkich Znawców, która dzięki wiedzy i autorytetowi sama wyznaczy godnych tego, by publicznie przyznawać się do "bycia graczem" ?
 
Awatar użytkownika
starlift
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3112
Rejestracja: wt mar 18, 2003 12:00 am

wt kwie 25, 2006 2:34 pm

bragni pisze:
A od kiedy emoty są wyznacznikiem, czy coś jest żartem ?


Sa tylko podpowiedzia.

bragni pisze:
RPG to przede wszystkim zabawa. Powaznie to może to traktowac ktos, kto na tym pieniądze zarabia.


Heh. Nie o to mi chodzilo. Powazne traktowanie hobby to niekoniecznie zarabianie kasy. Ja fanastyke traktuje powaznie a grosza nie zarobilem mimo tysiecy godzin przepracowanych.

Powaznie stoi w opozycji do niepowaznego - darcia sie w tramwaju cos sie tam komu nie robilo.

bragni pisze:
Wybierzemy ich w wolnych wyborach czy najpierw ukonstytuuje się Rada Wielkich Znawców, która dzięki wiedzy i autorytetowi sama wyznaczy godnych tego, by publicznie przyznawać się do "bycia graczem" ?


Ale czy Ty rozumiesz co ja pisze? Nie chodzi o przyznawanie sie, a o publiczne robienie wsi w tramwaju.
 
ceniza
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: ndz kwie 16, 2006 2:39 pm

wt kwie 25, 2006 2:47 pm

Ani nie ukrywam mojego hobby ani się z nim nie obnoszę. Wszyscy znajomi wiedzą, że interesuję się fantastyką a większość wie że lubię rpg. Nikt mnie jak dotąd nie wyśmiewał, zresztą nie rozmawiałbym z prostakiem (a za takiego uważam każdego, kto wyśmiewa się z rzeczy o których nie ma pojęcia, nieważne czy rpg, mohery, islam czy rm) na temat moich zamiłowań.
Poza tym nie interesuje mnie opinia innych osób na temat mojego hobby i nie mam w zwyczaju szperać po sieci w poszukiwaniu artykułów typu "rpg-nowy satanizm", "neopogaństwo w D&D" czy "Destrukcja osobowości u graczy Vampire the M.".
Jeśli chodzi o moje "drugie ja"...Grając w rpg zazwyczaj tworzę postać, którą chciałbym być a nigdy nie będę, zawsze jednak ma ona ze mną jakieś wspólne cechy (obawiam się, że nie potrafiłbym zagrać postaci będącej moim zupełnym przeciwieństwem).
 
bragni
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 228
Rejestracja: śr lut 22, 2006 8:19 am

wt kwie 25, 2006 4:12 pm

starlift pisze:
Ale czy Ty rozumiesz co ja pisze

Rozumiem. Rozumiem też, że chcielibyście by "przygłupy" nie kalały RPG. Czy w takim razie rozumiesz co ja piszę ? ;)
starlift pisze:
Heh. Nie o to mi chodzilo. Powazne traktowanie hobby to niekoniecznie zarabianie kasy

Mi też nie o to chodziło. To, że ktoś poważnie traktuje jakąś zabawę nie znaczy, że powinien wymagać od innych,żeby podchodzili do niej tak samo.
I co ? To są "przygłupy", robią nam "wieś" i my ich nie lubimy i niech lepiej w nasze kochane erpeżki nie grają, bo to powazna sprawa, a nie rzecz dla "przygłupów", "dresów" i inszych "wieśniaków". Nie wiem, czy o to wam chodzi, ale tak o tym piszecie.
 
Awatar użytkownika
gorky
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 38
Rejestracja: sob mar 18, 2006 12:35 pm

wt kwie 25, 2006 4:41 pm

Ja zawsze gram postaciami, które nic nie maja wspólnego z moją osobą, gdyż moim zdaniem taka gra jest najciekawsza, gdy próbujesz myśleć inaczej niż zwykle. A panowie się może troszkę uspokoją. :D .
 
Awatar użytkownika
starlift
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3112
Rejestracja: wt mar 18, 2003 12:00 am

wt kwie 25, 2006 4:59 pm

bragni pisze:
I co ? To są "przygłupy", robią nam "wieś" i my ich nie lubimy i niech lepiej w nasze kochane erpeżki nie grają, bo to powazna sprawa, a nie rzecz dla "przygłupów", "dresów" i inszych "wieśniaków". Nie wiem, czy o to wam chodzi, ale tak o tym piszecie


Przeczytaj jeszcze raz. Przeciez ja tylko pisze, zeby nie robic wsi.. Tylko. Nikomu nie zabraniam grac, ani nie mowie jak ma to robic.

Nie kaze nikomu podchodzic powaznie, nie mowie o zadnym kalaniu. Mowie tylko, ze wszystkich obowiazuja jakies normy, a brak kultury + rpg + ogolna glupota coniektorych graczy to publikacja glupiego artykulu szkodzacego calemu srodowisku i kolejny watek w ktorym siedemnastoletni chlopak ma problemy ze zgoda rodzicow na granie. Nic dziewnego, skoro sie naczytali takich rzeczy albo widzieli jego kumpli w tramwaju.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości