wt cze 06, 2006 8:31 am
Szukam dalej jakieś alchemicznej książki która powiedziała by mi coś o czarnym płynie po czym pytam się w stronę w której ostatnio słyszałem chochlika:
Możesz nam jeszcze powiedzieć co to za czarny płyn?
Po czym wyciągam rękę w której trzymam kolbę z czarnym płynem, po czym spoglądam na stół i mówię:
-Pręcik przyda się nam jako palnik do podgrzania mikstury,
-Kwas siarkowy (IV) może nada się jako kwasy żołądkowe gada,
-Tiocyjanian potasu, raczej też będzie potrzebny,
-Octan wapnia, z czegoś musi mieć chrząstki,
-Rybren, Rubren, Rubren... co to do cholery było?
Mówiąc to zamykam oczy próbując sobie przypomnieć po czym patrzę na towarzyszy.
I znowu zaczynam mówić:
Jeżeli któryś z was wie po co wężowi chlorek kobaltu (Czysty kobalt jest lśniącym, srebrzystym metalem o własnościach ferromagnetycznych)
No i dekstryna też się przyda, zawarte są w niej węglowodany zbudowane z pochodnych cukrów prostych, powstają w jamie ustnej jak by ktoś chciał wiedzieć.
Jeżeli ktoś wie co to Rubren i Błękit metylenowy to niech powie co to jest, chętnie się dowiem.
Nie otwierajcie Tiocyjanian rtęci, to gówno nas wytruje...