Zrodzony z fantastyki

 
Alek
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 342
Rejestracja: czw kwie 15, 2004 4:23 pm

pt cze 02, 2006 9:57 pm

Przez lusterko widać część podłużnego pomieszczenia z biurkami. Na biurkach stoją retorty z barwnymi płynami. Na jednym ze stołów siedzi znudzony chochlik i macha nogami zwisającymi z krawędzi.
 
Awatar użytkownika
Alghar
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: czw kwie 27, 2006 1:51 pm

pt cze 02, 2006 10:03 pm

Do Khemeda:
Słyszysz mnie coraz głośniej i wyraźniej, wszystko dookoła jest nie ważnie, ta muzyka jest taka piękna, siadasz na ziemi wsłuchując się w mój głos... (Moja umiejętność "fascynacja" gdybyś miał coś przeciw, przygotowałem cię do tego w poprzednich turach, chcesz słuchać mojego śpiewu to teraz jedyna rzecz o jakiej myślisz).

(po fascynacji zmieniam ton i używam sugestii)
Za zakrętem na biurku siedzi piękna istota która jest samotna, pójdź do niej, weź ją na ręce i przynieś tutaj, będzie ci za to wdzięczna, bardzo wdzięczna.
Po tych słowach znów zaczynam grać obserwując rozwój sytuacji nie tacąc go z oczu.

-------------------------------------------------------------------------------------
Jeśli MG sięnie podoba to co napisałem, to to usunę, ew. Wyjaśnienie sytuacji jest w wątku technicznym
Ostatnio zmieniony pt cze 02, 2006 10:17 pm przez Alghar, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
Cohen
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 79
Rejestracja: czw lut 24, 2005 6:32 pm

pt cze 02, 2006 11:27 pm

Gdy szedłem korytarzem do istoty wskazanej mi przez barda, byłem otumaniony do tego stopnia, że idąc zgodnie z jego wolą, nie zwracałem uwagi na nic poza tym. Traf chciał, że wpakowałem nogę między dwa kamienie. Coś zgrzytnęło, chrupnęło i padłem jak długi na twarz, w ostatniej chwili ratując nos przed złamaniem, poświęcając jednakże łokieć.
Natychmiast przetoczyłem się na plecy i zakląłem na czym świat stoi. Po osiągnięciu pozycji pionowej, zakląłem ponownie, po czym ruszyłem w stronę grajka. Jednak po chwili machnąłem na to ręką, splunąłem i poszedłem w kierunku owego chochola, tym razem kierując się własną wolą, przeklinając po drodze lutnie, pieśni, śpiewających wierszokletów z lutniami i ich matki do dziesiątego pokolenia wstecz.
 
Awatar użytkownika
Blackvampire
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 121
Rejestracja: ndz mar 19, 2006 7:16 pm

pt cze 02, 2006 11:50 pm

Valdis zdziwił się nagle gdy Khemed zaczął zachowywać się jak bezrozumne zombie, jednak zaraz wybuchnął śmiechem, gdy ten upadł i zaczął klnąć przy tym siarczyście. Uspokajając się wreszcie Valdis poszedł za Khemedem w stronę chochlika.
 
Awatar użytkownika
Raksha
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: sob lut 04, 2006 7:53 pm

sob cze 03, 2006 8:06 am

Ostatni wyszedłem z portalu. Za radą towarzysza poczekałem na platformie. Gdy większość osób już zeszła i nic im się nie stało, to też zszedłem. Po tym jak otorzyli drzwi poszedłem za nimi. Gdy zobaczyliśmy chochlika od razu poszedłem w jego strone.
 
Awatar użytkownika
Alghar
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: czw kwie 27, 2006 1:51 pm

sob cze 03, 2006 8:45 am

Aizit popatrzył na Khameda który właśnie się wywrócił, lekko się do niego uśmiechnął, poczym ruszył powoli w stronę chochlika i po kilku krokach znów (tym razem ciszej) zaczął snuć swoją melodię:
Niebo jest niebieskie,
Trawa jest zielona,
A piękna dziewczyna
Jak brzoskwinia młoda...

Pieśń trwała jeszcze przez chwilę, po czym słychać już było tylko falujące dźwięki lutni, które odbijały się od ścian.
 
Awatar użytkownika
Nefarius
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3957
Rejestracja: śr mar 08, 2006 6:39 pm

sob cze 03, 2006 12:38 pm

Garret był świetnie wyszkolony, potrafił powstrzymywac się od wielu rzeczy. Ale tego było już za dużo. Mnich podszedł do śpiewaka i zaczął nucic pod nosem...

Krew jest czerwona
A kości łamliwe
zęby nie trawa
trzy razy nie rosną
Oczy nie z drewna
z powrotem ich nie wsadzisz
Więc zamknij swój dziub
bo skręce Ci kark...


Skończywszy zwrotkę zaczął sobie cicho gwizdac.~Ostrzeżenia inne nie docierały to trzeba mu było tak to wyperswadowac...~
 
Awatar użytkownika
Alghar
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: czw kwie 27, 2006 1:51 pm

sob cze 03, 2006 2:06 pm

Aizit słysząc rymy Garetta zaczął mu przygrywać a gdy ten skończył, bard znów mu zaśpiewał:

Naprawdę raz zobaczyłem anioła
Podziurawiłem mu skrzydła
Brzydła mu twarz od kolejnych uderzeń
Aż wokół stłukły się lustra...

Aizit zawsze grał Garretowi tą pieśń gdy ten się unosił, poczym mówi:
Jeżeli się nie uspokoisz, ta pieśń będzio o tobie.

Po tych słowach odwieszam lutnię na plecy i idę dalej.
 
Awatar użytkownika
Nefarius
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3957
Rejestracja: śr mar 08, 2006 6:39 pm

sob cze 03, 2006 2:11 pm

-Moja pieśń również była do Ciebie, a jeśli jeszcze raz mi zagrizisz to wiesz mi że będziesz zbierac zęby połamanymi palcami...- Rzekł Garret cicho i poczekał na Valdisa. Kiedy ten już był obo Mnicha, Garret spojrzał się krzywo i pokiwał głową na boki... ~Co ja tu wogóle robie?...~
 
Awatar użytkownika
Alghar
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: czw kwie 27, 2006 1:51 pm

sob cze 03, 2006 2:21 pm

Nie zwracając uwagi na słowa Garetta przyspieszam kroku i wyrównuję z Khamedem po czym mówię:
Spróbuj najpierw pogadać z tym chochlikiem, żebyś mi go od razu nie przebył pięścią. A przy okazji, uważaj na retorty, przydadzą mi się.

Po tych słowach podchodzę do stołów i próbuję dowiedzieć się czegoś więcej o płynach w zbiorniczkach.
 
Alek
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 342
Rejestracja: czw kwie 15, 2004 4:23 pm

sob cze 03, 2006 2:35 pm

W jednym z pojemników rozpoznajesz kwas, a idąc przez korytarz zauważyłeś że świecąca substancja to jakiś rodzaj grzyba żywiącego się oparami z kolb. Inna ciecz w szczelnie zakręconym słoiczku jest czarna. Nie wiesz co to jest. Inne to rozmaite alchemiczne odczynniki potrzebne do wytwarzania różnorakich produktów.
 
Awatar użytkownika
Alghar
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: czw kwie 27, 2006 1:51 pm

sob cze 03, 2006 2:47 pm

Jeżeli widzę koło siebie zatyczkami do kolb, to szczelnie zamykam kwas po czym wkładam go do plecaka, następnie biorę pojemnik z czarnym płynem do ręki. Szukam jakiś książek alchemicznych może w nich będzie coś o nim pisało.

Patrzę także co robi chochlik, chyba nas zauważył.
 
Awatar użytkownika
Blackvampire
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 121
Rejestracja: ndz mar 19, 2006 7:16 pm

sob cze 03, 2006 2:53 pm

Valdis wszedł do pomieszczenia i zaczął rozglądac się dookoła. Widząc mnóstwo słoi zaczał się im przyglądać z zainteresowaniem myśląc
~No, no, niezła kolekcja, ciekawe czy ma tu trucizny...~
Ostatnio zmieniony sob cze 03, 2006 3:16 pm przez Blackvampire, łącznie zmieniany 2 razy.
 
Awatar użytkownika
Cohen
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 79
Rejestracja: czw lut 24, 2005 6:32 pm

sob cze 03, 2006 3:13 pm

- Twoje jarmarczne sztuczki już się skończyły, więc lepiej mi nie rozkazuj...
Podchodzę do chochlika i mówię:
- No, już nas tu sprowadziłeś, więc teraz gadaj o tym niziole.
 
Awatar użytkownika
Raksha
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: sob lut 04, 2006 7:53 pm

ndz cze 04, 2006 1:23 pm

Spokojnie podchodze do Khameda i mówie:
Spróbuj go przekonać by powiedział na co chcemy, spróbuj także obejść się bez rękoczynu.
Mówiłem to szeptem.
Następnie zaczołem oglądać rożne mikstury i co ciekawjej wyglądający, przypadkiem wpadały mi do plecaka i co jeszcze ciekawsze wpadały bardzo wolno. (Oczywiście zaczeły wpadać po dokładnym zakorkowniu ich przeze mnie)
 
Awatar użytkownika
Cohen
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 79
Rejestracja: czw lut 24, 2005 6:32 pm

pn cze 05, 2006 1:37 pm

- Zamknij się. Znalazł się, cholera, dyplomata. Zostaw te swoje żałosne rady dla siebie, aż żal dupę ściska, jak się ciebe słucha. - stwierdzam pogardliwym tonem, po czym kontynuuję "rozmowę" z chochlikiem.
 
Alek
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 342
Rejestracja: czw kwie 15, 2004 4:23 pm

pn cze 05, 2006 4:01 pm

Chochlik wzlatuje nad wasze głowy i mówi :
- Najpierw ja was zaprowadzę do pana, to jest tylko jaskinia, w której pan przeprowadza eksperymenty. Żeby otworzyło się przejście do pana, musicie dowieść swej inteligencji. Mieszając mikstury dostępne w tym miejscu, musicie stworzyć węża. Musicie także umieć określić, czy będziecie potrzebować jakiejś wentylacji. Musicie odpowiedzieć prawidłowo, oraz przeprowadzić odpowiednie reakcje, bo inaczej nie zaprowadzę was do pana... - tu przerwał i zrobił się niewidzalny - Będę was obserwował z ukrycia. Boję się, że ktoś z was może mi wyrządzić krzywdę.

Aizit rozpoznaje kilka z odczynników. Każdy znajduje się w osobnej kolbie. Są to :
- Rubren
- Błękit metylenowy
- Tiocyjanian rtęci
- Tiocyjanian potasu
- Octan wapnia
- Kwas siarkowy (IV)
- Chlorek kobaltu
- Dekstryna
Znajduje się tu też dziwne urządzenie o kształcie małego, metalowego pręcika, który po wciśnięciu przycisku znajdującego się na nim wystrzeliwuje krótki, czerwony gorący promień o długości ok. 3 cm. Nieroztropnie byłoby dotykać go.
 
Awatar użytkownika
Cohen
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 79
Rejestracja: czw lut 24, 2005 6:32 pm

pn cze 05, 2006 4:06 pm

- Ja pier... - wyrywa mi się przekleństwo. Odwracam się do reszty i mówię z krzywym uśmiechem:
- No, to mamy zajęcie. Ktoś się zna na robieniu alchemicznych drinków wywołujących węże?
 
Awatar użytkownika
Raksha
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: sob lut 04, 2006 7:53 pm

pn cze 05, 2006 5:49 pm

Zwracam się do przestrzeni gdzie nie dawno był chochlik:
Mam tylko jedną próbe tak?
 
Alek
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 342
Rejestracja: czw kwie 15, 2004 4:23 pm

pn cze 05, 2006 6:21 pm

- Owszem.
Głos dobiega zza ciebie, ale podczas mówienia przesuwa się w inną stronę.
 
Awatar użytkownika
Cohen
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 79
Rejestracja: czw lut 24, 2005 6:32 pm

pn cze 05, 2006 6:48 pm

Odsuwam się pod ścianę i, paląc, obserwuję znudzonym wzrokiem poczynania 'alchemików'.
 
Awatar użytkownika
Raksha
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: sob lut 04, 2006 7:53 pm

pn cze 05, 2006 7:00 pm

Zaczynam przeszukiwać pomieszczenie w celu znalezienia jakiejś wskazówki. Przeszukuje książki, patrze po ścianach (tylko przelotnie, aby osoby postronne nie widziały, że się w nie wpatruje). Po prostu szukam jakiejkolwiek wskazówki.
 
Alek
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 342
Rejestracja: czw kwie 15, 2004 4:23 pm

pn cze 05, 2006 7:04 pm

Wśród książek znajdujesz mały niebieski wolumin. Przekartkowując go w poszukiwaniu wskazówek znajdujesz szkic, na którym z małej kulki wypełza wąż. Nie ma on wyraźnej głowy, łusek, oczu itd., ale kształtem bardzo przypomina węża.
Ostatnio zmieniony wt cze 06, 2006 4:41 pm przez Alek, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
Nefarius
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3957
Rejestracja: śr mar 08, 2006 6:39 pm

pn cze 05, 2006 7:12 pm

Garret stoi w wejściu do pomieszczenia z rękami założonymi i obserwuje co poczyniają jego towarzysze. Co jakiś czas odwraca się za siebie spoglądając w świecący korytarz by byc pewnym że nic nie zajdzie ich od tyłu. Co jakiś czas spogląda na łysego człowieka, nie wydaje się byc niebezpieczny dla nas ale jego cięty język jest dośc irytujący. Również i bard zasługuje na szpiegowanie, ten ostatni w zupełności z niechęci do niego...
 
Awatar użytkownika
Raksha
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: sob lut 04, 2006 7:53 pm

pn cze 05, 2006 9:18 pm

Przyglądam się obrazkowi porównując go do sprzętu alchemicznego, szukając jakiś podobieństw. Następnie przeglądam wolumin, szukając wskazówek w nim.
 
Awatar użytkownika
Blackvampire
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 121
Rejestracja: ndz mar 19, 2006 7:16 pm

pn cze 05, 2006 10:22 pm

Valdis wysłuchał chochlika ze spokojem, a nastepnie pokiwał głową z rezygnacją mówiąc
-Taaa....jasne...na mnie nie liczcie, nie znam się na alchemii, a jeśli nawet to wole nie ryzykować urwaniem ryja bądź zamienieniem się w chodzącą pochodnie...- po czym zaczął przyglądac się z zaciekawieniem poczynaniom innych.
 
Awatar użytkownika
Alghar
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: czw kwie 27, 2006 1:51 pm

wt cze 06, 2006 8:31 am

Szukam dalej jakieś alchemicznej książki która powiedziała by mi coś o czarnym płynie po czym pytam się w stronę w której ostatnio słyszałem chochlika:
Możesz nam jeszcze powiedzieć co to za czarny płyn?
Po czym wyciągam rękę w której trzymam kolbę z czarnym płynem, po czym spoglądam na stół i mówię:
-Pręcik przyda się nam jako palnik do podgrzania mikstury,
-Kwas siarkowy (IV) może nada się jako kwasy żołądkowe gada,
-Tiocyjanian potasu, raczej też będzie potrzebny,
-Octan wapnia, z czegoś musi mieć chrząstki,
-Rybren, Rubren, Rubren... co to do cholery było?
Mówiąc to zamykam oczy próbując sobie przypomnieć po czym patrzę na towarzyszy.
I znowu zaczynam mówić:
Jeżeli któryś z was wie po co wężowi chlorek kobaltu (Czysty kobalt jest lśniącym, srebrzystym metalem o własnościach ferromagnetycznych)
No i dekstryna też się przyda, zawarte są w niej węglowodany zbudowane z pochodnych cukrów prostych, powstają w jamie ustnej jak by ktoś chciał wiedzieć.
Jeżeli ktoś wie co to Rubren i Błękit metylenowy to niech powie co to jest, chętnie się dowiem.
Nie otwierajcie Tiocyjanian rtęci, to gówno nas wytruje...
 
Alek
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 342
Rejestracja: czw kwie 15, 2004 4:23 pm

wt cze 06, 2006 3:50 pm

- To czarne cos to jeden z eksperymentow pana... Nie chcial mi o nim wiele powiedziec. Nie wiem co to jest dokladnie, ale kiedys upadla mu kropelka tego na ziemie, a kiedy tam polecialem slychac z tego bylo dziwne dzwieki i zmienialo co chwila ksztalt. Co do twoich spostrzezen - jezeli powiecie, ze potrzeba wentylacji, to wtedy magia sprawi, ze z odpowiednich fiolek nic sie nie bedzie unosic. Masz obawy co do mikstur - popros o wentylacje. Jezeli poprosisz a nie bedzie to potrzebne, zostaniecie ukarani. Wszyscy.

W książce, w której znaleźliście stwora znajduje się również kolorowa ilustracja. Tu wyraźnie widać, że "wąż" to jakiś rodzaj srebrzystego, lśniącego metalu, który został w pewien sposób "ożywiony". Notatki są zapisane nieznanym wam językiem, zapewne szyfrem.
 
Awatar użytkownika
Nefarius
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3957
Rejestracja: śr mar 08, 2006 6:39 pm

wt cze 06, 2006 6:16 pm

"Wsyscy zostaniecie ukarani". Te słowa wywołały chwilowe zawieszenie się Garreta. Chwilę wpatrywał się w podłogę z bardzo wykrzywiona miną po czym głośno się odezwał swym chrapliwym głosem... -Jak ja Cię zaraz pokarze to bój się swego boga! Co za dół! Mam swoją godnośc i żadna rusałka czy czym to cholerstwo jest nie będzie mi groziło!- Zdenerwowany Garret zaczął kiwac głową na boki, złośc przemawiała przez niego.
 
Awatar użytkownika
Raksha
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: sob lut 04, 2006 7:53 pm

wt cze 06, 2006 6:20 pm

Przedstawiam moje spostrzeżenia reszcie drużyny.
Ja się za bardzo nie znam na tym, ale mam tu pewne wskazówki. Mam nadzieje, że na coś się to przyda.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości