Zrodzony z fantastyki

 
Wolfik
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 69
Rejestracja: sob kwie 22, 2006 9:23 pm

Gra Łucznikiem

wt lip 04, 2006 4:44 pm

Co sądzicie o graniu łucznikiem w Warhammer'a? Czy według was jest on gorszy od postaci walczących wręcz, jakie są jego plusy i minusy. Czy według was gra na standardowych zasadach Warhammera nie jest troche przegięta?
 
kirwan
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 128
Rejestracja: śr maja 10, 2006 1:13 pm

wt lip 04, 2006 4:55 pm

Tak naprawde to druzyna jest zbalansowana dopiero jak ma lucznika/strzelaca etc. inna nazwa :)

Warto miec na podoredziu jakiegos elfa najwygodniej.

Skutecznosc za to luku w 2ed jest dziwna - kusza nie jest przebijajaca pancerza a luki dlugie i elfie sa...to bzdura.

Kusza byla bardziej przeciw pancerna niz luk. Lucznicy skopali kusznikow pod Crecy bo padal desz, zmniejszyl sie zasieg kusz. Na Discovery nawet mozna obejrzec jaka skutecznosc mial luk - nie przebijal plytowki. Takze w wielu pismach mozna znalezc przytlaczajace argumenty ze luk byl super do czasu az ktos nalozyl na siebie zbroje.
 
Wolfik
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 69
Rejestracja: sob kwie 22, 2006 9:23 pm

wt lip 04, 2006 5:01 pm

Nie męczą Cie podstawowe zasady do Młotka? Chodzi Mi o przeładowanie broni, które skutecznie zabiera połowe czasu potrzebnego do walki.
 
Awatar użytkownika
Dolwen
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 87
Rejestracja: śr lis 30, 2005 11:22 am

wt lip 04, 2006 8:13 pm

Broń strzelecka pozwala walczyć na odległość co już jest dużym plusem.
Wspomniane przez Ciebie uciążliwe przeładowywanie da się zlikwiować ucząc się zdolności błyskawiczne przeładowanie i/lub artylerzysta, a i to nie dotyczy wszystkich broni.
Wadą jest to, że broń ta jest niezbyt poręczna ( wiem że uogólniam ) i dodatkowo niosąc większy zapas amunicji tracimy znaczną część udzwigu.
Za zalete można uznać mozliwość celowania, co daje +10 do US ( w przypadku którejś zdolności +20 ), ale często prz uzyciu broni strzeleckiej wystepują modyfikatory ujemne: las, ciemność, konieczność strzelania z pozycji poziomej ( w przypadku łuku i kuszy).
Wadą w przypadku broni palnej jest jej zawodność i niemożność używania w czasie deszczu.
I pięknie wyląda smierć osobnika który dostał strzałą/bełtem/kula w głowe.

Jak wymyśle więcej to dodam.
 
kirwan
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 128
Rejestracja: śr maja 10, 2006 1:13 pm

wt lip 04, 2006 10:11 pm

Wolfik jesli zasady Cie krepuja to je zmien...

Ja ze woja druzyna na podstawie tego co jest wsieci zasady walki zmienilismy (dopracowalismy w 100%). Zmiany zrobilismy na zasadzie "ksiegi wiedzy tajemnej" - tak jak bron palna. Czyli 3 zasiegi i rozna moc.

No coz - polecam Ci zasady do Dzikoch Pol jesli chodzi o luk. To jest realistyczne.
 
Tyhagara
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1495
Rejestracja: sob cze 19, 2004 8:19 pm

śr lip 05, 2006 12:08 am

Łucznik jak najbardziej, kiedyś grałem dość długo w pierwszej edycji. Można startować w turniejach łuczniczych, można skutecznie polować, można używać różnego rodzaju strzał "strategicznie". Strzała świszcząca, która wydaje gwizd, potrafi spłoszyć konia. Grot z rowkami w których znajduje się trucizna, na bestie i potwory aby je osłabić przed walką. Strzała z dowiązanym sznurkiem, która umiejętnie wystrzelona potrafi sznurek przerzucić przez wystający element budowli/palisady, a potem wciągamy linę. Strzała zapalająca, którą możemy podpalić obozowisko wroga, na przykład w nocy aby zobaczyć jak przeciwnicy są zorganizowani do obrony. Dobrze umiejscowiony strzelec może razić wroga na odległość, dobra broń na czarodziei, do których niebezpiecznie jest podchodzić, a któży na ogól nie nosza pancerza i można ich skutecznie razić z zaskoczenia.

Oprócz tego wszystkie czynności w których potrzebna jest wysoka cecha US, czyli rzucanie bronią miotaną, przedmiotami do celu (np: lina z kotwicą) lub strzelanie z kuszy.
 
Awatar użytkownika
quidamcorvus
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2144
Rejestracja: pn mar 27, 2006 12:52 am

śr lip 05, 2006 5:43 pm

Do tego jeszcze kilka umiejętności związanych z poruszaniem się i przeżyciem w dziczy i otrzymujemy postać dużo efektywniejszą od wojownika. Zawsze bezpieczniej zastrzelić przeciwnika niż stanąć z nim twarzą w twarz.
 
Awatar użytkownika
Tomazzy
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 192
Rejestracja: wt gru 28, 2004 2:50 pm

śr lip 05, 2006 11:16 pm

Nie zapominajmy też, że to nie jest D&D i tutaj strzelec może być równie dobrym walczącym w zwarciu. Dbrze jest naszpikować gościa nim podejdzie, a następnie (i tu przdatne szybkie wyciągnięcie) dobić go np. mieczem. Jak masz kuszę pistoletową i zbalansowane WW i US to tylko ...
 
Awatar użytkownika
Dolwen
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 87
Rejestracja: śr lis 30, 2005 11:22 am

czw lip 06, 2006 12:45 pm

Przeglądając ostatnio dział Warhammera trafiłem na ciekawy artykuł adekwatny do tematu.Zainteresowanych odsyłam do http://wfrp.polter.pl/Pare-slow-o-broni ... iegu-c3498
 
Awatar użytkownika
Olmar
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: wt cze 13, 2006 9:55 pm

czw lip 06, 2006 7:19 pm

Tomazzy pisze:
Nie zapominajmy też, że to nie jest D&D i tutaj strzelec może być równie dobrym walczącym w zwarciu.

W D&D łucznik również może umiejętnie dobić przeciwnika bronią białą :) A szansa jest porównywalnie taka sama, w Warhammerze nawet mniejsza - testujesz jedynie swoją cechę procentowo, a nie cechę swoją przeciwko KP jakiejś innej postaci, więc masz stale ten sam próg 30-50% (nawet elf z początkowym rozwinięciem i średnią wyniku ma jedyne 46%), a w przypadku D&D KP różnych istot może się różnić.
Przykładem: nawet najbardziej nieudolną istotę najgorszy łucznik może nie trafić w WH (US 22 czyli szansa mniej niż 1/4), w przypadku D&D zaś istota z najgorszym pancerzem (KP 10) jest trafiana przez najgorszego łucznika bez zadnych dodatnich modyfikatorów z szansą 50% (trochę generalizuję, ale znam tą mechanikę pobieżnie).

A powracając do tematu :)
Łucznik jest postacią przydatną w drużynie. Gry RPG są zazwyczaj tak zrobione, że drużyna składa się z paru osób, tym samym łucznik może spokojnie żyć i pomagać strzałą, bo ma ku temu warunki. Łucznik, na którego rzuca się ktokolwiek musi uciekać jeżeli nie posiada broni do walki wręcz, ewentualnie nie umie się nią posługiwać tak jak powinien. I jest to wg mnie jedyna wada, nie wspominając jedynie o napinaniu łuku/ładowaniu kuszy, co pochłania trochę czasu. A tak to same plusy, a przy zdolnym graczu może to być naprawdę udana postać (jak każda u zdolnego gracza)
 
Wolfik
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 69
Rejestracja: sob kwie 22, 2006 9:23 pm

pt lip 07, 2006 4:30 pm

Możecie pochwalić sie jakimiś dobrymi akcjami z łucznikiem w Młotku?
Ja na pierwszej sesji moim archerem wybiłem prawie cały oddział wroga:) (chociaż były to same szczury;)
 
Awatar użytkownika
Dolwen
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 87
Rejestracja: śr lis 30, 2005 11:22 am

pt lip 07, 2006 4:47 pm

Nie miałem jeszcze okazji grać łucznikiem w II ed(a w I grałem tak dawno,że nie pamiętam), więc nie mam sie czym chwalić, ale czuję, że jezeli każdy opisze chociaż jedna akcje to będzie niezły chaos, ale co tam :D . A jak już piszesz to napisz chociaż ile tych szczurów było.
 
Wolfik
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 69
Rejestracja: sob kwie 22, 2006 9:23 pm

pt lip 07, 2006 4:50 pm

Ogólnie cała akcj atoczyła sie w kanałach, weszliśmy i wyleciały na nasz chyba 3 plus taki wielki świecący skurczybyk, ubiłem dwa i tego wielkiego z czego chyba tego dużego i jednego z małych krytykami.
Może to nie wielki wyczyn ale była to moja pierwsza sesja i byłem z siebie zadowolony:)
 
Awatar użytkownika
_Schizad_
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 86
Rejestracja: sob sty 07, 2006 11:44 am

Ciut uśmiechu

pt lip 07, 2006 9:12 pm

Gracz gra leśnym elfem, bardzo młodym wyrzutkiem wyrzutkiem który dopiero uczy się egzystencji w ludzkim świecie. Gra w I edycję z moimi poprawkami. Do rzeczy:
Zabita dechami wiocha, gracz po wygraniu kilku konkurencji z okazji święta Taala otrzymuje piękny, zdobiony łuk. Na widowni zgromadzona jest prawie cała ludność (około 200 luda). Ku zaskoczeniu gracza, wójt wioski wręcza łuk elfowi sugerując mu, aby teraz oddał z nowej broni strzał na zakończenie uroczystości (w moim WFRP by używać poszczególnych broni strzeleckich potrzebna jest odpowiednia Zr). Krótki rzut oka na kartę postaci gracza - brakuje kilku punktów. Gracz drżącą ręką sięga po kości... turlu turlu... szlag. Za dużo o cztery oczka.
Opisuję, że przed strzałem obślizgnęła mu się ręka... jednak elf dzielnie kwituje to uśmiechem. Wójt obserwując rzuca mimochodem "widać, że lubisz się popisywać przed publicznością, ale po prostu oddaj ten strzał".
Gracz z niemym jękiem ponownie sięga po kostki, robi długi oddech, rzuca... kostki zatrzymują się... nerwowy rzut oka. Na kostkach widnieje: 99 (!). Bohater traci równowagę podczas strzału i wbija strzałę w podest, przewracając się na nią i łamiąc ją. Publiczność stoi jak wryta, wójt mówi z nerwowym uśmiechem: "cóż, widocznie wasza rasa nie jest zbyt utalentowana w strzelectwie". :razz:

Pragnę zaznaczyć, że jest to mój 66 post i jestem z tego niezwykle dumny. Następna taka dopiska pojawi się dopiero przy 666 poście, czego większość tu zgromadzonych pewnie nie dożyje :wink:

//Kolejne posty opisujace lub komentujace sesje beda kasowane. Do opisywania swoich sesji sluzy inny dzial. - Chav.

Przepraszam, uzupełnię wypowiedź o konkrety.
Strzelec to postać w drużynie przydatna, choć nie niezbędna. Na pewno jego zdolność rażenia przeciwników z dystansu się przyda, szczególnie jeśli mamy stanąć do boju z silniejszym przeciwnikiem. Można wtedy zastosować taktykę hit & run, czyli po prostu strzelanie i uciekanie. Czasem nie ma innej możliwości, gdy na naszej drodze stoi ogr lub coś równie wielkiego. Poza tym, wystrzelona strzała może mieć wiele zastosowań, jak choćby komunikacja na polu bitwy, gdy wystrzelona informuje oddalone oddziały o momencie szarży.
 
Awatar użytkownika
kondiz
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 326
Rejestracja: pt gru 03, 2004 6:03 pm

sob lip 08, 2006 2:05 pm

Gracze na moich sesjach stosują specyficzną taktykę:
Jeden/dwóch tak zwanych blokerów stoi przed potworem z pozycją obronną, kilkanaście metrów za nimi shoterzy, czyli wszystko co posiada US>40 i broń strzelecką lub Mag>0. Oczywiście strzelcy mają -20US za to, iż walczą z bestią związaną walką z ich sprzymierzeńcem, ale celowanie (ze strzałem mierzonym) niweluje ten modyfiaktor. W przypadku, gdyby bestia "przerzuciła" się na strzelców dostaje po daromowym ciosie od blokerów, a i tak pierwszym strzelcem jest rozbójnik (ma ZR 73 i unik+20, co daje mu 93% sznas na uniknięcie ciosu).
Łatwo z tego wywnioskować, że strzelcy są główną siłą zadającą obrażenia w mojej drużynie (tym bardziej, że teraz nie mają żadnego maga). Niestety narazie żaden z nich nie ma 2 ataków i błyskawicznego przeładowania, więc nie może atakować (strzelać) dwa razy.
Strzelec przydaje się także w akcjach z zaskoczenia, czy podczas osłaniania biegnącego sprzymierzeńca.
P.S.
I tutaj moje pytanie do znających zasady.
Czy można rozdzielić akcję podwójną akcjami natychmiastowymi?
Wtedy strzelec z trzema atakami (narazie żaden z moich graczy nie miał trzech ataków, ale gdyby :P ) wykonują akcje podwójną: atak wielokrotny i rozdzielają cą dwoma akcjami natychmiastowymi: przeładowanie (w przpadku gdy ma broń o zwykłej przełodowalności 1 akcja i błyskawiczne przeładowanie strzelałby trzy razy na ture.
 
kirwan
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 128
Rejestracja: śr maja 10, 2006 1:13 pm

sob lip 08, 2006 3:38 pm

Nalezy sie zastanowic ile razy mozna strzelac:

Luki - srednio daje sie z nich strzelac okolo 3 razy na minute. Standardowo wyszkolonu lucznik strzela 5 razy - to jest niezly lucznik. Najlepsi potrafili wystrzelic 10 razy. Legendarne maksimum to ponoc 18 razy ale bez siegania po strzaly.
*dane dotycza sredniowiecznej Polski.

Dlugi luk - tu jest troszke ciezej - anglicy strzelali jakies 7/8 razy. Najlepsi z nich do 10. Zalozenie jest jednak takie ze strzaly sa wczesniej wbite przed nich w ziemie. Bez tego manewru to wychodzi okolo 5/6.
*Zalozenie ze strzela sie na odleglosc do 90 m.

Kusze mialy 3 rodzaje napiec - najprostsze gdzie kusznik wkłada swoja nogę w strzemię kuszy, zaczepia hak o cięciwę z obu stron łoża i wyprostowując się naciąga ją. Sila miesni tylko. Ten sposób był jednym z najczęściej stosowanych i był również najszybszy. Z niego korzystali również strzelcy konni.
Wolniej strzelalo sie z kuszy naciaganej specjalna dzwignia. Jednak najpowolniejsze byly kusze korbowe - nawet ponad 2 razy wolniejsze niz te napinane sila miesni. Jednak ich zasieg i sila przebicia zbroi byla tez imponujaca w porownaniu z tymi podstawowymi,, ktore byly z kolei tanie.


REASUMUJAC - w WFRP

z luku zwyklego powino sie strzelac 1 raz na ture (10 sekund). Da to realistyczne efekty - zalozenie ktos jest szkolonym lucznikiem np. US ma na 40 i wiecej. Najlepsi powinni strzelac nawet do 2 razy - US 60 i wiecej.
Dlugi luk powinien byc troszke wolniejszy w strzelaniu.

Kusza - prosta napinana recznie to nie czesciej niz 2/3 razy na minute. Za to dzwigniowa max 2, a korbowa 1.

Co do broni palnej to nie udalo mi sie dotrzec do zrodel - :( Ktos sie troszke orientuje jak i co? Sadze ze zalezy to w duzej mierze od zamka - lontowego, kolowego i skalkowego. W Dzikich Polach jest info ze nie da sie nosic kolowego naladowanego bo zamek sie zwali - sprezyna peka po godzinie jak jest napieta. Czyli ladujesz i walisz. Latwiej jest ze skalkowym, ale jest mniej niezawodny. Za to lontowy jest tani, oraz najmniej szybkostrzelny.
 
Awatar użytkownika
Dolwen
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 87
Rejestracja: śr lis 30, 2005 11:22 am

ndz lip 09, 2006 11:59 pm

Kirwan jak zwykle kładzie nacisk na realizm, a tymczasem podręcznik głowny tak mówi o zdolności błyskawiczne przeładowanie(str. 99):

"(...)Jeżeli przeładowanie broni normalnie zajmuję akcję, korzystając z tej zdolności mozna wykonać to w ramach akcji natychmiastowej. Dzięki temu bohater może przeładowywać taką broń praktycznie w mgneniu oka, co pozwala na wykonanie ataku wielokrotnego z broni strzeleckiej."


Przy okazji przypomniała mi się jeszcze jedna przewaga nad bronią białą. Strzałów nie można parować/unikać (W zbrojowni jest cos takiego jak pawęż, ale ciężkie to i nieporęczne, IMO uzywanie głownie przez wojska).
 
Wolfik
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 69
Rejestracja: sob kwie 22, 2006 9:23 pm

pn lip 10, 2006 2:59 pm

Zasadnicza przewaga łucznika objawia sie podczas starć z potworkami latającymi, trafienie potwora który atakuje z dystansu jest bardziej swobodne łucznikiem niż wojownikiem (no i ta oszczędność żywotności;)
 
Awatar użytkownika
kondiz
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 326
Rejestracja: pt gru 03, 2004 6:03 pm

pn lip 10, 2006 5:29 pm

Dolwen pisze:
Przy okazji przypomniała mi się jeszcze jedna przewaga nad bronią białą. Strzałów nie można parować/unikać (W zbrojowni jest cos takiego jak pawęż, ale ciężkie to i nieporęczne, IMO uzywanie głownie przez wojska).

Z tego co pamiętam pawęż to 120oz. i zapewnia -20US dla przeciwników, nie nadaje się do użycia jako zwykła tarcza (zapewne przez swój ciężar).

Strzał (nie strzałów :p ) nie można parować ani unikać, ale można się skutecznie schować za wszelakiego typu zasłonami itd. Broń biała daje modyfikatory za szarżę, walkę w przewadze, można wykonać atak szaleńczy.
Strzelanie może być utrudnione przez różne, ciężke warunki, naprzykład gęsty las, strzelanie do postaci walczącej wręcz. Czasem atak może być całkowicie niemożliwy.

Skupiłem się na minusach strzelania, wiele zalet jest już wymienionych.

Walka wręcz i walka na dystans jest dobrze zbalansowana. Nie ma wyraźnego faworyta. strzelec musi uważać na szybkich przeciwników, czy takich którzy także strzelają. Topornik musi mieć na uwadze siłe przeciwnika, nie ma wyboru - musi podejść do ofiary (lub nie koneicznie ofiary :P).
 
Awatar użytkownika
Gildiril
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 122
Rejestracja: czw sty 19, 2006 6:28 pm

pn lip 10, 2006 6:48 pm

Ja rozwiązałem ten problem, a raczej kości rozwiązały. Wyszło mi 44 US i 40 WW. Do tego tarcza, młot i garłacz z amunicją. Jednak najlepsze jest wyrównanie tych dwóch cech i zakupienie i takich i takich broni.
 
Awatar użytkownika
kondiz
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 326
Rejestracja: pt gru 03, 2004 6:03 pm

pn lip 10, 2006 11:01 pm

Gildiril pisze:
Ja rozwiązałem ten problem, a raczej kości rozwiązały. Wyszło mi 44 US i 40 WW. Do tego tarcza, młot i garłacz z amunicją. Jednak najlepsze jest wyrównanie tych dwóch cech i zakupienie i takich i takich broni.

Albo masz 39US i strzelec wyborowy albo jesteś elfem. Jeśli jesteś elfem albo człowiekiem masz z pewnością wielkie problemy z udźwigiem broni białej, dystansowej i ewentualnie amunicji do niej. Dochodzą rzeczy typu latarnia(w przypadku człowieka), lina z hakiem, sakwa, jedzenie itd.
Rozwiązałeś problem udźwigu jakoś pomysłowo? Czekam na odpowiedź bo jestem zafascynowany Twoją postacią.
 
Awatar użytkownika
forestshadow
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 4
Rejestracja: pn cze 19, 2006 8:51 pm

śr lip 19, 2006 2:54 pm

czy widzieliście Legolasa w akcjji strzelał 6 razy na 10 s czyli jedną ture

w 1ed wprowadziłem zasade 1 strzał bez ujemnych modyfikatorów 50 i
jesli bohater chce oddac więcej nirz 2 sztrzały wtedy zmniejsza sie szansa trafienia -10 - 20 -30 jeśli bohater posiadł umiejętnosci typu
-celne strzelanie
-specjalna bron
-mistrzostwo broni
-szybki refleks
wtedy inicjatywa potrzebna do oddania strzału spadała

1. Nie piszemy jednego posta pod drugim
2. Popraw post, inaczej wyleci.
Chavez

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości