Merlin wszech, nie! To nie ma nic wspólnego z Marchiami. Nie ma tam wyróżnionej części dla gracza i MP, PrC są rozrzucane po całej książce (od siebie dodam, że głupie PrC), nie ma potworów, a lokacje przygód nie są zebrane w oddzielny rozdział, tylko opisane przy poszczególnych organizacjach (mapki urzekają, nic tylko się cieszyć, że to teraz standard
). Co do porównania z BoVD- LoD jest o wiele lepsze, bo nikt nie starał się nadać mu mrocznego charatkeru, a celem było suche opisanie organizacji (Wizardzi to akurat robią porządnie
), więc podręcznik pod względem spełniania swoich funkcji jest o niebo (piekło?) lepszy od BoVD. Poza tym, wykorzystuje inny faeruński trzecioedycyjny materiał, lecz większość z niego została zebrana na końcu książki, więc właściwie do uzycia go potrzebujesz tylko Core Rolebooków i ZK:OŚnej książki, choć Potwory Faerunu też mogą się przydać.
PS. Jak ktoś jest zainteresowany dyskusją o LoD, proponuję zajrzeć na
tu i przy okazji pomóc zorkręcić tamto Forum