Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Fungus
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 871
Rejestracja: śr paź 08, 2003 3:54 pm

sob gru 31, 2005 11:52 am

Niestety, lepsze jest wrogiem dobrego.
W OT moc byla tajemnicza i imponujaca, poniewaz mielismy w sumie 5 postaci potrafiacych z niej korzystac. Do tego korzystajacych z niej rzadko.
W nowej trylogii Lucas jakos nie potrafil sobie poradzic z setkami mistrzow Jedi i sprowadzil moc do poziomu jarmacznych sztuczek, a Jedi zachowywali sie tak madrze ze az dziw ze wody na herbate moca nie podgrzewali. Niestety.

Walka na arenie jest typowym przykladem trendu "komiksowe efekty dla mlodszych nastolatkow". Mnostwo przeciwnikow, kolorowe miecze stwietlne, mnsotwo blyskajacych strzalow z blasterow, efekty, efekty. Gdyby Jedi rzucili sie na przywodcow, to by nie bylo tego efektu setki Jedi tnacej mieczami setki przeciwnikow. Nuda by byla po prostu. Oczywiscie setki przeciwnikow musialby byc robotami, zeby nie bylo krwi i bolu, bo jeszcze film dostalby o zgrozo ograniczenia wiekowe :>
 
Awatar użytkownika
Deckard
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2097
Rejestracja: wt wrz 20, 2005 9:50 pm

sob gru 31, 2005 3:37 pm

Far-Mazon pisze:
bo jeszcze film dostalby o zgrozo ograniczenia wiekowe

Ale z drugiej strony dekapitacja Jango jest porażającym skokiem nastroju. Gwałtownie zmienia sie tempo, muzyka - tak jak w scenie E III, gdy Anakin morduje Dooku.

Mnie w E III razi natomiast przesyt mieczy świetlnych. Non stop ktoś je wyciąga, aktywuje (np. w windzie), walczy, dwa, cztery, dziesięć. Miecz ma nawet Palpatine, choć wolałbym ujrzeć Sith Sword (wszak trofeów nie brakuje na salonach Kanclerza). Miecze pewnie mieli gwardziści, ale "zasnęli".
 
RG

sob gru 31, 2005 3:48 pm

Co do gwardzistów. To podstawowym wyposazeniem Royal Guard była pika paraliżująca. Choć odpowiednio wykożystana potrafiła zabić. Posiadali również blastery, których jednak często nie używali.
Co do scen drastycznych. To odciecie głowy Jango, bylo scena dosyc drastyczną. Bo co innego jest przebić kogos mieczem, a co innego jest mu odciąć głowe. Co do Dooku. To mamy tu podobieństwo do "Gladiatora". tam nasz dzielny Maximus odcina głowe jednego z przeciwników w podobny sposób. scena z dooku miała chyba symbolizować, do czego jest zdolny przyszły Lord Sith. Bo czy inny Jedi postapiłby tak samo bedąc na miejscu Anakina?
 
Awatar użytkownika
Venomus
Z-ca szefa działu
Z-ca szefa działu
Posty: 358
Rejestracja: czw sie 11, 2005 10:29 pm

sob gru 31, 2005 4:06 pm

Scena ta symbolizowała walke Jasnej I Ciemnej strony w Anakinie. Świadczy o tym wachanie oraz dzierżenie zarówno błękitnego jak i czerwonego ostrza. Ja wiemy Anakin poddał sie wtedy. ODcięcie głowy Dooku i ten straszliwy zgrzyt według mnie miał przedstawiać złamanie wszystkich barier i granic, młody Skywalker podążał ku Ciemnej Stronie....
Co o tym myslicie?

BTW: W E III miały być wyjaśnienione dalsze losyBoby Fetta. Jak wiemy nic takiego sie nie pokazało. Co się stało po tym jak młody klon trzyma hełm swojego ojca na opustoszonej arenie pod koniec E II? Czy próbował sie zemscic na Windu? Czemu nie używał zbroi ojca tylko załatwił sobie nową?
Czekam na propozycję! Jakby to było zbyt OT to moderatorzy mogą przenieśc ten post do nowego tematu " Dzieje Boby" czy cos takiego.
 
RG

sob gru 31, 2005 4:37 pm

Venomus pisze:
BTW: W E III miały być wyjaśnienione dalsze losyBoby Fetta. Jak wiemy nic takiego sie nie pokazało. Co się stało po tym jak młody klon trzyma hełm swojego ojca na opustoszonej arenie pod koniec E II? Czy próbował sie zemscic na Windu? Czemu nie używał zbroi ojca tylko załatwił sobie nową?
Czekam na propozycję! Jakby to było zbyt OT to moderatorzy mogą przenieśc ten post do nowego tematu " Dzieje Boby" czy cos takiego.

ja poruszylem temat Boby. Ale mi moderatorzy ten temat zamkneli. A teraz nie ma nawet gdzie podyskutować.

Venomus pisze:
Scena ta symbolizowała walke Jasnej I Ciemnej strony w Anakinie. Świadczy o tym wachanie oraz dzierżenie zarówno błękitnego jak i czerwonego ostrza. Ja wiemy Anakin poddał sie wtedy. ODcięcie głowy Dooku i ten straszliwy zgrzyt według mnie miał przedstawiać złamanie wszystkich barier i granic, młody Skywalker podążał ku Ciemnej Stronie....
Co o tym myslicie?

Zgadzam się. Imperator już wie, na kogo może liczyć. Wie, kto zostanie jego nowym uczniem. W oczach Dooku widać było strach. A w oczach Imperatora satysfakcje.
 
Awatar użytkownika
mOrF3u$
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 730
Rejestracja: wt mar 29, 2005 1:27 am

sob gru 31, 2005 5:55 pm

Seji a pamiętasz o takiej opcji jak EDIT ?? Chyba ze pomiędzy postem o godzinie 4:51 a postem o godzinie 5:23 było coś jeszcze, lecz zostało usunięte ;).

Widac Sarin usunal. Ciut zmodyfikowalem. Thnx. - Seji

Jeżeli chodzi o scene zabicia Dooku przez Anakina:

Venomus pisze:
Scena ta symbolizowała walke Jasnej I Ciemnej strony w Anakinie. Świadczy o tym wachanie oraz dzierżenie zarówno błękitnego jak i czerwonego ostrza. Ja wiemy Anakin poddał sie wtedy. ODcięcie głowy Dooku i ten straszliwy zgrzyt według mnie miał przedstawiać złamanie wszystkich barier i granic, młody Skywalker podążał ku Ciemnej Stronie....


Nic dodać, nic ująć. +1 Venomus.
 
Awatar użytkownika
Ivelio
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 228
Rejestracja: czw wrz 15, 2005 7:45 pm

czw maja 04, 2006 5:53 pm

*ignoruje post Daizdarp Adrol Aredav*

Scena ta symbolizowała walke Jasnej I Ciemnej strony w Anakinie. Świadczy o tym wachanie oraz dzierżenie zarówno błękitnego jak i czerwonego ostrza. Ja wiemy Anakin poddał sie wtedy. ODcięcie głowy Dooku i ten straszliwy zgrzyt według mnie miał przedstawiać złamanie wszystkich barier i granic, młody Skywalker podążał ku Ciemnej Stronie....

Ta, masz racje... Przedewszystkim tym zgrzyt.

A kto usłyszał co było w dalszej części powyższej sceny gdy Palpi przypomina Skywalerowi o Tuskenach? W tle słychać te ich nawoływania czy co to jest, które zagłuszone są przez wybuchy w przestrzeni kosmicznej [ :hahaha: ].
 
ModRevenge
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: wt lip 18, 2006 7:49 pm

śr lip 19, 2006 7:46 pm

Lecz nie wszyscy bohaterowie tak giną, w epizodzie 3 gwiezdnej sagi Mace Windu nie zginął śmiercią naturalną, został zabity przez ciemną moc palpatina,Quigon-Jin i Obi-Wan fakt zgineli śmiercią naturalną tak jak i Yoda.
Palpatine zginął zabity przez Lorda Vadera, a Lord Vader zginął wycieńczony przez Palpatina, lecz i Luke też przyczynił się do smierci swego ojca. :)
 
Awatar użytkownika
SethBahl
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3331
Rejestracja: sob lip 09, 2005 12:17 am

śr lip 19, 2006 10:52 pm

ModRevenge pisze:
Quigon-Jin (...) zgineli śmiercią naturalną tak jak i Yoda.

Taaaaa... miecz wbity prosto w pierś naturalnie powoduje śmierć...

[WC-2.SB]

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość