Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
zgreg
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 869
Rejestracja: sob cze 07, 2003 12:53 pm

pn lip 03, 2006 2:59 pm

Ja mam kilka pytanek dotyczacych zasad obciazenia, sa one sformulowane nie do konca jasno i chyba czesciowo bzdurnie.

Na stronie 105 podrecznika stoi jak byk, ze mozna uniesc nastepujaca ilosc punktow obciazenia:
- zwykli awanturnicy - Krzepa*10
- krasnoludy - Krzepa * 20
- zwierzeta "transportowe" - Krzepa *30

Jest rowniez stwierdzone, ze za kazde 50 punktow powyzej tego limitu szybkosc przeciazonej osoby spada o 1. Wobec tego:

1) czy te 50 punktow dotyczy wszystkich, krasnoludow i zwierzeta juczne rowniez? Na logike skoro krasnolud czy kon moga niesc wiecej to i powinni mniej odczuwac skutki przeciazenia...

2) Jakim cudem wystepuje w Starym Swiecie ciezkozbrojna kawaleria? Waga postaci w punktach obciazenia to (Krzepa + Odpornosc) *10, jesli zalozymy, ze obie te cechy wynosza 40 to przykladowa postac wazy 800. Nasz zbrojny ma na sobie zbroje kolcza (waga 210), ubranie (15), tarcze (50), lance (75) i miecz (50) - w calosci obciaza biednego konika 1200 punktami obciazenia. Rumak ma Krzepy 45 wiec moze uniesc 1350 P. Obc., po odjeciu wagi jezdzca zostaje mu 150 na uprzaz, siodlo i jakas zbroje (musi to byc rumak bo lekki kon bojowy moze uniesc zaledwie 1140 P.Obc i juz bylby przeciazony). Nie mam pod reka Zbrojowni Starego Swiata, ale podejrzewam, ze juz dwie pierwsze pozycje go przeciaza... Z katastrofalnym skutkiem poniewaz jak wlasnie zauwazylem szybkosc konia to zaledwie 3-4 (strona 243 podrecznika)! Nie wyobrazam sobie jak przy stosowaniu owych zasad mozna stworzyc ciezka jazde (juz nie mowiac o zakuciu jezdzcow i koni w pelne plytowki...).

Przy okazji: czy osoba posiadajaca podrecznik w wersji angielskiej moglaby zweryfikowac ta szybkosc wierzchowcow? Bo to raczej absurdalne by rumak byl rownie szybko co krasnolud, a elf siadajac na konia zwalnial...
 
Awatar użytkownika
Killian
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 78
Rejestracja: pn mar 27, 2006 11:15 am

pn lip 03, 2006 6:50 pm

Coś Ci się pomyliło u mnie w polskiej na 243 stronie jest w tabelkach jak byk 8 a u kuca 6 (strona wcześniej) ponadto w Zbrojowni są jeszcze Brettońskie rumaki które mają 9 tak jak elfie.

Musiałeś się pomylić i spojrzeć na S czyli siłę, albo masz błąd w druku;)

A co do zasad obciążenia to nigdy się tym nie bawiłem, przywykłem do brania wszystkiego na logikę. A WFRPowe zasady obciążenia nadają się chyba tylko do wyliczania ile możesz nieść w plecaku a nie ile możesz nieść ogólnie. W akapicie (str. 105) jest podane że punkty obciążenia nie tylko odzwierciedlają wagę ale również poręczność danego przedmiotu. Jak dla mnie bez sensu. Powinna być podana po prostu waga a z opisu przedmiotu i jego rozmiarów można wywnioskować jak poręczny jest i gdzie możesz go upchną w jakiej ilości.

Osobiście nie używam tych zasad.
 
Awatar użytkownika
zgreg
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 869
Rejestracja: sob cze 07, 2003 12:53 pm

wt lip 04, 2006 9:23 am

Killian pisze:
Musiałeś się pomylić i spojrzeć na S czyli siłę,


Oczywiscie, ze tak, moj blad, nie bylo pytania :)

A co do zasad obciążenia to nigdy się tym nie bawiłem, przywykłem do brania wszystkiego na logikę. A WFRPowe zasady obciążenia nadają się chyba tylko do wyliczania ile możesz nieść w plecaku a nie ile możesz nieść ogólnie.


Fakt, ja rowniez wole wage od "obciazenia", ale jestem z gatunku dinozaurow, ktore lubia bawic sie w "kto ile uniesie" ;)
 
Awatar użytkownika
_Schizad_
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 86
Rejestracja: sob sty 07, 2006 11:44 am

sob lip 22, 2006 12:06 pm

Ile pieniędzy dostaje się na początku?
 
Awatar użytkownika
Siriel
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2022
Rejestracja: śr cze 22, 2005 10:42 am

sob lip 22, 2006 12:12 pm

2k10 zk. Str. 20 podręcznika. Szlachcic dostaje dodatkowe 1k10 zk + biżuterię wartą 60 zk. Rzemieślnik, mytnik, kanciarz dodatkowe 1k10 zk.
 
Awatar użytkownika
_Ertai_
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 318
Rejestracja: pt cze 23, 2006 6:07 am

pn lip 24, 2006 4:58 pm

zgreg pisze:
2) Jakim cudem wystepuje w Starym Swiecie ciezkozbrojna kawaleria? Waga postaci w punktach obciazenia to (Krzepa + Odpornosc) *10, jesli zalozymy, ze obie te cechy wynosza 40 to przykladowa postac wazy 800. Nasz zbrojny ma na sobie zbroje kolcza (waga 210), ubranie (15), tarcze (50), lance (75) i miecz (50) - w calosci obciaza biednego konika 1200 punktami obciazenia. Rumak ma Krzepy 45 wiec moze uniesc 1350 P. Obc., po odjeciu wagi jezdzca zostaje mu 150 na uprzaz, siodlo i jakas zbroje (musi to byc rumak bo lekki kon bojowy moze uniesc zaledwie 1140 P.Obc i juz bylby przeciazony). Nie mam pod reka Zbrojowni Starego Swiata, ale podejrzewam, ze juz dwie pierwsze pozycje go przeciaza... Z katastrofalnym skutkiem poniewaz jak wlasnie zauwazylem szybkosc konia to zaledwie 3-4 (strona 243 podrecznika)! Nie wyobrazam sobie jak przy stosowaniu owych zasad mozna stworzyc ciezka jazde (juz nie mowiac o zakuciu jezdzcow i koni w pelne plytowki...).


Tu się dołączam do prośby o rozwiązanie tego zagadnienie, bo z tego co pamiętam (nie mam Zbrojowni przy sobie - nie piszę z domu) to ciężkie Landry Płytowe mają grubo ponad 1000 Obc. Jak ja liczyłem to konik chyba musiał zaiwaniać do tyło, bo miał Sz na minusie.

Być może nie liczenie ekwipunku postaci uratuje sytuację. Jak to wyjaśnić? Otóż obciążenie to nie masa ekwipunku (a przynajmniej nie tylko) lecz głównie nieporęczność (dla cRPGowcó - ilość zajmowanych kratek w inventory :) ). Jeździeć z mieczem przy pasie i tarczą na plecach nie będzie już bardziej "nieporęczny" :) dla konia niż jest bez tego ekwipunku. Może i naciągane, ale na chwilę obecną nie widzę innych opcji.
 
Awatar użytkownika
zgreg
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 869
Rejestracja: sob cze 07, 2003 12:53 pm

pn lip 24, 2006 5:15 pm

_Ertai_ pisze:
[Tu się dołączam do prośby o rozwiązanie tego zagadnienie, bo z tego co pamiętam (nie mam Zbrojowni przy sobie - nie piszę z domu) to ciężkie Landry Płytowe mają grubo ponad 1000 Obc. Jak ja liczyłem to konik chyba musiał zaiwaniać do tyło, bo miał Sz na minusie.


Maja 1200. Pewnym rozwiazaniem jest "odpowiednia" interpretacja zasad. Skoro kon moze taszczyc bez przeciazenia K*30 p.obc. to nie przeciaza sie za kazde zaczete ponad limit 50, ale 150. Poniewaz ma sporo szybkosci ciezka zbroja go spowolni, ale nie zatrzyma.

W przypadku najciezszej zbroi konskiej nie jest to zbyt pomocne (bo rumakowi zostaje cos okolo 2 szybkosci), ale jest to jakis postep (sprawdza sie przy lzejszych zbrojach).
 
Awatar użytkownika
Zychu
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1235
Rejestracja: sob kwie 29, 2006 2:50 pm

pn lip 24, 2006 7:06 pm

Eeee no bez przesady... Po co mi koń jak mam 2 szybkości?? To już lepiej wlecieć własną szarżą wroga na piechotę - wtedy mam 4 szybkości. Osobiście uważam że rumak, z super mega hiper pancernym rycem na plecach w ultra ciężkiej płytówie i tak powinien mieć 6 szybkości. Tacy np. katarfakci(to chyba nieco kiepski przykład ale jednak), mieli tak niewyobrażalnie ciężki pancerz i jakoś podejrzewam nie byli wolniejsi od piechoty, bo wtedy byliby nieco bezużyteczni. Koń może mieć szybkość zmniejszoną i 1 lub 2 ale nie więcej, bo byłoby to bez sensu. Taki rycek np. od białego wilka nie dość że szybciej dobiegnie to będzie miał taką samą skuteczność w walce wręcz(swoją drogą to od szarży powinien być jakiś specjalny bonus - im szybciej biegniesz tym większe obrażenia, np kopią zadamy mniejsze obrażenia gdy będziemy na piechotę szarżować niż jakbyśmy się rozpędzili na porządnym koniu.) A poza tym, jakoś dziwnie jest ta szarża bo np. taki klocek jak mój król areny biegnie swoim 140 kg cielskiem(wraz ze sprzętem) uderza i co?? Nagle się zatrzymuje?? Przecież albo w niego wlece(nie ma szans abyśmy utrzymali równowagę, ani wróg, ani ja) albo przebiegnę obok i będę hamował przez następne 4 metry. A co z koniem?? Tutaj jest już 100% pewne że szarżuję uderzam kopią(lub bawię się młotkiem białych wilków w head golfa :razz: ) i jadę dalej. Potem hamuję i szarżuję ponownie dopoki nie wykończe wroga.
 
Awatar użytkownika
Killian
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 78
Rejestracja: pn mar 27, 2006 11:15 am

pn lip 24, 2006 9:43 pm

W zbrojowni mamy taką lokomotywę jak Bretoński Rumak Bojowy co ma SZ 9 :) więc ten może trochę więcej unieść zanim się zacznie cofać, ale wszyscy wiedzą, że Bretonia ma najlepsze rumaki.

Już wyżej to pisałem, pośród licznych zasad będących zupełnym zaprzeczeniem realizmu w WFRP znajduje się jeszcze obciążenie. Podawanie w ekwipunku wartości Punktów Obciążenia bez podawania wagi danego przedmiotu jest bezsensem. To co podają w podręczniku to waga i poręczność przedmiotu, czyli jak wygodnie się go niesie w plecaku np. Powinni dodatkowo dodać obok tego zwykłą wagę w kg każdego przedmiotu.

A co do obciążenia to wziąłbym zasadę. Maksymalnie szybkość zmniejszyłbym o 2 w przypadku ciężkiej jazdy.
np:
Ciężka jazda - SZ -2 (1101 + Obc.)
Średnia jazda - SZ -1 (701 - 1100 Obc.)
Lekka jazda - SZ -0 (do 700 Obc.)

Wartości nie Obc. nie są jakoś sprawdzane i przeliczane tylko tak roboczo rzucone dla rozjaśnienia co miałem na myśli mówiąc ciężka, lekka etc.
 
Awatar użytkownika
Silent_Mark
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 62
Rejestracja: czw cze 16, 2005 10:12 pm

pn lip 31, 2006 12:51 pm

Mam problem z kilkoma zdolnosciami. Czy ktos moze "dopasowac" talenty z angielskiej wersji do polskich odpowiednikow, chodzi mi o zdolnosci: fearless, coolheaded oraz stout-hearted - do nieustraszonego, opanowania i odwagi? Nie mam dostepu do angielskiej wersji podr, zeby po opisach dopasowac, a prawie kazde moze pasowac do siebie :p

Podobny problem mam z trzema profesjami poczatkowymi - nie wiem tylko czy sa to oficjalne: chodzi mi o Tomb Robber'a, Grave Robber'a oraz Bone Picker'a.
Z gory dzieki za pomoc w rozszyfrowaniu tego.
 
Awatar użytkownika
Siriel
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2022
Rejestracja: śr cze 22, 2005 10:42 am

pn lip 31, 2006 1:48 pm

Fearless = nieustraszony
Coolheaded = opanowanie
Stout-heart = odwaga

Tomb robber = hiena cmentarna
Grave robber = porywacz zwłok
Bone picker = śmieciarz
 
mike80
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 25
Rejestracja: czw sie 03, 2006 11:23 am

pytanie

czw sie 03, 2006 3:27 pm

Witam,

Mam dwa pytania:
1) Czy wykorzystując PS można przerzucić test na trafienie (WW, US), test na parowanie (WW) albo test na unik (ZR)? To wszystko to cechy/umiejętności, więc zgodnie z zasadami można (WHED2 str. 143). Pytanie tylko czy pozwolić przerzucać te testy, jeżeli testów magii-na poziom mocy przerzucać nie można...

2) Męczy mnie kwestia braku w WH "instant kill" - właściwie nie da się nikogo zabić jednym ciosem z zaskoczenia. Sytuacja: obóz, jeden strażnik nasłuchuje i rozgląda się. W krzakach łucznik (US 45 czyli dobry myśliwy), w rękach długi łuk, odległość od celu 15 kroków, widoczność dobra, celuje w plecy nieruchomego strażnika (ale nie bezbronnego). No i co teraz? Bonus do trafienia za zaskoczenie +30, wycelowanie +10 czyli 85% na trafienie, 65% w głowę... obrażenia 3+k10 czyli kicha :/

jakieś pomysły?

Pozdrawiam,
Mike
 
Awatar użytkownika
Zychu
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1235
Rejestracja: sob kwie 29, 2006 2:50 pm

czw sie 03, 2006 3:51 pm

Co do PS to z tego co się orientuję, można przerzucić dowolny test, nic nie wiedziałem o tym że w magii tak nie wolno :? , co do instant killa, nieco słaby przykład, strzał z łuku z zaskoczenia można przeżyć, tak samo jak wtedy gdy jesteśmy świadomi ataku, tutaj to raczej nie robi różnicy, łucznik musiałby trafić w szyję, serce, lub inny wrażliwy punkt, strzała może nie przebić czaszki. Lepszy przykład jest gdy skrytobójca(WW powiedzmy 55, Zr 65, S 5, silny cios), zakrada się do rzeczonego strażnika, przypuśćmy, że się udało po czym wykonuje test WW(-20 bo wycelowanie w szyję, +30 atak z zaskoczenia = +10 WW), atak udany, rzut na obrażenia, wypada 3 + 6(od siły) i - 3 od sztyletu, czyli w rozliczeniu 6 obrażeń, tym nie zabijesz nawet nizioła, a dobrego krasnala nawet nie zranisz. Takie kwestie powinien rozsądzać MG, atak w plecy z zaskoczenia, mógłby mieć odpowiedni modyfikator obrażeń, sądzę, że +10 lub +15 do obrażeń byłoby dobrze. Wyjątkowego twardziela nie załatwisz pierwszym strzałem(ale naprawdę wyjątkowego), a przeciętnego człowieka ubijesz jak nic, no i dałbym jeszcze +6 do trafienia krytycznego, jak ma krytyk -1 to automatycznie leci do -7, więc jeśli będzie miał farta to przeżyje, ale wtedy jest pewnie bezbronny, więc :razz:
 
Awatar użytkownika
Siriel
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2022
Rejestracja: śr cze 22, 2005 10:42 am

Re: pytanie

czw sie 03, 2006 4:49 pm

mike80 pisze:
1) Czy wykorzystując PS można przerzucić test na trafienie (WW, US), test na parowanie (WW) albo test na unik (ZR)?
Tak.

Pytanie tylko czy pozwolić przerzucać te testy, jeżeli testów magii-na poziom mocy przerzucać nie można...
Test magii przy rzucaniu zaklęcia nie jest testem cechy/umiejętności, ale możesz użyć PS do przerzucenia testu splatania magii.

2) Męczy mnie kwestia braku w WH "instant kill" - właściwie nie da się nikogo zabić jednym ciosem z zaskoczenia.
To działa w obie strony, za i przeciwko BG. ;)

W podanych przykładach strzała/sztylet ześlizgnęły się po zbroi, po kości, rękojeść przekręciła się w wilgotnej dłoni, ofiara się ruszyła w ostatnim momencie. Powiedziałbym, że lepiej opisywać zdarzenie po określeniu obrażeń, dzięki temu unikasz sytuacji: "trafiłeś go w głowę za.... 0 ran". :(

Dzięki temu można też opisywać obrażenia i siłę ciosu zależnie od rzeczywiście wyrządzonych ran.

Zychu pisze:
Takie kwestie powinien rozsądzać MG, atak w plecy z zaskoczenia, mógłby mieć odpowiedni modyfikator obrażeń, sądzę, że +10 lub +15 do obrażeń byłoby dobrze.
Skoro ma rozsądzać MG, to równie dobrze może stwierdzić, że zgon na miejscu.
 
Awatar użytkownika
Zychu
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1235
Rejestracja: sob kwie 29, 2006 2:50 pm

czw sie 03, 2006 5:02 pm

Ale można dodać do mechaniki jakiś bajer(typu jak podałem wyżej), żeby jak to się przytrafi graczom można było wszystko ładnie i legalnie obliczyć, i sprawdzić czy przeżył. Podejrzewam, że żaden gracz nie zareagowałby radośnie jakby MG, ni z gruchy,ni z pietruchy powiedział: "Nie żyjesz, wykorzystaj PP, albo rób nową postać", i wtedy pierwsze co przychodzi graczowi do głowy to że MG chciał go zabić. Więc warto przed sesją czasem opracować jakiś system Instant Killa, żeby gracz jak nie przeżyje nie miał nic do gadania, bo sam to zatwierdził. No i istotnie jest szansa na przeżycie czegoś takiego, ale nie chciałbym żeby wszystko zależało w 100% od MG w takich sytuacjach, tylko żeby kostki pokazały co się stało, i wtedy żadna ze stron nie może mieć pretensji. Trochę się to kłóci z moją wcześniejszą wypowiedzią, ale rozsądzać powinien raczej przy BN, np. może przeżyć żeby było ciekawiej, ale w wypadku graczy jednak lepiej jest rzucić kością i pokazać graczowi, że to nie wina MG :wink:
 
mike80
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 25
Rejestracja: czw sie 03, 2006 11:23 am

czw sie 03, 2006 5:15 pm

"instant kill" to obosieczne ostrze - gracze będą wykorzystywać, BN również - dlatego najlepiej dwa razy sie zastanowić zanim coś takiego wprowadzimy ;) osobiście uważam, że by się przydało, ale chciałem usłyszeć Wasze zdanie.

Pytałem, ponieważ byłem ciekaw, czy zgodnie z zasadami, takiego orka można zabić jednym strzałem BEZ Furii Ulryka.

Mike
 
Awatar użytkownika
Zychu
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1235
Rejestracja: sob kwie 29, 2006 2:50 pm

czw sie 03, 2006 5:31 pm

No cóż, jakby Instant Kill zabijał od razu w 100% przypadków, to idziemy na smoka z drużyną :D 2 blokersów w płytówkach go zajmie a jeden skrytobójca będzie się skradał z tyłu, wkoczy mu na plecy i wbije sztylet w czache, po czym smok zaliczy zgon :razz: Dobra koniec marzeń :razz: Lepiej dać do tego jakieś zasady, bo to jak wspomniałeś "obosieczne ostrze", będzie zapewne dużo częściej wykorzystywane przez graczy, którzy pewnie ze świadomością, że coś może ich ubić od tyłu raczej nie pozwolą sobie na to i zaczną na siebie uważać, bo wreszcie będzie coś co może ich zabić na miejscu(np. ja biegam sobie w zbroi płytowej i mam 5 wt, więc na normalnych zasadach żaden sztylet, w żadnym ataku raczej nie zrobi mi większego ziaziu, a teraz mógłby :razz: ), i jednocześnie skrytobójcy nie będą musieli ograniczać się do trucizn, jeśli chodzi o zabijanie po cichu, ale też będą mogli po prostu utłuc sztyletem, tańsze, ale trudniejsze i więcej emocji :D , na normalnych zasadach, próba zabicia z zaskoczenia skończy się zabraniem wrogowi 2 pkt. żyw, po czym ofiara zacznie się drzeć i ściągnie nam całe miasto na łeb, więc trzeba używać trucizn, aby nawet nie zdążyła pisnąć :wink: , sztylet spełni wtedy zadanie, ale tylko zatruty, i czemu u licha, sztylet nie ma cechy szybki i precyzyjny, co troche wyrównałoby przepaść między bronią jednoręczną, której można używać z identyczną skutecznością, przy instant killu?? :razz: (Odrąbuję mu głowę moim toporem :wink: ), "Głowa spada na ziemię, hałasując :razz: "

PS. Czy zdolność strzał precyzyjny i strzał przebijający, działa tylko w łukach, kuszach i broni palnej, czy w broni rzucanej typu nóż, topór, gwiazdka też??
 
Awatar użytkownika
Siriel
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2022
Rejestracja: śr cze 22, 2005 10:42 am

czw sie 03, 2006 9:53 pm

Zychu pisze:
PS. Czy zdolność strzał precyzyjny i strzał przebijający, działa tylko w łukach, kuszach i broni palnej, czy w broni rzucanej typu nóż, topór, gwiazdka też??
Tak. Tzn w broni rzucanej też. A tak naprawdę w przypadku każdej broni wymienionej w tabeli 5.5 str. 110.
 
Awatar użytkownika
zgreg
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 869
Rejestracja: sob cze 07, 2003 12:53 pm

Re: pytanie

pt sie 04, 2006 11:00 am

mike80 pisze:
1) Czy wykorzystując PS można przerzucić test na trafienie (WW, US), test na parowanie (WW) albo test na unik (ZR)?


Ja jeszcze dodam, ze wydajac PS mozna wykonac dodatkowe parowanie - czesto jest to bardzo przydatne.

2) Męczy mnie kwestia braku w WH "instant kill" - właściwie nie da się nikogo zabić jednym ciosem z zaskoczenia.(...)Jakieś pomysły?


Na str. 138 mamy pewne rozwiazanie - mozna uznac, ze postac, ktora ktos tak sprytnie podszedl jest "bezbronna". Przyjalbym, ze ataki w walce wrecz trafiaja automatycznie, a strzeleckie (poza tymi z "przystawienia") wymagaja testu trafienia (oczywiscie z odpowiednimi dodatnimi modyfikatorami). Ofiara dostaje dodatkowe k10 obrazen, co juz czyni gre warta swieczki, jesli uznamy ja dodatkowo za "zaskoczona" nie moze dzialac w nastepnej rundzie (wiec i nie ostrzeze kolegow). Poniewaz ofiara jest bardzo latwym celem mozna probowac trafic ja w miejsce nie osloniete zbroja co dodatkowo zwiekszy skutecznosc ciosu (kosztem automatycznego trafienia).
 
mike80
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 25
Rejestracja: czw sie 03, 2006 11:23 am

Re: pytanie

pt sie 04, 2006 11:22 am

zgreg pisze:
Na str. 138 mamy pewne rozwiazanie - mozna uznac, ze postac, ktora ktos tak sprytnie podszedl jest "bezbronna". Przyjalbym, ze ataki w walce wrecz trafiaja automatycznie, a strzeleckie (poza tymi z "przystawienia") wymagaja testu trafienia (oczywiscie z odpowiednimi dodatnimi modyfikatorami). Ofiara dostaje dodatkowe k10 obrazen, co juz czyni gre warta swieczki, jesli uznamy ja dodatkowo za "zaskoczona" nie moze dzialac w nastepnej rundzie (wiec i nie ostrzeze kolegow). Poniewaz ofiara jest bardzo latwym celem mozna probowac trafic ja w miejsce nie osloniete zbroja co dodatkowo zwiekszy skutecznosc ciosu (kosztem automatycznego trafienia).


bezbronna = związana, nieprzytomna, śmiertelnie ranna
bezbronna to nie zaskoczona
1) Twoje rozwiązanie znacząco zmieniłoby skuteczność zasadzek - najbardziej odczuwalna różnica: cztery gobasy z krótkimi łukami w krzakach, każdy dodatkowe k10 na obrażenia - PPki dobra rzecz :)
2) inna sprawa, że to dodatkowe k10, to według mnie mało w przypadku postaci nieprzytomnej: wróg leży, ork dźwiga topór i uderza - cios w głowę, test na WW 01!, na kościach 1 i 2 suma obrażeń 6... bez komentarza ;)

Moje przemyslenia:
Wymysliłem masę zasad opcjonalnych mających na celu urealnienie rozgrywki. Z większości zrezygnowałem... głównie dlatego, że jedna nowa zasada pociąga za sobą następną - a to już błędne koło.
Im dłużej nad tym wszystkim myślę, tym bardziej uważam, że zasady w WHED2, to kwestia umowy pomiędzy MG i graczami - trzeba tylko uzgodnić, że "akceptujemy takie jakie są" i cały problem z "urealnianiem" mamy z głowy - tylko MG musi się popisać wyobraźnią, żeby opisać graczowi te 6 obrażeń z powyższego przykładu ;)

Mike

PS - dobra, przyznaje, z kilku zasad autorskich nie zrezygnuje :)
 
Awatar użytkownika
zgreg
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 869
Rejestracja: sob cze 07, 2003 12:53 pm

Re: pytanie

pt sie 04, 2006 11:49 am

mike80 pisze:
bezbronna = związana, nieprzytomna, śmiertelnie ranna


Wedlug mnie nie ma przeciwskazan aby osobe nie spodziewajaca sie ataku uznac za bezbronna.

bezbronna to nie zaskoczona


W ogolnym przypadku nie. Ale postac zaatakowana z zaskoczenia (np. od tylu, s. 130) tak :)

1) Twoje rozwiązanie znacząco zmieniłoby skuteczność zasadzek - najbardziej odczuwalna różnica: cztery gobasy z krótkimi łukami w krzakach, każdy dodatkowe k10 na obrażenia - PPki dobra rzecz :)


Coz, o to chyba chodzilo, nie? :)

I nie wiem czy to "moje" rozwiazanie. Chcialem tylko pokazac, ze problem jest nieco sztuczny, bo system zawiera odpowiednie mechanizmy.

2) inna sprawa, że to dodatkowe k10, to według mnie mało w przypadku postaci nieprzytomnej: wróg leży, ork dźwiga topór i uderza - cios w głowę, test na WW 01!, na kościach 1 i 2 suma obrażeń 6... bez komentarza ;)


Testu WW nie trzeba, postac jest trafiana automatycznie. A ilosc obrazen - coz, ladny cios, celne trafienie, ale wkrada sie nieco pecha...

Wymysliłem masę zasad opcjonalnych mających na celu urealnienie rozgrywki. Z większości zrezygnowałem... głównie dlatego, że jedna nowa zasada pociąga za sobą następną - a to już błędne koło.
Im dłużej nad tym wszystkim myślę, tym bardziej uważam, że zasady w WHED2, to kwestia umowy pomiędzy MG i graczami - trzeba tylko uzgodnić, że "akceptujemy takie jakie są" i cały problem z "urealnianiem" mamy z głowy - tylko MG musi się popisać wyobraźnią, żeby opisać graczowi te 6 obrażeń z powyższego przykładu ;)


Dazenie za wszelka cene do maksymalizacji realizmu (przy czym czesto koronne postulaty typu "bo trzeba zrobic tak by mozna bylo zginac od jednej strzaly" niewiele maja z realizmem wspolnego ;) ) to czesta przypadlosc wsrod eRPeGowcow, a Ty wypowiadasz Swiete Slowa, do ktorych dojscie zajelo mi ladny kawal czasu :)
 
mike80
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 25
Rejestracja: czw sie 03, 2006 11:23 am

Re: pytanie

pt sie 04, 2006 12:06 pm

zgreg pisze:

bezbronna to nie zaskoczona


W ogolnym przypadku nie. Ale postac zaatakowana z zaskoczenia (np. od tylu, s. 130) tak :)


Chyba będziesz musiał zacytowac mi to zdanie z podręcznika, w którym stoi "zaskoczony to bezbronny", bo go nijak nie moge wypatrzyć ;) Zaskoczony, to zaskoczony - nic nie robi przez rundę i przeciwnicy mają +30 do trafienia.
Bezbronny, to automatyczne trafienie + k10 obrażeń.
Inna sprawa, że to jest mało ważny podręcznikowy szczegół - i tak MG zrobi po swojemu ;)
 
Aron
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 45
Rejestracja: czw maja 04, 2006 12:48 pm

Pytanie

pt sie 04, 2006 12:42 pm

Czy nie uważacie że w 2ed. młotka zmalała śmiertelność postaci poprzez za małe obrażenia broni w stosunku do ŻW i poprzez zmniejszenie szansy na furię ulryka.(jest to jedyny mankament tej mechaniki). Doprowadza to często do trudnych dla Mg sytuacji (np strzała w głowie-postać lekko ranna) krasnolud z wt 7 w pełnej płytowej 22 ŻW jest nie do zdjęcia. W opisach podręcznikowych przykładowych sytuacji to nie wychodzi bo jakimś cudem na k10 wypada 9 albo wchodzi furia ulryka (co jest mało prawdopodobne). W związku z powyższym walki strasznie się mogą przeciągać)- macie jakieś pomysły jak to zmienić, bo trochę to uheroicznia Młotka.
Zastanawia mnie też jedna rzecz. opis przykładowej walki przykład drugi str 137 rozbójnik zabija mutanta 1 strzałem z pistoletu "rozrywa głowęmutanta na strzępy" głowę. Bez furii ulryka mógł mu zadac max. 10+4-3=11 obrażeń nie mógł więc nawet zadać mu trafienia krytycznego (mimo że tak właśnie pisze) a nie pisze o tym że mutant był ranny już wcześniej...
 
Awatar użytkownika
zgreg
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 869
Rejestracja: sob cze 07, 2003 12:53 pm

Re: pytanie

pt sie 04, 2006 12:44 pm

mike80 pisze:
Chyba będziesz musiał zacytowac mi to zdanie z podręcznika, w którym stoi "zaskoczony to bezbronny", bo go nijak nie moge wypatrzyć ;) Zaskoczony, to zaskoczony - nic nie robi przez rundę i przeciwnicy mają +30 do trafienia.


Podrecznik faktycznie nie wiaze "bezbronnego" z "zaskoczonym", ale ja sie odnosze do konkretnej sytuacji. Jesli ktos zachodzi od tylu wartownika to mozna go traktowac jako "bezbronnego" ze wszystkimi tego korzysciami (automatyyczne trafienie, dodatkowe obrazenia). Natomiast ow, jako zaatakowany znienacka od tylu, w nastepujacej za chwile pierwszej rundzie walki juz nie bedzie bezbronny, ale na pewno bedzie zaskoczony (zasady na s. 130).

EDIT:

Aron pisze:
Czy nie uważacie że w 2ed. młotka zmalała śmiertelność postaci poprzez za małe obrażenia broni w stosunku do ŻW i poprzez zmniejszenie szansy na furię ulryka.(jest to jedyny mankament tej mechaniki).


Zbyt dawno gralem w pierwsza edycje by to porownywac, ale nie uwazam tego za wade. Brakuje mi co najwyzej wplywu otrzymanych obrazen na postac - do czasu otrzymania trafienia krytycznego postac hasa jak zdrowa. Ale i to moge przelknac.

Doprowadza to często do trudnych dla Mg sytuacji (np strzała w głowie-postać lekko ranna) krasnolud z wt 7 w pełnej płytowej 22 ŻW jest nie do zdjęcia.


WFRP2 nie jest systemem realistycznym, walka na pewno jest nieco "filmowa". A krasnolud o WT 7 i zakuty w plytowke wcale nie jest taki latwy do osiagniecia (nie che mi sie dokladnie sprawdzac, ale jest mozliwy chyba tylko przy startowej odpornosci 40+ i pelnych rozwinieciach zabojcy demonow, powinno to zajac kupe czasu) - moja postac grala juz kilkanascie sesji i dopiero od niedawna dorobila sie zaledwie plytowych naramiennikow i helmu. Osobnicy z Wt 7 to herosi, to, ze sa twardzielami to nic dziwnego.

A kazdy jest do zdjecia. Obrazenia od upadku i ognia ignoruja zbroje, sa potwory z duza sila, bronie druzgoczace, mozna naslac na postac wielu przeciwnikow, wyslac druzyne na bagna (beda musieli sie "odpancerzyc"), pytanie tylko czy faktycznie o to chodzi?

trochę to uheroicznia Młotka.


I swietnie ;)

Zastanawia mnie też jedna rzecz. opis przykładowej walki przykład drugi str 137 rozbójnik zabija mutanta 1 strzałem z pistoletu "rozrywa głowęmutanta na strzępy" głowę. Bez furii ulryka mógł mu zadac max. 10+4-3=11 obrażeń nie mógł więc nawet zadać mu trafienia krytycznego (mimo że tak właśnie pisze) a nie pisze o tym że mutant był ranny już wcześniej...


Przyklad chyba raczej dotyczy manewrow niz obliczania obrazen i to chyba raczej nie jest istotne. Zauwaz tylko, ze pistolet jest bronia druzgoczaca i ma dwa razy wieksza szanse na wystapienie furii Ulryka.
Ostatnio zmieniony pt sie 04, 2006 1:04 pm przez zgreg, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
Zychu
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1235
Rejestracja: sob kwie 29, 2006 2:50 pm

pt sie 04, 2006 1:02 pm

Za bezbronnego uznałbym tylko i wyłącznie wroga, który dał się zajść od tyłu. I tylko takiego, tylko strzał lub atak w plecy dodatkowe 1k10 obrażeń. Od pleców to wiadome że łatwiej jest zabić więc dodatkowe 1k10 jest ok, w wypadku łuku też, podejrzewam że zbroja na plecach jest słabsza, a jeśli nie to plecy są zdecydowanie wrażliwsze i tak :wink: . Jednak to i tak za mało żeby zabić wroga momentalnie, instant killem, to i tak odpada, musiałyby być 2 furie ulryka w obu rzutach i i tak bardzo możliwe że wróg przeżyje, w rozliczeniu przeciętny skrytobójca zadałby 23 pkt. obrażeń - 5 za pancerz i wt człowieka(4 wt i skórzanka), w rozliczeniu 18 - 12 żyw, krytyk na 6, a więc żyje, w stanie agonalnym i nie wezwie nikogo ale żyje, po 2 furiach ulryka :? A na furię nie ma co liczyć, więc i tak w 2 rundy potem ofiara zacznie się drzeć i wszystko na nic, musimy uciekać(sztyletem raczej na frontala nie zabijesz :razz: ), chyba że to jest atak wielokrotny, i jedziemy pierwszą serię z +30 a 3 atak i tak jest z +10, i każdy za 2k10 obrażeń, to wtedy ofiara ma niezły zonk :wink: , jednak aby tego dokonać trzeba być skrytobójcą, albo jakimś skradaczem z 3 atakami i niezłym WW(skrytobójca po fechtmistrzu :razz: ), po fechtmistrzu 2 pierwsze ataki są raczej trafiane automatycznie, a na 3 atak mamy 90 WW :razz: No i tak wogóle w Warhammerze autorzy nie widzą większej różnicy - sztylet - topór dwuręczny - miecz półtoraręczny - każda broń robi taki sam hałas i jest tak samo dobra do ataków z zaskoczenia w plecy :wink: A więc po co sztylet, lepiej mieć dwuręczny młot do zabijania po cichu :D
 
mike80
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 25
Rejestracja: czw sie 03, 2006 11:23 am

pt sie 04, 2006 2:09 pm

Przykładowy zbiór zasad domowych, rozwiązujący sprawę "zbyt żywotnych postaci"

1) Wytrzymałość - do definicji z podręcznika należy dorzucić "umiejętność ustawienia ciała w taki sposób, aby mniej bolało", dla przykładu rozluźnienie mięśni karku, sprawi, że mniej nam zrobi trafienie pięścią w brodę niż gdybyśmy hardo gębę wystawiali ;)

2) redukcja obrażeń:
Jeżeli część ciała jest opancerzona, to po staremu Wyt+AC
Jeżeli częśc ciała jest nieopancerzona, to:
- jeżeli postać zaskoczona Żyw/10
- jeżeli postać świadoma Żyw/10 + Wyt/2 (ale nie więcej niż Wyt! - patrz olbrzym)
(wszystkie zaokrąglenia w dół)

3) w przypadku gdy zadajemy cios mierzony w daną część ciała (-20WW,US), to za każdy sukces w rzucie na trafienie dodajemy +2 do obrażeń

4) w przypadku gdy poświęcimy rundę na wycelowanie, to w rzucie na obrażenia k10 mamy gwarantowane WW/10 (czyli jeżeli celujemy, WW=53, to przy ustalaniu obrażeń ignorujemy na k10 każdy wynik mniejszy od 5).

Przeanalizujmy atak takiego skrytobójcy z zaskoczenia, ma czas, żeby wycelować w nieopancerzoną część ciała, WW=63, +30 za zaskoczenie +10 za wycelowanie, -20 za mierzenie w konkretną część ciała = 83.
Rzut 45, czyli 3 sukcesy -> 6 extra obrażeń + 2 siły (sztylet) + gwarantowane 6 na k10(ale zawsze może być więcej) = 14
zadane obrażenia 13 = 14 - 1 (Żyw/10)

Jeżeli ktoś uzna, że mało, to proszę jeszcze dorzucic zasady przedstawione w artykule "Jak skrzywdzić bez krytyka".

a teraz rzut na inicjatywe - jeżeli wygra zabójca, to nawet pancerny krasnolud z Wyt 7 i Żyw 22 nie zdzierży

Reasumując:
Przedstwaione zasady są proste do stosowania, liczenia dużo nie ma, premiowane są wysokie umiejętności WW, US. Rozgrywka jest realna - aż za bardzo ;)

Tylko czy na prawdę chcemy?
Z moich doświadczeń wynika, że najlepiej omówić to w gronie MG/BG i ustalić, czy zależy nam na realiźmie, czy może fakt, że bełt z kuszy tylko się otarł o czyjąś czaszkę nikogo nie drażni? ;)

Tyle tytułem wstępu :lol:
 
nexus-6
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: wt sie 08, 2006 2:16 am

wt sie 08, 2006 2:31 am

Witam
Mam taka sytuacje
Gracz używa dwóch mieczy i posiada 2 ataki, w czasie walki deklaruje atak wielokrotny. Jak rozwiązać ten atak, pierwszy cios z prawej reki kolejny z lewej z modyfikatorem -20 za słabszą rękę, czy tez gracz ma dowolność w określeniu jak atakuje. Czy po takim ataku nadal może przeprowadzić parowanie jako czynność natychmiastową?

Rzucanie czarow
Jesli czar zajmuje 1 akcje podwójna to efekt czaru bedzie w turze gracza czy nastepnej rundzie?
 
Awatar użytkownika
viróz
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 87
Rejestracja: sob lis 26, 2005 6:58 pm

wt sie 08, 2006 9:42 am

Oczywiście, że ma dowolność. Przecież jak trzymasz dwa miecze, to nikt ci nie mówi, którymi masz machać. I może potem wykonać błyskawiczny blok.

Efekt czaru jest w rundzie gracza, tak samo jak efekt szarży, czy przeładowania kuszy, też jest w rundzie gracza.]
:)
 
mike80
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 25
Rejestracja: czw sie 03, 2006 11:23 am

wt sie 08, 2006 10:23 am

nexus-6 pisze:
Witam
Mam taka sytuacje
Gracz używa dwóch mieczy i posiada 2 ataki, w czasie walki deklaruje atak wielokrotny. Jak rozwiązać ten atak, pierwszy cios z prawej reki kolejny z lewej z modyfikatorem -20 za słabszą rękę, czy tez gracz ma dowolność w określeniu jak atakuje. Czy po takim ataku nadal może przeprowadzić parowanie jako czynność natychmiastową?


1) Obydwa ataki mogą być z prawej ręki - uniknie modyfikatora -20
2) Parowanie jako akcja natychmiastowa jest nadal dozwolone. Moja uwaga: lepiej zamiast drugiego miecza trzymać tarczę.
 
Awatar użytkownika
Olmar
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 18
Rejestracja: wt cze 13, 2006 9:55 pm

śr sie 09, 2006 12:01 pm

Witam,
w podręczniku do Warhammera przeoczyłem zapewne dosyć istotną kwestię tego, ile PD musi wydać mag aby nauczyć się nowego czaru, ewentualnie jaki musi wykonać test by nauczyć się tegoż czaru ze zwoju. No i oczywiscie - ile czarów uczeń czarodzieja dostaje na początku. Przewertowałem cały podręcznik parokrotnie a jednak informacji nie znalazłem.

W I edycji było to opisane w jednym podrozdziale na stronie 136. System tam przedstawiony był sensowny, ale tym razem magia nie dzieli się już na poziomy, więc nie mogę skorzystać całkowicie z systemu przedstawionego w pierwszej edycji :)

Pozdrawiam

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości