Sklad talii:
LANDY:
1 Minamo, School at Water's Edge
1 Shizo, Death's Storehouse
4 Dimir Aqueduct
4 Duskmantle, House of Shadow
7 Island
7 Swamp
KRITY:
1 Silent Arbiter
1 Szadek, lord of Secret's
1 Circu. Dimir lobotomist
4 Dimir Houseguard
4 Dimir Infiltrator
4 Stinkweed Imp
2 Dimir Doppelganger
SPELLE:
4 Terror
4 Counterspell
4 Glimpse the Unthinkable
2 Induce Paranoia
2 Psychic Drain
ARTEFAKTY:
2 Dimir Signet
3 Isochron Scepter
W sumie 61 kart.
Plan jest taki. Powstzrymuję przeciwnika Silent Arbiter'em (najczęściej transmutowanym z Dimir Houseguard'a) oraz Counterspell'ami, następnie staram się go zagłodzić Glimpse'm. Jeśli Silent Arbiter zostanie jednak zdjęty, można spróbować zastąpić go Doppelganger'em.
Gram tym od niedawna z dwoma kumplami - jeden ma Borosa z dużą ilością kreatur, które dopakowuje tym nieszczęsnym Radiance'm, drugi ma zombie deck. Jak na razie trzeba się ostro namodzić, żeby osiągnąć jakiś efekt, ale jest to możliwe. Kumpel ostatnio zauważył, że jeszcze nigdy nie wystawiłem Infiltrator'a (zawsze transmutuję go w inne karty).
Jak ulepszyć to coś? A może to w ogóle nietrafiony pomysł? Każdy, kto gra talią opartą na podobnych zasadach i chce się podzielić patentem, jest mile widziany. Szczególnie, jeśli wymyśli, jak pozbyć się enchantmentów, bo to jest mój wrzód największy.
Sam zastanawiam się, czy nie dać więcej możliwości zmniejszania biblioteki (Vedalken Entrancer'y itd.). Co Wy na to?