Co tak skromnie Hassan.
Moje wrażenia :
OGROMNA szkoła, na mój gust spokojnie mogło się zmieścić w niej 300 osób, BEZ ścisku, a na dodatek spora jej część była w remoncie i niebostępna - cała to spokojnie z 800 przyjmie . Bardzo sprawna obsługa, w toaletach papier, mydło i ciepła woda dostepna non-stop. Nie zauważyłem pijących - ochrona chodziła i sprawdzała, co ciekawe robiął to bardzo dyskretnie i skutecznie.
LARPY miała swoją sale i spory kawał korytarza, ja jeszcze zawłaszczyłem schody Pudła i kartonowe rury ułatwiały przygotowania, masa miejsca do grania. Sale duże i małe, szkoła mniej więcej wielkością odpowiada tej Krakonowej na Blachnickiego - ma jednak DUŻO lepszy układ.
Przygotowując mój Larp - trzy osoby z obsługi pomagały mi nosić ławki i je ustawiać. Jeśli ktoś coś potrzebował to zawsze obsługa była na miejscu. Spełniali najbardziej dziwne zachcianki - gdy zadeklarowałem potrzegę nitki lub żyłki na potykacze do Larp'a w dwie minuty takowa się znalazła.
W szkole był dobrze zaopatrzony bufet, serwujący dobre jedzonko - czynny do 3:00 (TAK do TRZECIEJ nad ranem), doskonała restauracja "Dzika Róża" w pobliżu uzupełniała ofertę, do tego kilka sklepów.
Program, dobry - ale kto jeździ na program ? Ja na pewno nie, ja jeżdżę spotkać się z przyjaciółmi, pograć w eRPeGi, dla mnie program może nie istnieć.
GOBLIKON - moim zdaniem urasta do rangi konwentu na którym trzeba być, jeśli miałbym go porównywać do innego konwentu, to przypomina wczesne RKON'y - małe, kameralne, z doskonałą amtosferą, uczynną obsługą - jak dla mnie naprawdę górna półka konwentów.
Gorąco polecam GOBLIKON - na dziś jest to jeden z moich żelaznych punktów programu : Krakon, Imladris, RKON i GOBLIKON - na tych konwentach zawsze jestem. Zwykle nie wypuszczam się na konwenty dalej niż 200 km - a na GOBLIKIN pojechałem ponad 350 km, drugi raz. Zwłaszcza, że organizacja znacznie się poprawiła od poprzedniego razu. Orgowie wyciągają wnioski i uczą się na błedach.
Jedyne na co można nażekać to ilość uczestników, była ich trochę ponad setka + goście, obsługa i prelegenci. Szkoda, naprawdę warto na Goblikon przyjechać.
Jeśli się zastanawiacie czy warto wydać 25 zł na wejściówkę - WARTO.
Dziękuję Orgom za wspaniałą organizację, uczestnikom za wspólną zabawę.
Pozgrowienia :
Hassan za transport i całokształt, Healer, PI, Stary, Nadia za wspólną zabawę. LeBreton za samo zaparcie w wymiarowaniu RPK PI i spędzeniu połowy konwentu na rysowaniu detali w laptopie. Szereny i reszcie ekipy w MIKONU - jesteście wielcy - nie musicie pić mleka , ekipie z Rybnika za wspólną, niedzielną strzelankę, szkoda, że musieliśmy wybyć wcześniej ale czas nas gonił. Orgom za WSPANIAŁY konwent.
PS :
Hassan - zabrałem z rozpędu Twój Boonie Hat jak będziesz przejeżdżał przez Tarów daj znać.